SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
oj ale naskrobałyście dziewczyny, szczególnie w nocy - widac bezsennosc w ciąży
Myszko współczuję rodziny i zgadzam się w zupełności z dziewczynami, że na pewno Ty będziesz cudowną matką na którą Twoje dziecko będzie mogło zawsze liczyc:) Znam też parę takich przypadków, rodzin patologicznych, nieinteresujących się dziecmi z których wywodzą się wspaniali, czuli, wrażliwi ludzie.
Ja całe szczęście nie mam na co narzekac, zawsze miałam z moimi rodzicami dobry kontakt, z wiekiem tylko coraz lepszy. Nie byli nigdy jacyś super wylewni w uczuciach, nie mówili mi co chwilę, że kochają itp ale pokazywali co najważniejsze.
Psioszka ja takie kłucia mam już jakiś czas, ponad miesiąc śmiało, najczęściej właśnie jak chodzę, stoję ale lekarz mówił, że widocznie to rozciąganie bo nic się nie dzieje, szyjka się nie skraca, zamknięta itp.
U nas upał, duchota, że hoho... byłam na poczcie - jakieś 400m może i zdyszałam się jak lokomotywa... całe szczęście kolejki nie było, tylko jedna babka bo bym tam padła.
A potem musiałam zajsc do Biedry po łososia bo mi tu wczoraj któraś ochoty narobiłaniecierpliwa, bosa, małaMyszka, psioszka11, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Hejka
Widze ze juz naprodukowalyscie od rana.
Nadrobie popoludniu, teraz siedze w golabkach. Rano zaliczylam kurs na rynek po owocki - czeresnie truskawki porzeczki agrest pyyyyycha.
Lece do garow.
Buzki!!!!!niecierpliwa, bosa, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Pati u nas jest chyba trochę inne podejście ale np, w moim szpitalu jak dziecko urodzi się po 34 tyg i będzie dawało radę oddychać to może być cały czas z matką. Wtedy wizyta w szpitalu się wydłuża do 2 tyg. Wszystko zależy czy dzidzia będzie dawała radę oddychać i trzymać ciepłotę ciała. A co do rodzeństwa na oddziale położniczym to nie ma odwiedzin na terenie oddziału. Mama musi wychodzić pod drzwi oddziału żeby zobaczyć się z dziećmi bo ze ze względów bezpieczeństwa, przenoszenia wirusów itp. nie mogą wchodzić na oddział gdzie są noworodki. Jak byłam w odwiedzinach kiedyś w innym to też tak było. Ciężkie to dla matek no ale zrozumiałe.
Nastraszyła Cię lekarka ale myślę że będzie dobrze, wytrzymasz jeszcze trochę. Skoro wcześniaki urodzone w 30 tyg i wcześniej wypisują do domu jak spełnią kryteria- waga powyżej 2kg, samodzielne oddychanie, przyjmowanie pokarmu to z dziećmi urodzonymi po 34 tyg musi być przecież łatwiej.
Maniuś ciężka decyzjaja bym się zapytała lekarza, łatwiej byłoby mi wtedy było podjąć decyzję.
Bosa jak to Ci nie przedłużą, mogę dać obciąć rękę że pracodawca musi przedłużyć umowę do dnia porodu. Niech Ofka się wypowie, ale wg mnie w tym momencie możesz iść do sądu pracyWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2015, 11:22
bosa, Zetka, małaMyszka, Maniuś, Paula_071, Weridiana, Neyla lubią tę wiadomość
-
Zetka wrote:Pati, czyli musiałabys dotrzymać jeszcze do końca tego tygodnia i jeszcze następny? Czy chodziło o skonczony 36 tydzień?
Trzymam mocno kciuki. Teraz kazdy dzień jest ważny. Dasz rade. Najwazniejsze ze jesteś pod opieką.
Psioszka, a nie było to smyranie po pęcherzu? Ja tak czasami mam szczególnie jak stoję albo idę. Pieczenie, kłucie, ciężko powiedzieć, ale masakra.bosa, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
bosa wrote:Hej dziewczyny, trochę mnie tu nie było ale jestem w miarę na bieżąco
Dziewczyny w szpitalu trzymajcie się ciepło, na pewno wszystko będzie dobrze
Oczywiście trzymam kciuki za wizytujące
Ja tydzień temu byłam na USG 3 trymestru. U Alicji wszystko w porządeczku. Główka na dole, waga 1540 g- średniaczek
Jak zawiozłam zwolnienie do szefowej to okazało się,że nie przedłuży mi umowy i w dniu dzisiejszym kończy mi się a poród dopiero 31 sierpnia
Dzwoniłam do ZUS i pow mi,że oni nie wiedzą czy należy mi się roczny urlop i zasiłek macierzyński i żebym zadzwoniła do inspekcji pracy.
Może Wy coś wiecie na ten temat?bosa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
aaaaga wrote:Bosa wg mojej wiedzy powinna przedluzyc ci umowe do dnia porodu i wtedy idziesz normalnie na macierzyski placi zus
bosa, małaMyszka, Neyla, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Kkarolinaaaa wrote:Pamietacie ? Tydzień temu miałam zły wynik moczu, bardzo liczne bakterie,leukocyty itp. itd. moja Lusia przepisała mi krem gynazol i żuravit 1x1.
Dzisiaj znioslam rano mocz i mam juz wynik- czysciutko)!!
bosa, aaaaga, Ewa123, małaMyszka, Laura, Paula_071, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Ide chyba ogladac chorurgow, czuje ze zaraz Derek is dead i sie boje....maz jest dzisiaj do wieczora na meetingu, chyba skusze i kupie sobie chipsy, tak za mna chodza... potem bede miala dola jak zjem...
bosa, małaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Bożeeee ile napisałyście...
Myszko, aż przykro czytać, ale bedziesz wspaniałą matką
Ja mam od wczoraj taka serowatą wydzieline, zakupię coś dowcipnego do stosowania
Dzwoniłam do siostry i jestem przerażona troche, w nocy była w szpitalu z piersiami, mała jest leniwa i nie chciała wogóle ssac, wczoraj dostała nawału pokarmu, nie pomogł ani laktator ani nawet mąż który próbował zassać pierś, po prostu nie pusciła, o 2 w nocy pojechała na ip i jak lakarz zobaczył piersi to odrazu powiedział ze nic z tego nie bedzie i tabletki na wypalenie
ona twierdzi ze miała zle wykształcone sutki ale pierwsze dziecko kamriła, też miała zastój ale synek wyciągnął z niej a teraz małm już nie, mówiła z ejak mam zamiar karmić piersią to zebym wyciągała sutki, jest wykonczona od porodu jeszcze nie spała, dziś podyżuruje przy niej mama i siostra jutro pewno pójdę ja żeby sobie kimnęła chwilkebosa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ofka wrote:Opisz temat. Jaka mialas umowe. O prace? Od kiedy do kiedy?
Ofka praca u tego samego pracodawcy od ponad 2 lat a umowa na czas określony cały czas przedłużana, ostatnio 1 październik 2014 - 30 czerwiec 2015 ( od września 2014 do grudnia 2014 - urlop wychowawczy, styczeń 2015-powrot do pracy, luty 2015- L4).Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2015, 11:41
małaMyszka lubi tę wiadomość
"Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą."
-
magda sz wrote:Pati u nas jest chyba trochę inne podejście ale np, w moim szpitalu jak dziecko urodzi się po 34 tyg i będzie dawało radę oddychać to może być cały czas z matką. Wtedy wizyta w szpitalu się wydłuża do 2 tyg. Wszystko zależy czy dzidzia będzie dawała radę oddychać i trzymać ciepłotę ciała. A co do rodzeństwa na oddziale położniczym to nie ma odwiedzin na terenie oddziału. Mama musi wychodzić pod drzwi oddziału żeby zobaczyć się z dziećmi bo ze ze względów bezpieczeństwa, przenoszenia wirusów itp. nie mogą wchodzić na oddział gdzie są noworodki. Jak byłam w odwiedzinach kiedyś w innym to też tak było. Ciężkie to dla matek no ale zrozumiałe.
Nastraszyła Cię lekarka ale myślę że będzie dobrze, wytrzymasz jeszcze trochę. Skoro wcześniaki urodzone w 30 tyg i wcześniej wypisują do domu jak spełnią kryteria- waga powyżej 2kg, samodzielne oddychanie, przyjmowanie pokarmu to z dziećmi urodzonymi po 34 tyg musi być przecież łatwiej.
Maniuś ciężka decyzjaja bym się zapytała lekarza, łatwiej byłoby mi wtedy było podjąć decyzję.
Bosa jak to Ci nie przedłużą, mogę dać obciąć rękę że pracodawca musi przedłużyć umowę do dnia porodu. Niech Ofka się wypowie, ale wg mnie w tym momencie możesz iść do sądu pracymałaMyszka, Zetka, bosa, Weridiana lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:MalaMyszka odnosnie pierogow z dzemem to nie jest najlepszy pomysl, bo dzem Ci wyplynie podczas gotowania
mówisz, że wypłynie? ;-(o ja pierdziu i co ja z tym dżemem zrobię...
bosa lubi tę wiadomość
-
Ofka wrote:pierogi sie robi z dzemem? Tez dostalam dzem ale jest tak slodki ze nie wiem co z nim zrobic...
bosa lubi tę wiadomość
-
Pati to jest najważniejsze żebyś czuła się bezpiecznie, chyba nie ma nic ważniejszego teraz. Taki spokój że co by się nie działo to tu dostanę pomoc, ja i moje dziecko jesteśmy w dobrych rękach. Co szpital to różne zasady, ważne żeby były skuteczne
małaMyszka, bosa, Pati Belgia lubią tę wiadomość