SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
5ylwia wrote:Martucha my właśnie jutro jedziemy zamówić wózek tylko nadal nie wiem jaki! Mam mętlik w głowie.. Ostatnio w sklepie widziałam nowość od camarelo- vision i vision design i strasznie mi się spodobały te wózki
mam nadzieję, że mój mąż będzie bardziej zdecydowany i w końcu coś wybierzemy
. Coś czuje ze, decyzje podejmie głównie Krzysiek. Nie mam zbyt wielu wymagań co do wagi czy koloru...zależy mi żeby dobrze się prowadzil...tyle:) hehe. Większość moich znajomych kiedy dziecko zaczęło chodzić kupiło lekką spacerowke "pod pache". My pewnie zrobimy podobnie. Myślę że wózka będziemy używać 12-15 miesięcy a potem do kartona i na strych...i niech czeka na kolejnego Bobasa
. Taki mamy pomysł...czas pokaże
.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
witamy:) dzis pospaliśmy do 9 i wcale nie chciało sie nam wstawac:)
Ja na obiad planuje dziś ziemniaczki, kotlecik i surówka z młodej kapusty:)
Mi bardzo czesto śni mi się mój synuś, chyba dlatego ze przed snem zasypiam z reką na brzuchu i myśle o nim:)
Pralka wstawiona a tu coś pogoda się psuje buuu... ide na śniadanko:)niecierpliwa, Weridiana, jesslin87, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
W nagrode za utrzymanie wagi zjadlam platki na mleku mniam... nie wxielam tego antybiotyku, przeszlo mi to uczucie w pecherzu... zapytam.siore o ten posiew, mialam mocz z cewnika pobierany to moze to? Ale byl wtedy czysty...co do meza to czyta Ksiege rodzicielstwa bliskosci, i dzis oznajmil, ze bedzie po porodzie.na sali caly dzien z malym, przyniesie sobie lezak, sciaga koszulke, rozbiera malego i trzyma go przytulonego bo w pierwszy dzien jest wazny kontakt skora do skory...chcemy sale.wykupic osobna, wiec moze nikt to za te ekscesy nie pogoni jak bedzie pol nagi siedzial. Chyba mu rozpinana koszule kupie... co chwila mi takie rewelacje oznajmia... co do obiadu to dzisiaj makaron z groszkiem i suszonymi pomidorami.
Laura, magda sz, Weridiana, mamasia, Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ofka wrote:W nagrode za utrzymanie wagi zjadlam platki na mleku mniam... nie wxielam tego antybiotyku, przeszlo mi to uczucie w pecherzu... zapytam.siore o ten posiew, mialam mocz z cewnika pobierany to moze to? Ale byl wtedy czysty...co do meza to czyta Ksiege rodzicielstwa bliskosci, i dzis oznajmil, ze bedzie po porodzie.na sali caly dzien z malym, przyniesie sobie lezak, sciaga koszulke, rozbiera malego i trzyma go przytulonego bo w pierwszy dzien jest wazny kontakt skora do skory...chcemy sale.wykupic osobna, wiec moze nikt to za te ekscesy nie pogoni jak bedzie pol nagi siedzial. Chyba mu rozpinana koszule kupie... co chwila mi takie rewelacje oznajmia... co do obiadu to dzisiaj makaron z groszkiem i suszonymi pomidorami.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ainer ja robię pierwszy raz tak sama że sama w przepisach jest że mięso mielone (u mnie teraz rządzi wołowina) trzeba wymieszać z solą, pieprzem, drobno poszatkowaną i zeszkloną na patelni cebulką czerwoną i na końcu z jajkiem wymieszać. Bułki mam z lidla - z tego tygodnia amerykańskiego. Pozniej smazyc 3 min z jednej i z drugiej na patelni grilowanej. Ważne żeby była stała wysoka temperatura smażenia.
No i dodatki to już co kto lubi. Mam nadzieje że wyjdą w miarę dobre
Mój mąż po naszej wielkiej kłótni bardzo się ogarnął jeżeli chodzi o czułości do brzucha, często gada do małej, pierdzi jej ustami w brzuch no bawi się z nią, ubranka nie kupił ani jednego i nawet narzeka jak dostaje nowe rzeczy- bo gdzie to trzymać po co tego tyle. Co do wyprawki to trochę pomogła szkoła rodzenia jak się nasłuchał co trzeba i przestał skąpić kasę- zrozumiał że dziecko kosztuje. Wcześniej twierdził że skoro będę karmić piersią i dostaniemy całą wyprawkę od jego siostry to DZIECKO NIC NIE KOSZTUJE... aa tylko pampersy- TYLKOale się mocno zdziwił jak zobaczył że wyprawka od siostry to jest zaledwie igła w stogu siana i ile trzeba jeszcze kupić. A czułości brzuszkowych to sama go nauczyłam - zawsze jak wraca z pracy to zjemy obiad i kładziemy się na pół godzinki poprzytulać i pogadać jak tam minął nam dzień, Maja wtedy jest w 7 niebie -tatuś w domu, mama najedzona, leżymy sobie no i tatuś blisko i można go pokopać. Jak mąż zaczął czuć te jej kopniaki to chyba uwierzył że ten brzuch to nie dmuchany tylko tam "coś" jest i od tego czasu chyba więcej czasu poświęca brzuchowi niż mi
wcześniej chyba nie docierało do niego co się święci. A jak się urodzi i zobaczy nasze cudo to myślę że jeszcze bardziej się ogarnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2015, 12:24
ainer85, zabka11, Weridiana, mamasia, Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ofka wrote:poprosze o.przepis na knedle.
