❤️Sierpień 21❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Kobi Gratulacje ❗😊❤️
Heart, też bałam się pierwszego porodu. Myślałam, że nie dam rady. Już drukowali pozwolenia na CC dla mnie. Ale dałam radę. Bolało jak cholera. Ale zobaczysz swoje Dzieciątko i zapomnisz o bólu. Nie wierzyłam w te słowa dopóki sama nie doświadczyłam tego 😊
I z Tobą będzie tak samo 😊 Dasz radę i zapomnisz o bólu jak utulisz Dzieciątko 🤗❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2021, 09:42
❤️ Heart ❤️, Kobi96 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, dzięki za rady! Pogadalam z mężem plus dziś nad ranem poprosiłam, żeby posiedział z synkiem, bo ani spanie ani jedzenie nie wchodziło w grę i po dwóch godzinach czuwania trochę się nauczył pokory 😃 zaczął jeść z drugiej piersi ale na moje jest problem taki że mu za szybko mleczko płynie... Poza kupką, objawy pasują do hiperlaktacji bo faktycznie zalewa jego i mnie. Znalazłam fajna cdl w Krakowie więc jestem dobrej myśli 🙂 plus wczoraj na cito musieliśmy jechać do galerii bo wszystko zasikane (mamusie chłopaków jakieś patenty na zapinanie pampersów?) i udało mi się go sprawnie nakarmić w trakcie zakupów a mega się tego bałam. W ogóle mi psychicznie pomaga to że staram się cieszyć z małych sukcesów, a jak jest bardzo ciężko to sobie przypominam końcówkę porodu i jest lżej. A w ogóle mamusie dwójki, trójki dzieci - naprawdę szacun! Podziwiam!
Aganieszka - śliczne zdjęcie w avatarze 🙂aganieszkam, Babcia, ❤️ Heart ❤️ lubią tę wiadomość
08.2021 - synek 💙
06.2024 - synek 💙 -
KarolinaK ja jak zakładam pampersa to staram się aby siusiak był w dół 😅 większe prawdopodobieństwo, że nie przeleci nigdzie. Ale i to czasem nie pomaga 🙈
Nie wiem jak się dzieje, że wylatuje 😄
Dziś też zamówiłam dodatkowe ciuszki bo tylko wymieniam zasiusiane.
W ogóle Mamusie, niech się przypomną te które planowały wielopieluchowanie. Jak Wam idzie?
Ja ze zwykłymi ciuszkami mam sporo prania a Wy pieluszki dodatkowo jeszcze 😊
-
KarolinaK dzięki 🥰 jakby taki obrazek był cały czas a nie przez 5 minut 😆 ogólnie z dwójką jest ciekawie, niedługo mąż wyjeżdża więc załatwiłam sobie pomoc mamy na tydzień i teściowej na 2 tygodnie. Powiem wam, że Synek ma swoje potrzeby, trochę jest wymagający ale można przy nim dużo ogarnąć a w kość daje mi córka...
A co do oganriania chłopca to dość często zdarzają się wpadki ale najczęściej podczas przewijania. Na pewno siusiak musi być w dół, czasem mimo to nogawką jakoś wyleci 🤷♀️ w niedzielę jak wychodziliśmy do teściów to była niezła akcja. Synek podczas przewijania wystrzelił na mnie 💩 potem osikal siebie i mnie 🙈 nawet głowę miał mokrą 🙉🙈
No i właśnie też dokupiłam ubranek bo pralka co chwilę chodzi, ale nie kupuje już tych małych, bo strasznie szybko rośnie. Córka wolno rosła a synek nieźle nadrabia. Dzisiaj miałam mieć termin porodu i waży 3,5kg. Ciekawi mnie czy ważyłby tyle jakby siedział do tego czasu w brzuchu 🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2021, 12:37
Patryśka, ❤️ Heart ❤️ lubią tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Hahahah Agnieszka 🤣🤣
To Synek dostarczył Wam atrakcji przed wyjściem 🤣🤣🤣
Pewnie byłaś już ubrana na wyjście😁
My z Synkiem jeszcze nie byliśmy u nikogo w gościach.
