❤️Sierpień 21❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też bez znieczulenia rodziłam. Poród wywoływany oksytocyną 11 dni po terminie. Po 7 dniach po terminie porodu zgłosiłam się do szpitala ze skierowaniem, ale mimo czekania wielu godzin na IP odsyłali mnie z kwitkiem 3 dni pod rząd, bo nie ma miejsc i nic się nie dzieje. Dopiero w 10 dzień na zlecenie ordynatora łaskawie mnie przyjęli. NO ale wrocławskie porodówki wiecznie przepełnione.
W dzien przyjęcia miałam badania usg, ktg, masaż szyjki, po którym odszedł mi wieczorem czop. Następnego dnia oksytocyna w mega dawce, bo nie ma na co czekać. Nikt się mnie nie pytał o zgodę. Po podaniu oksy dość szybko ruszyło (oksytocyna o 8:00, po 9:00 odeszły wody i zaczęły się konkretne skurcze). Miałam wykupioną położną, która była cały czas ze mną. Polecam taką usługę. Obecnosc męza była dla mnie też nieoceniona i nie chciałabym rodzić bez niego. Masował mi plecy, bo miałam skurcze krzyżowe, pomagał pod prysznicem, podawał wodę, przytrzymywał, wspierał. Czułam się przy nim bezpieczniej Skurcze były bardzo częste i mega bolesne więc u mnie skakanie na piłce czy spacery w ogóle nie wchodziły w grę, zresztą byłam podłączona pod kroplówkę i ktg, żeby monitorowac tętno synka. W pewnym momencie, jak już nie wytrzymywałam nieziemskiego bólu, a musze przyznać, że próg bólu mam dość wysoki, błagałam o znieczulenie. Położna jednak dopingowała mnie i radziła nie brać, bo zanim przyjdzie anestezjolog, zanim zacznie działać znieczulenie to trochę potrwa, a rozwarcie ładnie postępowało i mówiła, że znieczulenie może bardzo spowolnić całą akcję. Kiedy zaczęły się parte byłam już wykończona. Parte trwały bardzo długo 75 min, bo synek raz, że duży, dwa szedł z zaciśniętą rączką przy twarzy... I tak jak podpieli mnie o 8 rano, tak przyszedł na świat o 13:00. Jak na pierwszy poród dość ładnie poszło. Pod koniec miałam gaz, ale niewiele mi pomógł.
Ogólnie poród intensywny, bardzo bolesny, ale nie mam traumy Wszystko można przeżyć.
Corkę rodziłam przez cc, bo miałam wskazania, ale cc tez wspominam dość dobrze. Pionizacja nie była taka zła jak myślałam, a doszłam do siebie w sumie szybciej niż po sn. Mam nadzieję, że drugie cięcie też będzie podobnie wyglądać, choc z tym to róznie bywa. Obok mnie leżała dziewczyna po drugiej cc i bardzo długo jej zabieg trwał, bo miała liczne zrosty, doszło do sporej utraty krwi, musieli jej przetaczac. A póżniej widziałam jak biedna słania się po korytarzu bladziutka i mega obolała. No ale to wiele zależy od organizmu. Ja przeciwbólowe dostawałam w kroplówce tylko w pierwszej dobie, w drugiej nie brałam już nic przeciwbólowego, bo nie czułam potrzeby.Choc oczywiście wstawanie czy kichanie do przyjeności nie należało
Najgorsze jest to, ze nie wiem, w którym szpitalu teraz będę rodzić . We Wrocławiu na zmianę co 2-3 miesiące jedna z porodówek jest covidowa i nie wiem czy szpital, w którym chciałabym rodzić będzie dostępny w sierpniu.Aaasti, BusiaT, Mała Matylda lubią tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Dziękuję Wam dziewczyny za te opisy ♥️ czyli wszystko jest do przeżycia ciągle się powtarzam, ale tak bardzo nie chcę cc... Po pierwszym sn zakończonym cc mam awers.
Dodam jeszcze, że uważam, że każda z nas jest dzielna i wyjątkowa bez względu na to czy rodzi sn czy cc i nie to nas czyni dobrymi matkami.💗 Każdy poród jest dobry, jeśli kończy się szczęśliwie i dla mamy i dla dziecka. -
Tak, oddech jest bardzo ważny. Gdybym nie wiedziała jak oddychać to nie wiem czy bym dała radę. U mnie w szpitalu jest możliwość prysznica, w sali porodowej miałam wannę... Ale co z tego jak miałam poród wywoływany, czyli cały poród podpięta kroplówka i ktg... Także nie skorzystałam, tylko na piłce się kołysałam, mąż masował mi plecy bo miałam skurcze krzyżowe i podawal mi wodę 🥰
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2021, 13:05
Aaasti, Żonkil lubią tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Kluskaaa jak sytuacja z hemoroidem??
Pomaga ci cyclo3fort??
Ja cały czas się smaruje a tylko kucne i już na wierzchu dziad 🤦♀️
Jak tobie fajnie pomaga cyclo3fort to i ja zapytam o niego we wtorek ginki czy mogę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2021, 18:35
-
Witam sie po wizycie mala wazy juz 1400g, siedzi na dupce co mnie bardzo cieszy, szyjka cale 3cm .
Za 2 tyg 3cie prenatalne i licze ze po tej wizycie beda jakies 3 wizyty u mojej dr prowadzacej i skierowanie do szpitala. Ale ten czas zasuwa!aganieszkam, Aaasti, Elleen, BusiaT, Kika, BitterSweetSymphony, Sylwia_i_Niki, Mała Matylda, ❤️ Heart ❤️, bezsilna, Patryśka lubią tę wiadomość
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Aż sobie obejrzałam właśnie filmik na yt "Oddech w porodzie, jak samodzielnie łagodzić ból", bo już nie pamiętałam co i jak bylo z tym oddychaniem.
A wiecie, ze jakiś czas temu cieszyłam się, że już kopniaki czuje po zebrach, więc pewnie młody się odwrócił, a na ostatniej wizycie znowu dupka do świata 🤦♀️.Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Agi83 brawo za dobre wieści! 😊
Dziewczyny jak szybko przed porodem można zacząć pić herbatki typu Bocianek i w jakiej ilości?
Milutkiej soboty życzę!Mała Matylda, Agi83 lubią tę wiadomość
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Patryśka, te poduszki korygujące nie są zalecane jako profilaktyka. Dopiero jeśli wystąpi problem i po konsultacji z fizjoterapeutą.
Ja kupiłam poduszkę HeadCare impulsywnie, gdy pediatra poradziła aby córeczka więcej leżała na brzuszku aby uniknąć spłaszczenia. Użyliśmy jej tylko kilka razy. Mała pokochała leżenie na brzuszku i rzeczywiscie nie było problemu z kształtem główki.
Heart, współczuję Ci trudnych doświadczeń porodowych i mam nadzieję, że kolejny poród pozostawi po sobie zupełnie inne wspomnienia.
Skąd informacja o tym rejestrze? Wydaje mi się to jakąś miejską legendą. Już samo rodo nie pozwala na swobodne dysponowanie danymi pacjentów. Z drugiej strony byłaby to forma stygmatyzacji i wykluczania osób, które korzystają z pomocy psychiatrycznej. Jeśli osoba chorująca np. na schizofrenię bierze udział w procesie sądowym, a jej choroba może mieć wpływ na sprawę zostaje powołany biegły.
Co do respektowania skierowań na CC to słyszałam że rzeczywiście różnie bywa, nie tylko w odniesieniu do dokumentów wystawionych przez psychiatrę. Gdy szukałam informacji o warszawskich szpitalach napotykałam wzmianki, że w jednych skierowanie gwarantuje operację, w innych próbuje się je podważać. Nie pamiętam szczegółów, nie przywiązywała do tego wagi bo chciałam rodzić sn.
Moje koleżanki korzystały z płatnych, jednoosobowych sal poporodowych na Żelaznej i na Madalińskiego. Zgłaszały taką chęć przed porodem ale żadna nie trafiła tam bezpośrednio po porodzie. Z tego co mówiły szpitale prowadzą listy osób zainteresowanych i gdy sala się zwalnia pytają pierwszą z oczekujących kobiet czy chce się tam przenieść. Nie ma (nie było w latach 2016-2019) możliwości zarezerwowania takiej sali gdy poród dopiero się zaczynał.
Indywidualne sale mają też na Inflanckiej ale nie wiem w jaki sposób nimi dysponują.
Ja do szpitala zabiorę wielką walizkę 🙈. Wszystko trzeba mieć swoje, a same pampersy, podpaski, podkłady czy rożek zajmują dużo miejsca. Nie mam bieżących informacji jak to jest z podawaniem rzeczy ale wcześniej był z tym problem, więc wolę mieć więcej niż później kombinować.
Agi, cieszę się że na wizycie wszystko w porządku 😊.
Glenka, fajnej że wspominasz konkretny filmik, też powinnam przypomnieć sobie co i jak.
Teoretycznie nasze maluchy mają jeszcze czas na przyjęcie właściwej pozycji, ale z upływem tygodniem narasta niepokój gdy nie leżą główkowo. Moja mała ostatnio już była właściwie ułożona, ale lekarka wspomniała że ma sporo miejsca więc ułożenie może się jeszcze zmieniać. Trzymam kciuki aby finalnie wszystkie maluszki przybrały właściwą pozycję do wyjścia.Agi83, Patryśka lubią tę wiadomość
-
BitterSweetSymphony wrote:Agi83 brawo za dobre wieści! 😊
Dziewczyny jak szybko przed porodem można zacząć pić herbatki typu Bocianek i w jakiej ilości?
Milutkiej soboty życzę!
Kiedyś zalecano herbatki z koprem włoskim i anyżem, ale z czasem udowodniono, że nie tylko nie pomagają, ale wręcz są nieorzystne:
https://www.mlekiemmamy.org/koper-wloski-w-laktacji/#:~:text=%20Koper%20w%C5%82oski%20w%20laktacji%20%201%20Dzia%C5%82anie,okresie%20laktacji.%20Konieczno%C5%9B%C4%87%20obserwacji%20w%20trakcie...%20More%20Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2021, 11:25
-
Mała Matylda pamiętam, że części kobiet słód jęczmienny nie służy.... A w zasadzie nie kobietom, a laktacji 😉 masz może wiedzę o jakie schorzenie chodzi, bo nie mogę znaleźć tej informacji, gdzieś w głowie świta mi insulinoopornosc, ale nie chce nikogo wprowadzac w błąd... A pamiętam, że wtedy słód jęczmienny działa wręcz odwrotnie
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Słód jęczmienny ma wysoki indeks glikemiczny, więc możliwe. W kawie Inka też jest słód
Ja nie wierzę w takie picie herbatek laktacyjnych przed porodem. Bardzo ważny jest kontakt skóra do skóry. Jak nie ma takiej możliwości, bo jest CC to karmienie na golaskaMała Matylda, Agi83 lubią tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Sylwia, nie słyszałam o tym, ale to co pisze Agnieszka brzmi rozsądnie. Wiem tylko, że słodu jęczmiennego nie powinny spożywać osoby uczulone na gluten.
No i odnośnie piwa - czasami piwa bezalkoholowe mają w sobie jakąś niewielką dawkę alkoholu. W pierwszej ciąży czytałam etykietę Karmi i miało z tego co pamiętam 0,2% alkoholu. Alkohol, nawet w małych dawkach, negatywnie wpływa na ilość pokarmu, o tym że jest niewskazany ze względu na dziecko wszyscy wiemy.
-
Mi się kojarzy, że Femaltikeru nie można stosować w 2 pierwszych dobach po porodzie, dopiero od 3. Ale to jakieś takie moje migliste wspomnienie z poprzedniego kp, może coś się w tej kwestii zmieniło. Bo ten bocianek to na karmienie, tak? Pamiętam, że przed porodem piłam herbatę z liści malin, ale ona miała zapewnić sprawny poród a nie rzekę mleka
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Tez mysle ze femaltiker jak i inka nie beda zalecane przy cukrzycy i insulinoopornosci ze wzgledu na słód jeczmienny (o ince nawet przeczytalam na jakims portalu cukrzycowym).
Natomist ja juz pije herbatke babydream mama z rosmana 1 x na noc. Z corka pilam tez w ostatnim trym i powiem wam ze po cc w 4tej dobie myslalam ze mi piersi wybuchna i generalnie nie chcialam sie przyznac ze bola, zeby mnie wypisali do domu. Dodam ze dziecka nie karmilam piersia.W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Też piłam herbatkę z liści malin i brałam olej z wiesiołka. Zostało mi trochę więc też będę brać 😁
Mała Matylda lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Też brałam kapsułki z olejem z wiesiołka, 3 razy dziennie po dwie, jak zalecili w szkole rodzenia. Tym razem również kupiłam. Testowałam na sobie wszystkie metody na wywołanie porodu o których słyszałam 😅
Już po porodzie przeczytałam, że w końcówce ciąży warto jeść codziennie kilka suszonych daktyli. Teraz spróbuję i tej metody😋
-
Z cyklu 'Jak dobrze być w ciąży'.
Dzisiejszy dzień, komunia. Nie miałam ochoty jechać bo wiedziałam, że będzie mi ciężko z pęcherzem. Wystarczy, że zejdę z 4 piętra i już mi się chce siku a gdzie jeszcze droga do kościoła +msza, + droga na przyjęcie. Było tak jak się spodziewałam. Czyli cisnęło mnie.. 🤦♀️
Droga powrotna była przez miasteczko mojej siostry więc stwierdziliśmy, że zajedziemy a ja skoczę do toalety bo po kilku km od sali już mi się chciało siku.
Nie było ich w domu.. aj.. 🤦♀️
Jedziemy do domu..zostało 30km. Więc ok. Chyba dam radę. Przed naszym miastem jest CPN z toaletami najwyżej tam zajedziemy mimo, że nie chce korzystać z takich miejsc.
Zostało nam 200m do stacji i policja nas zatrzymuje za przekroczenie prędkości 🤦♀️
Policjant mówi formułkę, Mąż mówi, że już mu mało pkt zostało, a ja 'to wszystko przeze mnie bo się spieszymy do toalety' a policjant 'to pani jest w ciąży?' a ja, że no właśnie tak 😅
Mimo wszystko musiał zabrać dokumenty, pójść do radiowozu sprawdzić co może zrobić. Mi już się słabo robi z tego trzymania, już myślę o cudzych choinkach przede mną, że zaraz tam wskoczę 🤣
W końcu Mąż mówi, żebym poszła na CPN bo to może potrwać. Ach.. wyszłam ledwo i poszłam.
Wychodzę z cpnu, Mąż już czeka, wsiadam i rozglądam się po samochodzie w poszukiwaniu mandatu, a Mąż 'uratowałaś nam dupe' 🤣 upomnienie dostał. Policjant powiedzieli, że szanuje kobiety w ciąży i rozumie przekroczenie prędkości 😅
Także Nasze Dziecię uratowało nasze 'wydatki' bo musieli byśmy wydać hajs na zbijanie pkt karnych 🤦♀️
Ps. Tak wiem, opieprzam Męża za mandaty ale cóż.. 🤷♀️
aganieszkam, BitterSweetSymphony, Agi83, bezsilna, Glenka, Aaasti, Elleen lubią tę wiadomość