Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie miałam kleszczy ale za to mimo nacięcia pękłam I 15 szwów było minimum, każdy w inną stronę. A dziecka tez mi nie dali bo wody zielone i zabrali odrazu a męża wygonili bo przywieźli mi inna dziewczynę po porodzie bo nie było miejsc na oddziale i tak sobie spalysmy razem do rana ona w łóżku a ja na fotelu porodowym 7 godzin, takie mam wspomnienia z ostatniego porodu, dlatego zdecydowana jestem na cesarke.
-
Nie jest tak, że nie da się funkcjonować po cc. Ja na drugą dobę już chodziłam sama i sama zajmowałam się dzieckiem (zaraz po cc synek był przy mnie, leżał przy cycku a jak coś potrzebowałam wołałam położne). Ból jest, ciężko się wyprostować, wstać z łóżka ale tragicznie nie jest. Pionizacja pierwsza to makabra, 30 minut z łóżka wstawałam ale da się
Z tym tygodniem dochodzenia do siebie chodziło mi o ból przy zginaniu, szybszych ruchach itp. Ogólnie nie jest źle - jak trzeba to trzeba, tak do tego podchodzęWiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 22:49
FeliceGatto, jenny88 lubią tę wiadomość
-
Tydzień temu na wizycie ważył 2940g, mały nie będzie - jak jego rodzeństwo
Wizytę mam we wtorek i będę z lekarzem o cc rozmawiać. Mam nadzieję, że nie będzie kazał mi długo jeszcze chodzić bo od wczoraj czuję się tak, że jestem w stanie zapłacić byleby tylko już mnie pocięli Mały w brzuchu tak się wypina i pręży, że normalnie pokopana się czuję. Bóle miesiączkowe, jakieś mini skurcze. Zaczynam świrować, że zaraz mi wody strzelą A jeszcze nie mogą bo mąż wraca za 2 tygodnie dopiero!
Zdjęcie z 30 tygodnia jakoś jest czy 32, nie pamiętam dokładnie. Mam jeszcze z 20 tygodnia ale tam to szkielecik
-
nick nieaktualnyLilia, to wg mnie cc będziesz odczuwać jak poprzedni sn
Podczas niewiele boli (no, chyba, że dadzą za małą dawkę znieczulenia albo za szybko zaczną ciąć, wtedy masz na żywca ), po boli. Ja wstałam następnego dnia, od razu się synem zajmowałam, ale tylko dlatego, że wiedziałam, że w domu nie będę mieć pomocy, a trzeba dwójką się zająć. Przez miesiąc po porodzie nie mogłam nosić normalnych spodni, majtek, spódnic, rajtek, wszystko wysokie, żeby czasem nie dotykać rany. Do tego wstawanie z łóżka (a w nocy do dziecka trzeba), kichanie, kaszel, śmiech, wszystko sprawia ból albo dyskomfort w zależności od progu bólu. U mnie do tego odpadło kp na leżąco, bo młody idealnie nogami sięgał do rany, więc musiałam karmić na poduszce na siedząco, czyli po operacji kilka razy w nocy wstawałam do niego.
Mój sn był ciężki, ale bardzo do zniesienia. Też miałam problemy z kroczem, do tego infekcja i goiło się przez miesiąc (krwawienie, osocze, puchnięcie, swędzenie). Potem przez 2 lata po sn przy każdym okresie odzywała się rana - krocze przez wszystkie dni krwawienia puchło i swędziało. Natomiast to był błąd warunków porodowych i szpitala, wiem, że gdybym trafiła gdzie indziej, to bym wspominała cudownie sn i stan po nim.
Mając 3kę chcę być na chodzie od razu, szczególnie, że maluchy nie zrozumieją, że mama ledwo co się z łóżka zwleka i muszą zaczekać minutę aż się zgramolę. Dlatego 1) szukam dobrego szpitala, a 2) chcę sn. -
Kurcze no właśnie ja chcę CC ze względu na to ze będę miała do opieki trójkę dzieci w domu a po SN wszystko było dla mnie problemem, nie mogłam siedzieć ani leżeć, ach juz sama nie wiem co robić. Zobaczę jak się sytuacja rozwinie z ciśnieniem i jakie dziecko będzie duże.Chce wybrać jak najlepszą opcje żebym mogła być szybko na chodzie.
-
Hej, ja też oczekuję 3 malucha. Na razie to dopiero 8tc.
W domu mam córkę 7 lat i synka 5,5 roku. Troche za późno się wzięliśmy do roboty bo różnica będzie spora, ale kto wie? Może zdecyduję się i na czwarte?
Zawsze planowałam troje dzieci, ale kto wie?Liliaczerwcowa, mama78, Szczęśliwa Mamusia, kark, She86 lubią tę wiadomość
Daniel
-
Hej
Ja czekam na czwartego Gluta. W domu jest Pierworodny (16 lat), córeczka (2,5 roku), druga córeczka (9 miesięcy), a w maju urodzi się kolejny chłopiec
Pierwszy poród sn, dwa kolejne cc.
Na belly niestety rzadko wchodzę, ale jeśli macie ochotę nas bliżej poznać, jestem tu:
http://szogunowmatka.blogspot.com
i tutaj
https://www.facebook.com/szogunowmatka/
Dużo sił i zdrówka Wam życzę
Liliaczerwcowa, mama78, Szczęśliwa Mamusia, kark, She86 lubią tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
Liliaczerwcowa wrote:Kurcze no właśnie ja chcę CC ze względu na to ze będę miała do opieki trójkę dzieci w domu a po SN wszystko było dla mnie problemem, nie mogłam siedzieć ani leżeć, ach juz sama nie wiem co robić. Zobaczę jak się sytuacja rozwinie z ciśnieniem i jakie dziecko będzie duże.Chce wybrać jak najlepszą opcje żebym mogła być szybko na chodzie.
Czytałam o Twoich poród ach sn Ale po cc nie będzie wcale lepiej niestety w kwestii bólu. Nie powinnaś też nosić po cc dzieci na rękach (tych starszych), ani podnosić nawet po to, żeby przytulićhttp://szogunowmatka.blogspot.com/ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySzczęśliwa Mamusia wrote:Podziwiam 5 szczęście w drodze , gratuluję :*:*:* piękny msc na poród , ja zawsze marzyłam o licu lub sierpniu , a wyszło że w Kwietniu ewentualnie pod koniec Marca .
FeliceGatto Z miłą chęcią poczytam , Cię na Twoim blogu .Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyO widzisz Lilia, zapomniałam o tym o czym Felice wspomniała - po cc absolutnie podnoszenie starszaków przez min miesiąc - to jest jedyna gwarancja, że wszystko w środku ładnie i bez problemów się zagoi (przynajmniej ja dostałam wytyczne w szpitalu i od ginki, żeby niczego cięższego niż 5kg nie podnosić przez min 4 tyg, a najlepiej to 6tyg).
A tak wogóle Felice miło Cię widzieć, pamiętam Cię z ciąży z córcią (ja wtedy byłam z synem), nawet nie wiem czy nie kojarzę Twoich zdjęć rany po cc z kolejnych dni operacji
Virki, to podobnie jak u mnie - będzie 8 lat, 2.5 roku i noworodek. Też żałuję, że między pierwszym a drugim jest taka duża różnica, ale cóż tak wyszło, że trzeba było skończyć studia, znaleźć lokum i dobrą pracę
U mnie porody luty i wrzesień, teraz na marzec i jest przeszczęśliwa! Ciąża i poród w wakacje to masakra, ja puchłam przez upały czasami po 2kg/dzień, a woda zeszła dopiero po porodzieWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2017, 08:55
-
nick nieaktualnyMirella wrote:Teraz też marzyłam o kwietniowym maleństwie ale starania okazały się owocne dopiero w listopadzie. Trochę nie bardzo mi to pasuje bo najmłodszy syn od września pójdzie do przedszkola i obawiam się jak to będzie gdy tyle zmian w Jego życiu zbieranie się w czasie.
-
kark wrote:A tak wogóle Felice miło Cię widzieć, pamiętam Cię z ciąży z córcią (ja wtedy byłam z synem), nawet nie wiem czy nie kojarzę Twoich zdjęć rany po cc z kolejnych dni operacji
Tak! to ja Też Cię pamiętam. Z nazwy
Kurcze, u nas 2,5latka nie chodzi jeszcze do przedszkola i chcę ją puścić dopiero za rok, jak będzie miała trochę ponad 3 lata. Z jednej strony słabo mi na myśl, że będę w domu w trójką w wieku 0-3 lata, z drugiej, jak pomyślę, że młoda pójdzie do przedszkola i co dwa tygodnie będzie przynosić choroby do domu, to jednak nie
Starszy niestety nie pomaga, bo jest w wieku zbuntowanego nastolatka, który ma już swoje życie I wcale go nie zmusza mnie. W sumie to ja chciałam mieć dzieci, nie on rodzeństwo, więc nie będę go obarczać dzieciakami.http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
kark wrote:O widzisz Lilia, zapomniałam o tym o czym Felice wspomniała - po cc absolutnie podnoszenie starszaków przez min miesiąc - to jest jedyna gwarancja, że wszystko w środku ładnie i bez problemów się zagoi (przynajmniej ja dostałam wytyczne w szpitalu i od ginki, żeby niczego cięższego niż 5kg nie podnosić przez min 4 tyg, a najlepiej to 6tyg).
