SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam szczotke do czyszczenia butelek, majty wielorazowe poporodowe, wkładki do biustonosza laktacyjne, termometr do wody, pudełko na smoczek, nożyczki, cążki, łańcuszek na smoka, pudełka na pokarm do zamrożenia/chłodzenia. Z tego co patrzę na ich stronie to mają duużo rzeczy ale czy to canpol czy babyono i inne to myślę że jakość ta sama.
Majty to wielorazowe bez dwóch zdań, zmierz obwód bioder tylko dodaj jeszcze zapas, lepiej kupić ciut za duże niż za małe bo przecież jeszcze podkład ma tam wejść. Ja nosiłam gacie M/L bardziej może M ale wzięłam XL żeby nie cisnęły
M (obwód bioder ok. 90 cm)
L (obwód bioder ok. 100 cm)
XL (obwód bioder ok. 110 cm)
XXL (obwód bioder ok. 125 cm)Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 20:02
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Kkarolinaaaa wrote:A majtki poporodowe jak wypadają rozmiarem ? przed ciążą nosiłam rozm.L i dupa mi sie nie zmieniła, to brac L czy lepiej z zapasem i wziac XL ? wielorazowe czy jednorazowe?
Ja proponuje z zapasem bo mi sie dupa w M ledwo wbila, ale ja tez duzo przytylam i wiekszosc poszla w dupe i udzce. Ja mam i jednorazowe i 2 szt. wielorazowych, ale te gacie to dla mnie koszmar jakis, spakowalam gleboko do szafy, zeby mnie nie straszyly
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:Ja mam szczotke do czyszczenia butelek, majty wielorazowe poporodowe, wkładki do biustonosza laktacyjne, termometr do wody, pudełko na smoczek, nożyczki, cążki, łańcuszek na smoka, pudełka na pokarm do zamrożenia/chłodzenia. Z tego co patrzę na ich stronie to mają duużo rzeczy ale czy to canpol czy babyono i inne to myślę że jakość ta sama.
Ja poprostu bralam tam, gdzie cena byla atrakcyjniejszaCzy ta firma czy inna w sumie jeden kij
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Griszanka wrote:Paula , a Ty chcesz ta drozdowka zmienic zapach w szafce? Oczywiscie zarcik
W kwestii wywabienia zapachu z szafek nieoddzownie najlepsze jest przemycie woda z octem. I zostawic pootwierane, zeby dobrze wyschlo. Nie ma sie co bac, ze zostanie zapach octu. W pomieszczeniu wystarczy zapalic zapalke i zapach octu znika - takie czary maryA jezeli zpach nadal nas nie zadowala, to wlozyc ladnie pachnace mydelko w kostce lub saszetki lawendowe. Soda chyba lepiej pochlania zapach w lodowce, bo tam jednak jest lekko wilgotno, w szafce bedzie dzialac slabiej.
Wietrzy się już prawie miesiąc, pomyłam porządnie płynem dla dzieci i wsadziłam chusteczki lenora. Jak nie zadziała to faktycznie potraktuję szafki octem.
Umarłam prawie z żelazkiem w ręce. 1,5h prasowałam 12 pieluch! A to nawet nie połowa. Gdybym wiedziała, że to taka męczarnia to wzięłabym się za to miesiąc temu.
Mój mąż złapał gronkowca tudzież paciorkowca. Siedzi teraz u teściów i oczyszczają mu zmiany. Mam nadzieję, że to nie jest zaraźliwe.magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
witam się wieczorkiem. miałam dziś tą nieszczęsną kontrolę z ZUSu. tzn. jej część, bo wizytę u lekarza konsultanta i jestem mocno niepocieszona, bo powiedziała mi,że ona nie powie mi co "wybadała", że to się dowiem jak pójdę na kontrolę do lekarza orzecznika (internisty) i on podejmie decyzję...
w ogóle dobra była, bo przy badaniu gin. pyta się mnie gdzie ma przyłożyć to urządzenie, żeby tętno dziecka posłuchać (to ona jako lekarz nie potrafi określić pozycji dziecka?). Taka była dziwna i trudno było ją wyczuć, więc tak naprawdę nie wiem czego się mam spodziewaćpokazałam jej wypis z karty od mojego lekarza, ale nie wiem czy coś z tego wyczytała. całą wizytę zapisała na karteczce z notesiku i powiedziała, że ona to musi przepisać do formularza i zawiezie jutro do ZUSu.
do dupymyślałam, że ten stres będzie już za mną. a tak to nawet nie wiem co dalej. w najgorszej opcji, to zwolnienie przestaje być ważne dzień po badaniu, czy całe od początku? (kobita dziwna, więc biorę taką ewentualność pod uwagę- że stwierdzi, że wszystko ok). pytanie, czy ona stwierdza, że już jest ok czy że zawsze było?
przepraszam za taki długi post, ale trochę mnie rozbroiła ta wizyta i "kompetencje" lekarki
P.S. a już myślałam, że jak będzie po dzisiejszej wizycie, to będę wiedziała na czym stoję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 20:19
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Paula te pieluchy to jest jakis koszmar! jak nasze mamy dawały radę? no bohaterki. Ja bardzo długo prasowałam swoje, flanelki jakoś poszły na max temp. ale tetrowe... polecam prasować je jak nie do końca wyschną, mniej się "rolują" drugiego dnia szybciej mi poszło z nimi jak były wilgotne.
