SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Gianna to może poszukaj takich poduszek co da się prać same poszewki? Ja sobie z pościelą bez problemu poradziłam normalnym żelazkiem, ale te poduszki-ochraniacze to będę musiała generatorem pary trzasnąć bo nie chce mi się ich prać a wysterylizować od bakterii by się przydało.
Z tego co pamiętam to sklep na alegro mamo-tato miał takie ochraniacze modułowe ze zdejmowanymi poszewkami ochraniaczy :)sama zastanawiałam się nad kupnem ale kolory nie pasowały.
Tak w ogóle to się zastanawiam nad generatorem pary jak będę miała stosy do prasowania
edit: zaraz włączę kompa to wkleje linki bo miałam zapisaneWiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2015, 22:39
gianna88, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:Gianna to może poszukaj takich poduszek co da się prać same poszewki? Ja sobie z pościelą bez problemu poradziłam normalnym żelazkiem, ale te poduszki-ochraniacze to będę musiała generatorem pary trzasnąć bo nie chce mi się ich prać a wysterylizować od bakterii by się przydało.
Z tego co pamiętam to sklep na alegro mamo-tato miał takie ochraniacze modułowe ze zdejmowanymi poszewkami ochraniaczy :)sama zastanawiałam się nad kupnem ale kolory nie pasowały.
Tak w ogóle to się zastanawiam nad generatorem pary jak będę miała stosy do prasowania
edit: zaraz włączę kompa to wkleje linki bo miałam zapisane
A może wsadzić do zamrażarki?magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
http://allegro.pl/mamo-tato-14cz-posciel-z-ochraniaczem-modulowym-i5195358223.html?bi_s=ads&bi_m=p2,1&bi_c=6643
http://allegro.pl/baby-love-10cz-posciel-z-ochraniaczem-modulowym-i5391873817.html -tu to sama nie wiem czy jednak są ściągane czy nie.
http://allegro.pl/baby-raj-15-el-posciel-z-ochraniaczem-modulowym-i5389054333.htmlmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Hejka
Na sie dopiero witam.
Caly dzien przelazilam, nogi wchodza mi do tylka.
Psioszka bardzo milo bylo Cie poznac, zdecydowanie umililas te wizytacje w szpitalu.
Ewo, co do opinii, to rzeczywiscie dupy nie urywa. Polozna, ktora nas oprowadzala akurat dzis sie spieszyla, wiec chciala wszystko szybko opowiedziec. Dla mnie najbardziej istotne bylo, ze wiem gdzie sie mam zglosic, co by w tym motłochu sie nie zgubic. Najlepiej jest miec spakowane dwie torby, jedna z rzeczami dla siebie, druga dla malego i najlepiej, zeby te druga ktos przyniosl jak bedziemy jechaly na polozniczy, bo malo tam miejsca. No i tyle, ze moglysmy rzucic okiem na porodowke i obejrzalysmy jedna sale do rodzinnego porodu. W sumie nic specjalnego. I najlepiej przyjechac w takim stanie, zeby z braku lozek na oddziale nas nie odeslali do innego szpitala.lys, magda sz, psioszka11, Ewa123, małaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Griszanka wrote:Hejka
Na sie dopiero witam.
Caly dzien przelazilam, nogi wchodza mi do tylka.
Psioszka bardzo milo bylo Cie poznac, zdecydowanie umililas te wizytacje w szpitalu.
Ewo, co do opinii, to rzeczywiscie dupy nie urywa. Polozna, ktora nas oprowadzala akurat dzis sie spieszyla, wiec chciala wszystko szybko opowiedziec. Dla mnie najbardziej istotne bylo, ze wiem gdzie sie mam zglosic, co by w tym motłochu sie nie zgubic. Najlepiej jest miec spakowane dwie torby, jedna z rzeczami dla siebie, druga dla malego i najlepiej, zeby te druga ktos przyniosl jak bedziemy jechaly na polozniczy, bo malo tam miejsca. No i tyle, ze moglysmy rzucic okiem na porodowke i obejrzalysmy jedna sale do rodzinnego porodu. W sumie nic specjalnego. I najlepiej przyjechac w takim stanie, zeby z braku lozek na oddziale nas nie odeslali do innego szpitala.
Jak się tam jedzie do porodu, to trzeba wejść głównym wejściem czy przez SOR?małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Iys wchodzi sie glownym wejsciem. Trzeba sie zglosic w IP oddzialu ginekologiczno-polozniczego, miesci sie to w budynku A/F czy F/A dokladnie nie pamietam. Jednak latwo tam trafic, bo od wejscia glownego caly czas prosto, jak tylko wejdziesz w "strefe" oznaczona kolorem fioletowym, to za drzwiami kolejnego budynku jest IP, sa to pierwsze drzwi po prawej stronie, wygladaja jak do zwyklego gabinetu lekarskiego.
Obudzilam sie o 3-ciej i zasnac nie moge. Jak mnie bola plecy po lewej stronie, a do tego cala noga - zdecydowanie przegielam wczoraj z lazeniem. Teraz nie wiem, czy nie spie, bo boli, czy zaczynam byc przerazona perspektywa porodu, a w zasadzie tego co po porodzie. Chyba przeraza mnie perspektywa, ze od pierwszych chwil bedziemy w szpitalu wciaz z maluszkiem. Chyba boje sie, ze bede padac na pysk ze zmeczenia, a tu trzeba bedzie sie nim zajmowac, karmic co godzine i w ogole. Teraz zastanawiam sie czy nie bede miala dla niego za malo ubranek (wczoraj w pepco dokupilam jeszczze trzy bodziaki i w takim malym sklepie znalazlam mala cieniutka czapecKe bez sznurkow). Zaczynam panikowac? Jeszcze zalapie od tego baby bluesa.
Czas biegnie nieublaganie, dzisiaj startuje 33 tc, a ze wszystkim jestem w lesie.
Hehehe to mi sie udzielilo, pewnie przez zwiedzanie tego szpitala. Sorki, ze tak marudze.
Milego dnia dziewczynkiWiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 04:31
psioszka11, niecierpliwa, gianna88, Martucha86, małaMyszka, Weridiana, lys, Y lubią tę wiadomość
-
Witam się i ja.
Griszanka, mi również miło było Ciebie poznać, jak będziesz we Wro jeszcze to się odezwij, to skoczymy na jakąś kawkę
Tak,jak pisałam odczucia podobne. A te obawy to wieczorem przerodziły się w jakąś paranoję. Dostałam ataku strachu, najbardziej obawiam się nocy z maluszkiem -sama w szpitalu z nim, on zdany na mnie, a ja zielona. Nie mam pojęcia nawet jak zmienić pieluchę, ubrać, bo przecież w życiu tego nie robiłam, nie mówiąc o karmieniu! Mega się boję tego, a jak go podnieść, jak złapać,żeby krzywdy nie zrobić?A skąd będę wiedzieć czy jego płacz oznacza głód, ból czy może zmianę pieluchy albo co innego?!
Czy tylko ja wpadłam w taką paranoję?!
Tak czy owak- miłego czwartku!małaMyszka, Weridiana, lys lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Cześć Kochane!!!!
Od 5 już buszuję po chałupie. Mąż jechał dzisiaj w teren... trzeba było mu zrobić wypaś śniadanie na cały dzień.
Idę się wykąpać i ogarnąć, później Was poczytam -
cześć widzę, że więcej nas nie może spać...mój wychodził do pracy po 6 i też nie śpię od tamtego czasu. Od wczoraj budzę się na d ranem z zatkanym nosem, którego nie da się wydmuchać. w ciągu dnia przechodzi, ale rano jak już otworzę oko, to koniec spania
Kurczę, tak Was czytam i chyba też będę musiała się wybrać na zwiedzanie szpitali. ja co prawda nietypowo chcę rodzić w innym mieście mimo, że u nas jest spory wybór, ale muszę mieć coś awaryjnego na miejscu...
EDIT: tak mnie jeszcze naszło, bo część z Was jest przede mną...już zaczęłyście ten masaż krocza?czym smarujecie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 07:22
małaMyszka, Weridiana, bosa lubią tę wiadomość
-
Dobry ja nie spie od 7 maz wstawal do pracy i rabanu narobil po czym mruczal cos pod nosem i tak o 7:35 bylismy juz po klotni a ze ma dzisiaj urodziny to juz mu powiedzialam ze po takim wystepie niech zapomni o niespodziance i w ogole
Jedyne co milego synek daje czadu
małaMyszka, niecierpliwa, lys, Weridiana, Y, bosa lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
U nas też noc nie najlepsza. Wcześniej nie miałam z tym problemu wcale a od kilku dni budzę się ok 2 z mega zgaga:/
Musze wstać, pochodzić, coś zjeść albo possać tabletkę. Dzisiaj prawie bym z wymiotowała na leżąco. otworze oczy i w ciągu 5 sekund muszę być w pionie.
Całe szczęście szybko dość mija i w dzień nie wraca
My leżymy jeszcze w łóżku takiego lenia mamy;)
Miłego dnia kochane.małaMyszka, Weridiana, bosa lubią tę wiadomość
-
dzięki Magda
właśnie, kolorystyka fajniejsza jest z tych co Wy kupiłyście z Niecierpliwą
ale może coś wybiorę jednak.
dziś wizyta kontrolna szyjki... stresuję się
i dziś będziemy miec łóżeczko! w końcu!
miłego dnia Wam życzęmałaMyszka, magda sz, niecierpliwa, lys, Weridiana, Y, bosa lubią tę wiadomość
-
Witajcie!
Ja mam straszna chandrę,
wiem, że mój maluszek jest zdrowy, bo na usg wychodzi wszystko wporzadku, jednak ciągle siedzi mi w głowie ta nieszczęsna toksoplazmoza, że jednak mogę być chora i go zarazic.
Nie potrafię się cieszyć przygotowaniami do narodzin maluszka, myślę tylko o tym, żeby był zdrowy.
Przepraszam, że to pisze, ale może doradzicie jak wyłączyć ten mój mózg i cieszyć się tym co jest, a jest czym się cieszyć, bo synek jest wolny od wad genetycznych i dobrze się rozwija, wg usg wszystko w najlepszym porządku.
Ehh.małaMyszka, Weridiana, bosa lubią tę wiadomość
Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku. -
Chcebycmama - spokojnie, skoro badania wychodzą dobrze to tak jest !
Ostatnio rozmawiałam z koleżanką położną i mówiła że toxo jest najgorsza w 1 trymestrze a jak juz dzieciaczek jest rozwinięty to najczęsciej nic sie nie dzieje bo nasze maleństwa juz tylko rosną,wszystko jest rozwinięte
małaMyszka, chcebycmama, Weridiana, bosa lubią tę wiadomość
-
Dzięki Karolinka,
ja musze się ogarnąć i myśleć tylko pozytywnie. Mąż powiedział, żebym przestała juz myśleć o tej toxo, bo biorę na wszelki wypadek antybiotyk i to redukuje ryzyko zarażenia dziecka do minimum.
A ja tego mózgu nie umiem wyłączyć.
Chciałabym juz przytulic synka w ramionach. :-*małaMyszka, lys, bosa lubią tę wiadomość
Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku.