SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
magda sz wrote:No a teraz powiem Wam jaka jestem zajebista... Wtopa roku i gdyby nie wczorajsza wieczorna kłótnia z mężem to do tej pory byłabym nieświadoma.
Wczoraj u ginekologa było wyjątkowo dużo pacjentek, ja mimo że zapisywałam się miesiąc wcześniej nie miałam już nr tylko byłam zapisana dodatkowo między pacjentkami. No i po 16 byłam w luxmedzie o 16:50 zobaczyłam jakie jest tempo to stwierdziłam że posiedzę tu do 19.. Napisałam do męża smsa o treści : KOCHANIE DOKOŃCZ OBIAD SAM BO TU TYLE CIĘŻARNYCH ŻE DO RANA BĘDĘ TU SIEDZIEĆ, JESTEM TAAKA GŁODNA ;(, JAK ZROBISZ TO W NAGRODĘ BĘDZIE LODZIK
No i stał się cud -gin zawołał mnie jako następną pacjentkę chwilę pózniej, inne ciężarne czekające od godziny chciały mnie zjeść...
no i teraz tak
Mąż wieczorem marudził jak baba w ciąży: że nie ma miejsca w domu na imadło i nie mógł sobie śruby do motocykla uciąć, że wmusiłam na wieczór w niego jedzenie, że teraz nie będzie mógł spać, generalnie wczoraj byłam też winna wybuchu II wojny światowej- mężowi jest lepiej kiedy ja jestem wszystkiemu winna. Śmiać mi się chciało bo tak pierdolił bez sensu że szkoda że go nie nagrałam. No i mówię że -przecież nic w Ciebie nie wmuszałam, pytałam się czy chcesz zjeść to czy to i mówiłeś że tak, to skąd te pretensje teraz że się przejadłeś?
On że- no tak bo obiad po 19 jedliśmy, jakbyś nie mogła przygotować przed lekarzem.
Ja mówię że- przecież Ci napisałam smsa żebyś zaczął robić obiad bo nie wiem ile się u lekarza zejdzie.
A on że nic takiego nie dostał, sprawdzam w skrzynce i co ? Wysłałam tego smsa do ginekologa! Dlatego mnie tak szybko przyjął...
Nie wiem czy powinnam zadzwonić do gina i go przeprosić czy coś? czy puścić w niepamięć? gdyby nie wczorajsza kłótnia to do tej pory nie byłabym świadoma co zrobiłam
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Hahaha Magda padłam!!! Koleżanki ze szpitalnych łóżek dziwnie na mnie patrzą bo śmieje się do telefonu!
Gadałam z lekarzem na obchodzie i powiedział, że jak mi tak bardzo źle to mogę się wypisać na żądaniemiły człowiek! W końcu ma moje panieńskie nazwisko to nie mogło być inaczej
czekam na męża i uciekam! Mam nadzieję, że wrócę tu dopiero w dniu porodu
psioszka11, małaMyszka, magda sz, Laura, Paula_071, lys, Weridiana, Y lubią tę wiadomość
-
rybka1988 wrote:Moja dzidzia 33tyg1dzien dzisiaj 1550 takze nie jest zle.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ja nie wiem jak do niego pójdę na wizytę 14 lipca.. żaden puder nie zatuszuje buraka na twarzy. Szkoda że nikt nie zrobił zdjęcia mojej miny jak zobaczyłam skrzynkę sms w telefonie.
Myślałam nad sms w stylu- Panie Doktorze bardzo przepraszam za wczorajszego smsa, jak Pan się domyślił kto inny miał być odbiorcą.
ale właśnie nie mam odwagi go wysłać..małaMyszka, psioszka11, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Magda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja też umarłam!!!!!!!!!!!!!!
ale obciach!!! ja bym się spaliła ze wstydu... dobrze, że w ogóle nie mam nr tel. do gin
Ja już po śniadanku...
Będę do Was zaglądać, bo ... kończę pierwszy rozdział... jutro go wydrukuję, a w piątek oddam...
My już po śniadanku, M. sobie zażyczył jajka sadzone, parówki i pieczywo - do dostał hahahahhaahha ale się zdziwił
Na obiadek dzisiaj serwuję naleśniki z dżemem truskawkowym od teściówki...
No nic... wracam do pisania... w sumie głupia jestem, bo fajnie mi się wczoraj pisało, tyle czasu się do tego zabierałam, normalnie jak pies do jeżaLaura, Paula_071, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:Ja nie wiem jak do niego pójdę na wizytę 14 lipca.. żaden puder nie zatuszuje buraka na twarzy. Szkoda że nikt nie zrobił zdjęcia mojej miny jak zobaczyłam skrzynkę sms w telefonie.
Myślałam nad sms w stylu- Panie Doktorze bardzo przepraszam za wczorajszego smsa, jak Pan się domyślił kto inny miał być odbiorcą.
ale właśnie nie mam odwagi go wysłać..
Ja bym wysłała i miała "czyste sumienie" hehehehehehe chociaż on to też pewnie z beki nie mógł!!!!! Ciekawe czy żonie przeczytał ....Weridiana lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny! Trzymacie się w szpitalu. Od wczoraj myślę, czy aby przez przypadek nie spakować małej torby na w razie W... co prawda nie mam żadnych dolegliwości, poza drętwieniem rąk od czasu do czasu, 9 lipca będę miała pierwsze KTG, to może po badaniu zdecyduję się na pakowanie...
Powiem szczerze, że jakby tfuuu tfuuu coś to nie mam pojęcia co zabrać ze sobą...Katarka lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:No Myszka wczoraj był bardzo wesoły i rozmowny na wizycie, zwykle aż taki nie jest
Ja jadę do pracy zawieźć l4 wracam i też siadam do mgrki
-
Hej.
Magda dałaś czadu z tym sms:)
Dziewczyny obyście wróciły do domu w dwupaku i bylo wszystko ok.
My dziś wizytujemy:)szkoda ze po 18..cały dzień czekania.
Trzymam kciuki za wizyty dzis na troszku jest.
My zaspaliśmy i młody został w domu no cóż mam nadzieje ze dzis będzie grzeczny w domku.małaMyszka, Lady Savage, Katarka, mamasia, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Ja mam wizyte na 14. Chcialabym miec na 11
Jak mnie smieszą ruchy PoliWypnina dupke z całej sily, jakby chciala jeszcze mocniej ale juz sie nie da i po jakims czasie rezygnuje i szybko zabiera, tak samo wzdłuż, czuje ze na dole brzucha mnie ciągnie i na górze i ciągnie ciągnie ciągnie nagle CYK szybko sie kuli
małaMyszka, mamasia, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Magda mega hehehehe, teraz już będziesz wiedziała jak następne wizyty przyspieszać w razie kolejek
14 lipca ja tez mam wizytę i znow bedziemy razem wizytowacWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 09:28
magda sz, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Hgahahaha Magda ja mam prosbe jak bedziesz miala w planie tu pisac takie akcje to pare postow wczesniej uprzedzaj, zeby nic nie jesc i nie pic!! O malo sie czeresnia nie udlawilam
Ja bym to zostawila bez echa, w koncu juz po tym go widzialas, nie byl zly a nawet pewnie poprawilas mu humor
magda sz, małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:No a teraz powiem Wam jaka jestem zajebista... Wtopa roku i gdyby nie wczorajsza wieczorna kłótnia z mężem to do tej pory byłabym nieświadoma.
Wczoraj u ginekologa było wyjątkowo dużo pacjentek, ja mimo że zapisywałam się miesiąc wcześniej nie miałam już nr tylko byłam zapisana dodatkowo między pacjentkami. No i po 16 byłam w luxmedzie o 16:50 zobaczyłam jakie jest tempo to stwierdziłam że posiedzę tu do 19.. Napisałam do męża smsa o treści : KOCHANIE DOKOŃCZ OBIAD SAM BO TU TYLE CIĘŻARNYCH ŻE DO RANA BĘDĘ TU SIEDZIEĆ, JESTEM TAAKA GŁODNA ;(, JAK ZROBISZ TO W NAGRODĘ BĘDZIE LODZIK
No i stał się cud -gin zawołał mnie jako następną pacjentkę chwilę pózniej, inne ciężarne czekające od godziny chciały mnie zjeść...
no i teraz tak
Mąż wieczorem marudził jak baba w ciąży: że nie ma miejsca w domu na imadło i nie mógł sobie śruby do motocykla uciąć, że wmusiłam na wieczór w niego jedzenie, że teraz nie będzie mógł spać, generalnie wczoraj byłam też winna wybuchu II wojny światowej- mężowi jest lepiej kiedy ja jestem wszystkiemu winna. Śmiać mi się chciało bo tak pierdolił bez sensu że szkoda że go nie nagrałam. No i mówię że -przecież nic w Ciebie nie wmuszałam, pytałam się czy chcesz zjeść to czy to i mówiłeś że tak, to skąd te pretensje teraz że się przejadłeś?
On że- no tak bo obiad po 19 jedliśmy, jakbyś nie mogła przygotować przed lekarzem.
Ja mówię że- przecież Ci napisałam smsa żebyś zaczął robić obiad bo nie wiem ile się u lekarza zejdzie.
A on że nic takiego nie dostał, sprawdzam w skrzynce i co ? Wysłałam tego smsa do ginekologa! Dlatego mnie tak szybko przyjął...
Nie wiem czy powinnam zadzwonić do gina i go przeprosić czy coś? czy puścić w niepamięć? gdyby nie wczorajsza kłótnia to do tej pory nie byłabym świadoma co zrobiłam
Ale się uśmiałam.. oplułam monitor..małaMyszka lubi tę wiadomość
-
My też po wczorajszej wizycie, synek waży prawie 2 kg więc dość ładnie i równo przybiera.. dziewczyny tą wagą nie stresujcie się. Ja też niepotrzebnie się nakręcałam bo jeszcze 2 wizyty wcześniej ważył 700 g i był poniżej centyli, po miesiącu już 1400 więc taki ładny skok miał a teraz po 3 tyg kolejne 600 więc dzieci rosną sobie w swoim tempie. Na pewno z naszymi dzieciaczkami wszystko dobrze!
Dziewczyny w szpitalu - trzymajcie się i szybko wracajcie do nas!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 09:40
Laura, Martucha86, małaMyszka, 0na88, Paula_071, niecierpliwa, Katarka, Maniuś, mamasia, lys, Weridiana, bosa, zabka11, kasiuleek lubią tę wiadomość
-
ooooo fuck Magda!!! ale żeś dowaliła do pieca!!!!Ja już w trakcie czytania myślałam sobie "nie, nie, nie tylko nie to co myślę " A lekarz ma zapisany Twój nr telefonu?? może nie ma ??? taaaa nadzieja matką głupich
Nie pisz nic, szybciej zapomni, może już nie pamięta, a tak smemesem mu przypomnisz jeszcze się upomni o obiecanego lodzikaA traktował Cie jakoś inaczej w trakcie wizyty? głupkowate uśmieszki, albo może rozpinał rozporek
Ale mam beke z Ciebie hehehehe
magda sz, małaMyszka, niecierpliwa, Laura, Weridiana, aaaaga, zabka11 lubią tę wiadomość