Amysia no to fajna lekarka...jak tacy ludzie mogą wydawać jakiekolwiek opinie? z resztą co oni chcą przywrócić do pracy kobietę w 8 miesiącu? przecież to jest śmieszne. Nie martw się nic Ci nie zrobią, przecież niczym nie zgrzeszyłaś, jakby nie było zawsze lekarz internista może wypisać Ci l4 na kod B na inną "chorobę". Idioci tylko stresują kobiety w ciąży! normalnie bym do tych wszystkich oddziałów zusu granaty wrzuciła.niecierpliwa, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Amysia powiem Ci, że to są jakieś kpiny,
kobieta w ciaży ma kontrolę w III trymestrze...
Nie pomogę Ci niestety, bo nigdy nie miałam takiej kontroli, ani nikt z mojej rodziny.
Bądź dobrej myśli, przecież L4 nie jest udawane.małaMyszka lubi tę wiadomość
Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku. -
Jestem po SR...jak zawsze fajnie
. Położna poleciła Natalis żel polozniczy, który ulatwia przebieg i skraca czas porodu. Trzeba sobie samemu zakupic, koszt ok 160 zł aplikuje go położna przy rozwarciu 3-4. Poczytajcie o tym, podobno to produkt godny polecenia, może któraś zakupi. Taka ciekawostka
.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
my po wizycie i szyjka taka sama jak była 31mm, powiedział też, że jakaś super twarda to ona nie jest więc odpoczywac więcej...
jutro miałam miec usg III trymestru ale dzownili wieczorem, że ginka nie może i przełożyli całe szczęście na sobotę... jeden dzień wytrzymam jakoś żeby zobaczyc mojego Maluchaw ogóle jest tak rozbrykany dziś, że aż mnie cały bok boli tak nawala nóżkami pewnie
kocham to uczucie
magda sz, Weridiana, kasiuleek, małaMyszka, Y lubią tę wiadomość
-
Ewa123 wrote:Rybko, dobrze że maluch zdrowy, ale może w takiej sytuacji lepiej by było gdybyś jednak dostała sterydy? Jak to jest, sterydy wpływają na płuca tylko, czy na wzrost malucha jakoś tez? A przepływy wszystkie masz w normie? Na pozostałych wcześniejszych badaniach tez dzieciątko było mniejsze niż powinno czy teraz wyhamowala dopiero? Może skokowo rośnie i nadgoni jeszcze? Trzymam kciuki!
0na88, Ewa123, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
aaaaga wrote:Ryba ty sie trzymaj kobito prosze sluchac zalecen nie latac nigdzie i nic tylko lezec i pachniec i trzymac nogi razem jeszcze duzo czasu przed Tobą no !
małaMyszka, bosa lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:Martucha u mnie na SR mówili żeby właśnie nie dać się namówić na te żele bo to nic nie daje tylko zwykły marketing. Także co SR to inna opinia
U nas w szpitalu polozne go polecaly, ale ile w tym prawdy?? Pojecia nie mammałaMyszka, bosa lubią tę wiadomość
-
A i od ostatniej wizyty schudlam pol kg:-) to tak dla mnie na pocieszenie. Dziekuje dziewczyny za wsparcie. Dzisiejsza wizyta tak podzialala na mojego meza ze zrobil w pikoju u malej wszystko o co prosilam od 2 miesiecy nawet stolowy pokoj pomalowal w jedno popoludnie !
psioszka11, 0na88, niecierpliwa, magda sz, Maniuś, Weridiana, Pati Belgia, małaMyszka, Y, bosa, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Rybka i reszta dziewczyn! Trzymam za Was mocno kciuki, a szczególnie za Wasze zaciśnięte nogi:)
Uciekam już do łóżeczka, jakaś dziś zmęczona jestem.
Do juterka, spokojnej nocy Siostry!małaMyszka, bosa lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
niecierpliwa wrote:To jutro obie podgladamy nasze corcie
Ja jutro na 15:00 idę pooglądać syńcia:)
magda sz wrote:Paula te pieluchy to jest jakis koszmar! jak nasze mamy dawały radę? no bohaterki. Ja bardzo długo prasowałam swoje, flanelki jakoś poszły na max temp. ale tetrowe... polecam prasować je jak nie do końca wyschną, mniej się "rolują" drugiego dnia szybciej mi poszło z nimi jak były wilgotne.
Właśnie po 5 pieluszce zadzwoniłam do mamy z pytaniem czy ona też tak prasowała. Bo przecież mój tyłek nie widział pampersa tylko tetrę, więc tego musiało być dużo więcej niż moje 30 sztuk. Nie wiem jak ona dała radę, zwłaszcza, że miała małe dziecko i pracowała do samego porodu. Miałam plan wyprasować te kwadratowe/prostokątne rzeczy typu pielucha/ręcznik a do ubranek oddelegować męża, ale chyba szybciej zaprzęgę go do roboty;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 21:17
niecierpliwa, Weridiana, małaMyszka, bosa lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r.