X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne 🌞🏖️SIERPIEŃ 2025🏖️ 🌞
Odpowiedz

🌞🏖️SIERPIEŃ 2025🏖️ 🌞

Oceń ten wątek:
  • Maggy_88 Autorytet
    Postów: 376 285

    Wysłany: 14 marca, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzikaplaża wrote:
    Ja chyba muszę l4 wziac zeby się zorientować w tych wszystkich firmach, nazwach i rodzajach rzeczy.

    Czy którejś z Was wywaliło pajaczki na nogach? Ja musze to skonsultować. Myślałam że tylko estetyka, a zaczynają mnie piec/swedziec.
    Jako mama mam wrażenie, że głowa mi spuchła bo trzeba być specjalistą z wielu dziedzin 😅

    Po pierwszej ciąży mi wyszły, a teraz na razie nie widzę nowych. Obawiam się, że 3 trymestr będzie decydujący.

    Odnośnie fotelików na pas to my nie mamy doświadczenia, ale mój brat używał przy dwójce dzieci.

    Butelki mamy dr. Browns, więc smoczek dokupie. Smoczek mieliśmy Avent ultra air, ale wiem że co dziecko to inny może pasować albo w ogóle. Przy pierwszej ciąży byłam tak nastawiona na kp, że nie mieliśmy w domu ani laktator, ani butelek ani smoczka. Kupowaliśmy butelki na szybko. Smoczek chyba drugi zaakceptowała jaki próbowaliśmy.
    Co do tego żeby nie dawać dziecku w pierwszych tygodniach to też byłam za tym, ale chyba w 2 lub 3 tyg daliśmy smoczek i nawet doradczyni cdl się zgodziła, bo miałam tak poranione brodawki że nie dawałam rady.
    Teraz już wiem, że moje wyobrażenia i wytyczne to jedno, a życie drugie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca, 10:29

    dzikaplaża lubi tę wiadomość

    zi13gov36gutrlme.png
  • Platynova55 Autorytet
    Postów: 405 957

    Wysłany: 14 marca, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My wczoraj z mężem weszliśmy do h&m i było już trochę wyprzedaży. Kupiliśmy kilka rzeczy dla małej, potem jeszcze weszliśmy do Smyka i w domu jak zaczęłam porządkować to wszystko to się okazuje, że większość ubranek chyba już mamy. Nie sądziłam, że mnie tak poniesie 😂 cały czas zamiast się z tego cieszyć to mam z tyłu głowy, że może to za wcześnie i powinnam się jeszcze wstrzymać, ale no ciężko 😊

    Co do fotelików to przeraża mnie to, że niektórzy nie mają pojęcia jak bezpiecznie przewozić dzieci, gdzie w dzisiejszych czasach taka wiedza jest na wyciągnięcie ręki

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca, 10:33

    adu, Maggy_88 lubią tę wiadomość

    starania od 10.2022
    01.2024- cb 💔
    31.03.2024 ⏸️
    05.2024 💔
    👩🏻29
    IO, PCOS
    🧔🏻‍♂️31
    badanie nasienia ✅️
    19.11.2024 ⏸️
  • Anaam Przyjaciółka
    Postów: 90 229

    Wysłany: 14 marca, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale tu informacji 🤯 😄 a ja mam pytanie z innej beczki, macie jakieś spostrzeżenia co do wózka anex flo ? Może któraś z Was widziala na żywo, chcemy się wybrać pewnie w połowie kwietnia za wózkiem, na ten moment tylko w necie oglądam.

    28👩‍❤️‍👨29
    Starania od 11.22r.
    Endometrioza IV
    27.11 ⏸️
    Beta 02.12: 166,1
    Beta 04.12: 363,1

    url=https://www.tickerfactory.com]preg.png[/url]
  • Ahossik91 Autorytet
    Postów: 293 231

    Wysłany: 14 marca, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tak dzisiaj usiadłam i myślę aaa trochę rzeczy kupiłam, już dużo nie potrzeba i jak zaczełyśmy pisać to przypomniałam sobie że...wózka nie mam nawet upatrzonego, przewijaka tego z szafką typu guliver z ikei, wanienki, smoczków pierdółek pieluch pieluszek :) to jeszcze wcale nic nie mam :D oprócz części ubranek i fotelika, czytałam na innej grupie ,na lipcówkach, dziewczyny to juz sie obkupują :)

    Zamówiłam dwie koszule co Sunday polecała, nie ma jednak dostępnego jednego koloru który mi sie podoba, poczekam jak będzie to dokupię trzecią potem:) no i dorwałam już dawno nianie elektroniczną w dobrej promce z wyświetlaczem to juz z głowy bedzie.

