SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Powiem Ci, ze przy pierwszym dzievku mialam wanienke i stawialismy na stole. Porażka dla kręgosłupa, bo wanuenje z wodą trzeba bylo wynieść. Teraz juz są takie z odplywem, wtedy spoko. Przy drugim kialam juz stelaż i kapalismy w łazience. Teraz wanienka z odplywem i stelaz. Jeszcze nie kupowakam, ogladalam jedynie.chcebycmama wrote:Dziewczyny a co z wanienkami?
Bo tego tematu chyba nie poruszałysmy.
Ja się zastanawiam nad wanienka ze stojakiem, wanny nie mam więc chyba nie mam wyjścia, hmm no chyba, że można położyć wanienke na stole?
Proszę się nie śmiać, ja laik totalny jestem w tych tematach...
Jak któraś ma link do sprawdzonej wanienki to poproszę.
Wiaderko do kąpieli odpada, bo się będę bała tak kąpać.
chcebycmama, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
wg tego powinnam przyjmować 2520 kcal, wstawiłam malutkie zmiany do tego przykładowego menu i będę tak jadła przez 3 tyg. Zobaczymy jak to wyjdzie. Na razie nie chodzę głodna, słaba, zmęczona czy zła, więc jest dobrzeapaczka wrote:Tylko w komponowaniu diety uwzględnij jej kaloryczność. Ta o której piszesz ma jedynie 1800 kcal czyli malutko. W cukrzycy ciążowej przypada ok 35 kcal/kg należnej masy ciała. W moich zaleceniach podają, że powinna ona wynosić około 2300-2500 kcal. Ja np przed ciążą ważyłam 60 kg x 35 kcal to daje ok 2100 kcal. Trzeba pamiętać, że ta dieta ma być normokaloryczna i pełnowartościowa a spożywając 1800 kcal możesz tego nie zapewnić.
Paula_071 lubi tę wiadomość
-
Będziesz kupowała kosz na stelażu z kółkami czy jaki?witaminkab wrote:Witam się w III! jak ten czas leci. super już niedługo

Aska87 tak dobrze pamiętasz. Zapisałam się od Profamilia na kolejowej. jak zdeklarujesz położną od nich to za darmo. nie wiem jak wygląda to jak masz inną, bo ja i tak mam którąś z nich chyba. od wtorku zaczynam
a Ty się już gdzieś zapisałaś?
Niecierpliwa, Żabka dołączam się do życzeń. tyle ich tu już padło, że nie wymyślam nic nowego tylko pod wszystkimi się podpisuję.
ainer85 ja będę korzystać z kosza mojżesza i zakupiłam komplet minky do wózka. myślę, że wystarczy jak coś to zawsze mogę dokupić coś cieplejszego.
trzymam kciuki za wszystkie wizytujące
-
Stojak mam pożyczony, dokupiłam tylko wanienkę z odpływem firmy Tega Baby. Wybrałam taką już profilowaną (z wewnętrzną formą anatomiczną) i większą, żeby dłużej posłużyła (nie mamy wanny tylko prysznic). Można ją użytkować od 0 do 15 miesięcy.
chcebycmama, małaMyszka lubią tę wiadomość