Ja już miałam pół pleców w 💩, kilka dni później pół brzucha w 💩 i sama nie wiem jak 😅🤷♀️
Ale cieszy mnie, że kupa jest 🤣
Ostatnio Mąż powiedział 'kto by pomyślał, że człowiek będzie się cieszył ze zwykłej kupy?' 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2021, 12:42
aganieszkam lubi tę wiadomość
-
Z tym obsikiwaniem to ciężka sprawa. U nas też zawsze kupa latała i siku. Zmiana temperatury i od razu sikał🤦
Mała Matylda, pierwszy poród miałam dosyć szybki, byłby szybszy gdyby nie gbs dodatni. Położna zwlekała z przebiciem wód płodowych tak aby antybiotyk zadziałał. Generalnie na porodówce byłam o 9.30 z 4cm rozwarciem a 4 godziny później urodziłam. Niby poród marzenie ale ból pod koniec był nieziemski. Rodziłam bez znieczulenia i parte czułam tak jakby ktoś rozwalał mnie od środka. Ból nie do opisania a później ten czas spędzony na tej sali poporodowej i 3 noce słyszałam krzyki rodzacych..położna wspomniała, że czasem tak jest, że jak poród długo trwa to te parte są mało odczuwalne a jak wszystko dzieje się tak szybko to ból jest bardzo intensywny. Ale pewnie jak ze wszystkim nie ma reguły. Ja mam ponoć wysoki próg bólu bo położne dziwiły się, że przy takim rozwarciu siedzę sobie i uzupełniam papiery na spokojnie na rejestracji😁 ale po tym porodzie coś mi zostało w głowie i ciężko mi się jest tego pozbyć.
Może dlatego teraz mało co robię aby przyspieszyć poród a z drugiej strony nie chce indukcji i oczywiście chcialabym zobaczyć już mojego synka całego i zdrowego. Nie spodziewałam się, że ten temat tak mocno zakorzenił mi się w głowie i chyba powinnam to przerobić z kims w czasie ciąży. Ewentualnie to są po prostu już szalejące hormony i emocje pod koniec ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2021, 12:54
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Mój synek też przy przewijaniu sika na siebie jak nie zareaguje odpowiednio. Przy położnej obsikał sobie książeczkę, jej zeszyt, wagę, nalał mi do herbaty i jeszcze kropelka poszła na akt urodzenia 😃 kupą też dostałam.
Była dziś położna i obejrzała to karmienie i potwierdziła moje obawy - leci mu za szybko i go zalewa. Widziała jak przełyka i mówi że nie dziwi że puszcza pierś bo nie wyrabia. Kazała odciągać przed karmieniem i karmić na leżąco bądź pod górkę i próbować. Ale i tak chce się spotkać z cdl bo koleżance z tym problemem pomogła. Ja myślałam że będę mieć za mało pokarmu a tutaj położna mówi że mam bardzo dużo. Synek w 6 dni przybrał 340 g... Oczywiście radość aczkolwiek to chyba efekt tego że w nocy je ciągle co 5 minut bo na piersi wytrzyma minutkę i zaraz go zalewa...Patryśka, Aaasti, ❤️ Heart ❤️ lubią tę wiadomość
08.2021 - synek 💙
06.2024 - synek 💙 -
U nas w szpitalu zdarzyło mi się 2 razy, że synek się przesikał. Odkąd jestem w domu to nie. Szczerze mówiąc nie pilnuję siusiaka jak jest ułożony tylko zawsze poprawiam w pampersie tą taką falbankę co jest w koło nóżek, żeby nie była podwiniętą pod spód. A używamy wszystkich rodzajów i pampersa i Dady i rosmanowskie.
Co do akcji w trakcie przewijania to też sporo było😂 ale więcej przy córce. Rekord to zużycie 5 pampersów na jedno przewijanie, bo albo jeszcze kupkę dorobi, albo jeszcze siku.
Agnieszkam zgadzam się z dziewczynami, śliczne masz to zdjecie😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2021, 13:14
aganieszkam lubi tę wiadomość
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
Karolina, hiperlaktacja też się unormuje. U mnie synek się aż krztusił w trakcie jedzenie i nieraz było wręcz niebezpiecznie. Ja odciagalam ręcznie trochę mleka zanim podawałam pierś i starałam się karmić pod górkę. Na szczęście po miesiąc chyba minęło i znów produkcja mleka przystosowała się do potrzeb.
-
KarolinaK wrote:Mój synek też przy przewijaniu sika na siebie jak nie zareaguje odpowiednio. Przy położnej obsikał sobie książeczkę, jej zeszyt, wagę, nalał mi do herbaty i jeszcze kropelka poszła na akt urodzenia 😃 kupą też dostałam.
Była dziś położna i obejrzała to karmienie i potwierdziła moje obawy - leci mu za szybko i go zalewa. Widziała jak przełyka i mówi że nie dziwi że puszcza pierś bo nie wyrabia. Kazała odciągać przed karmieniem i karmić na leżąco bądź pod górkę i próbować. Ale i tak chce się spotkać z cdl bo koleżance z tym problemem pomogła. Ja myślałam że będę mieć za mało pokarmu a tutaj położna mówi że mam bardzo dużo. Synek w 6 dni przybrał 340 g... Oczywiście radość aczkolwiek to chyba efekt tego że w nocy je ciągle co 5 minut bo na piersi wytrzyma minutkę i zaraz go zalewa...
Też chyba mam hiper laktację, przy córce też później miałam. To się później powinno unormować. Jak właśnie mi za szybko mleko leciało to karmiłam córkę "pod górkę". Na leżąco chlustała mi mlekiem 🤷♀️ synek sobie na razie radzi z szybkim wypływem
A i wydaje mi się, że jak będziesz odciągać laktatorem regularnie to cały czas będzie nadmiar mleka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2021, 14:46
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Kobi moje gratulacje 💖
aganieszkam ja działam tym programem 7-5-3 aby podkręcić laktacje. Według zasady najpierw należy przystawić dziecko do piersi, a potem ściągnąć resztę, aby je opróżnić. Niestety córka nie opróżnia piersi bo bardzo się niecierpliwi. Łatwiej jej wciągnąć butlę. Aktualnie zjada min 60-70ml, a ja ściągam z obu piersi zaledwie 40ml więc mała się męczy i frustruje przy cycu. Niestety nie udaje mi się ściągać pokarmu 8 razy dziennie, a zaledwie 4 bo córka mało śpi w ciągu dnia i nie wiem za co się najpierw chwycić 😕Kobi96 lubi tę wiadomość
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Aganieszka - oo, ja próbowałam dziś pod górkę i ciężko się ułożyć, bo mleko i tak leci, on mokry ja mokra. Z tym odciąganiem tez mi się wydaje że bez sensu bo to tylko nakręca laktację. Dziś odciągnęłam bo jak tak płacze przy piersi to wolę dać butelke już, ale po 30 minutach od tego mam piersi twarde i pełne znowu. Koleżance cdl poleciła karmienie pod górkę ale chyba musi do nas ktoś przyjechać i to pokazać.
Trochę mnie uspokoiłas że to się normuje. Szkoda mi okropnie Synka bo totalnie nie wyrabia z takim wypływem 😔08.2021 - synek 💙
06.2024 - synek 💙 -
BBS a piłaś felmatkier? Podobno pomaga. Jesteś bardzo dzielna, 4 razy dziennie to bardzo dużo! Ważne że dostaje Twoje mleczko, nawet w mniejszej ilości. Trudne tematy z tym karmieniem. Za mało pokarmu - źle, za dużo to samo... Dużo cierpliwości trzeba. Ufam że nam się powoli unormuje 🙂08.2021 - synek 💙
06.2024 - synek 💙 -
KarolinaK wrote:Aganieszka - oo, ja próbowałam dziś pod górkę i ciężko się ułożyć, bo mleko i tak leci, on mokry ja mokra. Z tym odciąganiem tez mi się wydaje że bez sensu bo to tylko nakręca laktację. Dziś odciągnęłam bo jak tak płacze przy piersi to wolę dać butelke już, ale po 30 minutach od tego mam piersi twarde i pełne znowu. Koleżance cdl poleciła karmienie pod górkę ale chyba musi do nas ktoś przyjechać i to pokazać.
Trochę mnie uspokoiłas że to się normuje. Szkoda mi okropnie Synka bo totalnie nie wyrabia z takim wypływem 😔
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Hej dziewczyny wybaczcie że się nie odzywam. VW sumie pisze spod laktatora, to jedyna wolna chwila... Nadrobię Was z domu..
Finalnie Bianka spędziła dobę na patologii noworodka... Najgorsze 24h mojego życia 😔 nawet do głowy mi nigdy nie przyszło że może czekać nas taki scenariusz co prawda miałam informacje, że z każdą chwilą jest coraz lepiej, ale widząc swoje dziecko z tymi wszystkimi rurkami dramat 😔 kilka razy ściągnęłam znikome ilości siary ręcznie i jej to zanosiłam... Dosłownie 0.5ml...
Urodziła się o 10.40,a o 21 ważyła 220g mniej 🤦♀️ tak wymiotowała wodami..
Do piersi dostawilysmy się dopiero po dobie... Walczymy o każda krople, ale jest ciężko 😔 mimo wszystko Bianka pięknie pracuje przy piersi, w czasie karmienia słyszę jak pięknie łyka, nawet doradczyni była pod zachwytem dziś... I mówi jak jest spokojna to Pani nie dokarmia no i tak cały dzień tylko na piersi.. No i przed ważeniem walnęła 3 kupy w tym 2 takie fest i dupa kolejny spadek 😭 przekroczyłyśmy 10% teraz budzę ją co 2 h 20 min pięknie ssie cyca 1 potem 2, a po 3 h - 3.10 lecę po butle bo nie chce żeby dalej leciała mi z tej wagi 😭 szpital wspaniały, wsparcie ogromne, opieka godna prywatnego szpitala ale ja chce do domu 😭 potrzebuje wsparcia, męża i dzieci... Chcę zapomnieć o tym co się nam przytrafiło i cieszyć się wspólnie z naszego małego szczęścia... Uwierzyć, że jest dobrze a nie szukać niewiadomo czego 😔
Dziewczyny które zdążyły urodzić przez czas mojej nieobecności... Serdeczne gratulacje! Obiecuje doczytam jak wrócimy do rzeczywistości -
Urodziłam wczoraj o 19.45 fizjologicznie, 3300 g., 59cm.
Po baloniku, indukowali oksytocyną i jak się obawiałam, że będę przy tym strasznie się męczyć, to nawet jak podali małą dawkę się zaczął Sajgon, potem po wielu godzinach męki już nie wyrabialam ani fizycznie ani psychicznie i już po prostu krzyczałam z bulu, zaprowadzono mnie do innej sali i wzięłam kąpiel w wannie i to było fantastyczne, bo skurcze były znośne, a potem było znieczulenie i znowu indukcja oxy sporą dawką, ból nie do zniesienia, ale po 20 min. już nic nie czułam, po 2godzinach znieczulenie puściło i darłam się z bólu jak nigdy, podano kolejną dawkę i powiedziano, że po 2 godzinach będzie obchód i już nową zmiana zadecyduje czy będzie CC czy jednak poród. Po 1.5 godzinie znieczulenie ustało i ostatnie pół godziny były czasem dosłownie przetrwania, bo były silne skurcze co 3 minuty, zaczęłam płakać bo już byłam załamana, bo po tej tak oczekiwanej g.19.00 jeszcze nikogo nie było.
Wstępnie już szykowali się do CC dlatego zwlekali z kolejną dawką znieczulenia, a ja się przy skurczach darłam i wyginalo mnie jak opętaną przy egzorcyzmach. Wreszcie zjawił się doktor i okazało się że mam jednak rozwarcie na całą rękę, to padła decyzja o dalszej indukcji i lekkim znieczuleniu.
Nic nie jadłam od ponad 1.5 dobry (od lekkiego obiadu dnia poprzedniego) i byłam bardzo osłabiona, chociaż było też kilka kroplówek, ale ostatnią dostałam 4godziny temu i byłam wyssana z życia i załamana już psychicznie z powodu bólu.
Podali lekkie znieczulenie i zaczęłam rodzić nie mając na to zupełnie sił fizycznych chociaż psychicznie już było lepiej, bo przestało tak mocno boleć. Nacieto mnie bo ledwo pchałam i kas to poszło. Ta ostatnia faza była najłatwiesza i najmniej męcząca w porównaniu z I okresem porodu.
Po urodzeniu położono mi dziecko na klatce piersiowej, a ja zaczęłam czuć mocny ból w prawym ramieniu, tak możny i promieniujący na rękę, jak by mi cięto to ramię i szarpano. Zamiast cieszyć się chwili czułam okropny ból i piękna chwila zamieniła się w prawdziwy koszmar.
Podano mi paracetamol, ale dopiero po ponad godzinie ból zaczął ucichac. Dziecko nakarmiłam, potem ją zabrano, a ja mogłam wreszcie się udać do łazienki i tam w asyście 2 pielęgniarek zemdlałam nawet nie wiem w którym momencie.
Podano mi tlen i kroplówkę z cukrem i całe zmęczenie jak ręką odjął, poczułam się normalnie, jak gdyby nigdy nic.
O ok.1 w nocy trafiłam do samo poporodowej i chciałam bardzo jeść, to dostałam danie obiadowe i od razu kolację nawet z arbuzem na deser. Chciałam spać, a przywieźli mi dziecko, bo cały czas płakało i pomimo tego że prosiłam aby ją nakarmili, to nie nic z tego nalegali na karmieniu piersią, a ja bardzo chciałam spać i karmienie było problematyczne, bo ciągle odlatywałam w sen.
