WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne SIERPNIÓWCZKI 2015
Odpowiedz

SIERPNIÓWCZKI 2015

Oceń ten wątek:
  • Zetka Autorytet
    Postów: 3307 3692

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cassie_DE wrote:
    Duzo czytam wlasnie ostatnie dni na temat kiedy/ w ktorym tc dziecko jest juz bezpieczne. Z kazdym kolejnym tyg jestem spokojniejsza ale chyba zupelnie bede spokojna jak bede miala skonczony 36tc.
    Psychika mi zaczyna wariowac.

    Właśnie ja tez dla własnej psychiki odliczać te tygodnie. Niby ciąża donoszona to koniec 37 ale już tak 35-36 tydzień to mam nadzieję że jest dobrze.

    bosa, małaMyszka lubią tę wiadomość

    82doh371efo4yjxe.png
    82doh371ee36m5no.png
  • Amberla Autorytet
    Postów: 1195 3386

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zabka11 wrote:
    Zgadzam sie..mialam tak samo...bolaly tak bardzo,ze sikalam po nogach jak przystawialam mala....bol niesamowity....i paraliz od razu...
    Nawal mleka musialam laktratorem sciagnac bo piersi byly obrzmiale, sutki okaleczone i mala nie mogla dobrze zassac...

    Miałam to samo :/ aż mi zaczęły krwawić pomimo Maltanu i smarowania mlekiem. Kazały mi kupić osłonki na piersi czego załuję do tej pory. Bo gdyby nie osłonki moje dziecko pewnie znacznie dłużej by jadło z cyca. A tak to gorzej jej się ciągnęło tym bardziej, że miała za krótkie wędzidełko. A wrócić potem jak cycki wydobrząły na cycka się nie dało :/ nie chciała chwytać " surowej" piersi bez osłonki.

    magda sz, bosa, małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość

  • Ofka Autorytet
    Postów: 1959 5993

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madzia sz. reakcja Twojego meza jest dla mnie niezrozumiala. W ogole czyjekolwiek komentarze na temat decyzji innych, zwlaszcza takich ktore dotycza rzeczy jakich nie doswiadczylismy. Ja mam cesarke na zyczenie. W moim malym rozumku kubusia puchatka nie miesci mi sie w glowie ze ktos moglby to skomentowac. (Raz kolega meza powiedzial ze porod to bulka z maslem wiec mu powiedzialam ze w moim towarzystwie nie ma prawa sie o tym wypowiadac chyba ze wypchnie arbuza dziurka do nosa, jak nie to nawet niech nie kieruje tematu w moja strone). Nasluchalam sie duzo o porodach naturalnych, prawie kazda kolezanka ma albo nietrzymanie moczu, albo jest luźna, albo blizna ciagnie, albo zrosty. Ja wiem ze cesarka jest dla matki gorsza. Rana bardziej boli. Ale mam przeczucie ze jest bezpieczniejsza dla dziecka. ale nigdy bym nie skrytykowala zadnego wyboru. Podziwiam Was, ja sie panicznie boje porodu naturalnego. ale kazda z nas ryzykuje porodem wlasne zycie. I to jest wielkie i ja sie klaniam kazdej matce.

    bosa, lys, małaMyszka, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość

    tb73i09k881y3sjt.png
  • Ofka Autorytet
    Postów: 1959 5993

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    małaMyszka wrote:
    Dzisiaj chciałabym ulepić pierogi... Dostałam dżemik truskawkowy od teścióweczki i tak sobie pomyślałam, że może go wykorzystam...

    Tylko mam jak zawsze problem z proporcjami...

    Macie jakiś sprawdzony przepis na niedużą ilość pierogów?

    Może trochę rozruszam drętwiejące ręce przy wyrabianiu ciasta...
    pierogi sie robi z dzemem? Tez dostalam dzem ale jest tak slodki ze nie wiem co z nim zrobic...

    bosa, małaMyszka lubią tę wiadomość

    tb73i09k881y3sjt.png
  • małaMyszka Autorytet
    Postów: 8937 17375

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    psioszka11 wrote:
    Myszka- jeśli mogę zapytać- jak nie możesz/nie chcesz to nie pisz. To zrozumiałe,że z mamą nie masz kontaktu, a czemu od razu z siostrami? One też odwróciły się od Ciebie?
    Moje siostry jak byłam potrzebna to dzwoniły. Jak trzeba było dupsko zawieźć tu i tam to byłam na zawołanie... Jak ja miałam kryzys to nawet nie zapytały czy może nie chcę przyjechać na kawę pogadać...

