Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Gabrysia84 wrote:To i ja sie dolacze. Dzis dowiedzialam sie o ciazy. Bedzie trzecie dziecko. Jestem na razie w szoku bo nie planowalismy. Mam dwoch synkow Wojtusia z wrzesnia 2012 i Mareczka ze stycznia 2015. Teraz termin na wrzesien. Pozdrawiam
Witaj Gabrysia!
Gratulacje!
-
Liliaczerwcowa wrote:Witaj Kleopatra.
Ja też do tej pory nie wykluczałam 4 ciazy, ale teraz zdrowie mi się posypało, mam nadcisnienie i arytmie, nie wiem jeszcze co z cukrzycą, bo cukry na czczo wysokie a lekarz nie skierował mnie jeszcze na obciążenie glukoza.
Wiesz już jaką płeć ma maluch?
U mnie pewnie będzie 3 babeczka:)Liliaczerwcowa lubi tę wiadomość
-
Kleopatra wrote:U mnie 3 chłopak ja dobrze przechodzę ciążę. Mam zamiar do 9 miesiąca pracować ale kiedyś wymyśliłam sobie ze chce zakończyć prokreacje przed 35 r.z. więc czwarte musiałabym urodzić w 2019
To fajnie że same chłopaki,może czwarta będzie dziewczynka
Ja kiedyś myślałam że czwarte sobie zafunduje na 40, podobno to świetny balsam odmladzajacy:)
Choć tyle się słyszy o problemach w ciazy w tak późnym wieki ze pewnie się nie zdecyduję.
Podziwiam Cię że pracujesz do końca ciazy, ja chciałam też jeszcze popracować ale lekarz wysłał mnie na zwolnienie.Powiem szczerze ze gdybym wiedziała wcześniej że tak kiepsko będę znosić ta ciążę to pewnie nie zdecydowała bym się tak szybko.Najgorszy jest ciągły ból głowy, boli mnie praktycznie 24h, prawie codziennie łykam proszki..
-
nick nieaktualnyJa mam cukrzycę, poprzednie ciąże nic nie było, a teraz bach, też cukry tylko na czczo za wysokie, po obciążeniu w normie. Diabetolog mówił, że to normalne, że każda ciąża powyżej 2giej zwiększa szansę na cukrzycę. Cukry faktycznie szaleją, mimo diety, także cieszę się, że jednak na niej jestem, bo przynajmniej ograniczam możliwość zrobienia Basi krzywdy.
To ja z porodami na odwrót, sn, cc i teraz walczę o sn, nie dam się znowu pociąć bez ważnego powodu
U mnie na usg oba maluchy w dzień porodu pokazywało 3.5kg, a urodziły się 3.1kg i 2.9kg, więc maleństwa
Teraz na diecie cukrzycowej marzę, żeby chociaż te 3kg miała, bo termin za równe 2 miesiące, a ja mam na plusie 3.5kg tylko.
Waga wychodzi niby idealnie z terminu om, ale wszystkie wymiary ma mniejsze o kilka dni od om tylko brzuch wielki, 2 tygodnie większy i zawyża średnią
U mnie z każdą ciążą gorzej:
pierwsza tylko wymioty i zgaga;
druga omdlenia(i wykryta wtedy wada serca), zgaga, mega migreny i poród przedwczesny zatrzymany a co za tym idzie plackowanie 2 ostatnie miesiące;
trzecia krwiak w 9tc i leżenie 1.5 miesiąca, zgaga najgorsza ze wszystkich, omdlenia, problemy z szyjką jak poprzednio(na szczęście nie musiałam leżeć tak restrykcyjnie jak poprzednio) i cukrzyca ciążowa.
Ale kocham dzieci, kocham stan ciążowy i jakbym mogła to bym miała pewnie busa pełnego dzieci -
nick nieaktualnyCo do pracowania to ja w pierwszej ciąży byłam w klasie maturalnej.
W drugiej na ostatnim roku magisterki, ale też pracowałam do 6msca, aż nie zaczęły się omdlenia, a nie miałam transportu do pracy innego jak sama dojeżdżać, więc poszłam na L4.
Teraz po wyleczeniu krwiaka chciałam wrócić do pracy, ale szef kazał zostać na L4 do końca porodu, przez miesiąc pomagałam w domu, a potem wzięli nową dziewczynę i już nic nie mam do roboty od października.
Ale akurat kupiliśmy dom i go remontujemy, więc to nawet dobrze, bo mam czas szukać materiałów, dzwonić, porównywać ceny, planować itd. -
Ja ją w żadnej ciąży ani razu nie zwymiotowalam tylko organizm zawsze ciąża wykańcza, u mnie to się objawia zmianami hormonalnymi. Mam problemy z tarczyca, prolaktyna itp.
Cesarke miałam z powodu braku postępu porodu i dużego dziecka. Teraz zobaczę bliżej terminu, jak znowu taki duży to pewnie cc bo już pierwszego ledwo urodziłam sn. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
O wow, 6 dziecko! Szacun wielki Ja zawsze chciałam 3 i chyba nie dałabym rady z kolejną ciążą tak mnie ta wykończyła
Ja córkę rodziłam sn ale czy miło to wspominam? Złych wspomnień nie mam o tak napiszę. Syn cc, z zaskoczenia. Wielki szok bo chciałam sn ale nie wyszło i trochę trwało zanim się z tym pogodziłam. Teraz nastawiam się tylko na cc i sn nie biorę pod uwagę nawet. Plusem dla mnie sn jest to, że po 3 godzinach byłam na nogach jakby nigdy nic a po cc dochodziłam do siebie dobry tydzień jak nie dłużej i ból przy pionizacji jak dla mnie gorszy niż skurcze przy sn.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMama, podziwiam i troszkę zazdroszczę To nawet macie fajnie wiekowo - też dwie trójki rodzeństwa, nie ma tak, że jedno bidne starsze o 15 lat, a potem np 3ka bobasów
U mnie najpierw SN(+oxy+masaż szyjki+przebicie pęcherza, ogólnie 3 dni wywoływania), potem CC na zimno.
Teraz walczę o prawdziwie naturalny poród siłami natury, bo przy trójce chcę być sprawna w 100% w domu.
Aczkolwiek jeżeli będę grubo po terminie to prędzej zgodzę się na drugą cesarkę niż kolejne wywoływanieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 12:20
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja najgorzej jednak wspominam początek ciazy, szczególnie obecnej, poprzednie były całkiem spoko a teraz to poprostu jakaś masakra była, jak bym była ciężko chora a nie w ciazy, teraz jest już lepiej i zaczynam nawet myśleć ze może kiedyś i na 4 bym się zdecydowała jeśli zdrowie pozwoli:)
-
Kurcze aż nie mogę sobie wyobrazić ze może być jeszcze gorzej niż ja się czulam w połogu, dwa tygodnie nie mogłam siedzieć, nawet leżeć, przez 2 tyg nie mogłam się wypróżnić a jak już mogłam to doszły inne ciekawe atrakcje. Czy po cesarke naprawdę jest tak źle ze nie da się funkcjonować? Dla mnie same porody nie były tak bolesne jak polog, dlatego nie mogę przyjąć ze może być gorzej.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny