SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
O rany!!!! Nadrobiłam Was!!!!
Po wizycie wszystko ok, ale zacznę od początku.
Karolinko - absolutnie nie mówię, że moja gin się czepia, wymaga, żąda czy coś w tym stylu.
Chodzi o to, że od poprzedniej wizyty przytyłam ponad 4 kg. Jedząc tak samo, ale widać, coś jest nie tak.
Jak tylko weszłam do gabinetu, to powiedziałam o wadze i że jestem gotowa na opr heheeh (opr to oczywiście taki żarcik sytuacyjny, bo ona mi nigdy nie powiedziała przykrego słowa, nie ma jakichś pretensji, zawsze wszystko tłumaczy, doradza i się martwi)
Zaczynałam z bardzo dużą wagą - 72,2 przy wzroście 160 w kapeluszu, a 162 w dowodzie heheeheheh
Sama się zdziwiłam, że tyle ważę, ale wyszło nieregularne jedzenie w pracy, zmiany nocne, w dzień nie wychodzenie nawet siusiu przez 12 h, dojadanie na noc, same śmieciowe żarcie z paczki itp.
Tak jak pisała Paula - nie jest problemem, że zrzuci się po porodzie. To jest oczywista oczywistość, ale przez wagę zaczynają się problemy przy porodzie, dziecko jest też duże, do tego dochodzi nadciśnienie, obrzęki, woda, małowodzie itp.
Mi nie chodzi o wygląd, tylko o to żeby jak najmniej problemów było przy porodzie, bo wiadomo, jak my się będziemy męczyły, to dziecko dwa razy tak.
Teraz tak myślę, że przyczyna leży w białym pieczywie i ilości spożywanego posiłku. Tak więc kupiłam już razowy chlebek i będę stosować dietę dla słodkich mam
Jeśli przybiorę dzięki temu ok. 1 kg to znaczy, że wina jest po stronie ilości.
Gin powiedziała, że coś jest nie tak, bo stosując tę dietę kobiety przybierają 200 - 400 gram nie więcej lub czasem nawet 0, a dziecko rośnie i się dobrze rozwija...
Każda z nas ma inną naturę. Inaczej przybiera na wadze itp, ale ja sama się przestraszyłam, że w sumie w 10 dni walnęło mi na liczniku +4 kg
Paula - dokładnie tak jak mówisz, nie chodzi o nic innego, jak problemy przebiegu ciąży i przy porodzie.
No a co do stresu, to oczywiście wszystko na wesoło z tą wagą. Położna mierzyła mi ciśnienie dwa razy, chyba dlatego, że zakładałam buty po wadze i siekło mnie niesamowicie ponad 140 miałam na 90 czy jakoś tak heheheh
lys, psioszka11, Paula_071, zabka11, Pulpecja lubią tę wiadomość
-
Co do sikania, to ja w przeciągu 30 min byłam już 4 razy...
jak wychodzę z domu to sikam i już na klatce schodowej czuję, że muzę znowu. Mały mi się tak układa. Najgorzej na długim spacerze, zrobię przed wyjściem, na schodach już czuję, że się posikam, a w trakcie muszę zwolnić tempo, bo mały ciśnie i mówi: mama zwolnij...
zabka11 lubi tę wiadomość
-
No i jeszcze się pochwalę:
Mały waży 1418 g
I ma piękne ustka! Tylko całować...
Na foci zasłonił rączką oczy - pewnie go raziło heheheheeh ale widać nosek i ustka moje kochane najwspanialsze!!!
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a5ac2a27eae4.jpg
niecierpliwa, ekropka, 0na88, Amberla, aaaaga, lys, Laura, sylwucha89, mamasia, psioszka11, magda sz, 5ylwia, Paula_071, zabka11, Maniuś, jesslin87, Aga89, Neyla, Pulpecja, ainer85, Y, gianna88, Katarka, Martucha86, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Myszko- myslałam ze naprawde cie opierdziela i az sie wkurzyłąm !
skoro tak to ok 
Ja mam 164 i zaczynałam z 75kg, czyli mozna powiedziec ze identycznie bo 3kg wiecej i 4cm wyższa jestem, no i mam teraz +7,5kg, to ile u ciebie juz jest do przodu ?
Chciałabym w 3trymestrze przybrac do 5kg..
małaMyszka, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
ja zauwazylam ze mam faze ale na kefir , codziennie do ktoregos posilku wlaczam kefir.. nawet do mies , makaronow.. itd wszystko przepijam kefirem - moj maz na to patrzec nie moze a mi tak cholera smakuje
Izuu, małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość


-
nick nieaktualny
-
Izuu wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was ma fazę na rzodkiewkę lub nektarynki?
Ja tu widzę, że same słodkości wrzucacie - bułki z rabarbarem wyglądają apetycznie
Ja na rzodkiewkę i nektarynki mam fazę od zawsze. Np. nie lubię brzoskwiń od zawsze i nadal się to nie zmieniło. U mnie pęczek rzodkiewki dziennie tak o do chrupania.
Izuu, małaMyszka lubią tę wiadomość

-
He he wizyty u mojej gin to czysta przyjemność. Uwielbiam tą kobietę. Od grudnia myślę jak jej podziękować za pomoc, opiekę, rady i wsparcie...Kkarolinaaaa wrote:Myszko- myslałam ze naprawde cie opierdziela i az sie wkurzyłąm !
skoro tak to ok 
Ja mam 164 i zaczynałam z 75kg, czyli mozna powiedziec ze identycznie bo 3kg wiecej i 4cm wyższa jestem, no i mam teraz +7,5kg, to ile u ciebie juz jest do przodu ?
Chciałabym w 3trymestrze przybrac do 5kg..
To prawda. Mamy praktycznie taki sam start.
Z tym że u mnie jest już 10,5 kg dokładnie nie mniej nie więcej...
To, że zgubimy po porodzie to rzecz oczywista. Ja tam nigdy nie należałam do szczupłych. Mam czym oddychać i na czym siedzieć he he he
Jak zaczynałam pracę 5 lat temu to ważyłam 78 kg. W miesiąc zrzuciłam 14, ale zaczęły się też problemy ze zdrowiem. Czyli wiem, że schudnąć jako tako jestem w stanie
Przed maturą żyłam na jabłkach i herbacie przez 3 miesiące. Tak mnie wessało, że ważyłam może z 50 kg...
Paula_071 lubi tę wiadomość












