Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBostonka to wysypka na całym ciele w buzi, na dłoniach, na stopach i wysypka inna niż ospa, półpasiec tak jak Jagodzianka19 pisze. A o dwukrotnej ospie nie slyszalam ale wszystko możliwe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2020, 20:32
-
Szczęśliwa przykro mi , że takie Cię problemy zdrowotne dopadły. Wiem ,że ciężko byłoby Ci znaleźć czas na rehabilitację i kogoś do opieki nad dziećmi. Ale musisz o siebie zadbać. Młoda kobieta jesteś i juz masz spore problemy z kręgosłupem,a lepiej samo nie będzie. Codziennie musisz dźwigać Dominika , z dziewczynkami biegać do szkoły ,dom ogarnąć. Problemy będą się tylko pogłębiać. Daj znać co Ci ten neurolog powie .
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U mnie Ula miała 7 dni od wysypki do momentu jak strupki już zaczęły schodzić ,mój dostał tydzień opieki więc myślę że 9 dni to wystarczy żeby już nie zarażał i można z nim wyjść ,ale lepiej zadzwonić i dopytać żeby potem ktoś afery nie zrobił że z ospa przyszliście.
-
nick nieaktualnyKark Współczuję ospy ja się modlę aby Ania mi nie zachorowała , ona chyba jakaś odporność odpukać ma gdyż kiedyś była przeziębiona i siedzieliśmy o oddalone o trzy krzesła od takiej dziewczynki która miała ospę i nic jej nie wyskoczyło , z jednej strony wolałabym aby przeszła ospę za nim do przedszkola pójdzie ale mały nie był jeszcze szczepiony . Grześ to dwa tygodnie nie był w szkole mi siostra mówiła żeby msc b w domu tak to by wydali za tyle nieobecności po 2 tygodniach miał igrom zaległości co z tego że miał zwolnienie lekarskie .
Jutro do neurologa ciekawa jestem co mi poradzi , plecy mnie jak bolały tak bolą mam tali lek przeciwbólowy przeciwzapalny mój mąż ten lek brał jak go nerki bolały i mówił że mu pomogło , jest on na receptę i nie za bardzo działa . -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAga9090 wrote:Szczęśliwa może będziesz miała tzw. blokadę, mojej teściowej pomogło na ból kręgosłupa
Nie wiem może mój tata też ma taką blokadę tylko że na rękę jakiś mięsień mu się naderwał niestety nie da się tego zoperować 😢 , a ma bardzo ciężką pracę nom stop na dworze co ich to obchodzi że on nic dźwigać nie może , a ma prawie 65 lat dobrze że idzie niebawem na emeryturę .
Natalia Dziękuję 😘 na razie nie chce się aż tak faszerować proszkami w razie czego sobie zapiszę i jak coś to kupię 😊 .
-
Kark ja bym chyba nie ryzykowała wizyta w szpitalu skoro on gorączkuje. Moje dzieciaki przeszły bez gorączki,ale skoro on gorączkuje,to tym bardziej będzie miał osłabiony organizm.
Dzisiaj na FB natrafiłam na wpis dziewczyny 27 lat, 7 dzieci. Blog źnięra 6 letnie, bliźnięta 3,5 letnie, córka 15 miesięcy i bliźnięta 3 dniowe. Ona nie ma prawa jazdy. Mąż pracuje od 7.00 do 15.00. przedszkole w sąsiedniej wiosce. Mój pełen podziwu i szacun,że ona to ogarnia. Ja mam często ochotę się spakować i wyfrunąć na bezludną wyspę,a ona ma prawie to co ja,tylko podwójnieSzczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
Wojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
NiecierpliwaOna wrote:Kark ja bym chyba nie ryzykowała wizyta w szpitalu skoro on gorączkuje. Moje dzieciaki przeszły bez gorączki,ale skoro on gorączkuje,to tym bardziej będzie miał osłabiony organizm.
Dzisiaj na FB natrafiłam na wpis dziewczyny 27 lat, 7 dzieci. Blog źnięra 6 letnie, bliźnięta 3,5 letnie, córka 15 miesięcy i bliźnięta 3 dniowe. Ona nie ma prawa jazdy. Mąż pracuje od 7.00 do 15.00. przedszkole w sąsiedniej wiosce. Mój pełen podziwu i szacun,że ona to ogarnia. Ja mam często ochotę się spakować i wyfrunąć na bezludną wyspę,a ona ma prawie to co ja,tylko podwójnie
Boze swiety mam nadzieje, ze kogos ma jednak do pomocy! 😵08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Natalia gdybym miała taka możliwość to bym się ciachnela bez wachania, wszystkie dzieci już mam, z reszta wiek tez już robi swoje i jestem pewna ze niechce więcej. No ale ja mieszkam tu gdzie mieszkam i brak takiej możliwości. Nie mam pojęcia czy goi się inaczej niż przy cc, ale chyba różnicy dużej nie ma, co do powikłań i ryzyka to jakieś tam jest, ale to jak w każdej ingerencji chirurgicznej. Wiem ze ci pewnie nie pomogłam 😀
Mati 16.07.2009
-
nick nieaktualnyNatalia ja miałam ciachniete (jeden z guzem i jajnikiem) drugi z macica. Przy operacji usunięcia guza bolało jak przy cc (dzień po już wstawalam, kucałam i się schylalam) , a przy cc to była masakra ból nie do opisania ale tu było więcej rzeczy pocietych i poszytych (pęcherz, jelita itd)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2020, 23:43
-
nick nieaktualnyNiecierpliwa Szacun dla tej młodej kobiety 💪 , oby miała jakieś wsparcie 😊.
Natalia Dla mnie CC to koszmar do dziś dnia nie jest tak jak trzeba i jak tylko mój mąż dostanie wypłatę idę z tym do ginekologa może gdzieś mnie pokieruje bo tam gdzie mam ranę jak lekko dotknę to mnie to boli , jak nie plecy to co jeszcze ☹️ mam dość wszystkiego jeszcze muszę iść do okulisty bo w nocy ciągle mnie oczy swędzą ciekawy rok się zapowiada 😒.
Byłam dziś u neurologa skierował mnie na rezonans magnetyczny aż nam serce w gardle boję się tego badania , ten Pan doktor pytał się mnie czy miałam kiedyś operacje na plecy aż omal że nie padłam tam powiedział że jak coś czeka mnie rehabilitacja w domu bo nie mam możliwości aby gdzieś pójść .
Ania trochę mnie martwi bo zaraz 3 lata i nadal słabo mówi do logopedy czy psychologa nie mam jak iść bo z kim dzieci zostawię , a chciałbym się skonsultować może poradzi co robić .Z wędzidęłkiem wszystko ma oki słuch też ma dobry odpieluchowanie nadal ciężko idzie już synek mojej siostry więcej umie a jest z tego samego roku co Ania i młodszy ona powinna trochę więcej już umieć , w domu nie wiele mówi tata , mama , tam po swojemu , dzidzi , kotek , misio nie woła że chce jeść , pić jak uczę ją sadzać na sedes to też co godzinę ją sadzam . -
nick nieaktualny
-
Szczęśliwa mój Patryk w październiku skończył 3 lata, chodzi do przedszkola i też niewiele mówi bynajmniej nie zrozumiale umie tak naprawdę kilka słów,ostatnio były takie rozmowy z rodzicami ,podejrzewam że na półrocze ,taki jakby bilans i pani mi mówiła że nie ma zastrzeżeń do jego rozwoju ,jak ja zapytałam o tą ciężka mowę to powiedziała że to normalne i ma jeszcze czas ,a mają w przedszkolu i logopedę i zajęcia kompensacyjne więc gdyby coś było nie tak to by mi zaproponowała ,więc myślę że nie masz powodu się martwić a to że inne dziecko mówi dużo to żaden argument bo każde rozwija się inaczej.
Co do nocnika to potrzeba poprostu cierpliwości w końcu zalapie, niektóre dzieci potrzebują więcej czasu a podobno u dziewczynek to trudniej idzieWiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2020, 21:35
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPawojoszka u nas w rodzinie to u chłopców później z wszystkim i z mówieniem i z odpieluchowaniem. Wiktor jak miał 3 lata to na noc pielucha obowiązkowo, zaczął mówić jak miał 3,5 roku (miałam porównanie też z moją siostrą która jest w jego wieku i ona dużo szybciej zaczęła wszystko) , Kinga odpieluchowana w wieku 2 lat mówiła napewno przed 3 rokiem. Nadia też odpieluchowana na 2 latka i tez zaczęła mówić przed 3 rokiem. Moja mama mówiła mi też że mój brat z wszystkim najpóźniej (teraz mu się gęba nie zamyka - ma 20 lat)
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość