SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamasia - czasem taki numer wywiniety mezowi dziala jak kubel zimnej wody na glowe i jest potrzebny.
U mnie dzis spiecie z mezem bylo, bo niczego ze mna nie ustalajac pojechal na rynek i kupil owoce, zaczal robic soki po czym zawolal mnie do kuchni i kazal mi zrobic dzem z moreli. We mnie sie az zagotowalo bo nienawidze przetworow i zawsze to maz robil, bo chce i potrafi. Ja jedynie robie ogorki w roznej postaci.
Wiec jak mi wyjechal z dzemem to sie wnerwilam. Zaczela sie pyskowka, w koncu pojechalam mu po calosci: ze czuje sie jakbym sama chodzila w tej ciazy, ze on ma tylko swoje sprawy, prace i fife i nic go wiecej nie interesuje. Ze mnie nie przytula, nie interesuje sie jak sie czuje, ze jak ja jego reki na brzuchu nie poloze, to sam tego nie zrobi...ze wnerwia mnie i sprawia mi przykrosc swoja obojetnoscia i ze malutka czuje wszytskie moje nastroje....ze nie dociera do niego,ze juz za miesiac Klara moze sie urodzic, poza tym ja mam miec spokoj i wsparcie w nim, bo gdyby cos sie stalo w wyniku moich nerwow, to malutka pewnie by wyladowala w inkubatorze.wywrzeszczalam mu to wszytsko, zeby wiedzial,czym grozi denerwowanie ciezarnej i zeby sie czasem ugryzl w jezyk i przemyslal wszytsko.
Wynik byl taki, ze jak wychodzil do pracy, to sie ze mna pozegnal czule i ucalowal brzuszek (co mu sie zdarzylo moze 2 razy w przeciagu pol roku)....
Zobaczymy czy moj dzisiejszy wybuch dotarl do niego i czy w koncu sie ogarnie...Zetka, małaMyszka, aaaaga, Weridiana, Paula_071, Laura, mamasia lubią tę wiadomość
-
uff jak goraco...
mam chyba dobre wiescimialam dzis usg 4d. Lekarz sprawdzal przeplywy, serduszko, zoladek, mozg, lozysko i wszystko jet ok. Mala wazy 2500g z czego gin sie bardzo ucieszyl. Powiedzial, ze do piatku wlacznie bede brala te tabletki na skurcze i magnez a w sobote koniec bo to juz bedzie skonczony 34 tydzien i jesli skurcze sie nie nasila to wyjde do domu :-)jesli jednak skurcze beda to juz nie beda zatrzymywac tylko dadza malej przyjsc na swiat. jej mam nadzieje, ze bedzie ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2015, 16:03
magda sz, lys, Zetka, małaMyszka, psioszka11, aaaaga, zabka11, Weridiana, Paula_071, 0na88, Y, Aga89, Martucha86, Laura, mamasia, Migotkaa, Maniuś, gianna88, witaminkab lubią tę wiadomość
-
zabka11 wrote:Mamasia - czasem taki numer wywiniety mezowi dziala jak kubel zimnej wody na glowe i jest potrzebny.
U mnie dzis spiecie z mezem bylo, bo niczego ze mna nie ustalajac pojechal na rynek i kupil owoce, zaczal robic soki po czym zawolal mnie do kuchni i kazal mi zrobic dzem z moreli. We mnie sie az zagotowalo bo nienawidze przetworow i zawsze to maz robil, bo chce i potrafi. Ja jedynie robie ogorki w roznej postaci.
Wiec jak mi wyjechal z dzemem to sie wnerwilam. Zaczela sie pyskowka, w koncu pojechalam mu po calosci: ze czuje sie jakbym sama chodzila w tej ciazy, ze on ma tylko swoje sprawy, prace i fife i nic go wiecej nie interesuje. Ze mnie nie przytula, nie interesuje sie jak sie czuje, ze jak ja jego reki na brzuchu nie poloze, to sam tego nie zrobi...ze wnerwia mnie i sprawia mi przykrosc swoja obojetnoscia i ze malutka czuje wszytskie moje nastroje....ze nie dociera do niego,ze juz za miesiac Klara moze sie urodzic, poza tym ja mam miec spokoj i wsparcie w nim, bo gdyby cos sie stalo w wyniku moich nerwow, to malutka pewnie by wyladowala w inkubatorze.wywrzeszczalam mu to wszytsko, zeby wiedzial,czym grozi denerwowanie ciezarnej i zeby sie czasem ugryzl w jezyk i przemyslal wszytsko.
Wynik byl taki, ze jak wychodzil do pracy, to sie ze mna pozegnal czule i ucalowal brzuszek (co mu sie zdarzylo moze 2 razy w przeciagu pol roku)....
Zobaczymy czy moj dzisiejszy wybuch dotarl do niego i czy w koncu sie ogarnie...
Na mojego darcie pyska nie dziala, bo to norma, wie ze sobie pogadam, pogadam i mi przdjdzie. To ja zawsze pierwsza wyciagam reke, a on to by mogl sie miesiac nie odzywac, dlatego dzis chce'go podejsc od drugiej strony. Dam mu tego tableta i na spokojnie powiem, ze ja rozumiem jego potrzeby, wiec chcialabym aby i on zrozumial. Mysle, ze zrobi mu sie na tyle glupio, ze przemysli sprawe
magda sz, Zetka, małaMyszka, zabka11, Weridiana, Laura, mamasia lubią tę wiadomość
-
Aga89- gratulacje za przyszyte guziki!!!
Ja tez nie jestem jakos manualnie uzdolniona, ale z Julcia zabieramy sie w przyszlym tyg.za ksiazeczke filcowa dla Klary.dzis zrobimy plan poszczegolnych stron, wowczas zamowie odpowiednie wzpry filcu na allegro i inne gadzety i jak tylko wszytsko przyjdzie, zaczniemy szyc
Dodatkowo wymyslilam sobie ze sama zrobie karuzele z pomponow tiulowych
Co do pieluszek do szpitala to ja wezme 10szt, jak trzeba bedzie to maz dowiezie
Niecierpliwa- za dobra jestes dla swojego meza- w taki upal szlas po tableta i jescze na kawe go zabierasz???niecierpliwa, małaMyszka, Aga89 lubią tę wiadomość
-
Ja mam wrażenie że facetom to można gadać i gadać, to wszystko działa ale krótkotrwale. Co raz trzeba im znowu zwracać uwagę bo się zapominają. No ale przecież trzeba próbować, co by to było jakby im nic nie się nie mówiło.
Wiecie co dziś zrobiłam wysłałam mężowi mmsa z tym zdjęcie http://emaluszki.pl/images/articles/image_1070.jpg
Pisałam już mu smsa - piękne te dzieci jak się rodzą nie ma coale nie zdążyłam napisać bo już dzwonił ledwo mówiąc bo słyszałam w słuchawce jak mu serce biło -co to? jak kto?, gdzie ja jestem ??
hi hihih
no i że więcej takich żartów mam nie robić..no jak mi go szkodatrochę się na nim pomszczę za te jego wybryki.
Zastanawiam się nad tymi literkami
http://allegro.pl/litery-drewniane-sklejka-brzozowa-6mm-wys-15-19cm-i4789794408.html
Tanio wychodzą, farby do decoupage mam kilka, najwyżej dokupię kilka kolorów jeszcze.
Miru co za koszmarna wizytaw głowie się nie mieści na co nas skazują w tej ciaży. Lekarz też człowiek i może wczoraj było pacjentek ale kurde jak się taki zawód wybiera i jeszcze bierze za to pieniądze prywatnie to powinni skakać wokół nas...
Pati super wiadomościZetka, zabka11, małaMyszka, mamasia lubią tę wiadomość
-
chcebycmama wrote:Lys na pewno Ci pomoże szklanka wody niegazowanej z cytryna na czczo, a po śniadaniu szklanka kefiru lub maślanki lub jogurt naturalny.
Gdy wprowadziłam w życie taki poranny schemat żywieniowy to kupa codziennie murowanawcześniej jedna kupa na 4 dni...
Hmmmm to ja tez zaczynam takie dzialanie, bo zaparcia to moja zmora....
Chcebycmama- ja zaloze posciel z wyjatkiem poduszki i koldry, na poczatku bede uzywac spiworka.
Lys -piekna waga twoja i malutkieji gratki za super wiesci z wizyty
Miru-wspolczuje takiej lekarki...faktycznie masakra...nie dziwie ci sie ze juz do niej nie chcesz chodzic....
Psioszka- ja tez mam karte w Diagnostyce i u mnie sie takie sytuacje nie zdarzaly...
lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
euforia wrote:Nie boj sie na Zaspie na tym etapie ciazy gdy grozi Ci przedwczesny porod na pewno Cie nie odesla, tylko nie jedz na Kliniczna tam jezeli nie masz znajomosci brak szans na miejsce w tej chwili.
