SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Miru nas zmotywowała i uświadomiła, że to nie żarty i trzeba się spakować żeby nie było problemu.
Ja torbę w połowie mam spakowaną. Teraz to tylko ja muszę się dopakować...
Jak już wszystko skompletuję, to pokaże mężowi co gdzie jak i po co. O kurczę! Jeszcze ręczniki muszę wyprać bo mam nowe... Fuck... Zapomniałam że się nimi nie wytrę bo nie wchłaniają niewyprane! -
Apropo snow, jak zaczelyscie opowiadac co Wam dzis sie snilo to przypomnial mi sie moj sen. Na koszuli nocnej na lewej piersi pojawila sie mokra plama. Sen taki pewnie dlatego, ze wczoraj mocno debatowalysmy o laktacji, wiec przed chwila zaczelam ogladac cyce, a tam pelno takich malutkich nie wiem jak to opisac narosli skornych, takie dzynkle, zaczelam ogladac i nacisnelam suta lewego jak w tym snie, a tam poleciala kropelka bialo-zoltej wydzieliny, ale sie wystraszylam
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
zamówienie apteczne zrobione i opłacone 177 zł
teraz czas na allegro i koszule bo staniki musze upolowac gdzies na miescie bez przymierzenia nie kupiemałaMyszka, psioszka11, mamasia lubią tę wiadomość
-
tak się zestresowałam, że zmobilizowało mnie to do zakupów aptecznych, poszło właśnie zamówienie do gemini:)
kurde tak dużo rzeczy mi brakuje jeszcze, choby głupiego szlafroka i kapci nie mam - taka podstawa w razie W. Pora wziąc się do roboty:)małaMyszka, psioszka11 lubią tę wiadomość
-
Ja prałam pieluchy i ręczniki w 90 stopniach. Ubranka w 60 będę prać.
Swoją drogą, Gemini powinna nam dać rabaty,bo teraz to mają eldorado przez nasze zakupy:)małaMyszka, Weridiana, Neyla lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
psioszka11 wrote:Ja prałam pieluchy i ręczniki w 90 stopniach. Ubranka w 60 będę prać.
Swoją drogą, Gemini powinna nam dać rabaty,bo teraz to mają eldorado przez nasze zakupy:)
hehehe aż poszłam spojrzec na pralkę czy mam program 90 stopni
piorę wszystko na max. 60st i nawet nie wiedziałam, że 90 istniejepsioszka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, niedługo Dzień Ojca. Chciałam zrobić mężowi taką niespodziankę i kupić jakieś fajne bodziaki czy śpiochy ze śmiesznym napisem, macie jakieś sprawdzone linki?
I pytałam rano co z wózkiem? Będziecie prały czy samo wietrzenie wystarczy?małaMyszka lubi tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
aaaaga wrote:zamówienie apteczne zrobione i opłacone 177 zł
teraz czas na allegro i koszule bo staniki musze upolowac gdzies na miescie bez przymierzenia nie kupie
Moje wynioslo 370 zla nie uwazam, zebym jakos zaszalala
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
witajcie cieżaróweczki
od długiego weekendu czerwcowego mnie nie bylo i nie wiem czy uda mi sie was nadrobic, ale sie postaram bo jestem ciekawa co u was.
mam nadzieje ze wszytsko ok u kazej z was
wdługi weekend spedzilismy w Bieszczadach, bylo fajnie, opaliłam sie, nacieszyłam wodą i piękna pogodą.
w poniedziałek zaczał sie tradycyjny tydzień, czyli szkoła Julii, zakupy, pranie, gotowanie...jezdziłam dzis do hurtowni po kwaity wiszące na balkon - kupiał surfinie i fuksje, jutro jadę po doniczki scienne i czeka mnie sadzenie
do tego jutro jestem umówiona z koleżanką na kawkę mrożoną u mnie
lece powiesic pranie i musze odkurzyc i umyc podłogi, potem jadę po Julę, po południu przychodzi korepetytorka z angielskiego do Julii na 2 godz. ja jeszcze mam szczytny cel na wieczór - prasowanie i zrobienie serniczka na zimno z truskawkami http://targsmaku.pl/przepis/48221/latwy-szybki-i-bez-pieczenia-sernik-z-truskawkami#fp=targ
zus mi juz przelał kasę za końcówkę kwietnia i cały maj, takze w tym tyg robię wszytskie zakupy apteczne plus łózeczko, materac, przescieradła, posciel do wózka itp
lece, zajrze pewnie wieczorkiembądźcie łaskawe i nie produkujcie tylu stron bo was nigdy nie dogonie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2015, 10:15
psioszka11, małaMyszka, Paula_071, Weridiana, kasiuleek lubią tę wiadomość
-
Miru wrote:My tylko na chwilę o nietypowej porze i to z porodówki .....
Ale po kolei. Od kilku dni miałam skurcze. No ale na IP nie zrobiono ktg bo wg lekarza 30 tc to nie trzeci ttrymestr. Poszłam do domu. Wczoraj równo tydzień po tej diagnozie i nasilone co skurczach do których doszły wymioty, biegunki i duszności pojechałam do swojej lekarki.na samym wejściu powiedziała ze brzuch mocno i opadniety. Objawy które mam to objawy zwiastuje poród. Bóle dołem brzucha są tak silne jak na mocny okres.
Szyjka skrócona miękka.
Usg. Mały ma bardzo nisko główkę praktycznie opierając ssię o ujście szyjki.
Bez ktg skierowanie do szpitala. Skurcze brzucha przy każdym dotknięciu brzucha.
w szpitalu od razu na trakt porodowy. Wywiad i mierzenie miednicy.
Pan dr zrobił usg i powiedział tak.
wg usg długości uda i przekroju główki 33/34 tc
wg wagi dziecka 32 tc nie całe 2000 g
wg mojej lekarki i danych z karty ciąży 31 z hakiem
doktor powiedział ze tragedii nie ma duży chlopak- w sensie że waga ok i podał sterydy na plucka oraz kroplowke z ampułka leku powstrzymujacego skurcze. Prosił grzecznie Młodego żeby jeszcze przybrał 500 gr i może robić co chce
Trochę mnie to uspokoiło ze Wytrzymamy jeszcze to 2-3 tyg max 4 i ze juz jest w miarę bezpieczny.
zrobił ktg ale o nim rano pogadamy.
kroplowke musieli odłączyć po 4 h bo zaczęło mnie dusić. Leki w kroplowce nie podaje się chorym na serce. Mam sam magnez. Po którym jest mi niedobrze i boli zoladek. Ale dla niego wszystko. Mały uspokoił się trochę po zmianie bo przy tamtej K. Miałam takie akcje serca ze był strasznie nerwowy. Polezalam na poródowce. Urodziło się dziecko na szczęście jeszcze nie moje a teraz koczujemy do 5na badania.
Tyle u nas. Aaa termin porodu realny 31.07. Tzn będzie 40 tc pan dr się śmiał i powiedział jak do 5-10.07 dotrwam to będzie szczęśliwy. Tak więc chyba będę pierwszatrzymajcie się dzielnie w dwupaku jak najdłużej
!
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Ja wszystko piore w 40
właśnie ja też wszystko jak leci na 40, albo nawet 35. Ale czasem jak mnie coś olśni, że mega brudne, albo żeby wybic zarazki to włączę na 60. O 75 i 90 stopniach nawet nie wiedziałam... ot tak znam własną pralkęniecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
wróciłam właśnie z rynku i oczywiście jak głupek targałam dwie wielkie siaty bo kg czereśni, kg truskawek plus inne zakupy i się nazbierało
uświadomiłam sobie, że źle zrobiłam dopiero przed wejściem na osiedle jak już sił nie miałam
a miałam się oszczędzac... jutro wizyta, ciekawe jak moja szyjkaniecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość