Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)
-
WIADOMOŚĆ
-
NiecierpliwaOna wrote:Podziwiam za odwage W zasadzie zaczynacie od początku z bagażem zyciowym
Jak to mówią między odwaga a głupotą jest cienka granica i dla większości mojej rodziny i znajomych, którzy tam zostali, to my raczej po tej drugiej stronie jesteśmy . Ja należę do tych co chcą żyć tak żeby niczego nie żałować to nie była szybka akcja dyktowana jakaś zachcianka ,przygotowywaliśmy się do tego rok ,chociaż jeszcze nie wszystko tam pozamykane . Przeczytałam kiedyś że nigdy nie przepłyniesz oceanu jeśli boisz się stracić z oczu stały lądWiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2017, 14:14
-
Muszę wam powiedzieć co mi się dziś przytrafiło bo to oznacza że ten nasz świat jeszcze nie całkiem zszedł na psy . Wracaliśmy dziś z kościoła ,podeszła do nas pani ,zapytała czy możemy porozmawiać w cztery oczy . Pierwsza moja myśl " no dobra który coś odwalil? Albo do czego się chce czepić? " A ona mnie pyta czy mogłaby nam pomagać materialnie ,mnie wmurowało bo pierwsza myśl że widocznie wyglądamy na bardzo potrzebujących . Potem mi powiedziała że ona nigdy nie miała dzieci jej mąż umarł jak miała 33 lata ,że samotność jej bardzo doskwiera i chciała by pomagać a że ja ostatnio becze nawet na reklamach to się obie zryczalysmy .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2017, 14:01
-
Pawpojoszka: to pisz czego na pewno nie wrzucać do suszarki? Widzę że córki majtki co raz mniejsze. Jak na razie nic nie zniszczyło. Na metka większość nie do suszenia. Pewnie przezornie
Żartujesz z tą panią. Niesamowite. Przykro mi takich ludzi samotnych.
PixiDixi zawsze marzyłam o bliźniakach. Szanse były bo babcia z bliźniąt.
U starszego syna NT było 3,2 i po amnoopunkcji wszystko ok.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!PixiDixi lubi tę wiadomość
-
No aż mi głupio jakoś było jej mówić że my to w sumie nic narazie nie potrzebujemy oprócz z.e dwóch dodatkowych rąk po obu stronach ciała i 48- mio godzinnego dnia ale tego podejrzewam ona też nie ma więc nie pomoże . Co do suszenia w suszarce napewno nie wrzucaj sztucznych koronek ,tiulu ,szyfonu czyli jakieś delikatne sukienki bo się stopią ,napewno wełny i takich moherowych bluzeczek czy sweterków ,jeżeli kurtka ma futerko na kapturze też może się zrobić takie nieładne wszelkie sztuczne Kożuszki czy to jakieś elementy korzuszkowe czy podpinka potrafią się zbrylic albo brzydko zmechacic . Napewno spokojnie możesz suszyć pościel, ręczniki, dzinsy,zwykle bawełniane bluzki ,koszule ,podkoszulki,rajtuzki. Jeśli masz wątpliwości lepiej wysuszyć na kaloryferze . Ja suszę prawie wszystko tylko Asi sukienki odkładam bo delikatne i sztuczne to by zaraz było po nich
-
NiecierpliwaOna wrote:jakie macie imiona w domu? Wiem, że mam całe mnóstwo czasu, ale szukam juz inspiracji, a obawiam sie, że jak ja dotrę do etapu wyboru imion, to Was już tutaj nie bęzie, a chcąc nie chcąc jesteście kopalnia imion
A dlaczego mialoby nas nie byc hehe??z Basia znalzalysmy ten watek i przypadl nam do serducha ....ja nie zamierzam isc nigdzie
Maja,Kasia,Maria -
Niecierpliwa moja cała rodzina jest w Anglii, mojego męża rodzina to radomsko i okolice zaczęliśmy szukać domu już będąc jeszcze w Anglii pytanie było gdzie? Nie chcieliśmy za blisko rosyjskiej granicy bo ostatnio tam jakoś ruchliwie ciągle coś tam w wiadomościach podawali ( wiem może głupio przesadzam)no i byśmy byli bardzo daleko od rodzin. Nie chciałam mieszkać nad morzem ani w pobliskich miejscowościach wolę góry pozatym ostatnie lata mieszkaliśmy w miejscowości przy oceanie i dość miałam ciągłych sztormów wiecznych szaleństw pogody . Skupiliśmy się na okolicach Radomska i na Śląskim i opolskim tu jednak nawet o pracę łatwiej. Radomsko i okolice to kosmiczne ceny gdzie stara rudera do remontu kosztowała 300000 a konkretny dom to przypadek . I tak wylądowaliśmy tu gdzie jesteśmy.
Co do imion to u nas kolejno Paweł, Wojtuś, Asia,Szymon i Patryk więc jak widać mam nadzieję na dziewczynkę a chodzi mi po głowie Rozalka
Lubię imiona proste i tradycyjneWiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2018, 16:12
-
Jestem po wizycie teraz nastepna w pon a potem nastepny poniedzialek.15 .01.Bedzie moja ostatnia raczej wizyta.Do szpitala mam sie zglosic okolo 10-14 dni przed terminem porodu czyli tak kolo 18-20.01.mniejwiecej ale to jeszcze mi powie dokladnie na ostatniej wizycie.Gbs do powtorki bo zla probka dzis zrobili.ale mam wyniki hbs i reszty i wszystko w normie.dalej brac clexane i dopegyt.mam sie oszczedzac bo szyjka skrocila sie a mlody niech jeszcze wytrzyma te dwa tyg.
Magic lubi tę wiadomość