-
Lys kiedys pamiętam pokazywała nam wanienke, jak jej kotek się przymierzał w niej do kąpielilys wrote:Stojak mam pożyczony, dokupiłam tylko wanienkę z odpływem firmy Tega Baby. Wybrałam taką już profilowaną (z wewnętrzną formą anatomiczną) i większą, żeby dłużej posłużyła (nie mamy wanny tylko prysznic). Można ją użytkować od 0 do 15 miesięcy.
lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny czy Wy rodzicie z mężami? Mój mi właśnie oznajmił, że on nie chce, bo słabo mu się robi na widok krwi.. No co za mięczak
Kurde, ja mam rodzić, przeżywać katusze, a temu słabo, bo krew zobaczy.. Przykro mi się zrobiło, ale przecież nie będę go zmuszać ani naciskać w żaden sposób, bo uważam,że to od niego powinna wyjść taka decyzja. Ale trochę mi smutno, że będę sama, wiadomo, że poród będzie trwał nie 30 min, a kilka godzin, a ja w tym czasie będę sama, a wiadomo, ze będę się bała przecież, stresowała, na pewno spokojniejsza bym była, gdyby był przy mnie.. Ale jak taki wrażliwy to niech spada, najwyżej pomyślę o wykupieniu prywatnej położnej, która będzie przy mnie cały czas
małaMyszka lubi tę wiadomość
Ewa123 -
my mamy dokładnie takąchcebycmama wrote:A chyba mi się przypomina
jutro łóżeczko kupujemy i myślę o wanience, ale po zniechęcić kupie. 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2015, 19:17
Laura, chcebycmama, Pulpecja lubią tę wiadomość
-
ja biorę teściową, ale mocno mi się wydaje, że będzie traktowana jako personel, pomimo emerytury, a M. będzie tylko dla otuchy, jak da radę i będzie mógł być ze mną.Ewa123 wrote:Dziewczyny czy Wy rodzicie z mężami? Mój mi właśnie oznajmił, że on nie chce, bo słabo mu się robi na widok krwi.. No co za mięczak
Kurde, ja mam rodzić, przeżywać katusze, a temu słabo, bo krew zobaczy.. Przykro mi się zrobiło, ale przecież nie będę go zmuszać ani naciskać w żaden sposób, bo uważam,że to od niego powinna wyjść taka decyzja. Ale trochę mi smutno, że będę sama, wiadomo, że poród będzie trwał nie 30 min, a kilka godzin, a ja w tym czasie będę sama, a wiadomo, ze będę się bała przecież, stresowała, na pewno spokojniejsza bym była, gdyby był przy mnie.. Ale jak taki wrażliwy to niech spada, najwyżej pomyślę o wykupieniu prywatnej położnej, która będzie przy mnie cały czas -
Ewa123 wrote:Dziewczyny czy Wy rodzicie z mężami? Mój mi właśnie oznajmił, że on nie chce, bo słabo mu się robi na widok krwi.. No co za mięczak
Kurde, ja mam rodzić, przeżywać katusze, a temu słabo, bo krew zobaczy.. Przykro mi się zrobiło, ale przecież nie będę go zmuszać ani naciskać w żaden sposób, bo uważam,że to od niego powinna wyjść taka decyzja. Ale trochę mi smutno, że będę sama, wiadomo, że poród będzie trwał nie 30 min, a kilka godzin, a ja w tym czasie będę sama, a wiadomo, ze będę się bała przecież, stresowała, na pewno spokojniejsza bym była, gdyby był przy mnie.. Ale jak taki wrażliwy to niech spada, najwyżej pomyślę o wykupieniu prywatnej położnej, która będzie przy mnie cały czas
Myślę, że nie ma się co smucić z takiego powodu. Niestety niektórzy tak mają, że kiepsko znoszą takie sytuacje. Może niech mąż będzie z Tobą podczas I fazy, a podczas II fazy np. mama, albo przyjaciółka.
Mój mąż chce ze mną rodzić, ale mój mąż jest lekarzem i nawet zdarzyło mu się odebrać kilka porodów. Jednak gdyby, był innego zawodu i jeszcze miał jakieś fobie związane z krwią itd to ja bym nie miała o to do niego pretensji, bo niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć.
Aha i mój mąż wraca z pracy dopiero na początku sierpnia, więc jeśli mała zechce wyjść wcześniej to będę zmuszona rodzić sama.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2015, 19:27
Ewa123, małaMyszka lubią tę wiadomość

-
Ewa123 wrote:Dziewczyny czy Wy rodzicie z mężami? Mój mi właśnie oznajmił, że on nie chce, bo słabo mu się robi na widok krwi.. No co za mięczak
Kurde, ja mam rodzić, przeżywać katusze, a temu słabo, bo krew zobaczy.. Przykro mi się zrobiło, ale przecież nie będę go zmuszać ani naciskać w żaden sposób, bo uważam,że to od niego powinna wyjść taka decyzja. Ale trochę mi smutno, że będę sama, wiadomo, że poród będzie trwał nie 30 min, a kilka godzin, a ja w tym czasie będę sama, a wiadomo, ze będę się bała przecież, stresowała, na pewno spokojniejsza bym była, gdyby był przy mnie.. Ale jak taki wrażliwy to niech spada, najwyżej pomyślę o wykupieniu prywatnej położnej, która będzie przy mnie cały czas
Ja bym nie chciała by mój mąż był przy porodzie. Najchętniej sama bym uniknęła bycia tam, ale dziwnym trafem jestem niezbędna;) To że mąż mówi, że nie chce być przy samym finale ok, ale może będzie z Tobą wcześniej (podczas skurczy)? To chyba jest najważniejsze, niż sam moment porodu? Znam przypadki gdzie mąż miał taką traumę po byciu przy samym rozwiązaniu, że skończyło się rozwodem. Nie ma co naciskać męża.
Ewa123, niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Ewa123 moj maz na samym poczatku chcial byc przy porodzie , wtedy "dobra dusza" jego dobry kolega opowiedzial mu ze on byl ze swoja zona i gdyby mogl cofnac czas to by sie na to nie zdecydowal - zamiast siedziec przy glowie zony , to ruszyl sie do lazienki i pech chcial ze jak wrocil na sale to akurat wystawala glowka . Chlop dostal autentycznie odrazy do zony , ich syn ma 10 miesiecy a z tego co opowiadal do mojego meza to po porodzie kochali sie tylko raz a on nie moze sie przemoc i zapomniec tego widoku. Dlatego ja oznajmilam mezowi jak chcesz to prosze bardzo , na dzien dzisiejszy co chwile zmienia zdanie , jak nie bedzie chcial to trudno nie bede naciskac.
małaMyszka lubi tę wiadomość


-
Mojego męza tez nie bedzie przy porodzie, ja go rozumiem bo sama raczej nie dałabym rady patrzeć na poród z boku.. Umówilismy się ze bedzie ze mna w szpitalu, a gdy zacznie się juz 2 faza porodu mąż wyjdzie i bedzie czekać az urodze

Chyba chciałabym żeby obok była moja mama, nie dość ze mam w niej zawsze oparcie,jest dla mnie przyjaciółką to i pracuje w szpitalu (jest radiologiem) i tak znam wszystkich z położnictwa, ale jednak jezeli mama byłaby obok i powiedziałaby chociazby "Karola dasz rade" to mysle ze dodawałoby mi to sił
Mama to mama
I wiecie co ? Tak cholernie chciałabym mieć taki kontakt z Polą jaki ja mam z moja mamą! żeby mówiła mi jak ją coś trapi, żeby chetnie spędzała ze mna czas..marze o tym
niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny przy kolacji nie strzymalam i zapytalam meza jaki ma dla mnie prezent ten zrobil oczy jak kot ze shreka i mowi, ze przeciez byl dzis nadwyraz mily i uprzejmy!! Mowie mu, ze do tej uprzejmosci mogles chociaz kwiatka dolaczyc to mi powiedzial, ze przecieym kwiatkow nie lubie
Jak swinia niebo zobaczy prezent w przyszlym roku 
A tak z innej beczki nie znalam jeszcze takiego czegos - jednoczesnie czuje sie przejedzona i ssie mnie z glodu. Moj maz twierdzi, ze ja jestem najedzona, a Julka glodna i stad ta sprzecznosc
0na88, zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Moj chce byc przy porodzie w sumie od poczatku tak twierdzi powiem mu tylko zeby byl przy mojej glowie i moze nie zagladal mi w krocze hehhehe wlasnie objadlam sie truskawkami
zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość












