SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
moj pierwszy maz zawsze chcial wyjechac. I to jest wlasnie taki przypadek o jakim pisala chyba Aga, len smierdzacy do roboty byl i tylko pieprzyl jak to w polsce zle. Ja nawet zalowalam ze nie moge wyjechac skonczylam w polsce prawo i za granica to chyba tylko zmywak, w zawodzie nie mam szans. jak tylko podjelam decyzje o rozwodzie to pierwsze co kupilam baranowi bilet do anglii. kariery tam nie zrobil, raz przez 6 lat byl na urlopie za granica, moze na tydzien. Dalej wynajety pokoj....ale na polske dalej gada. Zdaje sobie sprawe ze naprawde czasem za granica sa lepsze perspektywy. AlE ja nie naleze do osob ktore zyja tym czego w danej chwili nie ma. Albo traca energie na narzekanie. Ja dlugo czekalam na moje szczescie i teraz doceniam kazda pierdole. Jasne ze mi zal ze uczylam sie 9 lat, a ktos po kursie na koparki zarabia wiecej.z. W tym zawodzie jest coraz ciezej i coraz mniejsze perspektywy. Ze sie nie oplavalo. Ze kazdy, kazdy weekend od trzech lat to sa zajecia,a klient ma problem zaplacic 50 zl za pismo a lekarzowi placi sie stowe bez mrugniecia okiem....ale jestem zdrowa, moj maz i dziecko tez. Mam chleb, dach nad glowa, nie ma wojny, obozow, glodu, strachu. Reszta to tylko dodatki....
Alem pofilozofowala.jasmine89, Paula_071, Laura, niecierpliwa, zabka11, małaMyszka, witaminkab lubią tę wiadomość
-
Magda co do patriotyzmu to pewnie musielibysmy znalezc sie w podbramkowej sytuacji.
Moja rodzina bardzo patriotyczna, przed wojna dobrze im sie powodzilo (mieszane malzenstwo prababcia niemka a pradziadek polak, ), dziadek byl w szkole lotniczej jak wybuchla wojna , nie bylo dla nich miejsca ani w polsce ani w niemczech. Pozniej oboz jeniecki rosyjski (a niby nie było), oboz koncentracyjny ( sprzedali "fabryke "aby wydostac siostre dziadka I siostrzenca. Dziadek urodzony w berlinie musial zmieniac nazwisko aby komunisci nie wywiezli go na syberie, walczyl w polskiej armii , czul sie polakiem.
Pozniej byla bieda, nigdy nie wstapil do zadnej partii. Babcia nienawidzila rosjan.
hmmmm kogo tu winic? Zawsze traci zwykly, dobry czlowiek.
ja jeszcze na studiach nie myslalam o emigracji, chociaz nielatwo nam bylo, mialam stypendium naukowe, dorabialam maz pracowal.
jednak po studiach bardzo sie rozczarowalam I juz nie zanudzajac ja z kolei zaluje ze nie wyjechałam wczesniej, bo konczac tu szkole byloby mi jeszcze lepiej.
Maz tez sie tu odnalazl, w PL plywal, a tu jest z rodzina, zrobił kursy i licencje na nowy zawod.
Mam w Polsce rodzine, tesknie za mama, tutaj zawsze jestem dumna z pochodzenia , chcialabym tezaby moja Laura mmówiła ladnie po polsku ale czy wrocimy , nigdy nie mow nigdy. ..
kochane dziewczyny jeszcze raz powtarzam ze na nasze zycie patrzymy przez pryzmat doswiadczen
Ja zycze nam pieknego zycia radosci i wspanialej drogi jaka jest macierzyństwojasmine89, Laura, niecierpliwa, magda sz, Pati Belgia, zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
apaczka wrote:Słodzików nie powinnyśmy stosować w ciąży, mówi się, że rakotwórcze itp. Ja tam wolę już zwykły sprawdzony cukier
To samo tyczy się słodyczy dla diabetyków - zawierają jakieś dziwne substancje a węglowodanów niewiele mniej niż zwykłe. Ewentualnie możesz pomyśleć o stewii lub ksylitolu ale nie mam z nimi doświadczenia więc nie pomogę
To kruche ciasto jest bardzo dobre ale jak to kruche dosyć ciężkie. Mimo to bardzo dobre, robiłam z malinami i truskawkami i jednak maliny bardziej pasują
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
lys wrote:Wiecie co, poruszyłyście trochę drażliwy temat, ja zaczęłam czytać i już mi ciśnienie skoczyło. Po pierwsze każdy ma prawo narzekać na co chce. Cassie też ma prawo, bo urodziła się w Polsce i żyła tu ileś tam lat i takie jakie ma wspomnienia takie ma zdanie. Jej prawo, ale wiadomo, jak się narzeka za dużo też nie zdrowo.
Punk widzenia, zależy od punktu siedzenia. Jednym jest tu super innym nie. Dla mnie Polska jest homofobicznym, rasistowskim krajem, ale są gorsze. Do tego jest to kraj katolicki, co mi osobiście utrudnia życie bo jestem osobą niewierzącą. Wszędzie są plusy i minusy. Ja nie czuję się tu super super, mimo że to moja ojczyzna to wciąż myślę, że gdzieś tam jest miejsce na ziemi, które mogłoby być moim domem. Po prostu go jeszcze nie odnalazłam.
Laura, niecierpliwa, jasmine89, magda sz, Paula_071, lys, Maniuś, Weridiana, zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Weridiana wrote:Magda co do patriotyzmu to pewnie musielibysmy znalezc sie w podbramkowej sytuacji.
Moja rodzina bardzo patriotyczna, przed wojna dobrze im sie powodzilo (mieszane malzenstwo prababcia niemka a pradziadek polak, ), dziadek byl w szkole lotniczej jak wybuchla wojna , nie bylo dla nich miejsca ani w polsce ani w niemczech. Pozniej oboz jeniecki rosyjski (a niby nie było), oboz koncentracyjny ( sprzedali "fabryke "aby wydostac siostre dziadka I siostrzenca. Dziadek urodzony w berlinie musial zmieniac nazwisko aby komunisci nie wywiezli go na syberie, walczyl w polskiej armii , czul sie polakiem.
Pozniej byla bieda, nigdy nie wstapil do zadnej partii. Babcia nienawidzila rosjan.
hmmmm kogo tu winic? Zawsze traci zwykly, dobry czlowiek.
ja jeszcze na studiach nie myslalam o emigracji, chociaz nielatwo nam bylo, mialam stypendium naukowe, dorabialam maz pracowal.
jednak po studiach bardzo sie rozczarowalam I juz nie zanudzajac ja z kolei zaluje ze nie wyjechałam wczesniej, bo konczac tu szkole byloby mi jeszcze lepiej.
Maz tez sie tu odnalazl, w PL plywal, a tu jest z rodzina, zrobił kursy i licencje na nowy zawod.
Mam w Polsce rodzine, tesknie za mama, tutaj zawsze jestem dumna z pochodzenia , chcialabym tezaby moja Laura mmówiła ladnie po polsku ale czy wrocimy , nigdy nie mow nigdy. ..
kochane dziewczyny jeszcze raz powtarzam ze na nasze zycie patrzymy przez pryzmat doswiadczen
Ja zycze nam pieknego zycia radosci i wspanialej drogi jaka jest macierzyństwo
jasmine89, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Przypomniało mi się małżeństwo polaków takich po 60 których poznałam w Grecji ostatnio. Po 30 latach mieszkania w Ameryce - stan Indiana z tego co pamiętam. wracają na emeryturę do Polski do Stalowej Woli, tam żyło im się bardzo dobrze, wyjechali z PL bo nie byli w stanie wykończyć domu i pojechali na zarobek na 2-3 lata a zrobiło się z tego 30.. Założyli tam firmę i bardzo dobrze prosperowali- tu w PL totalny lincz że jak oni mogli wyjechać, że poszli na łatwiznę. Teraz powrót bardzo ciężki, patrzą się na nich jak na ufoludki Ci których znają. No ale chodzi mi bardziej o to że jako Polacy za granicą to zachowywali się bardzo dobrze- chwalili się że pochodzą z Polski, nawet jak oglądałam ich zdjęcia na fejsie to przed ich domem wisi polska flaga. Także są ludzie i ludziska, zazdrość robi z ludzi potwory
Weridiana, Pati Belgia, Laura, zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Laura wrote:a ile mozna zjesc kawałków i na jaki posiłek?
U mnie ciasto było głównie dla męża i reszty rodzinyJadłam raczej dla smaku nieduże kawałki z kawą np na podwieczorek, nie wiem co by było gdyby zjeść więcej
Jako kruche ciasto jest dosyć tłuste więc i cukier się wolniej wchłania - może tragedii by nie było ale ja jadłam oszczędnie.
