🌞🏖️SIERPIEŃ 2025🏖️ 🌞
-
WIADOMOŚĆ
-
Dysia08 wrote:Też miałam problem ze szczepieniem na rsv, a dokładnie z receptą. Też miałam wystawiona na 50 procent bez kodu C i w aptece kazali mi wrócić do lekarza po ta receptę z kodem. Szczepienie muszę umówić na przyszły tydzień ,żeby skończyć te 32 tyg .
Ja myślę ,że z wyprawka jest tak ,że każdy ma swoje ulubione gadżety lub marki i każdemu sprawdza się co innego . U nas śpiworki się nie sprawdziły ,za to rożek na początku super. Ale tak było u mnie i wiecie u Was może być zupełnie inaczej . Tak samo jest z wózkami itd . Każdy ma swoje oczekiwania ,upodobania. Zawsze jak coś się trafi fajnego i chce się to polecić to można wrzucić na forum ,bo a nóż ktoś z tego skorzysta.
Co do laktatora to ja kupiłam Neno Bianco i na razie jestem zadowolona . Już podłączyłam go na próbę do piersi i mleko jest . Ma ten system " free Hands " więc wydaje się komfortowy w użytkowaniu. Są też wymienne lejki i można dopasować do brodawki . Przy moich większych piersiach to ekstra opcja. Jest podwójny i elektryczny. Myślę ,że się sprawdzi .
Fajnie wygląda ten Neno Bianco muszę trochę o nim poczytać czy będzie ok na rozkręcenie laktacji.
Podziwiam za kpi. Dasz jakieś wskazówki jak się za to zabrać? ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca, 13:20
-
Sreberko wrote:Moja szczepienna sama rodziła w lutym, więc jest na bieżąco, może z tego to wynika. Oba szczepienia przyjęłam jednocześnie z racji zagrożenia porodem przedwczesnym i faktycznie ramię z rsv bezproblemowo. Natomiast krztusiec bolał kilka dni.
Jutro mam 3 prenatalne i nie mogę się doczekać. W końcu będzie USG w 3d.
Hej. I jak wizyta? Udały się zdjęcia?🙂 -
Anuśla wrote:Ja miałam przy pierwszej córce Canpol Babies, sprawdził się super, tyle że odciąganie było czasochłonne, bo jedna muszla. Dokupilam sobie też ręczny, żeby mieć w razie "w", na szybko. Uważam, że nie ma sensu wydawać od razu kasy na podwójny laktator, bo - nic odkrywczego nie napiszę - dzieci są różne. Moja córka po 2 mcach odrzuciła butelkę totalnie i to był koniec naszej przygody z laktatorem 😁 Teraz z kolei, kupiłam sobie Neno Pearl, bo mając już w domu jednego szkraba nie mogę pierdziec w stołek i ręce się zawsze przydadzą. Ale jeszcze nawet nie obczailam jak to działa...
Tak, masz rację co do laktatorow. Na szkole rodzenia też nam o tym mówili, żeby nie kupować drogich bo nie wiadomo jak będzie z laktacją lub żeby kupić tylko jeden. Różnie może być. Czasem i cycki nie chcą współpracować 🙈 najbardziej to chciałabym karmić piersią, ale u nas jest to niemożliwe -
Kreska41 wrote:Dziudziś nasz ma nie całe 2kg-->33tc
Następna wizyta 22.07 i wtedy już skierowanie na szpital i cc...
Powoli zaczynam się e stresować. Jeszcze mam problem z hemoroidami...Bella93 lubi tę wiadomość
Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
anakonda wrote:Dlaczego tak szybko chcą rozwiązać ciążę ? U nas mały też był na 14 centylu ostatnio nadgonił dość sporo bo 34tc i waga 2300 przepływy się unormowały wiec mam nadzieję że rozwiazanie nastąpi 38/39tc
Nie Oni,tylko ja.
Straciłam córkę w 38tc
Więc teraz cisnę żeby cc było jak tylko zostanie ciąża donoszona. Bo wtedy też coś mi nie dawało spokoju,ale lekarz mnie nie słuchał i nie przyjal mnie wczesniej na oddział- straciłam córkę.
Teraz nie ma mowy bym była bez opieki
12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
12.12.24--->II 🤰
8.02.25----> I prenatalne. Bez zastrzeżeń!
22.08.2025---> termin 🙏
Heparyna,acard,metylowany kwas foliowy,...duphrason,
Nie da się zastąpić utraconego dziecka. Ale wiarą w Niego jest niezłomna. Kocham Was dzieci !
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
Kreska41 wrote:Nie Oni,tylko ja.
Straciłam córkę w 38tc
Więc teraz cisnę żeby cc było jak tylko zostanie ciąża donoszona. Bo wtedy też coś mi nie dawało spokoju,ale lekarz mnie nie słuchał i nie przyjal mnie wczesniej na oddział- straciłam córkę.
Teraz nie ma mowy bym była bez opieki
Ps. Nie wiem o co chodzi z tymi centylami, na którym jest itd.12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
12.12.24--->II 🤰
8.02.25----> I prenatalne. Bez zastrzeżeń!
22.08.2025---> termin 🙏
Heparyna,acard,metylowany kwas foliowy,...duphrason,
Nie da się zastąpić utraconego dziecka. Ale wiarą w Niego jest niezłomna. Kocham Was dzieci !
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
Kreska41 wrote:Nie Oni,tylko ja.
Straciłam córkę w 38tc
Więc teraz cisnę żeby cc było jak tylko zostanie ciąża donoszona. Bo wtedy też coś mi nie dawało spokoju,ale lekarz mnie nie słuchał i nie przyjal mnie wczesniej na oddział- straciłam córkę.
Teraz nie ma mowy bym była bez opiekiStarania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Kreska41 wrote:Nie Oni,tylko ja.
Straciłam córkę w 38tc
Więc teraz cisnę żeby cc było jak tylko zostanie ciąża donoszona. Bo wtedy też coś mi nie dawało spokoju,ale lekarz mnie nie słuchał i nie przyjal mnie wczesniej na oddział- straciłam córkę.
Teraz nie ma mowy bym była bez opieki
Przepraszam, że zapytam jak nie chcesz to nie odpowiadaj. A lekarze doszli jaka była przyczyna? Czemu tak się stało?
Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty💔 nie dziwię się, że czym bliżej końca to i strachu więcej. -
KaFka wrote:Fajnie wygląda ten Neno Bianco muszę trochę o nim poczytać czy będzie ok na rozkręcenie laktacji.
Podziwiam za kpi. Dasz jakieś wskazówki jak się za to zabrać? ☺️
To nie jest tak ,że polecam kpi ,ale jeśli komuś nie idzie karmienie piersią ,nie czuje tego , albo musi podzielić czas też między pozostałe dzieci i chce ,żeby to np tato nakarmił to jest to taka alternatywa dla mm.Ania89gdynia, KaFka lubią tę wiadomość
-
KaFka wrote:Przepraszam, że zapytam jak nie chcesz to nie odpowiadaj. A lekarze doszli jaka była przyczyna? Czemu tak się stało?
Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty💔 nie dziwię się, że czym bliżej końca to i strachu więcej.
Nie. Córka zmarła najprawdopodobniej w nocy. Przestało jej bić serce. Nic więcej nie udało się ustalić.12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
12.12.24--->II 🤰
8.02.25----> I prenatalne. Bez zastrzeżeń!
22.08.2025---> termin 🙏
Heparyna,acard,metylowany kwas foliowy,...duphrason,
Nie da się zastąpić utraconego dziecka. Ale wiarą w Niego jest niezłomna. Kocham Was dzieci !
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
Dysia08 wrote:Wiesz moja decyzja o kpi przy drugim dziecku była kwestią tego ,że mi nie idzie karmienie piersią . I nie przekona mnie nikt , że to jest proste i zawsze wychodzi . Ja będę miała kolejne CC już i wiem,że nie dostaje szybko pokarmu . Próby przystawiania kończą się głodnym maluszkiem , krwawiącą brodawką i mm. Oczywicie będę go przystawiać w celu rozkręcenia laktacji. Jak się już uda ,a to przychodzi w pewnej dobie to zacznę odciągać i podawać z butelki . Ogólnie początek jest trudny i trzeba rozkręcać laktację i siedzieć z tym laktatorem tak z 8 razy na dobe. Ale to nie jest takie mega trudne . Trwa z 10/15 min . Przychodzi nawał i dużo można zamrozić na gorsze dni . Ja mleka miałam dużo więc u mnie ta laktacja się unormowała i było ok. Pory odciągania dostosowałam do siebie i były przewidywalne mniej więcej . Wyparzanie też trwa chwilę jak masz sterylizator.
To nie jest tak ,że polecam kpi ,ale jeśli komuś nie idzie karmienie piersią ,nie czuje tego , albo musi podzielić czas też między pozostałe dzieci i chce ,żeby to np tato nakarmił to jest to taka alternatywa dla mm.
Rozumiem. Ja dopóki nie byłam w ciąży to karmienie piersią wydawało mi się takie naturalne i dość proste. Nie słyszałam o nawałach, problemach z wędzidełkiem, z przestawianiem, brakiem pokarmu itd. Jedynie , że na zapalenie piersi robi się okłady z kapusty 😅
Tak teraz jak czytam o tym to trochę mnie przeraża kp i kpi. Jednak chce spróbować karmić swoim mlekiem ( o ile wgl będzie) jak nie mogę piersią to chociaż butelką. Jak się uda to super, a jak nie to będę musiała to przeżyć. -
KaFka wrote:Rozumiem. Ja dopóki nie byłam w ciąży to karmienie piersią wydawało mi się takie naturalne i dość proste. Nie słyszałam o nawałach, problemach z wędzidełkiem, z przestawianiem, brakiem pokarmu itd. Jedynie , że na zapalenie piersi robi się okłady z kapusty 😅
Tak teraz jak czytam o tym to trochę mnie przeraża kp i kpi. Jednak chce spróbować karmić swoim mlekiem ( o ile wgl będzie) jak nie mogę piersią to chociaż butelką. Jak się uda to super, a jak nie to będę musiała to przeżyć.
Kpi to taka rutyna w którą wchodzisz i podchodzisz zadaniowo . Ma zarówno plusy jak i minusy. Dla mnie komfortowe było ,że miałam odciągnięty pokarm i nie musiałam się martwić przy wyjściu z domu " gdzie nakarmię dziecko ?" Z piersią to bywa kłopotliwe.
Zawsze też wiedziałam ile synek zjadł . Szybko wszedł w rytm karmienia co 3 h. Z piersią to bywało bardzo różnie. No i to co pisałam wcześniej . Zero problemu ,że muszę wyskakiwać z wanny czy skończyć robić coś że starszym dzieckiem ,bo dziecko teraz chce. Mogłam spokojnie zostawić syna z tatą i butelką i zrobić coś co planowałam do końca czy gdzieś wyjść . A jednak maluszek pił moje mleko .Bbbuuu, Ania89gdynia, KaFka, Britta lubią tę wiadomość
-
O tak, terror laktacyjny to złoo. Choć ja z kolei miałam zupełnie odwrotnie. Było mi w ciąży obojętne jak będę karmić. A po porodzie zaprzedałabym duszę diabłu żeby karmić piersią, płakałam że nam nie idzie. Córka miała ekstremalnie krótkie wędzidełko. Po 1,5 tyg jednak zaczęła ssać, jakiś tydzień przed zabiegiem. Więc to też nie jest tak, że to wędzidełko determinuje wszystko. Moja kuzynka z kolei wykarmiła trójkę dzieci z kapturkami na piersiach. Więc to też jest jakoś sposób jeśli boli.
KaFka lubi tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."
.........
05.2024 - transfer ostatniego już zarodka. Klapa
12.2024 - nieplanowany naturals po przeleczeniu zakrzepicy żył głębokich.
-
Ja karmiłam córkę mm i I sobie chwalę.
Nie będę się biczować.
Młoda spalła i jadła.
Zero problemów z brzuszkiem, ja żyłam jak czlowiek a ona szczęśliwa i najedzona.
I teraz też szykuje się ma mm. Jednak swoj terror kpi przeszłam w szpitalu i dziękuję bardzo. Uciekałam stamtąd w podskokach.
Dysia08, KaFka lubią tę wiadomość
12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
12.12.24--->II 🤰
8.02.25----> I prenatalne. Bez zastrzeżeń!
22.08.2025---> termin 🙏
Heparyna,acard,metylowany kwas foliowy,...duphrason,
Nie da się zastąpić utraconego dziecka. Ale wiarą w Niego jest niezłomna. Kocham Was dzieci !
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
Właśnie to podejście w tych szpitalach czasem to jest dramat . Ja szanuję decyzję o tym,że ktoś nie karmi piersią . Poprostu nie każdy chce ,lubi ,może. Żadna krzywda dziecku się nie dzieje w ten sposób . A w szpitalach najczęściej trzeba udowadniać ,że się nie ma pokarmu . Prosić się o mleko . Panie przychodzą naciskają na te piersi , komentują ,krytykują bardzo często . Trzeba mocno umieć stawiać granice. Tylko to też jest umiejętność której nabywa się z czasem. Jak rodziłam pierwszego syna to pobyt w szpitalu z maleństwem wspominam jako horror . Byłam w ciągłym stresie ,że ktoś znowu wejdzie i będzie się wtrącał. A najlepsze ,że co inna zmiana to inna opinia. Jedna położna kazała nakładać kapturki to je kupiliśmy ,przyszła druga zmiana i " o La Boga to zaburza odruch ssania" . Jedną kazała pobudzać laktatorem ,druga absolutnie to się naturalnie reguluje . Następna kazała wybudzać dziecko do jedzenia ,to zaraz usłyszałam ,że absolutnie nie ma potrzeby . Ja się w pewnym momencie czułam tak zagubiona ,że się zastanawiałam czy ja w ogóle na matkę się nadaje. Koszmar, a to miały być takie piękne chwile .
-
Dysia08 wrote:Właśnie to podejście w tych szpitalach czasem to jest dramat . Ja szanuję decyzję o tym,że ktoś nie karmi piersią . Poprostu nie każdy chce ,lubi ,może. Żadna krzywda dziecku się nie dzieje w ten sposób . A w szpitalach najczęściej trzeba udowadniać ,że się nie ma pokarmu . Prosić się o mleko . Panie przychodzą naciskają na te piersi , komentują ,krytykują bardzo często . Trzeba mocno umieć stawiać granice. Tylko to też jest umiejętność której nabywa się z czasem. Jak rodziłam pierwszego syna to pobyt w szpitalu z maleństwem wspominam jako horror . Byłam w ciągłym stresie ,że ktoś znowu wejdzie i będzie się wtrącał. A najlepsze ,że co inna zmiana to inna opinia. Jedna położna kazała nakładać kapturki to je kupiliśmy ,przyszła druga zmiana i " o La Boga to zaburza odruch ssania" . Jedną kazała pobudzać laktatorem ,druga absolutnie to się naturalnie reguluje . Następna kazała wybudzać dziecko do jedzenia ,to zaraz usłyszałam ,że absolutnie nie ma potrzeby . Ja się w pewnym momencie czułam tak zagubiona ,że się zastanawiałam czy ja w ogóle na matkę się nadaje. Koszmar, a to miały być takie piękne chwile .
Współczuję. U mnie z kolei nie było problemu z mm. Dawały ile chciałam i w zasadzie się w ogóle kamieniem nie interesował, aż mnie zobaczyła cdl jak przychodzę po mm i mówi: pani ma laktacyjne piersi to widać gołym okiem i po mm pani przychodzi? Kazała odciągać co 3 h po 10 min na każdą pierś i wtedy mleko poszło. Córka załapała czacze po 1,5 tyg i tak się karmilysmy 2 lata i 8 m-cy 🫣
Każdy sposób karmienia jest dobry, a mity o odporności mogą sobie wsadzić w d... Moja córka chorowała na potęgę w żłobku, nawet szpital kilka razy zaliczylysmy.
Ale dla mam kpi mam szczególny szacunek, to trzeba mieć silną wolę i to są dla mnie bohaterki 🙂3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."
.........
05.2024 - transfer ostatniego już zarodka. Klapa
12.2024 - nieplanowany naturals po przeleczeniu zakrzepicy żył głębokich.
-
Hej! Chętnie dołączę do waszego wątku na forum. Porod mam na 29 sierpnia. Chociaż pierwsza ciąże przenosiłam i urodziłam w 42 więc mogę też być mamą wrześniowa 🫣. Mam nadzieję, że tym razem poród zacznie się wcześniej. Też już macie codziennie twardnienie brzucha? W poprzedniej ciaży tak nie mialam, przynajmniej nie tak często.
KaFka, aswalda lubią tę wiadomość
-
ReginaPhalange wrote:Hej! Chętnie dołączę do waszego wątku na forum. Porod mam na 29 sierpnia. Chociaż pierwsza ciąże przenosiłam i urodziłam w 42 więc mogę też być mamą wrześniowa 🫣. Mam nadzieję, że tym razem poród zacznie się wcześniej. Też już macie codziennie twardnienie brzucha? W poprzedniej ciaży tak nie mialam, przynajmniej nie tak często.Ona: 29l AMH: 5,9
endometrioza III lub IV stopień, jajowody drożne
On: 29l
morfologia 2% plemników, bardzo duża ilość
Starania od 02.2023
05, 06, 07. 2024: 3x IUI
09. 2024:start stymulacji
26.09 punkcja
24 dojrzałych
17 zapłodnionych
3 doba 12 zarodków
5 doba 3 ❄️ 4 jeszcze do obserwacji
6 doba zostały ostatecznie 3 ❄️
11.2024: przygotowania do transferu
29.11- tranfer zarodka 4AB
6.12- najpiękniejszy prezent na mikołajki, beta 206 8dpt
9.12- beta 1008
[/url]