A tak wogóle Felice miło Cię widzieć, pamiętam Cię z ciąży z córcią (ja wtedy byłam z synem), nawet nie wiem czy nie kojarzę Twoich zdjęć rany po cc z kolejnych dni operacji
Virki, to podobnie jak u mnie - będzie 8 lat, 2.5 roku i noworodek. Też żałuję, że między pierwszym a drugim jest taka duża różnica, ale cóż tak wyszło, że trzeba było skończyć studia, znaleźć lokum i dobrą pracę
U mnie porody luty i wrzesień, teraz na marzec i jest przeszczęśliwa! Ciąża i poród w wakacje to masakra, ja puchłam przez upały czasami po 2kg/dzień, a woda zeszła dopiero po porodzie
Kurcze ja właśnie chciałam termin na wiosnę ale niestety inaczej się ułożyło i znów termin na lato, poprzednio miałam koniec lipca a jeszcze poprzednio październik, dla mnie ciaza w te upały w 2015 była straszna spuchlam jak balon, niestety teraz jeszcze doszło nadcisnienie. .
U mnie też malutka różnica wieku będzie,starsza chodzi do przedszkola ale akurat jak urodze to będzie w domu bo to wakacje , młodsza dopiero dwa lata skończy w lipcu, także będzie wesoło
Podziwiam te mamy co mają jeszcze mniejszą różnice wieku..
-
FelicceGatto jeśli mogę zapytać jakie miałaś wskazania do CC? Kurcze nie boisz się komplikacji, 3 cesarki rok po roku to jednak spore obciążenie, bo zakładam ze teraz po dwóch CC trzecia jest konieczna?
No ale oczywiście napewno wszystko będzie dobrze:)
Jest szansa podobnie jak u Ciebie ze mąż doczeka się syna, czekam na kolejne usg na potwierdzenie.
A Ty w którym tyg dowiedziałas się ze chłopiec?
-
Liliaczerwcowa wrote:FelicceGatto jeśli mogę zapytać jakie miałaś wskazania do CC? Kurcze nie boisz się komplikacji, 3 cesarki rok po roku to jednak spore obciążenie, bo zakładam ze teraz po dwóch CC trzecia jest konieczna?
No ale oczywiście napewno wszystko będzie dobrze:)
Jest szansa podobnie jak u Ciebie ze mąż doczeka się syna, czekam na kolejne usg na potwierdzenie.
A Ty w którym tyg dowiedziałas się ze chłopiec?
Lilia, wiesz co, ja po drugim cc nosiłam normalnie moją starszą córkę (ważyła ok 12 kg), ale tylko dlatego, że zwyczajnie się zapominałam. No i nie da się nie nosić. Nie ma opcji. Chociaż na chwilę. Np., jak się przewróci, jak płacze. CC nie jest fajne pod tym względem
W temacie cc. Pierwsza była z powodu łożyska centralnie przodującego. Od 30tc leżałam na patologii z krwawieniami, a w 34 tc musieli mnie już ciąć, bo dostałam krwotoku. Kolejny raz chciałam rodzić sn, ale blizna na macicy była za cienka (1,2 mm grubości) i za duże było ryzyko pęknięcia macicy. Między pierwszą a drugą cesarką minęły 2 lata, więc luz Za trzecim razem już musi być cc, chociaż, gdybym chciała, mogę próbować sn
Boję się komplikacji. O obie dziewczyny staraliśmy się 8 cykli. Tym razem myśleliśmy, że też tak będzie. Wyszło nam, że jak zaczniemy się starać, to na wiosnę uda się zaciążyć. A tu zonk. I strzał w pierwszym cyklu. W dodatku 7 dni przed owulacją Gin się śmiał, że z turbo plemników. A że miałam monitoring, to wiemy dokładnie, kiedy pękło jajeczko. Także istniało 5% szans na ciążę z seksu tydzień przed owu i pewnie jeszcze mniej, że to będzie chłopiec (XY są szybsze od XX, ale żyją teoretycznie do 3 dni....).
Płeć poznałam w 13tc na genetycznym. Zresztą wszystkie tak szybko, poza Pierworodnym sto lat temu, gdzie do samego porodu babka wmawiała mi, że to dziewczynka Mamy super lekarza od usg. Doświadczenie i mega sprzęt. Kolejne usg tylko się potwierdzałyWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2017, 21:17
jenny88 lubi tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/