SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
hehe Ainer ja po przebudzeniu włączam fejsa a tam to na tapecie
żałowała że się obudziłam.
A tak z innej beczki, mojemu małżowi bardzo wrastają włoski po goleniu, przerzucił się na jakiś czas na maszynkę elektryczną ale nie mógł się przestawić i wrócił do zwykłej. Kurcze blizny mu się aż robią, wygląda paskudnie. Znacie może jakieś dobre kremy na to?
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
No takie zdjęcia to lekka przesada...ale zależy kto co lubi...
Psioszka, to Ty jadasz tuńczyka?
Czy która je? Mam w menu sałatkę warzywną, ale M. zjadłby taką z tuńczykiem i ryżem. Jak zjem jej dwie łyżki to mnie chyba nie zabije i nie zaszkodzi małemu? -
nick nieaktualny
-
Kochana wyslij mi mailem te jadlospisy co? Ja tez chce przysropowac wage.małaMyszka wrote:Nadrobiłam

Niecierpliwa, zabka - samych wspaniałości, spełnienia marzeń, dużo słoneczka i radości...
Trzymam kciuki za wizyty!!!
My witamy się w 30 tygodniu... Jupi!!!!!
M.dzisiaj jechał później więc skorzystałam z okazji i załatwiliśmy kilka spraw. Po drodze do piekarni. Mała zadowolona, że trochę pochodziła i pojeździła hehehehehe
Słuchajcie, macie może jakiś sposób, żeby pies zaczął jeść? Mała jest po cieczce. Nie je swojej karmy, a na spacerach potrafi zeżreć jakieś śmieci. Już drugi dzień nie je... Nawet wody nie pije. Normalnie mi padnie niedługo... Cały czas śpi, a ja ją na spacery biorę. Nie mam pomysłu. Nie mogę jej dać innego jedzenia niż karma, bo jest alergikiem i będzie problem.
Pomyślałam, żeby ugotować ryż z mięskiem i marchewką, ale ona od razu mi zachoruje...
Idę do sklepu po zakupy na trzy dni, do mojej nowej diety. Powiem Wam, że zmniejszone ilości i jedzenie wg rozpiski menu ze słodkich mam, nie jest trudne. Myślałam, że będę ciągle głodna i zła, ale tak nie jest, zobaczymy jak będzie za 3 tygodnie. Albo się uda albo nic mi nie pomoże...
małaMyszka lubi tę wiadomość

-
Oj mam wesele może być ciężkopsioszka11 wrote:Podobno na weekend na Boże Ciało do 30 stopni- litości, umordujemy się

Na ślubie upał, a na sali goście szalejący na parkiecie pewnie zażyczą sobie klimę na ful.. Wesele na 250 osób muszę się przygotować psychicznie, że pewnie ze 100 razy będę musiała odpowiedzieć na pytania: który miesiąc, co będzie i jakie imię wybraliśmy..
30 tydzień! Ale ten czas leci!
Żabka, niecierpliwa wszystkiego najlepszego :-*
Uciekam na spacer
Synek tak szaleje, że muszę go ululać 
Miłego dnia!
psioszka11, małaMyszka, niecierpliwa, Laura, Martucha86, zabka11 lubią tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:No takie zdjęcia to lekka przesada...ale zależy kto co lubi...
Psioszka, to Ty jadasz tuńczyka?
Czy która je? Mam w menu sałatkę warzywną, ale M. zjadłby taką z tuńczykiem i ryżem. Jak zjem jej dwie łyżki to mnie chyba nie zabije i nie zaszkodzi małemu?
Jem,jem i to raz w tygodniu praktycznie- tyle,że ja go na ciepło jem z makaronem zazwyczaj.
No i meldujemy się po III prenatalnych!
Dla dziewczyn z Wrocławia- polecam Sonokard i tą panią dr! Rewelacja. Opowiedziała, pokazała wszystko. Dopieściła.
Leon jest prawidłowym chłopakiem, wszystko ma na swoim miejscu. To,czego dr. F nie mógł zobaczyć na poprzednim prenatalnym wychwyciła od razu- co prawda się namęczyła, ale przepływy, naczynia, aorta, wszystko uwidocznione i w normie. Mój mały mężczyzna waży uwaga 1,800kg!
Jedynie co to ciśnienie skoczyło mi do 151, więc po badaniu spadło do 140,ale kazała kontrolować.No i fiknął koziołka i z położenia główkowego jest już na pośladkowym. Mam nadzieję,że się jeszcze obróci, choć przy cesarce mówiła,że nie robi to różnicy.
I tu najlepsze- zapisałam się na 3/4d na to badania- przy recepcji trzeba powiedzieć zanim się wejdzie do gabinetu.Z tych nerwów to zapomniałam o tym i nie mamy zdjęcia buźki-choć widzieliśmy, bo cudnie się popatrzył
Nosek zadarty po mamusi jak nic!Niedługo go zobaczymy, więc bardzo nie ubolewam,choć szkoda trochę, ale z tych emocji po prostu zapomniałam!
małaMyszka, niecierpliwa, gianna88, Cassie, Aga89, magda sz, aaaaga, Laura, lys, Y, mamasia, Martucha86, Paula_071, zabka11, Neyla, Maniuś, bosa lubią tę wiadomość

Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Myszka ja kilka razy w ciąży jadłam sałatkę z tuńczykiem z puszki.
A lody to tonami, szczerze mówiąc to nie znam ciężarnej która by ich nie jadła w ciąży
A właśnie dotarło do mnie że teściowa mnie olała w moje urodziny. Dzień wcześniej 26 maja byłam u niej z mężem na dzień matki, kupiłam jej nawet prezent. A ona mnie zlała dzień później no i jak ja mam ją lubić? Dzwoniłam do mamy żeby kategorycznie pamiętała o urodzinach męża 31 maja żeby się mu głupio zrobiło za swoją..
małaMyszka, niecierpliwa, Y, Pulpecja, Paula_071, zabka11, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Zabka niecierpliwa, wszystkiego dobrego:* co do tunczyka w puszce to on ta. Chyba nie jest surowy? Lody czsami jem, raz z sutomatu, ale dzisiaj chcialam zjesc ptysia, czcimy z mezem ostatni dzien jezdzenia, wstal dzisiaj ostatni dzien o 4, teraZ bedzie mogl spac do 8(sklep otwiera o 9)...a tu mowicie ze ptysia nie?
((
małaMyszka, niecierpliwa, zabka11 lubią tę wiadomość

-
Magda ale Ty malpa jestes hehe;) a max sie kapnsl ze jego mama nie zadzwonila do Ciebie?magda sz wrote:Myszka ja kilka razy w ciąży jadłam sałatkę z tuńczykiem z puszki.
A lody to tonami, szczerze mówiąc to nie znam ciężarnej która by ich nie jadła w ciąży
A właśnie dotarło do mnie że teściowa mnie olała w moje urodziny. Dzień wcześniej 26 maja byłam u niej z mężem na dzień matki, kupiłam jej nawet prezent. A ona mnie zlała dzień później no i jak ja mam ją lubić? Dzwoniłam do mamy żeby kategorycznie pamiętała o urodzinach męża 31 maja żeby się mu głupio zrobiło za swoją..
małaMyszka lubi tę wiadomość

-
Ofka jak już mi ktoś zalezie za skórę to jestem złosliwa jak się da. Teściówka to już nie wiem ile gaf w stosunku do mnie popełniła więc będą zołzą. Mąż się nie kapnął, na koniec dnia powiedziałam- noo z Twojej całej wielkiej rodziny to tylko Twoja siostra o mnie pamiętała. Widać że mu się głupio zrobiło z deka no ale mi też by było głupio jakby moja rodzina go olała.
małaMyszka, Y, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Ofka ptysie może i można, ale ja się boję wszystkich ciastek z kremami... Bezpieczne są drożdżówki i pączki ewentualnie kruche jakieś.
Nawet nie wiesz jak bym zjadła eklerka!!!!!! O rany, eklery chodzą za mną chyba od stycznia... -
Pochwale sie Wam, bo ostatnio spelnilam sie kulinarnie :p
Pierwszy raz w zyciu wlasnorecznie przygotowalam placki do tortilli i wyszly przecydowne , mieciutki i sie nie lamia. I dopiero dotarlo do mnie, jaka bylam glupia kupujac gotowe placki, nie dosc, ze pelno chemii, to jeszcze cena. Do srodka nawrzucalam salaty, kurczaka, pomidora, mozarelli i sosik czosnkowy - pychota. Z mezem objedlismy sie jak baki i jeszcze kilka plackow, mam szczelnie zapakowanych w lodowce
Jak ktoras ma ochote, to moge wrzucic przepis na placuszki
Mniam.
Ona chyba pisala, ze sprzata lodowke przed rozmrozeniem - u mnie podobnie, wiec jadamy cuda na obiad
Odkrylam w zamrazarce ostatnio swojska kaszanke, byla na obiad z cebulka (moja pierwsza kaszanka od poczatku ciazy
)
Na dzisiaj przewidziane bylo spaghetti, ale w biedronce trafilam na piekna mloda kapustke, no i beda golabeczki. A to maz sie zdziwi.
Jeszcze dzisiaj czeka mnie po poludniu wyprawa do kliniki, bo moj szanowny pracodawca oswiecil mnie, ze przekazali sie aportem do jakiejs firmy i zwolnienie, powinno byc na inne dane. Teraz musze specjalnie pojechac, zeby mi je poprawiono. No zesz... Ale jak chce dostac wyplate w terminie, musze zrobic sobie wycieczke wrrrr. Jak juz bedziemy w klinjce, to moze zahaczymy o kino
Polecacie jakis film?
małaMyszka, magda sz, Laura, 0na88, Y, Paula_071, zabka11, Neyla lubią tę wiadomość
-
A jeśli chodzi o menu to ja korzystam z tego:
http://slodkiemamy.edu.pl/specjalna_dieta/jadlospis_1800_a/
A w weekendy będzie to:
http://slodkiemamy.edu.pl/specjalna_dieta/jadlospis_1800_b/
Nie wiem czy coś pomoże, ale idę po składniki na menu weekendowe i będę gotować. Jedziemy nad morze jutro lub w niedzielę to wezmę jedzenie ze sobą, bo teściowa na kolacje kupuje 3 kg szunki na grilla, 2 kg skrzydełek i chyba z 10 kg karkówki na 5 osób, więc wolę wziąć swoje i nic mi nie zaburzy planu...
Y lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny na poczatku serdecznie dziekuje Wam za zyczenia, mam nadzieje ze wszystkie sie spelnia!!

