SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Po 12 godz koniec kroplowek masakra ide odsypiac...
psioszka11, małaMyszka, lys, Weridiana lubią tę wiadomość
-
5ylwia wrote:Witam się mega niewyspana.. Cała nac nie mogłam spać, moje łóżko takie skrzypiące, że jak się przekręcałam to pół szpitala się budziło
a jak zdążyłam usnąć, to o 5.30 pobudka i wzywają na KTG.. Ktoś mi powie, że w szpitalu można odpocząć yhy
psioszka11, Laura, małaMyszka, Paula_071, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Witam dziewczynki. Niestety musiałam dla dobra syna skapitulować. Pomyślałam,że może dlatego tak kopie, bo mu brakuje ojca?!- m zawsze gdy trzyma rękę albo jest blisko to się uspokaja. Więc wzięłam poduszkę i wróciłam do sypialni. I co- łobuz przestał kopać i poszedł spać. Ale nie odzywamy się dalej.
Dziś mam wizytę u lekarza, ciekawa jestem czy przyjedzie z pracy i pójdzie- zawsze się urywał, przyjeżdżał po mnie i jechaliśmy razem,a teraz wychodząc do pracy nic,ani słowa. Nie to nie, sama pójdę i sama zapłacę.
Dziewczynki ze szpitala dużo cierpliwości i spokoju- u nas w szpitalu to się można dopiero rozchorować
Ściskam Was mocno!
Miłej środy!Laura, Katarka, magda sz, małaMyszka, Paula_071, lys, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Dziewczyny trzymajcie się dzielnie w tych szpitalach. Już niedługo i bedziemy sie cieszyc dzidzisiami w domkach, jeszcze kilka tygodni albo tylko kilka....
Katarka, 5ylwia, małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość
-
5ylwia wrote:Witam się mega niewyspana.. Cała nac nie mogłam spać, moje łóżko takie skrzypiące, że jak się przekręcałam to pół szpitala się budziło
a jak zdążyłam usnąć, to o 5.30 pobudka i wzywają na KTG.. Ktoś mi powie, że w szpitalu można odpocząć yhy
Nie można odpocząć, potwierdzamMożna być niewyspanym i sie wynudzic.
niecierpliwa, Laura, magda sz, małaMyszka, lys, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Katarka wrote:Nie można odpocząć, potwierdzam
Można być niewyspanym i sie wynudzic.
KTG wyszło super.. W głowie mam piosenkę: i co ja robię tu
Czekam na męża i uciekam
mam nadzieję, że nie będą mi robić problemów..
Katarka, psioszka11, niecierpliwa, Laura, magda sz, małaMyszka, Paula_071, lys, Weridiana, Y, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Witajcie!
Psioszka, nie wiem czy pamietasz jak pisalam w zeszla sobote, ze moja Julka taka mega aktywna sie zrobila, 2 dni tak szalala i wiesz co te 2 dni mialam mega kose z mezem (notabene o tesciowa) i dopiero jak odpuscilam to mala sie uspokoila. Dzieci niestety czuja nasze emocje, a w poniedzialek na wizycie rozmawialam o tym z lekarka i powiedziala, ze ich jednak bardziej niepokoi jak ta zmiana jest w druga strone.
Katarka zawsze mozesz urwac sie do mnie na kawea nawet obiad dzis kalafiorowa i makaron ze szpinakiem
5ylwia ja tez w takiej sytuacji wypisalabym sie na zadanie
Rybka teraz sie Wami dobrze zajma!psioszka11, magda sz, małaMyszka, Katarka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Witajcie!
Psioszka, nie wiem czy pamietasz jak pisalam w zeszla sobote, ze moja Julka taka mega aktywna sie zrobila, 2 dni tak szalala i wiesz co te 2 dni mialam mega kose z mezem (notabene o tesciowa) i dopiero jak odpuscilam to mala sie uspokoila. Dzieci niestety czuja nasze emocje, a w poniedzialek na wizycie rozmawialam o tym z lekarka i powiedziala, ze ich jednak bardziej niepokoi jak ta zmiana jest w druga strone.
Katarka zawsze mozesz urwac sie do mnie na kawea nawet obiad dzis kalafiorowa i makaron ze szpinakiem
5ylwia ja tez w takiej sytuacji wypisalabym sie na zadanie
Rybka teraz sie Wami dobrze zajma!
Też mi się wydaje,że tak jest. Przecież nosimy pod sercem, więc czuje wszystko. Mam nadzieję,że wszystko będzie ok, o 13:00 wizyta, więc trzymajcie kciuki!mamasia, Maniuś, niecierpliwa, małaMyszka, Paula_071, Weridiana lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Cześć dziewczynki!
w końcu za oknem słońce, od razu lepiej się wstaje człowiekowi. Dziś w planach zakupy i spacer. Musze małej dokupić kilka rzeczy na 56 z długim rękawem, niestety mam trochę za mało jak na takie lato. Nastawilam się na upały, a to różnie może być więc wole być przygotowana. Miłego dnia!
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
Ewa123 -
Hej dziewczyny ,
trzymajcie sie w tych szpitalach ! trzymam kciuki za szybkie wyjscia.
Moja mala z kolei od dwoch dni mniej aktywna , wypnie sie co jakis czas , czy przeciagnie ale bez szalenstw.
Ja znow mialam serie skurczy na lydke - dobrze ze maz akurat wszedl do domu to sie rzucil do masowania , cholera jak skurcze lydek tak mnie bola to jak ja zniose porod ? ZZO musze wziac to przynajmniej nog nie bede czula jak mnie skurcze nog chwyca.
Wczoraj juz oficjalnie powiedzialam rodzinie ze zaczynam miec dosc brzuszka , ze chcialabym zeby wybil 37 tydz i na porodowke - brzuch coraz bardziej mi przeszkadza w wyspani sie , w chodzeniu , w staniu czy siedzeniu - zaczynam byc zmeczona , choc moze to tylko kryzys ? zdecydowanie bardziej wolalabym juz tulic Zosie , lub wozic ja w wozku.
Milego dnia kochanemagda sz, małaMyszka, Laura, Katarka, lys, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Witam,
Życzę powodzenia na dzisiejszych wizytach i mamusią w szpitalu, u mnie ciężka noc, brzuch mnie tak bolał, że dzisiaj nic nie robię, w nosie mam co powie mój facet, żadnych noszeń, i sprzątania. Jak mam potem tak umierać w nocy, to wolę żeby on był na mnie zły, mniej boli.małaMyszka, Katarka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Ale się szpitalnie zrobiło! Co to ma być ja sie pytam
ale kochane dacie radę, lepiej tak niż coś przegapić. Trzymam z Was wszystkie kciuki żeby wszystko wróciło do normy i żeby Was wypuścili.
Zetka ja wczoraj nie mogłam zasnąć bo czułam dokładnie to samo ale przez to że przesadziłam z jedzeniem.
Psioszka moja mała też ma napady różne, kiedyś się tym stresowałam, położna tłumaczyła mi że czasem dzidzia ma więcej energii, czasem ma nerwa z powodu braku miejsca i się rozpycha no i dodała że jakby coś było nie tak i dzidzia się za bardzo rzucała to bym o tym wiedziała i wylądowała migiem na IP bo byłoby to tak bolesne.małaMyszka, Katarka lubią tę wiadomość
-
0na88 wrote:Hej dziewczyny ,
trzymajcie sie w tych szpitalach ! trzymam kciuki za szybkie wyjscia.
Moja mala z kolei od dwoch dni mniej aktywna , wypnie sie co jakis czas , czy przeciagnie ale bez szalenstw.
Ja znow mialam serie skurczy na lydke - dobrze ze maz akurat wszedl do domu to sie rzucil do masowania , cholera jak skurcze lydek tak mnie bola to jak ja zniose porod ? ZZO musze wziac to przynajmniej nog nie bede czula jak mnie skurcze nog chwyca.
Wczoraj juz oficjalnie powiedzialam rodzinie ze zaczynam miec dosc brzuszka , ze chcialabym zeby wybil 37 tydz i na porodowke - brzuch coraz bardziej mi przeszkadza w wyspani sie , w chodzeniu , w staniu czy siedzeniu - zaczynam byc zmeczona , choc moze to tylko kryzys ? zdecydowanie bardziej wolalabym juz tulic Zosie , lub wozic ja w wozku.
Milego dnia kochane
powiem Ci że też już mam dosyć. Marzę żeby pospać sobie na brzuchu i wstać bez konieczności przekręcania się na bok. Z jednej strony patrze sobie na brzuch i myślę, że jeszcze tylko miesiąc i będzie mi go brakowało, ale z drugiej strony robię sobie w głowie listę rzeczy, za którymi tęsknie i które zrobię po porodzie. Typu jak właśnie spanie na brzuchu, nażarcie się surowego mięsa (uwielbiam tatar, i uwielbiam próbować mieso które się przygotowuję do mielonych) i sushi. Ale z drugiej strony po porodzie jeszcze więcej rzeczy trzeba będzie sobie odmawiaćpsioszka11, 0na88, magda sz, małaMyszka, Laura, Paula_071, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry
Spadam na wizyte trzymajcie kciuki
ainer85, magda sz, małaMyszka, Maniuś, Laura, niecierpliwa, Lady Savage, Paula_071, futuremama, lys, Weridiana, bosa, gianna88, Y, Pulpecja, kasiuleek lubią tę wiadomość
-
No a teraz powiem Wam jaka jestem zajebista... Wtopa roku i gdyby nie wczorajsza wieczorna kłótnia z mężem to do tej pory byłabym nieświadoma.
Wczoraj u ginekologa było wyjątkowo dużo pacjentek, ja mimo że zapisywałam się miesiąc wcześniej nie miałam już nr tylko byłam zapisana dodatkowo między pacjentkami. No i po 16 byłam w luxmedzie o 16:50 zobaczyłam jakie jest tempo to stwierdziłam że posiedzę tu do 19.. Napisałam do męża smsa o treści : KOCHANIE DOKOŃCZ OBIAD SAM BO TU TYLE CIĘŻARNYCH ŻE DO RANA BĘDĘ TU SIEDZIEĆ, JESTEM TAAKA GŁODNA ;(, JAK ZROBISZ TO W NAGRODĘ BĘDZIE LODZIK
No i stał się cud -gin zawołał mnie jako następną pacjentkę chwilę pózniej, inne ciężarne czekające od godziny chciały mnie zjeść...
no i teraz tak
Mąż wieczorem marudził jak baba w ciąży: że nie ma miejsca w domu na imadło i nie mógł sobie śruby do motocykla uciąć, że wmusiłam na wieczór w niego jedzenie, że teraz nie będzie mógł spać, generalnie wczoraj byłam też winna wybuchu II wojny światowej- mężowi jest lepiej kiedy ja jestem wszystkiemu winna. Śmiać mi się chciało bo tak pierdolił bez sensu że szkoda że go nie nagrałam. No i mówię że -przecież nic w Ciebie nie wmuszałam, pytałam się czy chcesz zjeść to czy to i mówiłeś że tak, to skąd te pretensje teraz że się przejadłeś?
On że- no tak bo obiad po 19 jedliśmy, jakbyś nie mogła przygotować przed lekarzem.
Ja mówię że- przecież Ci napisałam smsa żebyś zaczął robić obiad bo nie wiem ile się u lekarza zejdzie.
A on że nic takiego nie dostał, sprawdzam w skrzynce i co ? Wysłałam tego smsa do ginekologa! Dlatego mnie tak szybko przyjął...
Nie wiem czy powinnam zadzwonić do gina i go przeprosić czy coś? czy puścić w niepamięć? gdyby nie wczorajsza kłótnia to do tej pory nie byłabym świadoma co zrobiłamMartucha86, psioszka11, małaMyszka, Kkarolinaaaa, Maniuś, Laura, niecierpliwa, AgaSad, witaminkab, 0na88, Paula_071, futuremama, Zetka, Katarka, Aga89, mamasia, lys, Weridiana, bosa, gianna88, Migotkaa, Y, Pulpecja, zabka11, kasiuleek, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Ale się oplułam:) Tak się śmieje,że aż Fado przybiegł zobaczyć co się dzieje. Ty to jesteś Agentka!
W sumie wypadałby chyba napisać do gina,ale nie wiem czy miałabym tyle odwagi:)małaMyszka lubi tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015