    Wiesz, one są bliźniaczkami i zawsze miały ze sobą więcej wspólnego. Z tym, że ja to doskonale rozumiałam, nigdy nie starałam się wejść między.

    Jedna jest tak uzależniona od rodziców, że jak kazali jej podpisać hipotekę to ta głupia podpisała, a jak z mężem. (już byłym mężem) chcieli kupić mieszkanie to on ode mnie się dowiedział, że nie dostaną, bo ona ma 30 lat z bańki...
    Myślała chyba że podpisze i luz... Nawet kopii umowy nie dostała, bo matka powiedziała, że jej niepotrzebna. Jak ją zapytałam czy wie co podpisała, to powiedziała, że nie pozwolili jej przeczytać, tylko pokazali miejsce na jej podpis i nic poza tym...

    Matka to potrafiła im z szuflad wyciągać kasę, że niby na jedzenie...

    Nie zapomnę jak obydwie pracowały na sezon - gofry lody udalo im się zarobić ponad 8 tys. Zamiast sobie coś kupić za taką tyrke, bo sezon był w pełni, to matka sobie zażyczyła tą kasę. I kupiła chodniczek na przedpokój i lustro na korytarz. Reszty dziewczyny w ogóle nie zobaczyły.

    bosa lubi tę wiadomość

    Alexander
    6 czerwca 2017, 3320, 55 cm, 10 pkt
    47d8cd3eb4.png
    Sebastian
    11 sierpnia 2015, 3370, 55 cm, 10 pkt
    967b64d0e6.png
  • Kkarolinaaaa Autorytet
    Postów: 2881 6412

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszko, moj były jest z typowo patologicznej rodziny. Rodzice są alkoholikami- i mama i tato. Wyganiali go z domu, bili go itp.zdarzło sie wiele razy ze nie miał gdzie spać a głupio mu bylo chodzić po kumplch i ogólnie przyznawac się do tego co sie dzieje i spał gdzieś na podwórku, w parku itp. a to jest tak wspaniały człowiek ze az ciezko uwierzyc ze jest z takiej rodziny.
    Mega opiekuńczy, bardzo wrażliwy. Rozstalismy się tylko dlatego ze dla mnie on byl bardziej jak przyjaciel ale mamy ze sobą kontakt, teraz jest w Anglii ma dziewczyne i jest bardzo szczęsliwy.



    ___


    Kurcze no..zaczynają się upaly..ma-sa-kra..

    bosa, małaMyszka lubią tę wiadomość

    3i49bd3mn3g76zlc.png
  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMyszka odnosnie pierogow z dzemem to nie jest najlepszy pomysl, bo dzem Ci wyplynie podczas gotowania ;)

    ainer85, bosa, małaMyszka lubią tę wiadomość

  • psioszka11 Autorytet
    Postów: 1370 4811

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszka to tylko współczuć i Tobie i siostrom. Ale najważniejsze, że masz teraz swoją rodzinę i kochacie się mocno:)
    Dziewczyny,ale się wystraszyłam- poszłam z Fado na spacer, wracając dopadły mnie takie niby skurcze-bardziej kłucia tam na dole,rozpierające, coś co porównałabym do zakładania cewnika i ciągnięcia za cewkę. Trwało to z 10 minut a te kłucia były co kilka sekund! Jezuu do domu dojść nie mogłam. Teraz już jest ok, czy Wy też tak macie?

    bosa, małaMyszka lubią tę wiadomość

    bl9ci09kql96ri27.png

    Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
  • aaaaga Autorytet
    Postów: 2432 4868

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć ufff nadrobilam
    Niestety synek nie chcial buzki pokazac na 3D jedynie ucho widzielismy heheh maz twierdzi ze pewnie charakter po matce po prostu nie i ch.... :-) Ale to malo wazne najwazniejsze ze wszystsko ok serce zoladek nerki pęcherz przeplywy no i wazy 2078 g moj kochany klusekn:-) :-) :-)
    Co do dzieciństwa mnie w sumie wychowala babcia ktora z nami mieszkala bo mama wrocila do pracy jak mialam 8 miesiecy wiec dzieciństwo spoko teraz widze rzeczy ktorych wczesniej nie zauważyłam jak matka tlamsi ojca i podwaza jego slowa i wszystko teraz widze jaka jest na prawde wiadomo dziecko duzo spraw doroslych nie zauwaza ze matka nie znosila sprzeciwu ze wszystko musialo byc po jej mysli
    Teraz po prostu czesto sie kloce z matka bo jej mowie wprost i juz nie przytakuje i bardzo czesto staje w obronie ojca
    Wiem ze mam troche z jej charakteru co mnie przeraza ale moj maz duzo mi pomogl i sama lapie sie na tym ze analizuje swoje zachowanie byle nie byc jak mamam moja

    niecierpliwa, psioszka11, jesslin87, KasiaeN., Amberla, magda sz, bosa, gianna88, mamasia, Martucha86, lys, Maniuś, małaMyszka, Laura, 0na88, Paula_071, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość

    f2wlj44jgrn4a0f6.png


    Matko Boska Matemblewska módl się za nami !
    04.02.2014 - 7tc [*]
  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byla wlasnie u mnie Pani doktor neonatolog. Powiedziala, ze jesli urodze przed 36 tygodniem ciazy to mala beda musialy zabrac od rqzu do inkubatora. Pokaza nam ja tylko na sekunde. W inkubatorze bedzie lezala napewno do 36 tygodnia. Najpawdopodobniej bedzie karmiona sonda. Moze takze potrzebowac pomocy przy oddychaniu lecz na tym etapie nie moze nic mi powiedziec. Wszystko bedzie zalezalo od stanu w jakim sie urodzi. Jesli urkdzi sie w stanie ogolnym dobrym to ma duze szanse na normalnosc. Bo jak to okreslila, po 34 tygodniu jesli kobieta rodzi jest to wczeaniactwo srodkowe. Middel... Marcel nie bedzie mogl do malek przychodzic kiedy bedzie w inkubatorze. A i pani doktor ppwoedziala, ze raczej nie dotrzymam z takimi skurczami do ciazy donoszonej. Troszke czuje sie zgnieciona...

    bosa, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • KasiaeN. Autorytet
    Postów: 556 2668

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati Belgia wrote:
    Byla wlasnie u mnie Pani doktor neonatolog. Powiedziala, ze jesli urodze przed 36 tygodniem ciazy to mala beda musialy zabrac od rqzu do inkubatora. Pokaza nam ja tylko na sekunde. W inkubatorze bedzie lezala napewno do 36 tygodnia. Najpawdopodobniej bedzie karmiona sonda. Moze takze potrzebowac pomocy przy oddychaniu lecz na tym etapie nie moze nic mi powiedziec. Wszystko bedzie zalezalo od stanu w jakim sie urodzi. Jesli urkdzi sie w stanie ogolnym dobrym to ma duze szanse na normalnosc. Bo jak to okreslila, po 34 tygodniu jesli kobieta rodzi jest to wczeaniactwo srodkowe. Middel... Marcel nie bedzie mogl do malek przychodzic kiedy bedzie w inkubatorze. A i pani doktor ppwoedziala, ze raczej nie dotrzymam z takimi skurczami do ciazy donoszonej. Troszke czuje sie zgnieciona...

    Pati, najważniejsze jest pozytywne myślenie.Wszystko będzie dobrze.Tyle się słyszało teraz o wcześniej urodzonych maluszkach, które cieszą rodziców swoim rozwojem.Najważniejsze, ze jesteś pod dobrą opieką! :) Wszystkie tu jesteśmy z Wami i trzymamy za Was kciuki! :) Głowa do góry!

    niecierpliwa, bosa, Pati Belgia, małaMyszka, Laura, Paula_071, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość

    relgtv73gp3vr7ra.png
  • ainer85 Autorytet
    Postów: 615 1901

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hello!!
    Olinka obsrałabym się ze strachu jak by mnie drgawy złapały tak w nocy. Dużo zdrowia i żeby wszystko już było dobrze!! i dla pozostałych "wczasowiczek " również!! trzymajcie się dziewczyny !!