    Jak pojade do sklepu wózki oglądać to pewnie wyjde z czymś jeszcze , u nas jest dość spora hurtownia, z okolicznych miast do niej przyjeżdzają.

    Szwagierka mnie zaskoczyła, myślałam ze juz powywalała jakieś pierdoły po córce a ma leżaczek, co prawda nie wiem czy będe używać, podgrzewacz do butelek,tez nei wiem czy użyje i zabawki. Wszystko stoi spakowane, jak ocieplimy strych to mam zabrać :)
    Mam jedną taką fajną szwagierkę , razem się trzymamy. Brat męża zmarł na raka, i ona jako 26 latka została sama z córką, potem poznała drugiego męża tez z dzieckiem bo też mu żona zmarła (tętniak) i mają trzecie wspólne :) którego jestem chrzestną :)
    Także się trzymamy razem juz . Bo teściowie jej nie akceptują i udają ze wnuczki nie ma. No comment

    preg.png

    age.png

    age.png
  • Ahossik91 Autorytet
    Postów: 293 231

    Wysłany: 14 marca, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna_ wrote:
    Ten smoczek tak wygląda:

    https://zapodaj.net/plik-qFwLSoJYGU

    Jeśli coś miałoby zaszkodzić mojemu dziecku to oczywiście zmienię. Ja się kierowałam tym co inni mówili, a w internecie widzialam dobre opinie ze względu na naturalny materiał.

    To mojej kolezanki córka po całkiem innym bibsie miała krzywe ząbki- takiej kulce na końcu. Ten bibs jest bardzo podobny do moich nuków które miały starsze dzieci. I u mnie przechodził tylko ten kształt. Zobaczymy tym razem. Aaaa i moje dzieci absolutnie nie chciały na poczatku silikonowych. Tylko te żółte lateksowe..i cóż było zrobić :)

    Luna_ lubi tę wiadomość

    preg.png

    age.png

    age.png
  • Platynova55 Autorytet
    Postów: 405 957

    Wysłany: 14 marca, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się nastawiłam na łóżeczko z Ikei, ale jak poszliśmy zobaczyć je na żywo to wszystkie wydają mi się jakieś mega niskie. Nie wiem czy to ja mam jakieś dziwne wyobrażenia o łóżeczkach czy może są też jakieś wyższe 😂

    starania od 10.2022
    01.2024- cb 💔
    31.03.2024 ⏸️
    05.2024 💔
    👩🏻29
    IO, PCOS
    🧔🏻‍♂️31
    badanie nasienia ✅️
    19.11.2024 ⏸️
  • Patka123 Autorytet
    Postów: 1216 628

    Wysłany: 14 marca, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggy_88 wrote:
    Jako mama mam wrażenie, że głowa mi spuchła bo trzeba być specjalistą z wielu dziedzin 😅

    Po pierwszej ciąży mi wyszły, a teraz na razie nie widzę nowych. Obawiam się, że 3 trymestr będzie decydujący.

    Odnośnie fotelików na pas to my nie mamy doświadczenia, ale mój brat używał przy dwójce dzieci.

    Butelki mamy dr. Browns, więc smoczek dokupie. Smoczek mieliśmy Avent ultra air, ale wiem że co dziecko to inny może pasować albo w ogóle. Przy pierwszej ciąży byłam tak nastawiona na kp, że nie mieliśmy w domu ani laktator, ani butelek ani smoczka. Kupowaliśmy butelki na szybko. Smoczek chyba drugi zaakceptowała jaki próbowaliśmy.
    Co do tego żeby nie dawać dziecku w pierwszych tygodniach to też byłam za tym, ale chyba w 2 lub 3 tyg daliśmy smoczek i nawet doradczyni cdl się zgodziła, bo miałam tak poranione brodawki że nie dawałam rady.
    Teraz już wiem, że moje wyobrażenia i wytyczne to jedno, a życie drugie.

    W 100% zgadzam się z ostatnim zdaniem :) ogólnie tak jak piszesz teraz to matka ma być specjalistką od wszystkiego :)
    Ja karmiłam córkę kp 1 rok i 7 miesięcy i odstawiła się sama. Ale dodałam się na grupę o kp na fb i powiem Wam że taki terror laktacyjny panuje że się za głowę łapałam. Mimo że przecież sama karmiłam. Absolutnie Smoczka i butelki, jak dokarmiać to jakąś rurką. I nie wątpię że niektóre dzieci nie chcą później ssać piersi jak złapią butle, ale jak sobie wyobraziłam te biedne kobiety gdzie dziecko się drze z głodu a one kombinują z łyżeczkami z rurkami itd to jest naprawdę ciężko.
    Ja od początku miałam bardzo luźne nastawienie do karmienia i chyba dzięki temu poszło bardzo gładko. Już w szpitalu córka dostała smoczka, miała bardzo silny odruch ssania a ja oprócz bycia dużym cyckiem też miałam swoje potrzeby. Zbierałam mleko do tych magicznych buteleczek i nawet mąż mógł córkę nakarmić butelką. A uwierzcie że po porodzie pójście nawet do biedronki to jak wyprawa życia :D i wiedziałam że dziecko z głodu się nie zapłacze :) a przybierała ponad normę 🫣

    Dlatego naprawdę do wielu rzeczy trzeba podejść z luzem i tak jesteśmy pokoleniem bardzo świadomym. A jak nasze dzieci będą mieć dzieci to się okaże że wszystko robiliśmy źle 😂

    Lia., Platynova55, Ahossik91, Nowa9224 lubią tę wiadomość

    age.png

    preg.png
  • smoothie Autorytet
    Postów: 2077 2288

    Wysłany: 14 marca, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna_ wrote:
    Ten smoczek tak wygląda:

    https://zapodaj.net/plik-qFwLSoJYGU

    Jeśli coś miałoby zaszkodzić mojemu dziecku to oczywiście zmienię. Ja się kierowałam tym co inni mówili, a w internecie widzialam dobre opinie ze względu na naturalny materiał.

    To nie jest ten klasyczny okrągły bibs ale znalazłam wypowiedź, że ta główka wygląda nadal na bardzo dużą,a ponoć im mniejsza i płaska tym lepsza.
    Zaznaczam,że ja nie mam własnych doświadczeń ze smoczkami więc wiedzę czerpię z wypowiedzi neurologopedów w tym temacie. Może gdzieś jest jakieś najświeższe zestawienie ;)

    Luna_ lubi tę wiadomość

    preg.png

    👩🏼 '86
    07.2023 👧🏼❤️
    04.2020 👧🏼❤️

    06.2021 - 7tc/11tc 👼💔
    06.2022- 19tc 👼💔
  • smoothie Autorytet
    Postów: 2077 2288

    Wysłany: 14 marca, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patka123 wrote:
    W 100% zgadzam się z ostatnim zdaniem :) ogólnie tak jak piszesz teraz to matka ma być specjalistką od wszystkiego :)
    Ja karmiłam córkę kp 1 rok i 7 miesięcy i odstawiła się sama. Ale dodałam się na grupę o kp na fb i powiem Wam że taki terror laktacyjny panuje że się za głowę łapałam. Mimo że przecież sama karmiłam. Absolutnie Smoczka i butelki, jak dokarmiać to jakąś rurką. I nie wątpię że niektóre dzieci nie chcą później ssać piersi jak złapią butle, ale jak sobie wyobraziłam te biedne kobiety gdzie dziecko się drze z głodu a one kombinują z łyżeczkami z rurkami itd to jest naprawdę ciężko.
    Ja od początku miałam bardzo luźne nastawienie do karmienia i chyba dzięki temu poszło bardzo gładko. Już w szpitalu córka dostała smoczka, miała bardzo silny odruch ssania a ja oprócz bycia dużym cyckiem też miałam swoje potrzeby. Zbierałam mleko do tych magicznych buteleczek i nawet mąż mógł córkę nakarmić butelką. A uwierzcie że po porodzie pójście nawet do biedronki to jak wyprawa życia :D i wiedziałam że dziecko z głodu się nie zapłacze :) a przybierała ponad normę 🫣

    Dlatego naprawdę do wielu rzeczy trzeba podejść z luzem i tak jesteśmy pokoleniem bardzo świadomym. A jak nasze dzieci będą mieć dzieci to się okaże że wszystko robiliśmy źle 😂

    Co Ty nie powiesz 😂 Mam biedrę pod blokiem, 3 minuty i po drugim porodzie te wypady do biedronki to były dokładnie tak jak napisałaś wyprawy życia(a wolę Lidla😂). Ubierałam się, czesałam i cieszyłam,że wychodzę 😅

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca, 11:19

    preg.png

    👩🏼 '86
    07.2023 👧🏼❤️
    04.2020 👧🏼❤️

    06.2021 - 7tc/11tc 👼💔
    06.2022- 19tc 👼💔
  • Patka123 Autorytet
    Postów: 1216 628

    Wysłany: 14 marca, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna_ wrote:
    Ten smoczek tak wygląda:

    https://zapodaj.net/plik-qFwLSoJYGU

    Jeśli coś miałoby zaszkodzić mojemu dziecku to oczywiście zmienię. Ja się kierowałam tym co inni mówili, a w internecie widzialam dobre opinie ze względu na naturalny materiał.

    Ogólnie nie jest to taki okrągły ale zobacz sobie opinie fizjo
    https://mamafizjoterapeuta.pl/2024/07/18/jaki-smoczek-dla-noworodka-krotki-przeglad-smoczkow/

    TARCZKA: czy jest tak wyprofilowana, że nie przysłania noska i nie utrudnia dziecku oddychania oraz czy posiada otwory wentylacyjne,
    KSZTAŁT: wybierałam smoczki symetryczne, lubiliśmy kształt spłaszczonej wisienki,
    PODSTAWA SMOCZKA: ważne było dla mnie to, aby była dość płaska, aby umożliwiała dziecku zamknięcie ust.

    W bibsie ta tarczka nie jest dobra dla noworodka i wydaje mi się, że ta część przy ustach jest za gruba. I nam też się sprawdził smoczek symetryczny, mieliśmy taki, on jest polecany przez logopede

    https://mojswiatdziecka.pl/pl/p/Philips-Avent-smoczek-ultra-soft-0-6m-oddychajacy-etui/7822?gad_source=1&gclid=CjwKCAjwp8--BhBREiwAj7og1wafBuOEOPDORgt5AT95vkZjpjvK8hpPDdz5_HKfNkF0qfkX-A4DshoC3N0QAvD_BwE

    Sorki ze wrzucam linki ale tak mi łatwiej

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca, 11:30

    Luna_ lubi tę wiadomość

    age.png

    preg.png
  • adu Autorytet
    Postów: 1830 1918

    Wysłany: 14 marca, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna, to nie jest ten który był najbardziej hejtowany, ale nadal wygląda na duży. Trzeba by poszperać :) na pewno ma już lepszy kształt!

    Patka, w punkt, wyprawa życia hahahah. Oj też btlam na tych grupach, laktoterror to jest draaaaama.


    Ahossik, słabo z teściową, ale fajnie, że macie dobry kontakt ze szwagierką :)

    Ja mam misje mieć wszystkie o końca maja. Wolałabym do końca kwietnia, ale to się nie uda przez remont. A kurczę z ciążą bliźniacza wszystko jest szybciej i po prostu.. Wolę nie zostać z ręką w nocniku w razie wu. Aczkolwiek cały czas powtarzam moim łobuzom, ze widzimy się po tej stronie brzucha dopiero 28.07 bo ich siostra wraca 27 do przedszkola po dwóch tygodniach przerwy, które chce z nią jeszcze spędzić 😁😁😁

    👧 07.2021
    03.12 bhcg 123
    03.01 mamy dwa ♥️♥️🙈 2k2o
    04.0 prenatalne 7,1 i 5,8 cm ludzików 🥹
    preg.png
  • Luna_ Autorytet
    Postów: 473 814

    Wysłany: 14 marca, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, dzięki za polecajki. Będę się jeszcze zastanawiać co do tych smoczków 🤗.

    Co do kompletowania wszystkiego to chciałabym do końca maja też już wszystko mieć, bo bardzo możliwe, że w czerwcu się przeprowadzimy, a w lipcu nie wiem na ile będę miała siłę, żeby czymkolwiek się zajmować. Chciałabym ostatni miesiąc spędzić na spokojnie i na cieszeniu się z mojej małej, którą za chwilę poznam 😍. Zleci pewnie szybciej niż się tego spodziewamy!

    Wizytuje któraś dzisiaj?

    smoothie lubi tę wiadomość

    Starania od 08.2023 🫶

    👱‍♀️34.
    ❌️Endometrioza ❌️Adenomioza ✅️Jajowody drożne ✅️Tarczyca ✅️AMH

    🧑36.
    ✅️Badanie nasienia (morfologia 5%, 74 mln/ml, pH 7.9)

    💔01.2024 biochem. 5 tc
    💔09.2024 biochem. 5 tc

    ⏸️28.11.24
    16.12.24 jest ❤️ (6+1)
    30.01.25 I prenatalne,niskie ryzyka,dziewczynka🩷
    26.03.25 II prenatalne - 24 cm, 400 g 😍
    24.04.25 719 g 🥰
    21.05.25 1290 g 🍀
    4.06.25 1710 g 🤗
    2.07.25 2700 g 🫶
    21.07.25 3200g 🤍

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 marca, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patka123 wrote:
    W 100% zgadzam się z ostatnim zdaniem :) ogólnie tak jak piszesz teraz to matka ma być specjalistką od wszystkiego :)
    Ja karmiłam córkę kp 1 rok i 7 miesięcy i odstawiła się sama. Ale dodałam się na grupę o kp na fb i powiem Wam że taki terror laktacyjny panuje że się za głowę łapałam. Mimo że przecież sama karmiłam. Absolutnie Smoczka i butelki, jak dokarmiać to jakąś rurką. I nie wątpię że niektóre dzieci nie chcą później ssać piersi jak złapią butle, ale jak sobie wyobraziłam te biedne kobiety gdzie dziecko się drze z głodu a one kombinują z łyżeczkami z rurkami itd to jest naprawdę ciężko.
    Ja od początku miałam bardzo luźne nastawienie do karmienia i chyba dzięki temu poszło bardzo gładko. Już w szpitalu córka dostała smoczka, miała bardzo silny odruch ssania a ja oprócz bycia dużym cyckiem też miałam swoje potrzeby. Zbierałam mleko do tych magicznych buteleczek i nawet mąż mógł córkę nakarmić butelką. A uwierzcie że po porodzie pójście nawet do biedronki to jak wyprawa życia :D i wiedziałam że dziecko z głodu się nie zapłacze :) a przybierała ponad normę 🫣

    Dlatego naprawdę do wielu rzeczy trzeba podejść z luzem i tak jesteśmy pokoleniem bardzo świadomym. A jak nasze dzieci będą mieć dzieci to się okaże że wszystko robiliśmy źle 😂
    A ja się nie do końca z tym zgodzę. Tak wyobrażenia a rzeczywistość to dwie różne rzeczy. Ja przed porodem mówiłam, że jak nie pójdzie z kp to luz, nie ma sprawy, będzie mm. No ale oczywiście mam taki charakter, że im bardziej coś nie idzie, tym bardziej mi na tym zależy. Także tak, ja jestem właśnie ta biedną kobietą, która kombinowała z pomocą cudownej cdl dokarmiając rurką- to właśnie system sns o którym wcześniej pisałam. Mój syn miał silną żółtaczkę i słaby odruch ssania, gdyby wtedy dostał butle, raczej już by przy niej został. Ale nie był biednym zagłodzonym dzieckiem, snsem dokarmia się łatwo, jak miałam swoje odciągnięte to dostawał, a jak nie, to w snsie bylo modyfikowane. Po dwóch tygodniach już nie trzeba było dokarmiać.
    Ja za to uważam że jeśli ktoś chce karmić piersią, a występują jakies problemy (a absolutnie nie każdy musi chciec i to jest jak najbardziej ok) to powinien mieć mądrą doradczynie laktacyjną, która oceni indywidualną pare mama i dziecko i doradzi co w tym konkretnym przypadku się sprawdzi. Wsparcie na początku jest nieocenione, dwa pierwsze tygodnie to często właśnie cdl/neurologopeda itp. Ja pierwsze tygodnie kp wspominam ciężko, ale cieszę się, że nie zrezygnowałam i szkoda, że tylko półtora roku.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca, 11:40

    Dziewiarka lubi tę wiadomość

  • Maggy_88 Autorytet
    Postów: 376 285

    Wysłany: 14 marca, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patka123 wrote:
    My mieliśmy wtedy polecany z avionauta i trzeba też pamiętać że dziecko ma być na początku mocno ściśnięte i opatulone i tam są włożone m.in gąbki pod boczki. Później jak dziecko rośnie to się wyjmuje pojedyncze części. Nie wiem czy tak jest w każdych ale serio lepiej gdzieś pojechać i się dowiedzieć o wszystkim.
    Jedna rzecz mi się przypomniała. Pamiętajcie, że jak dziecko rośnie to trzeba te gąbki wyjąć. Używać fotelika do rozmiaru dziecka zgodnie z instrukcją. Kiedyś znajomi przyjechali z synem w łupince i on był strasznie wykrzywiony. Po czym się okazało, że już powinni wyjąć te gąbki, bo dziecko było po prostu za długie.

    Patka123 lubi tę wiadomość

    zi13gov36gutrlme.png
  • Patka123 Autorytet
    Postów: 1216 628

    Wysłany: 14 marca, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunday_92 wrote:
    A ja się nie do końca z tym zgodzę. Tak wyobrażenia a rzeczywistość to dwie różne rzeczy. Ja przed porodem mówiłam, że jak nie pójdzie z kp to luz, nie ma sprawy, będzie mm. No ale oczywiście mam taki charakter, że im bardziej coś nie idzie, tym bardziej mi na tym zależy. Także tak, ja jestem właśnie ta biedną kobietą, która kombinowała z pomocą cudownej cdl dokarmiając rurką- to właśnie system sns o którym wcześniej pisałam. Mój syn miał silną żółtaczkę i słaby odruch ssania, gdyby wtedy dostał butle, raczej już by przy niej został. Ale nie był biednym zagłodzonym dzieckiem, snsem dokarmia się łatwo, jak miałam swoje odciągnięte to dostawał, a jak nie, to w snsie bylo modyfikowane. Po dwóch tygodniach już nie trzeba było dokarmiać.
    Ja za to uważam że jeśli ktoś chce karmić piersią, a występują jakies problemy (a absolutnie nie każdy musi chciec i to jest jak najbardziej ok) to powinien mieć mądrą doradczynie laktacyjną, która oceni indywidualną pare mama i dziecko i doradzi co w tym konkretnym przypadku się sprawdzi. Wsparcie na początku jest nieocenione, dwa pierwsze tygodnie to często właśnie cdl/neurologopeda itp. Ja pierwsze tygodnie kp wspominam ciężko, ale cieszę się, że nie zrezygnowałam i szkoda, że tylko półtora roku.

    Zgadzam się z Tobą i niektórzy będą mieć charakter taki jak Ty, że pocisną i im się uda wywalczyć swoje. A inne dostaną depresji. I piszę to jako karmiąca kp, że czasem po prostu się nie uda i dziecko dostanie mm i to też nie jest koniec świata. Nie chodziło mi żeby hejtowac to podejście ale jest ono bardzo radykalne tak jak np rozszerzanie diety i dla każdego się sprawdzi coś innego.

    Ja rodziłam nie w swoim mieście w szpitalu nakierowanym na kp i na bliskość dziecka. Nie wiedziałam o tym. Od razu po cc musiałam się opiekować ciągle dzieckiem, nie zabierali nawet na chwilę. Nie miałam pokarmu w piersi a położne mówiły że mam tylko przystawiać, przez co moja córka i dziewczyny obok leżało i wyło. A po cc to normalne że laktacja może pojawić się później. Ta dziewczyna dała smoczka synkowi bo już nie dała rady go przystawiać to przyszła położna i wyrwała! mu go z buzi. Ja głupia i niedoświadczona dawałam i od razu chowałam jak położna przychodziła. Przychodziły sprzątaczki o mówiły że to my jesteśmy mamami i żeby dokarmić dzieci bo płaczą z głodu. Ulitowali się nad mną i dali mi 1 butle tą gotową 🫣 później mąż dowoził i ja podawałam w ukryciu. Więc naprawdę z fajnej przygody można zafundować traumę. Ja wiem że chciały dobrze i że takie są teraz aktualne zalecenia ale na tamtą chwilę mi ten terror nie był potrzebny. Co prawda były fajne położne i nawet przyszła do mnie cdl, pokazywała jak przystawiać bo z jedną piersią był problem.
    A później dowiedziałam się jak moim znajomym położne same przynosiły mleko czy zabierały na 2-3 h żeby mama odpoczęła…


    Ogólnie podsumowując jeżeli jakaś mama tego chce i do tego dąży to jak najbardziej można znaleźć pomoc. Bardzo dużą rolę odgrywa w tym głowa. Ale ja też pokazuje drugą stronę że można dać dziecku i smoczka i butelkę i dalej być kp. A niektóre przejdą na mm i oby bez wyrzutów sumienia. szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko

    age.png

    preg.png
  • Ahossik91 Autorytet
    Postów: 293 231

    Wysłany: 14 marca, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunday_92 wrote:
    A ja się nie do końca z tym zgodzę. Tak wyobrażenia a rzeczywistość to dwie różne rzeczy. Ja przed porodem mówiłam, że jak nie pójdzie z kp to luz, nie ma sprawy, będzie mm. No ale oczywiście mam taki charakter, że im bardziej coś nie idzie, tym bardziej mi na tym zależy. Także tak, ja jestem właśnie ta biedną kobietą, która kombinowała z pomocą cudownej cdl dokarmiając rurką- to właśnie system sns o którym wcześniej pisałam. Mój syn miał silną żółtaczkę i słaby odruch ssania, gdyby wtedy dostał butle, raczej już by przy niej został. Ale nie był biednym zagłodzonym dzieckiem, snsem dokarmia się łatwo, jak miałam swoje odciągnięte to dostawał, a jak nie, to w snsie bylo modyfikowane. Po dwóch tygodniach już nie trzeba było dokarmiać.
    Ja za to uważam że jeśli ktoś chce karmić piersią, a występują jakies problemy (a absolutnie nie każdy musi chciec i to jest jak najbardziej ok) to powinien mieć mądrą doradczynie laktacyjną, która oceni indywidualną pare mama i dziecko i doradzi co w tym konkretnym przypadku się sprawdzi. Wsparcie na początku jest nieocenione, dwa pierwsze tygodnie to często właśnie cdl/neurologopeda itp. Ja pierwsze tygodnie kp wspominam ciężko, ale cieszę się, że nie zrezygnowałam i szkoda, że tylko półtora roku.

    Dlatego ja jak syn leciał z centyli i cdl i neurologopeda nie pomogli to zostałam na 5miesięcy kpi, też się zawziełam i też trochę smutno ze tylko 14 miesięcy pił moje mleko ale jakos tak mi zależało :) Teraz chciałabym ze 2 lata karmić chociaż - życie zweryfikuje ale moje małe marzenie zeby KP poszło poprostu miło , sprawnie i cieszyło.

    preg.png

    age.png

    age.png
  • adu Autorytet
    Postów: 1830 1918

    Wysłany: 14 marca, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja walczyłam o kp trzy miesiące i za cholerę nie umiem wam powiedzieć skąd miałam na to siłę, determinację i chęć. Ale się zawzięłam i walczyłam i karmiłam tyle ile założyłam, czyli rok. Było okrutnie ciężko i z perspektywy czasu nie wiem czy było warto tych nerwów - ale na tamtą chwilę chciałam to zrobić.
    U mnie N głównie spała w szpitalu. Nic nie chciała jeść, dostała chyba jedną albo dwie porcje mm szpitalnego przez te dwa dni które tam byłyśmy. Ale nie leciała z wagi, przystawiałam ją, nie miała na tamtą chwilę za dużej żółtaczki, choć potem w domu wyszła i znowu był problem z budzeniem. Płakałam nad nią bo nie chciała mi się budzić i jeść, ale jednocześnie bardzo nie chciałam wracać do szpitala. Poradziliśmy sobie z mężem, choć tam jak mówię, to była walka.

    👧 07.2021
    03.12 bhcg 123
    03.01 mamy dwa ♥️♥️🙈 2k2o
    04.0 prenatalne 7,1 i 5,8 cm ludzików 🥹
    preg.png
  • Maggy_88 Autorytet
    Postów: 376 285

    Wysłany: 14 marca, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunday_92 wrote:
    A ja się nie do końca z tym zgodzę. Tak wyobrażenia a rzeczywistość to dwie różne rzeczy. Ja przed porodem mówiłam, że jak nie pójdzie z kp to luz, nie ma sprawy, będzie mm. No ale oczywiście mam taki charakter, że im bardziej coś nie idzie, tym bardziej mi na tym zależy. Także tak, ja jestem właśnie ta biedną kobietą, która kombinowała z pomocą cudownej cdl dokarmiając rurką- to właśnie system sns o którym wcześniej pisałam. Mój syn miał silną żółtaczkę i słaby odruch ssania, gdyby wtedy dostał butle, raczej już by przy niej został. Ale nie był biednym zagłodzonym dzieckiem, snsem dokarmia się łatwo, jak miałam swoje odciągnięte to dostawał, a jak nie, to w snsie bylo modyfikowane. Po dwóch tygodniach już nie trzeba było dokarmiać.
    Ja za to uważam że jeśli ktoś chce karmić piersią, a występują jakies problemy (a absolutnie nie każdy musi chciec i to jest jak najbardziej ok) to powinien mieć mądrą doradczynie laktacyjną, która oceni indywidualną pare mama i dziecko i doradzi co w tym konkretnym przypadku się sprawdzi. Wsparcie na początku jest nieocenione, dwa pierwsze tygodnie to często właśnie cdl/neurologopeda itp. Ja pierwsze tygodnie kp wspominam ciężko, ale cieszę się, że nie zrezygnowałam i szkoda, że tylko półtora roku.
    Myślę, że temat karmienia piersią to temat rzeka. Każda kobieta jest inna, każde dziecko jest inne. Jest inna sytuacja rodzinna, domowa, zdrowotna. Ja miałam kp na zmianę z mm przez niecałe 6 miesięcy i się poddałam. Doradczynie cdl miałam w sumie od 5 dnia po porodzie, bo płakałam z bezsilności i bólu. Bardzo mi zależało na kp i to tylko moja determinacja, że tak długo daliśmy radę. Ostatecznie żałuję, że córka męczyła się tak długo. Okazało się, że po przejściu na mm w ciągu 2 tygodni ustały wszystkie objawy alergiczne związane ze skórą i brzuszkiem. Dziecko przestało płakać, drapać się, zaczęło lepiej spać. Zaczęła w końcu regularnie przybierać na wadze. Żeby zostać przy kp musiałabym przejść na tak restrykcyjna dietę, że nie dałabym rady, bo miała alergię na wiele produktów.

    A skoro jesteśmy przy temacie karmienia to zastanawiam się nad laktatorem. W necie ma dobre opinie Nemo Duo. Natomiast trafiła mi się oferta używanego Ardo Calypso Double. No i zastanawiam się co zrobić. W pierwszej ciąży miałam pożyczane laktatory i teraz chce mieć swój z dobrze dopasowanym lejkiem. Ten Ardo ma taki plus że ma dwa rodzaje lejków.

    zi13gov36gutrlme.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 marca, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z kolei trafiłam na szpital gdzie opieka laktacyjną polegała na daniu gotowych butelek z mm. Ja po prostu uważam, że każda droga w macierzyństwie jest ok, ale to powinna być nasza droga i nasz świadomy wybór, a nie wynikac z braku wsparcia czy presji. Kp, kpi, mm to nie jest tak, że istnieje uniwersalna, idealna opcja dla wszystkich. Mi marzy się taki system wsparcia żeby opieka cdl była refundowana, podobnie jak mm i laktator, tak żeby każda mama wybrała w zgodzie ze sobą nie patrząc na ograniczenia np. Finansowe.
    Ja teraz się nastawiam na kp, ale wiem, że nie zawsze z drugim jest łatwiej więc też może być różnie.

    Maggy_88, Dziewiarka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 marca, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adu wrote:
    Ja walczyłam o kp trzy miesiące i za cholerę nie umiem wam powiedzieć skąd miałam na to siłę, determinację i chęć. Ale się zawzięłam i walczyłam i karmiłam tyle ile założyłam, czyli rok. Było okrutnie ciężko i z perspektywy czasu nie wiem czy było warto tych nerwów - ale na tamtą chwilę chciałam to zrobić.
    U mnie N głównie spała w szpitalu. Nic nie chciała jeść, dostała chyba jedną albo dwie porcje mm szpitalnego przez te dwa dni które tam byłyśmy. Ale nie leciała z wagi, przystawiałam ją, nie miała na tamtą chwilę za dużej żółtaczki, choć potem w domu wyszła i znowu był problem z budzeniem. Płakałam nad nią bo nie chciała mi się budzić i jeść, ale jednocześnie bardzo nie chciałam wracać do szpitala. Poradziliśmy sobie z mężem, choć tam jak mówię, to była walka.
    Jakbyś opisywała mojego syna, go trzeba też było budzić na jedzenie, on jakby przez pierwsze 2 tygodnie nie zaczaił że się urodził

‹‹ 300 301 302 303 304 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - 10 najważniejszych zasad dla ciężarnej

O zdrowym odżywaniu i diecie w ciąży zostało napisane i powiedziane wiele. Zbyt duża ilość informacji potrafi przytłoczyć każdego. Przestrzeganie wszystkich tych zasad wydaje się wręcz niemożliwe. Jak zatem odróżnić rzeczy ważne od tych mniej istotnych? Zapytaliśmy znaną dietetyczkę Sylwię Leszczyńską co jest naprawdę ważne w diecie kobiet w ciąży. Przeczytaj co robić, aby zapewnić zdrowie sobie i swojemu dziecku! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