SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hermiona wrote:Dziewczyny! Pisałam przedwczoraj posta, ale mi wcięło. Long story short: jestem na wsi, u babci, jest cudnie, żrę czereśnie i inne owoce kilogramami (mój brzuch ledwo to wytrzymuje), kończę pracę w projekcie, dosłownie ostatnie minuty.
ALE: kupiłam te słynne skarpetki złuszczające i mam je właśnie na stopach i chciałam się podzielić wrażeniami. Oto one: AAAAAaaaAAAAAAAAAaAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!! To żadne skarpetki, jak sobie wyobrażałam, tylko taka folia z płynem, a ten płyn oprócz mocznika ma mnóstwo alkoholu, mam nadzieję, że to nie przenika przez skóręFolia jest strasznie twarda i drapiąca i biorąc pod uwagę to, że ostatnio mam tak wrażliwą skórę, że nagle zaczęły mnie drapać metki z ubrań (w którcyh chodzę od lat), to wrażenie jest niemal nie do zniesienia. Mam nadzieję, że efekt będzie tego wart. Jeszcze 25 minut...
Pozdrawiam!
Ja je zakładałam w piątek - dzisiaj 4 dzień mija, ale nic nie widzę, żeby coś się działo z moimi stopami.małaMyszka lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
magda sz wrote:Przeczytałam 3 str czerwcówek, omg... nie spodziewałam się tego. Myślałam że to wygląda trochę inaczej na początku
Dlatego ja od kilku dobrych miesięcy czytam tylko Sierpnióweczki i jest mi dobrze:)mamasia, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Ja tez z ciekawości poczytalam czerwcowki. Kurcze, nie nakrecajcie sie dziewczyny, to nie musi tak wygladac. Bywa różnie. Ja byłam przerażona przed pierwszym porodem, bo pół roku przede mną urodzila moja siostra. Maly darl sie caly czas, mial kolki, a ona problemy z piersiami. zastanawiakam sie jak ja sobie dam rade. I tu niespodziewanka, bo moje dziecie bylo nadzwyczaj spokojne, karmilam bez problemu, poza nawalem pokarmu, o ktorym wam juz pisalam nie mialam zadnych problemow. przy dwojce dzieci nue wiem co znaczy nieprzespana noc. Mysle, ze trzeba sie wsluchac w swoje dxiecko i w siebie, wszystko sie ułoży i będzie dobrze. My i tak mamy sto razy lepiej niż kobiety trzydziedci lat temu z pustkami w sklepach
pieluchami tetrowymi itp. Głowa do góry i myśleć pozytywnie:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2015, 23:17
lys, Hermiona, Weridiana, KasiaeN., niecierpliwa, Laura, małaMyszka, Paula_071, Lady Savage, magda sz, witaminkab, bosa, Martucha86 lubią tę wiadomość
-
Pulpecja słusznie prawi. Damy radę, bo i co zrobić innego? Poza tym trzeba całej wioski by wychować dziecko, jak mówi afrykańskie przysłowie, więc jak tylko się da warto zaprzęc do pomocy rodzinę i przyjaciół. A każda z nas ma przecież partnera, dziecko to nie tylko nasza odpowiedzialność, do cholery. Ważne, żeby ich przekonać, żeby wzięli urlopy na te pierwsze tygodnie.
Poza tym mój kolega, świeży ojciec, mówi, że pierwszego miesiąca potem się w ogóle nawet nie pamięta, więc wystarczy go przeżyćInni znajomi na potwierdzenie tej tezy zapomnieli nawet jak nazywa się szpital, w którym rodzili
Pulpecja, zabka11, Weridiana, KasiaeN., niecierpliwa, Laura, psioszka11, małaMyszka, Paula_071, Lady Savage, futuremama, magda sz, Martucha86 lubią tę wiadomość
-
Dokladnie podzielam zdanie Pulpecji. Hermiona tez ma racje, przy dziecku wcale nie musimy byc skazane yylko na siebie. Ja zamierzam korzystac z pomocy ile sie da
A nie macie wrazenia, ze jest tak, ze czesto sugerujemy sie tym co inni mowia i pisza. Wystarczy spojrzec u nas - ktoras u nas ma srake i sie tym nie zamartwia, ale jak czyta, ze kolejne dziewczyny majac to samo pisza, ze moze to zwiastowac porod, tez zaczyna sie martwic. W zasadzie same sie nakrecamy wzajemnie. Tak to juz jest.
Jak juz urodzimy, to taka zbiorowa histeria nie bedzie pomocna, bo wprowadzi w nas zbedny niepokoj, dziecko to automatycznie poczuje i zaczynie sie cyrk. Taka samospelniajaca sie przepowiednia, u innych tak jest - u mnie tez tak bedzie. Nastawiamy sie pozytywnie, my bedziemy mialy cudowne, spokojne dzieciaczki, bedziemy je karmic, przebierac, tulic i patrzec jak spokojnie spia nasze aniolkiZnajdziemy czas na wszystko, tak jak kiedys opisywala nam swoje doswiadczenia Ambrela. Miod malina
Dobranoc mamusie, chyba czas zamknac juz oczka i przytulic sie do podusiWeridiana, KasiaeN., Pulpecja, niecierpliwa, Laura, psioszka11, zabka11, małaMyszka, Paula_071, witaminkab lubią tę wiadomość
-
mamasia wrote:W temacie karmienia i ssania
https://www.facebook.com/LionhearTV/videos/834166526602436/
Fajne dzieciaczki ale komentarze różne hmmm ja przyznam się że nie wiem czy pielęgniarki powinny to nagrywać, druga rzecz jako mama pewnie bym się wkurzyla.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Malagosiu, główka na dole, a czkawke czuje obecnie nad spojeniem a z reguły troszkę w lewo lub prawo nad spojeniem.