    co do karmienia, to ja za każdym razem jak miałam wyciek z cyców to poprzedzało to taki ucisk -kłócie w cycach. Czy byłam w domu, czy na mieście, jak poczułam taki właśnie ból to zaraz mleko mi leciało. I tak miałam do końca karmienia, czyli cale pół roku. Teraz też właśnie mam takie bóle, raz z jednego cyca raz z drugiego i odruchowo zerkam czy nic nie cieknie. Ale pomijając paru drobnych incydentów to nie leci mi z cyców. Dziwne trochę, bo przy Blanie zalewało mnie w nocy, ale nie przejmuje się, bo z tego co czytałam nie ma zależności co do wycieków i późniejszego karmienia. A co do pogryzionych krwawiących, sutów to chyba nie da się tego uniknąć. Myszą się zahartować i wyjścia innego nie ma. Pamiętam że aż świeczki miałam w oczach jak po kąpieli dotknęłam się ręcznikiem w cycka, takie były bolące. Ale to nie trwało długo, później to już sama przyjemność :) i ten dźwięk cmokkania jak dzieciątko ssie .....masakra poezja dla uszu <3

    a ja jestem przeszczęśliwa ,bo moja rodzinka jutro przyjeżdża!!! dupki chcieli zrobić niespodziankę i przyjechać bez zapowiedzi!! Ale na szczęście jak wspomniałam, że piotrula jedzie w góry i go nie bedzie to się wygadała!!! I jestem mega happy!!!bo strasznie się za nimi stęskniłam! Zostaną do niedzieli :D

    Maniuś ja bym nie jechała. Też mnie korciło żeby właśnie do rodziców jechać 550 km, ale po ostatnim wypadzie do krakowa (150 km) kiedy cała drogę brzuch mnie bolał, a mała wierzgała cała drogę to doszłam do wniosku, że to za daleko. Ostatnio teściowa opowiadała o córce znajomych co 37 tyg przyjechała z Kalisza do Koszalina na chrzciny, czy komunie nie pamiętam. i później prosto z obiadu do szpitala i urodziła. I musiała siedzieć 3 tyg u rodziców zanim wróciła z maleństwem do domu:) Z resztą zobaczysz co lekarz Ci powie, ale moim zdaniem od wstrząsów sytuacja szyjkowa może się szybko zmienić w trakcie jazdy.

    Dobra biorę się za robotę, bo muszę chałupę ogarnąć i na zakupy jechać, a jak zwykle w piżamie jeszcze siedzę.

    KasiaeN., niecierpliwa, bosa, magda sz, Maniuś, małaMyszka, Laura, Paula_071, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość


    v40cu9h.png
  • ainer85 Autorytet
    Postów: 615 1901

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niecierpliwa wrote:
    MalaMyszka odnosnie pierogow z dzemem to nie jest najlepszy pomysl, bo dzem Ci wyplynie podczas gotowania ;)


    też mi się tak wydaje

    niecierpliwa, bosa, małaMyszka lubią tę wiadomość


    v40cu9h.png
  • psioszka11 Autorytet
    Postów: 1370 4811

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie Pati, głowa do góry! Dobrze,że jesteś w szpitalu- lepiej trafić nie mogłaś, w razie W wszystko na wyciągnięcie ręki. Trzymaj się dzielnie.
    Ja wstałam powoli. Na razie przeszło,ale co to było to nie wiem?! Spróbuję posprzątać, bo dom wygląda jak po wybuchu gazu :) Tel mam przy dupie, w razie czego będę dzwonić po męża.

    bosa, Pati Belgia, małaMyszka lubią tę wiadomość

    bl9ci09kql96ri27.png

    Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
  • KasiaeN. Autorytet
    Postów: 556 2668

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    psioszka11 wrote:
    Myszka to tylko współczuć i Tobie i siostrom. Ale najważniejsze, że masz teraz swoją rodzinę i kochacie się mocno:)
    Dziewczyny,ale się wystraszyłam- poszłam z Fado na spacer, wracając dopadły mnie takie niby skurcze-bardziej kłucia tam na dole,rozpierające, coś co porównałabym do zakładania cewnika i ciągnięcia za cewkę. Trwało to z 10 minut a te kłucia były co kilka sekund! Jezuu do domu dojść nie mogłam. Teraz już jest ok, czy Wy też tak macie?

    Ja od kilku dni mam kłucia, tak jakby w pochwie, nie wiem w zasadzie gdzie to zlokalizować. Dziś zapytam o to mojej gin. Póki co czytałam, ze takie kłucia w końcówce ciąży mogą świadczyć o tym, ze drogi rodne rozciągają się i obkurczają przygotowując do porodu. Jednym kobietom dzieje sie tak przed samiutkim porodem a innym zaczyna sie to wcześniej. No zobaczymy co dziś powie mądra głowa.

    bosa, małaMyszka, psioszka11 lubią tę wiadomość

    relgtv73gp3vr7ra.png
  • Zetka Autorytet
    Postów: 3307 3692

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati, czyli musiałabys dotrzymać jeszcze do końca tego tygodnia i jeszcze następny? Czy chodziło o skonczony 36 tydzień?
    Trzymam mocno kciuki. Teraz kazdy dzień jest ważny. Dasz rade. Najwazniejsze ze jesteś pod opieką.

    Psioszka, a nie było to smyranie po pęcherzu? Ja tak czasami mam szczególnie jak stoję albo idę. Pieczenie, kłucie, ciężko powiedzieć, ale masakra.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2015, 10:55

    bosa, Pati Belgia, małaMyszka, psioszka11 lubią tę wiadomość

    82doh371efo4yjxe.png
    82doh371ee36m5no.png
  • bosa Autorytet
    Postów: 786 2725

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, trochę mnie tu nie było ale jestem w miarę na bieżąco ;)

    Dziewczyny w szpitalu trzymajcie się ciepło, na pewno wszystko będzie dobrze :)

    Oczywiście trzymam kciuki za wizytujące :)

    Ja tydzień temu byłam na USG 3 trymestru. U Alicji wszystko w porządeczku. Główka na dole, waga 1540 g- średniaczek :)
    Jak zawiozłam zwolnienie do szefowej to okazało się,że nie przedłuży mi umowy i w dniu dzisiejszym kończy mi się a poród dopiero 31 sierpnia :(
    Dzwoniłam do ZUS i pow mi,że oni nie wiedzą czy należy mi się roczny urlop i zasiłek macierzyński i żebym zadzwoniła do inspekcji pracy.
    Może Wy coś wiecie na ten temat?

    lys, Pati Belgia, małaMyszka, Laura, Weridiana lubią tę wiadomość

    iv09krhm9j559ocl.png
    "Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
    Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą."

  • Miru Autorytet
    Postów: 2039 4149

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a0f267b7909d.jpg

    oto nasz Nathan z wczorajszej wizyty.
    2400 gr.
    kardiolog zalecil cc. Pani dr ginekolog nie podjęła się decyzji która kardiolog jej zostawił do oceny ryzyka.
    W środę za tydzień mamy konsultacje z ordynator em w szpitalu który podejmie decyzję.

    bosa, niecierpliwa, Aga89, magda sz, gianna88, KasiaeN., Martucha86, mamasia, lys, Pati Belgia, Maniuś, małaMyszka, psioszka11, Laura, Y, Amberla, jesslin87, Paula_071, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość

    Nath <3 27.07.2015
    (*) mama 5 aniołków
    w4sqflw1dflkbldc.png
    6 cykl starań
  • aaaaga Autorytet
    Postów: 2432 4868

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bosa wg mojej wiedzy powinna przedluzyc ci umowe do dnia porodu i wtedy idziesz normalnie na macierzyski placi zus

    bosa, małaMyszka, Neyla, zabka11 lubią tę wiadomość

    f2wlj44jgrn4a0f6.png


    Matko Boska Matemblewska módl się za nami !
    04.02.2014 - 7tc [*]
  • Kkarolinaaaa Autorytet
    Postów: 2881 6412

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamietacie ? Tydzień temu miałam zły wynik moczu, bardzo liczne bakterie,leukocyty itp. itd. moja Lusia przepisała mi krem gynazol i żuravit 1x1.
    Dzisiaj znioslam rano mocz i mam juz wynik- czysciutko :))!!

    gianna88, magda sz, Aga89, mamasia, bosa, małaMyszka, Laura, Y, jesslin87, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość

    3i49bd3mn3g76zlc.png
‹‹ 1398 1399 1400 1401 1402 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