Euforia, dzięki za info
A nie wiesz jak tam jest z cesarka jeśli jest ułożenie pośladkowe?małaMyszka lubi tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:To zalezy od szpitala, bo u nas praktycznie dla dziecka tylko pampersy i chusteczki. Widzialam ta liste i jest grubo przesadzona, zreszta pewnie widzialas jakie byly reakcje lipcowek na ta liste
U mnie lista rzeczy ktore mam zabrac wyglada tak:
Dla Mamy:
Dokumentacja:
Karta przebiegu ciąży
Wynik WR (lub jego odpowiednik) i HBs-Ag
Oryginał grupy krwi lub KREWKARTA, wystawione na aktualnie używane nazwisko
Wynik posiewu z pochwy w kierunku paciorkowców grupy B (tzw. GBS)
Karty informacyjne z pobytu w szpitalu (jeżeli są)
Jeżeli współistnieją inne choroby konieczne będzie zaświadczenie od lekarzy prowadzących z zaleceniami co do przebiegu porodu
Wszystkie wyniki USG
Do torby:
3 koszule - 1 do porodu, 2 wygodne do karmienia
Klapki pod natrysk
Majtki jednorazowe (siatka lub włóknina)
Płyny do picia (woda niegazowana lub napoje wieloelektrolitowe)
Pomadka wazelinowa do ust
Mgiełka do nawilżania twarzy
Szare mydło
Przybory toaletowe
Dla Ojca chcącego uczestniczyć w porodzie:
Klapki lub inne obuwie zmienna na trakt porodowy
Coś do picia
Coś do jedzenia
Może być aparat fotograficzny lub telefon komórkowy
Chęci do czynnego uczestniczenia w porodzie
Dla dziecka:
Chusteczki nawilżone
Krem do pielęgnacji pupy (Alantan, Linomag, lub inny)
Mogą być swoje ubranka i swoje pieluszkiZetka, niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny,a u was w szpitalach trzeba koszule do porodu ? Z tego co zrozumiałam u nas dają taką szpitalną,a dopiero po porodzie idziesz sie kąpać i zakladasz swoją a tamtą wywalasz do kosza, podoba mi sie taka opcja..
Dziewczyny któe bedziecie mialy cesarke, na sr położna powiedziała że po cesarce jak najdłuzej nosic majtki wielorazowe bo wtedy rana sie duzo szybciej goi dzieki temu ze to siateczka, no i jeżeli któraś z was jest wiekszych gabarytów to ponoć zawsze robi się fałdka która nakrywa tą ranę, to też powiedziala zeby te osoby kupiły pasy poporodowe i tą fałdkę sobie "podnosily" wiecie o co mi chodzi;p?
Niby pasy poporodowe nie są polecane ale w tym przypadku jest to duzo korzystniejsze bo jak fałdka nakrywa rane to dopiero zaczyna byc problem.
Moze i juz to wiecie,ale stwierdzilam ze się podzieleniecierpliwa, małaMyszka, Zetka lubią tę wiadomość
-
jasmine89 wrote:ja nie mam gdzie kupic i zakisic bo tu tylko szklarniowe sprzedaja w mojej okolicy, a najlblizszy polski sklep za daleko:(ale jutro chyba sie przejade...
A ja kupiłammam blisko polski sklep, już następnego dnia wieczorem otworzyłam jeden słoik bo nie mogłam się powstrzymać
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Paula - ufffff ale z drugiej strony to przeraza mnje to ze to byly jednak wody....:0 zatem lez lez i jeszcze raz lez!
Ja tez twierdze ze kalafior wzdyma, bo to warzywo z rodzaju kapustnych, a wszytskie kapustne wzdymaja, zatem maja wplyw na mleko matki i moga przyczyniac sie do kolek u niemowlat....
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Na mojego darcie pyska nie dziala, bo to norma, wie ze sobie pogadam, pogadam i mi przdjdzie. To ja zawsze pierwsza wyciagam reke, a on to by mogl sie miesiac nie odzywac, dlatego dzis chce'go podejsc od drugiej strony. Dam mu tego tableta i na spokojnie powiem, ze ja rozumiem jego potrzeby, wiec chcialabym aby i on zrozumial. Mysle, ze zrobi mu sie na tyle glupio, ze przemysli sprawe
U mnie z kolei odwrotnie,ja zawsze spokojna, opanowana, tlumacze,rozmawiam....
Wiec dzis bylam jak nie ja, hormony tez sie do tego przyczynily, no ale ilez mozna znosic takie zachowanie??!!
małaMyszka, niecierpliwa, magda sz lubią tę wiadomość