U mnie noc ciężka. Zasnąć nie mogłam, głowa bolała, ciśnienie 136/88.
Te rozpieranie w kroku ciężkie, jakbym wszystko miała na dole dwa razy bardziej nabrzmiale i jakby mnie ktoś nadzial na gruby pal. Po odpoczynku trochę lepiej ale boję się co będzie jak wstanę. Martwi mnie to bardzo. Wizyta dopiero w poniedziałekNo i teraz spać nie mogę.
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa nie czytam co pisza czerwcowki. Zagladam tylko na listy jak idzie z rozpakowywaniem. Takie nakrecanie sie jest bez sensu a autosugestia dziala w takim wypadku jak motor. Czym wiecej sie czyta tym bardziej odnosi sie to do siebie.
Z tym bole spojenia nauczylam sie kontrolowac swoje ruchy i unikac tego po czym boli. Choc wyjsc z wanny i nie stanac na jednej nodze jest niewykonalne.
W pasie juz nie chodze bo w takie upaly jest mi z nim bardzo niewygodnie. 90% dnia lezakuje.
Zetka skoro pytasz jaki to bol to nie masz rozejscia
Tego bolu nie da sie nie zauwazyc.
Chodzenie boli lezenie boli stanie boli. Czujesz jakby Ci miala miednica na pol peknac podczas ruchu kaszlu kichniecia itp.
Pod koniec ciazy kazdej sie lekko spojenje rozchodzi i moze bolec krocze ale ten bol nie moze paralizowac ruchow.Laura, Pulpecja, małaMyszka, Zetka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry
Odnosnie czerwcowek, dla mnie ktora nigdy nie miala stycznosci z malym dzieckiem to jest skarbnica wiedzy i wole byc przygotowana na najgorsze, a potem milo sie rozczarowacChoc jak corcia bedzie miala charakterek po mamusi to da nam niezle popalic
Noc nawet nie najgorsza, choc od paru dni jak rano sie budze i chce sie przeciagnac to mam wrazenie jakbym miala popekac przy pachwinach.
Ide na sniadanko, a potem z rana chce zalatwic wizyte w spoldzielni i zakupy
Milej srody! Aaa i wiecie co jest po lipcu?? Tak, tak miesiac na, ktory czekamy od grudnia, a i pewnie czesc sie w lipcu rozpakujeWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 06:48
Laura, gianna88, Pulpecja, małaMyszka, zabka11, Lady Savage, Cassie_DE, Weridiana, magda sz, bosa lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry. Lys, Pulpecja, Cassie, Hermiona macie racje, zgadzam się z Wami również.
A jeszcze dodam że wkurza mnie to narzekanie, weszłam tam i poczytałam chwilę.
Przecież wiadomo że dziecko to nie lalka, którą się włoży do łóżeczka i bedzie spała tak jak matka by chciała.....Trzeba byc swiadomym i przygotowanym na wszystko!
Kazda z nas zachodząc w ciąże zdecydowała sie na dziecko a nie na zabawke i wiadomo ze to wielki obowiazek.
Ja jesten swiadoma ze mogą byc ciezkie nieprzespane noce jak i dnie z kolkami ale nie mam zamiaru narzekac, bo nie po to czekałam tyle lat i tak bardzo chcialam byc mamą
niecierpliwa, KasiaeN., Pulpecja, Maniuś, Zetka, zabka11, małaMyszka, Cassie_DE, Weridiana, witaminkab, bosa, lys, Y lubią tę wiadomość
-
Dzień Dobry Siostry!
Zacznę zdaniem, które często wypowiada mój mąż:
"...wszystko co piękne rodzi się w bólu", więc trzeba zacisnąć poślady i to przeżyć. Oczywiście,że jestem przerażona- karmieniem, płaczem, tego,że nie mama w ogóle doświadczenie i obycia z niemowlakami, ale do cholery- nie my pierwsze, nie ostatnie!
Głowa do góry! No i witam w lipcu- miesiącu, w którym pewnie niektóre z nas- w tym ja, poznamy nasze dzieciaczki! Bosz...u mnie to za 20 dni!!!!
Noce coraz gorsze...w ogóle nie śpię. Poduszka już z każdej strony mi przeszkadza, raz zimno, raz gorąco. Jeszcze trochę uff uff
Ostatnio zastanawiałam się za czym najbardziej tęsknię z przed ciąży- nie wliczam- papierosów, to chyba na pierwszym miejscu jest spanie na brzuchu i kąpiel z goleniem bez zadyszki
Miłej środy!niecierpliwa, aaaaga, KasiaeN., Pulpecja, Maniuś, zabka11, małaMyszka, Paula_071, Weridiana, magda sz, witaminkab, bosa, Y, Martucha86 lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Psioszka jakos do mnie nie dociera, ze za 3 tygodnie bedziesz juz tulic Leona
U mnie termin cc za rowne 5 tygodni, to z kolei wydaje mi sie takie odlegleWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 07:16
psioszka11, Pulpecja, zabka11, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość