SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
niecierpliwa wrote:Psioszka jakos do mnie nie dociera, ze za 3 tygodnie bedziesz juz tulic Leona
U mnie termin cc za rowne 5 tygodni, to z kolei wydaje mi sie takie odlegle
Do mnie też to nie dociera. Nie wierzę, że to już dni trzeba odliczać, a nie tygodnie czy miesiące. To niemożliwezabka11, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Niecierpliwa mam tak samo u kazdego wg mnie blisko termin. Ja dzisiaj uslyszalam ze jeszcze 3 tyg do terminu cesarki. Na pierwszej stronie mam 13 sierpien ale termin z om mam 10. Dzis wychodze ze szpitala po 9 dniach i niedlugo wroce zeby ujrzec dzidzie:-) zleci nam wszystkim.
psioszka11, niecierpliwa, zabka11, małaMyszka, Paula_071, Cassie_DE, Weridiana, magda sz, witaminkab, Aga89 lubią tę wiadomość
-
A i na usg potwierdzono przyrost wagi malenstwa:-) wazymy okolo 1800g:-) takze jest dobrze. Lekarz obstawia, ze przy lekach moze bedzie miala 2,5 kg. I z tego sie ciesze:-)
gianna88, psioszka11, niecierpliwa, aaaaga, Pulpecja, Maniuś, zabka11, małaMyszka, Paula_071, Weridiana, magda sz, Aga89, bosa, lys, Y, Martucha86 lubią tę wiadomość
-
Powinni nam na te skarpety jakieś zniżki dac bo sporo z nas je kupiło
Ja zaaplikowałam sobie w czwartek, aktualnie wygląda to strasznie - ale już widzę, że efekt będzie mega! a że za ciepło na skarpetki to od poniedziałku wszędzie leży moja skóra
Czerwcówek nie czytam - nie chcę się nakręcac, boję się, że zadziała jak autosugestia a aktualnie chcę nakręcac się tylko pozytywami dlatego jak mantrę powtarzam, że będę miec pokarm i karmic piersią, i że moja dzidzia będzie mało problemowa
no i witam w lipcu... mam nadzieję, że pod koniec miesiąca będę już też tulic mojego bobasaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 07:44
niecierpliwa, małaMyszka, Weridiana, magda sz lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny o ja cie juz lipiec i zaraz sierpien kiedy to zlecialo wczoraj ze slubnym wspominalismy poczatki pozytywny test ( po 2 niegatywnych ) swieta wizyta i uslyszenie zobaczenie serduszka a tu juz tuz tuż bliżej niz dalej
w piatek impreza mojej mamy w restauracji ale sie nafutruje mmmmm i tort czekoladowy bedzie w C&A kiecke sobie kupilam wiec wystroje sie i wyjde do ludzi heheh milego dzionka kochane
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 08:04
niecierpliwa, Pulpecja, zabka11, małaMyszka, Paula_071, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Witamy z rana!
Od wieczora chodzić nie mogę tak boli mnie spojenie i krocze. Juz nie mam sily co zrobić by przeszło:( a juz bylo tak dobrze i bach zaczyna się
Dzis na obiad botwinkę robię i mam ochotę wyjść się troche poopalać.Zetka, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
zapowiada się mega upalny dzień. Oj, tez bym chciała pod koniec tego miesiąca tulic córeczkę. Mam termin na 10,ale chciałabym w 38 tc juz urodzić. Bardzo się nie mogę doczekać. Co do czerwcowek to też czasem trochę czytam żeby się doedukowac jakie mogą być problemy, jak mamy sobie z nimi radzą. Myślę, że taka wiedza się przyda później. Ale też nastawilam się pozytywnie - ze moja Córcia będzie grzeczna i spokojna i zupełnie bezproblemowa
haha żebym się później nie zdziwiła!
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
Ewa123 -
Wrocilam z zakupow, a tam juz taki ukrop, ze szok.