Magda.sz maz mi dzis rano skladal zyczenia odwrotne do Twoich, bo zyczyl mi, zeby Julka za mocno nie kopala i juz od rana musialam na niego nawarczec czemu mi tak zle zyczy! Najgorsze, ze nasza corcia posluchala tatusia, bo dzis jest oszczedna w kopniaki.
Piekna pogoda skusila mnie jednak na spacer do lumpka, co prawda droga powrotna to bylo toczenie sie, ale odpukac czuje sie swietnie i dla malej kolejna reklamowka pieknych ciuszkow. Wydalam 100 zl, ale ze dzis za polowe ceny to wyszlo 50
Zakupki zostawilam u meza w pracy zeby ich nie dzwigac 
Psioszka to juz kawal chlopa ten Twoj synek, niedlugo juz bedzie mial 2 kg
magda sz, małaMyszka, psioszka11, Laura, Y, zabka11, Neyla lubią tę wiadomość
-
ainer85 wrote:Dziewczyny które będziecie używały kosze Mojżesza/kołyski jaką macie pościel do nich? Bo się zastanawiam nad kupnem tej mniejszej wózkowej(tą większa mam po Blance)
Ja do kolyski kupuje posciel taka do wozka, ale na poczatku mala bedzie tylko w rozku, albo w spiworku wiec jest duze prawdopodobienstwo, ze nawet jej nie uzyje
małaMyszka, ainer85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No właśnie... One wszystkie tak krzyczą jak na nie spojrzę...Cassie wrote:Psioszka piekna waga!
Jak bylam w Polsce i kupowalam w ciastkarni tort urodzinowy dla syna to eklerek az krzyczal ZJEDZ MNIE! Kupilam i zjadalam, mina meza bezcenna
Laura, Cassie, magda sz, Y lubią tę wiadomość
-
Madziu moj ma ten sam problem i szczerze, to zaden kremik na to nie pomoze. Oczywiscie, po goleniu obowiazkowo nawilzac skore. U mojego sprawdzaja sie peelingi, ale nie kadego faceta da sie do tego przekonac. Mimo to czasami pojawiaja sie wrosniete wloski, wtedy podwazam delikatnie igla i wyrywam pesetka. Ale moj to sam o to prosi, bo kiedys tak fatalnie wrosl mu sie wlos, zrobil mu sie paskudny babel na policzku, byl z tym u dermatologa, dostal kupe masci itp., ale oczywiscie nie podejrzewali wlosa. Po pewnym czasie przypatrzylam sie temu i wygladalo tak jakby pod skora byl wlosek, kazal mi to podwazyc, rozgrzebac i wyciagnac. Moze to obrzydliwe, ale juz bylismy zdesperowani. Oj i wyciagnelam wlos, ktory mial prawie 5cm, a po trzech dniach przyzwoicie sie zagoilo i po bablu prawie sladu nie bylo. Wiec sama rozumiesz - godzi sie na wszystkomagda sz wrote:hehe Ainer ja po przebudzeniu włączam fejsa a tam to na tapecie
żałowała że się obudziłam.
A tak z innej beczki, mojemu małżowi bardzo wrastają włoski po goleniu, przerzucił się na jakiś czas na maszynkę elektryczną ale nie mógł się przestawić i wrócił do zwykłej. Kurcze blizny mu się aż robią, wygląda paskudnie. Znacie może jakieś dobre kremy na to?
A do dermatologow nie mam juz za grosz zaufania, przepisuja niebotycznie drogie masci, plyny, szastaja antybiotykami, a nie pochyla sie nad problemem. Nie twierdze, ze wszyscy, bo sa wyjatki potwierdzajace regule, ale moje doswiadczenia z ta profesja jak dotad nie napawaja optymizmem.
małaMyszka, magda sz lubią tę wiadomość