Pol kg bialego sera, 2 jajka, szczypta soli, 2 szkl maki.
Wszystko razem zagniatamy, jak sie za mocno lepi mozna jeszcze podsypac lekko maka. Porobic kuleczki wielkosci orzecha wloskiego, rozplaszczyc, podsypac odrobine cukrem, wsadzic owoc i zalepic kuleczke.
Gotowac w osolonej wodzie do 2 min od momentu wyplyniecia.
Podac mozna z maselkiem i bulka tarta lub obtoczyc w cukrze z cynamonem albo podac ze smietana/jogurtem naturalnym - w kazdej postaci pyszne
U mnie na obiad poszla polowa, druga czesc jest zamrozona na surowo na obiadek, kiedy nie bedzie weny do gotowaniaWeridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Do przepisu Magdy na hamburgery, dodalabym jeszcze ze dwie lyzeczki musztardy i czosnek zblendowany z zielona pietruszka i sola. Ta pietruszka nadaje im swietny delikatny posmak
Palce lizac
magda sz, ainer85, zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Laura wrote:poproszę o przepis makaronu?
Laura, zabka11, Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Griszanka wrote:Knedle serowe (na ok. 20-25 szt)
Pol kg bialego sera, 2 jajka, szczypta soli, 2 szkl maki.
Wszystko razem zagniatamy, jak sie za mocno lepi mozna jeszcze podsypac lekko maka. Porobic kuleczki wielkosci orzecha wloskiego, rozplaszczyc, podsypac odrobine cukrem, wsadzic owoc i zalepic kuleczke.
Gotowac w osolonej wodzie do 2 min od momentu wyplyniecia.
Podac mozna z maselkiem i bulka tarta lub obtoczyc w cukrze z cynamonem albo podac ze smietana/jogurtem naturalnym - w kazdej postaci pyszne
U mnie na obiad poszla polowa, druga czesc jest zamrozona na surowo na obiadek, kiedy nie bedzie weny do gotowaniamałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ofka wrote:Juz podaje: luskamy mlody groszek, tak z pol kg wychodzi miseczka. Na patelni rozgrzewamy troche masla i wrzucamy groszek, pokrojone w poltalarki cukienie i pol sloiczka posiekanych pomidorow suszonych, dusimy do miekkosci cukini, podlewamy pol szklanki smietanki 30 i dajemy dwa trojkacili serka topionego smietankowego. Dusimy do czasu roztopienia serkow.
No nic zapiszę i napewno spróbuję po porodzie
Dzięki Ofka!
EDIT: I to wszystko dodajesz do makaronu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2015, 11:13
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
my kupujemy caramelo carera, ale dopiero w lipcu. czyli w sumie niedługo
mój mąż nie jest bardzo wylewny i na razie całe uczucia i opiekę przelewa na mnie, ale jak zobaczył serduszko na usg to się wzruszył. wiem, że mimo, że teraz nie mówi do brzucha często, a właściwie bardzo rzadko, to jak sie mała urodzi to do niego dotrze i będzie świetnym ojcem. a w wyprawkę też nie jest zaangażowany, ale jak dla mnie nie musi, co ja bym robiła na tym l4? jak potrzebuję pomocy to jak najbardziej zrobi wszystko, zrobił remont mieszkania i tyle.
kurcze dziewczyny też macie tak, że ciągle byście spały? normalnie więcej niż w pierwszym trym!
co do smsa to popieram i też myślę, żeby nie czekać tylko pisać dziś jeśli Miru się nie odezwie. Na Euforię musimy niestety cierpliwie poczekać, bo to już nie pierwszy raz tak długo milczy.Martucha86, Weridiana, jesslin87, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Laura wrote:Na pewno pycha ale na patelni podsmażane czyli nie dla mnie na tej diecie
No nic zapiszę i napewno spróbuję po porodzie
Dzięki Ofka!
EDIT: I to wszystko dodajesz do makaronu?
Laura, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Wózek kupiliśmy bebetto holland.
Mój mężuś wczoraj jak usłyszał, że prasuję to powiedział, że jak by był na miejscu to sam by wszystkie ciuszki małej poprasował, bo to przyjemność takie małe śliczne ubranka prasować.
A jak oznajmiłam, że nie mamy ubranek 56 a mogą być potrzebne, to kazał mi dokupić wszystko co brakuje żartując, że on nie chce słyszeć zażaleń i skarg od jego córeczki
Z kolei, jak panikuję, że ja nic nie wiem, że nie będę umiała się zająć małą, że mnie strach ogarnia, to zawsze powtarza że sobie poradzimy, że wszystko będzie super, nawet że żadnego szumisia nie potrzebujemy, bo on sam osobiście będzie usypiał dzidzię
Cieszy mnie, że jest taki szczęśliwy i pozytywnie nastawiony, zobaczymy potem jak będzie z jego zapałemniecierpliwa, Martucha86, gianna88, 0na88, zabka11, Amberla, aaaaga, Weridiana, Maniuś, jesslin87, Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ofka wrote:ta. Do makaronu, ja jem tylko razowy makaron. Mozesz poddusic na odrobinie wody zamiast masla, i daj troche jogurtu zamiast smietanki, bo serek mozesz chyba?
małaMyszka lubi tę wiadomość