❤️Sierpień 21❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
izabel_ka wrote:Dziewczyny, czy jest tu przyszła mama, która karmi jeszcze piersią? 🤔 U mnie dziś beta wzrosła o 111% ale martwię się progesteronem, który dziś wynosi 16 a w poniedziałek miał 18 😱zastanawiam się czy karmienie może powodować spadek?
Izabela ka, Ja jeszcze karmię piersia, narazie nie widać zarodka, dodatkowo pojawił się krwiak, ale lekarz nie mówił żeby odstawiac. Nie robiłam sobie progesteronu, ale właśnie też się zastanawiam, czy może powodować spadek.
Lena : 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g -
agulineczka wrote:Mimisaj szkoda, że gin nie zrobiła Ci usg. Myślę, że na tym etapie chociaż pęcherzyk powinien być widoczny. Może jest malutki krwiaczek. Ja trochę plamiłam w ciąży z córka. Dostałam duphaston i luteinę.
Aaeemmm Ty jesteś dalej ode mnie - który to tydzień i dzień? Może już będzie serduszko?
Ja chciałabym zobaczyć chociaż pęcherzyk. Na zarodek stanowczo za wcześnie, ale iść muszę, bo muszę mieć receptę na leki. -
Aaeemm u mnie serduszko w ciąży z córką widoczne było w 5+6. Ale to faktycznie dość wcześnie. Ja mam jutro 4+6 wg OM, ale owu miałam ciut później. Może będzie choć mały pęcherzyk. Kreski na testach obie bordowe. Ogólnie poszłabym dopiero w tym tygodniu przed Wigilią, ale muszę pokazać się mojemu lekarzowi wcześniej.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Cześć dziewczyny😊
Ja też nieśmiało chciałabym dołączyć do grona sierpniowek (znowu). Mam sierniowe 3 letnie bliźniaki z IVF a teraz naturalna niespodzianka😲 a podobno nie było szansy zajść w ciążę naturalnie.
Bety i progesteronu nie robiłam bo strasznie mnie to stresowało w pierwszej ciąży więc odpuszczam.
Wizyta u gina za tydzień w piątek i mam nadzieję na serduszko bo to bedzie 6t5d. Termin wypada na 8 sierpnia.
Trzymam za wszystkich kciuki i GRATULUJE.ciri, Abilify05, Leksi, Monika-87 lubią tę wiadomość
-
Ja mam to samo, mega wrażliwe piersi i śpiączka. Mogłabym cały dzień spać. Chociaż może to też wynika z tego, że mocno ograniczyłam kawę (do 2 dziennie, a normalnie piłam spokojnie 3-4).
Też dwa dni temu mi było trochę niedobrze, a teraz ani śladu po złym samopoczuciu... więc wiadomo, zamiast się cieszyć, to sobie wkręcam, że coś nie tak. Chyba zbadam jednak betę w przyszłym tygodniu, bo jeszcze tyyyyyle czasu do wizyty.
Widziałam, że też się pojawił temat późniejszej owulacji i zagnieżdżenia -- ja póki co jestem takim przypadkiem. Owulację miałam 17 dc (monitoring), 11 dni po owulacji wyszedł mi negatyw, a pierwsza blada kreska dopiero 14 dnia po, więc jakby i to i to późno według standardów, ale póki co chyba wszystko się rozwija dobrze.
A krwawienie/plamienie często jest z jakimś krwiakiem (często niegroźnym!) związane, no generalnie luteina + maksymalne oszczędzanie się, zwykle to się wchłania. Czasem też się plami jak pękają naczynka przy zagnieżdżaniu się (nawet niekoniecznie tym pierwszym, ale jak pęcherzyk rośnie, to też się jakby wciska jeszcze bardziej w śluzówkę). Trzymam kciuki za nas wszystkie! -
Hej dziewczyny. Przychodzę dziś z taką nienornalna sytuacja...
Robiłam dziś ponownie betę po kolejnych 48 h. Ostatnia beta - przyrost niecałe 14%, dzisiaj przyrost 20%. Nic nie rozumiem. Myślałam, że teraz to już będzie malało calkiemz a tu o... 😳😳
Baaardzo bym chciała, żeby było z tego zdrowe dzieciątko, ale ciężko mi w to wierzyc .. -
Mamma-mia tak szczerze to ja nie widziałam zdrowej ciąży przy bardzo słabych przyrostach nie chcę Cię martwić, ani zabierać nadziei, którą większość z nas chyba miałaby do końca. U mnie za drugim razem też beta rosła, ale dużo słabiej niż normy, później trochę odbiła (przyrost w normie) i kiedy ja zrobiłam sobie nadzieję, zaczęła ostatecznie spadać. W tym momencie nic już nie zrobisz. Pozostaje tylko czekać na rozwój sytuacji. Współczuję Ci stresu i życzę jak najlepiej. Trzymaj się!
Mamma-mia lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Mimisaj wrote:Abilify05 🙏🙏🙏 mnie brzuch bolał praktycznie od skończenia owulacji, w niedziele bolał mnie trochę bardziej ale od paru dni nie boli, jajniki jakby czasem ciągną 🙁 gin powiedziała ze to może być objaw implantacji ale coś mi się nie zgadza bo ja owulacje miałam 16 listopada (potwierdzone testem i zdecydowanie ją czułam), to implantacja byłaby tak późno? Co prawda mam dość długie cykle bo ok.32-34 dni ale chyba bez przesady 😞
Ciri, nie boisz się kofeiny, że tak powiem? Straszą poronieniami od jakiejś tam dawki, ja to porzuciłam kawę zupełnie
W ogóle dziewczyny, możecie polecić jakąś stronę, książkę, kompedium wiedzy na temat zakazanych/dozwolonych dla nas pokarmów, herbat itp.? Czytam w internecie, to co artykuł - sprzeczne informacje, raz pokrzywę można, raz nie i tak ciągle. Starałam się 2 lata, poszła kupa kasy, nerwów i łez, dla mojego P. to jest śmieszne, że tak zwracam na wszystko uwagę, ale wolę dmuchać na zimne, bo nie chcę przechodzić czasu starań ponownie. Nie wiem jak dla was ale dla mnie to jest trauma
Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
nick nieaktualnyLeksi wrote:Izabela ka, Ja jeszcze karmię piersia, narazie nie widać zarodka, dodatkowo pojawił się krwiak, ale lekarz nie mówił żeby odstawiac. Nie robiłam sobie progesteronu, ale właśnie też się zastanawiam, czy może powodować spadek.
-
Abilify spokojnie 2 filiżanki słabszej kawy na pewno nie zaszkodzą piłam w każdej ciąży, potwierdzone przez lekarzy. Co do ziół to ja jestem ostrożna w ciąży. Z rzeczy zakazanych to na pewno tatar i sery pleśniowe, surowe ryby, wszystko to co może zawierać bakterie.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Abilify05, no niestety z wielu rzeczy jestem w stanie zrezygnować, ale bez kawy nie potrafię funkcjonować (mam naturalnie bardzo niskie ciśnienie), aczkolwiek jak widzisz staram się mocno ograniczyć (chociaż nie sądzę, żeby mi się udało zejść poniżej tych dwóch)
Co do tego, co można jeść w ciąży, to właściwie można praktycznie wszystko, oprócz oczywistych szkodliwych, czyli:
- alkoholu, oczywiście
- surowego mięsa i ryb (czyli sushi, tatary itp. odpadają)
- niepasteryzowanego mleka (i innych jego przetworów np. serów pleśniowych ALE takie sery pleśniowe dostępne w marketach są praktycznie zawsze z mleka pasteryzowanego, więc takie można - trzeba czytać etykiety)
no i są produkty, które warto ograniczyć, takie jak:
- kofeina (niestety)
- wątróbka, pasztety itp. (ze względu na wit. A, której przedawkowanie jest w ciąży szkodliwe)
- tuńczyk i inne długożyjące ryby morskie ze względu na dużą zawartość metali ciężkich
-
Ja za kawą nie przepadam ale za to herbatę piłam w dużych ilościach. Też czytałam że aż tyle nie jest wskazane i pije max 2 dziennie. Za to robię napar z imbiru i cytryny i popijam. Trochę pomaga na mdłości.
03.06 - 1 IUI 🎉
18.07 - Aniołek - poronienie zatrzymane w 8tc 💔
15.10 - 2 IUI 🍷
12.11 - 3 IUI 🙏✊
24.11(25dc) - beta 48,4 mlU/ml
26.11(27dc) - beta 191,0 mlU/ml, progesteron 71,9 ng/ml
01.12 (32dc) beta 3855 mlU/ml
03.12 (34dc) beta 7657 mlU/ml, progesteron 51,6 ng/ml
12.12 jest ❤️
Kropeczko, zostań z nami ❤️🙏 -
Kika bardzo szybko dopadły Cię mdłości. Ja z synkiem w ciąży bardziej się męczyłam niż z córką, wymiotowałam kilka razy. Raz nawet w centrum miasta rano w drodze do pracy
Tak jak pisałam u mnie dopiero po 7 tyg. Kulminacja była w 9 tyg. Prawie nic nie mogłam jeść, mdłości cały dzień, nie tylko poranne. Każdy zapach drażnił.
Z tymi serami pleśniowymi to prawda, te ze sklepu w większości pasteryzowane, więc można.
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
No mnie praktycznie od początku mdliło ale wcześniej delikatnie i najbardziej jak np otwierałam lodówkę. Od trzech dni jest ciężko i mam wrażenie że z dnia na dzień gorzej. W ciągu dnia są może 3h kiedy czuje się w miarę. Narazie nie wymiotuję. Mam tylko nadzieję, że skończy się to wraz z pierwszym trymestrem 🤪
03.06 - 1 IUI 🎉
18.07 - Aniołek - poronienie zatrzymane w 8tc 💔
15.10 - 2 IUI 🍷
12.11 - 3 IUI 🙏✊
24.11(25dc) - beta 48,4 mlU/ml
26.11(27dc) - beta 191,0 mlU/ml, progesteron 71,9 ng/ml
01.12 (32dc) beta 3855 mlU/ml
03.12 (34dc) beta 7657 mlU/ml, progesteron 51,6 ng/ml
12.12 jest ❤️
Kropeczko, zostań z nami ❤️🙏 -
Dzięki za podpowiedzi jest jeszcze kawa bezkofeinowa, piłam przed ciążą, bardzo dobra w smaku, jak prawdziwa. Może to być jakaś alternatywa. O tych produktach surowych i niepasteryzowanych czytałam, tylko właśnie problem z głupimi herbatami :p owocowe tak, ale większość ma zabroniony hibiskus , który może wywołać skurcze macicy :o muszę się dokształcićStarania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30