Najgorsze jest to, ze z dnia na dzien mam coraz wieksze problemy z oddychaniem, tchu zlapac nie umiem. Wchodzilam na 4 pietro bardzo dlugo i powoli, a i tak minelo 15 minut a mnie sie dopiero oddech wyrownuje, ale glebokiego i tak nie moge zlapacmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
A wiecie co? mój mąż już łapie przedporodowego stresa! z racji, że już lipiec i że mój brzuch jest ogromny to wczoraj stwierdził, że musi zrobic mi rozpiskę z numerami telefonów do swoich prac. A że pracuje w trzech miejscach w różnych dniach tyg i godz to jest spora hehe zapisał mi numery stacjonarne, tel. do najbliższych współpracowników itp jakby nie odbierał i oczywiście swój nr jakbym w emocjach nie umiała wyszukac w komórce hahaha i oczywiście tę kartkę powiesił na lodówce
padłam jak to zobaczyłamWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 08:28
aaaaga, psioszka11, niecierpliwa, mamasia, Maniuś, Zetka, zabka11, małaMyszka, Paula_071, Weridiana, Cassie_DE, magda sz, witaminkab, Aga89, lys, Y lubią tę wiadomość
-
Moj tez wariuje stwierdzil ze mamy za malo ubranek dla takiego malego i zadnych takich stylowych cokolwiek to oznacza i w sobotę jedziemy do sklepow żeby dokupić jakies spodenki i bluzeczki
Mamy w szafie 3 kosze ubranek ale faktycznie najmniej spodenek i bluzek a wiadomo na body cos trzeba jeszcze zalozycmałaMyszka, Cassie_DE, Hermiona lubią tę wiadomość
-
czesc dziewczyny ,
ale mam nadrabiania ! ciesze sie ze na watku u nas dalej aktywnie , lece was nadrabiac.
Licze ze to same dobre wiadomosci
ja odwiedzilam wczoraj polozna , sympatyczna kobieta nawet z poczuciem humoru . Mowila ze minimum 4 wizyty bedzie u mnie, ale nastawia sie na 6 wizyt - zobacyzmy , myslalam ze naleza sie tylko 3 wizyty poloznej. Z tej calej wizyty to zapamietalam ze mam za duzo kosmetykow dla dziecka nie kupowac zeby ograniczyc chemie , wyjazdy poza Krakow jeszcze ok - w granicach rozsadku , takze w weekend jade nad wode bo umre w bloku przy tych upalach co zapowiadaja. Aaaaa ale jezdzic ze spakowana torba nie zaszkodzi
oprocz boli miednicy , bioder - mam takie skurczysynskie bole w pachwinach ze jak chce zmienic bok w nocy to mam wrazenie ze te wiazania sa napiete na maxa i je urywam + okropny bol .. podobno na tym etapie to tez norma
małaMyszka, Weridiana, magda sz lubią tę wiadomość
-
Griszanka wrote:Dokladnie podzielam zdanie Pulpecji. Hermiona tez ma racje, przy dziecku wcale nie musimy byc skazane yylko na siebie. Ja zamierzam korzystac z pomocy ile sie da
A nie macie wrazenia, ze jest tak, ze czesto sugerujemy sie tym co inni mowia i pisza. Wystarczy spojrzec u nas - ktoras u nas ma srake i sie tym nie zamartwia, ale jak czyta, ze kolejne dziewczyny majac to samo pisza, ze moze to zwiastowac porod, tez zaczyna sie martwic. W zasadzie same sie nakrecamy wzajemnie. Tak to juz jest.
Jak juz urodzimy, to taka zbiorowa histeria nie bedzie pomocna, bo wprowadzi w nas zbedny niepokoj, dziecko to automatycznie poczuje i zaczynie sie cyrk. Taka samospelniajaca sie przepowiednia, u innych tak jest - u mnie tez tak bedzie. Nastawiamy sie pozytywnie, my bedziemy mialy cudowne, spokojne dzieciaczki, bedziemy je karmic, przebierac, tulic i patrzec jak spokojnie spia nasze aniolkiZnajdziemy czas na wszystko, tak jak kiedys opisywala nam swoje doswiadczenia Ambrela. Miod malina
Dobranoc mamusie, chyba czas zamknac juz oczka i przytulic sie do podusiMoże aż idealnie nie było... bo każdy ma jakieś problemy. Ale napisałam szczerze. Naprawdę było bardzo dobrze
Nie ma co sobie szukać na siłę problemów. A jestem stosunkowo na świeżo bo moja córa ma przecież 22 miesiące. Pisałam co było złe. Ból po cesarce - ale tak naprawdę tylko 4 dni - potem też coś kłuło ale nawet leków przeciwbólowych już nie brałam. Ból głowy - ale to 2-3 dni w szpitalu po parę godzin. Teraz wiem jak sobie poradzić z takim bólem - powiedziała mi moja gin - ale powiedziała że jeśli wystąpi to oficjalnie ona nie wie jak go zwalczyłam - trzeba po prostu wypić setkę ....Ale mówiła też że w tym szpitalu co będę teraz rodzić to się praktycznie nie zdarza - że to dużo zależy od anastezjologa i techniki. Heh... ktoś może zaliczać do negatywnych że go naćpali morfiną.... ja to wspominam pozytywnie ;P
Czerwcówek nie czytałam ale mam wrażenie, że to czasem też jest wyolbrzymiane. Wiadomo, że po porodzie ucyzmy się wszystkiego. DO tego jest zmiana - spadek nastroju - przez hormony. U niektórych trwa to dłużej u innych krócej - i myślę, że z tego powodu włąśnie tego nastroju są pewne rzeczy wyolbrzymiane. Inna sprawa to to, że do tej pory nie byliśmy za nikogo tak naprawdę odpowiedzialni - żyliśmy sobie wygodnie, myśleliśmy o sobie a tu nagle trzeba się całkowicie poświęcić
Cóż - może nie mam doświadczenia bo moja córa nie miała kolek. Ale zdarzało się parę razy ból brzuszka - ale przecież wszystko jest do przejścia. Ważne żebyście miał w kimś wsparcie. Mi w pierwszych dwóch tygodniach jak miałam spadek nastroju najbardziej przeszkadzali starzy P. przyjeżdżali codziennie. A ja chciałam po prostu odpocząć - miałam wrażenie że ktoś cały czas coś ode mnie chce. Teraz zapowiedziałam już - że mam w dupie - że będę mieć niemowlaka i Paulę i nie życzę sobie takich wizyt - chyba że sami ich zaprosimy. Dlatego ważne jest wsparcie - bo facet nigdy nie zrozumie co przeżywamy i ważne nawet żeby był, przytulił itp. Z problemów to mieliśmy zatkany kanalik łzowy - trzeba było odtykać u lekarza bo masaże nie pomogły i za krótkie wędzidełko - trzeba było pomóc. Najgorzej to w sumie wspominam odciąganie - 6 razy dziennie po jakieś 30 min. I nieważne która godzina - w nocy też. Ale za to odsypiałam w dzień. Myślę, że jak będziecie odsypiać w dzień, do tego przez pierwsze dwa tygodnie najgorsze będziecie mieć np. faceta do pomocy przy sobie. to poradzicie sobie bez problemuPotem będzie już tylko lepiej. Jak dziecko śpi to albo odsypiamy, albo sprzątamy- robimy rzeczy w domu, albo siedzimy na Belly
Na wszystko starczy czasu. A mieszkam w domu - jakieś - parter i piętro i dałam radę
Nie ma co demonizować! Zobaczycie jakie macie dziecko. Aaaa i jak płacze, że się go nie da uspokoić - to lepiej dać nieraz tacie, babci czy komuś - bo dziecko czuje nasz niepokój i stres i lepiej dać go wtedy spokojniejszej osobie
małaMyszka, zabka11, gianna88, Paula_071, futuremama, Weridiana, Cassie_DE, bosa, lys, Y lubią tę wiadomość
-
witam WAs kochane:)
Ale sie wkurzyłam wczoraj ! pojechałam zamówić wózek do sklepu a tam co ? okazało sie ze czas zamówienia 6 tyg !!! no zesz kurde jak byłam w maju to nie mówiła ze fabryki maja urlop i kazała przyjsć pod koniec czerwca;/ spróbuje poszukać na allegromałaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Ofka wrote:Maz mi zabronil czytac forum czerwcowek bo siedze ibrycze ze bedzie przejebane...
Mala myszka snilas mi sie ze spotkalam Cie na plazy nad jeziorem i sie zapoznalysmy:) Potem snilo mi sie ze bieglam z siostra za reke i stal samochod, ona zmiescila sie w szpare pomiedzy samochod a murek a ja przydzwonilam w maske...ze zlosci zrobilam marchewe z recznika i ja chlasnelam po nogach...Bozee...ile jeszcze beda mi sie snily takie bzdury. -
Witajcie
Widze ze bezsennosc dotyka wiekszosc z nas...
Polozylam sie wczoraj po polnocy, o4:30 pobudka na siusiu, potem jescze przysnelam do 7.
Wczoraj o 21 dostalam dostawe jescze cieplych drozdzowych buleczek z wisniami od tesciowej, zatem na sniadanie juz wciagnelam 3szt z bawarka. I jak tu nie przytyc??? Przez ten mieisac to pewnie bede miec ze 3kg na plusie, bo ciagle od tesciowej dostaje albo buleczki z jagodami, albo ciasto z truskawkami....masakra zre ciagle cos kalorycznego i nie moge przestac
Golabkow wczoraj nagotowalam tyle, ze mamy jeszcze na 2-3 obiady i dodatkowow zamrozilam.
Dzis oczekuje kuriera z moim pudlem-kufrem, poza tym w planach mini prasowanie i porzadki w szafie julci, bo odkladam to juz od tygodnia.niecierpliwa, małaMyszka, Weridiana, magda sz lubią tę wiadomość