Takie rzeczy.
Dziękuję za wsparcie ♥️♥️♥️Patryśka, Elleen lubią tę wiadomość
-
Heart ❤️ Gratulacje Dzieciątka na świecie❤️🤗
Miałaś bardzo ciężko poród i czas po. Współczuję.
Ale bądź z siebie dumna, że dałaś radę. Jesteś wielka ❗
Pomimo tego, jak przebiegał poród DAŁAŚ RADĘ❗🤗
Sylwia, najgorszy jest ten spadek wagi Dzieci bo trzeba zostać w szpitalu aż nie przybiorą na +.
Też byłam bliska dodatkowych dni w szpitalu przez utratę wagi po naświetlaniu Małego.
Ale starałam się Go trzymać często na piersi i dodatkowo dokarmiałam.
Dacie radę Dziewczyny 🤗
Niedługo będziecie wszyscy w domku z rodziną 🤗❤️❤️ Heart ❤️ lubi tę wiadomość
-
Karolina, przyrost wagi synka jest imponujący. Ja poprzednio miałam szybki wypływ pokarmu, ale bez hiperlaktacji. Cdl doradziła właśnie karmienie na leżąco albo pod górkę, trochę pomagało. Szybki wypływ był problemem przez ok. 2 miesiące. Później wraz ze stabilizacją laktacji córeczka musiała najpierw torchę possać na pusto, dopiero wtedy następował odruch oksytocynowy i wypływ pokarmu, ale już nie tak spektakularny. Dodatkowo większe dziecko lepiej sobie radzi. Myślę, że jeśli już ściągać laktatorem, to tylko przez krótką chwilę, wtedy gdy pierś jest przepełniona i mleko tryska jeszcze mocniej niż zwykle aby ciśnienie trochę spadło. Trzymam za Was kciuki.
Blumchen, nie piszesz dłużej niż zwykle, czyżby to coś oznaczało?😉
U mnie wciąż cisza. Już tracę nadzieję że samo ruszy.
Widzę, że pierwszy poród miałaś wprawdzie krótki ale intensywny, życzę Ci aby drugi odczarował skojarzenia z tym tematem. Może znieczulenie byłoby dla Ciebie czymś pomocnym, tym bardziej że ze względu na gbs akcja nie powinna postępować zbyt szybko.
BSS, to ile ściąga laktator nie jest wyznacznikiem tego ile mleka jest w piersiach. Ssąc bezpośrednio z piersi dziecko wyciągnie więcej niż nawet najlepsze urządzenie😊. Sensu rozkręcania laktacji nie kwestionuję, piszę to tylko abyś nie skupiała się na myśli, że produkujesz o 20 ml za mało, bo w piersiach na pewno jest więcej. Może warto aby ktoś naprawdę kompetentny obejrzał wędzidełko i ocenił napięcie mięśniowe w buzi Helenki? Jestem trochę przeczulona na tym punkcie, bo u starszej córki kilka położnych i trzech pediatrów oceniło że wszystko w porządku, a z czasem okazało się że jednak nie. Wędzidełka typu 1 i 2 są łatwo rozpoznawane, typy 3 i 4 łatwo przeoczyć, a jednak stanowią problem.
Poza wspomnianym Femaltikerem na pobudzenie laktacji polecam słód jęczmienny, bo to właśnie on jest aktywną substancją występującą w różnych preparatach: https://allegro.pl/oferta/syrop-ze-slodu-jeczmiennego-bio-450-g-horizon-10762132231
Dodawałam łyżeczkę do Inki.
Sylwia, współczuję trudnych początków. Teraz najgorsze już za wami, jesteście razem, malutka pięknie je, macie plan i wierzę, że każde karmienie zbliża Was do wyjścia do domu😊.
Heart, miałaś bardzo ciężki poród, jesteś bohaterką. Życzę Ci aby lekki połóg, a przede wszystkim córeczka wynagrodziły Ci to co przeszłaś, aby sprowadzić ją na świat.❤️ Heart ❤️ lubi tę wiadomość
-
Heart współczuję ciężkiego porodu ale najważniejsze, że dałaś radę, urodziłaś córeczkę 💐
Dla mnie to okropne, że nie można jeść tyle czasu podczas porodu, przecież to okropny wysiłek dla organizmu. Właśnie jak rodziłam synka to też nie mogłam nic jeść (pierwszy poród w innym szpitalu i jadłam podczas) a cukier cały czas 70. Przez to chyba synek miał bardzo niski cukier..❤️ Heart ❤️ lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r.