Laura, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ofka to prawda gdybym zaczęła opisywac to chyba dobilabym do strony 2000 haha
Dziadek to mój idol, szkoda ze juz nie zyje. ..
wojna niszczy pokolenia
jednak po najgorszej burzy kiedys swieci sloncemagda sz, Pati Belgia, zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Cassie pisala o tym kalafiorze wczoraj i tak sobiE mysle jak to jest. Bo czytam na fb taka grupe karmienie piersia i teraz jest taki trend na to kp i bardzo podkreslaja, ze mleko jest z krwi naszej i nie istnieje nic takiego jak dieta matki karmiacej... ze dziecko ma kolki od niewyksztalconego ukladu trawiennego a nie od tego co zjemy... nie wiem jak to jest w koncu... a w ogole tam jedna laska napisala ze podala mm dziecku bo nie chcialo piersi i darlo sie glodne to nazwaly ja trolem i ze wcale nie chce karmic skoro podala mm... sekta kurcze...
magda sz, zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Weridiana wrote:Ofka to prawda gdybym zaczęła opisywac to chyba dobilabym do strony 2000 haha
Dziadek to mój idol, szkoda ze juz nie zyje. ..
wojna niszczy pokolenia
jednak po najgorszej burzy kiedys swieci slonce
Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Bez kitu jak sekta, mam nadzieje że nam nie odwalą hormony po porodzie. Ja dziś pisałam do koleżanki- jak zacznę codziennie albo nawet raz w tyg wstawiać na fejsa zdjęcia dziecka- to powiedz mi że jestem jebnięta i żebym przestała. No fajne są te zdjęcia dzieci ale kurde powiem Wam że już nie mogę się patrzeć na synka mojej koleżanki.. codziennie po kilka zdjęć- Szymonek śpi, Szymonek patrzy, Szymonek najedzony, Szymonek po kąpieli itp... ja wiem że każda mama ma fizia na punkcie swojego dziecka ale irytuje takie coś.
futuremama, apaczka, Paula_071, Laura, niecierpliwa, Weridiana, zabka11, małaMyszka, witaminkab lubią tę wiadomość
-
Zetka czemu Gdańsk tak daleko od Wrocławia ja sie pytam? Ja rano sie wybrałam na wizytę, potem jakieś zakupy i teraz nie mam zamiaru się ruszać z domu do wieczora. A co lepsze, jutro ma być jeszcze bardziej gorąco.
zabka ja mam posterisan, bo na początku ciaży mi wylazł - a jak wcześniej lekarka podejrzewała że mam to jej nie chciałam wierzyć. Bo przecież nic nie było widać, ani wlaściwie nie bolało tylko jakby w środku i krwawienia.
Temat emigracji dość obszerny i bardzo dyskusyjny, co osoba to opinia. Wszystko zależy od doświadczenia, także nie ma się co kłócić. Każdy ma swoje zdanie
U nas po wizycie wszystko ok. Posprawdzał przepływy, serducho i takie tam. Na GBS mam przyjść we wtorek żeby mi pobrała pielęgnirka czy połoznaZawsze się gubie która jest o której.
I potwierdzam teorię że dzieci rosną skokowo. Nasz mały 5tyg temu ważył 1633g a teraz nagle mamy 2860gTakże kawał człowieka
Lekarz mówi że już na spokojnie, nawet gdyby wcześniej się urodził to sobie poradziPati Belgia, Laura, niecierpliwa, mamasia, Maniuś, Weridiana, Paula_071, Lady Savage, lys, Martucha86, Y, chcebycmama, Zetka, zabka11, małaMyszka, witaminkab lubią tę wiadomość
-
Ja Wam kochane napisze w ten sposób. Ja ciesze sie, ze mieszkam w Belgii. Tutaj miałam szanse rozwoju. Tutaj mam szanse większa niż w pl bo mieszkałam w małym miasteczku. Jestem osoba bardzo pracowita i tylko dzięki temu mam to, co mam. Jestem szczęśliwa. Duzo zawdzięczam tez tutejszej służbie zdrowia. W Polsce przekreśliło moje szanse na macierzyństwo, tu jednak gin walczył o moje pierwsze dziecko zaciekle przez 3 lata i mam pięknego synka. Teraz walczyliśmy rok i bede miała corcie na co w Polsce nie mogła bym liczyć. Takie sa realia mojego życia. Wiem rowniez, ze gdyby mój brat byłby w Polsce, raczej nie byłoby go juz z nami. Tu, zajęli sie nim natychmiast i w jeden dzien postawili diagnozę, ba w pare godzin. Nawet pomyśleli o zamrożenie spermy dla niego na przyszłość o czym nie ma mowy w Polsce. Nie narzekam na Polsce bo tak nie mieszkam, jedyne na co narzekam w Polsce to służba zdrowia. Wiele zostawia do życzenia mimo, iż mamy świetnych specjalistów ale oni sa nastawieni na kasę. Tu jak by sie dało lekarzowi lub pielęgniarce w łapę, to sami na policję by zadzwonili. Mozna sie odwdzięczyć za pomoc czekoladkami, kwiatami i kartka. A jesli chodzi o resztę to ńie wiem. To juz 11 lat minęło odkąd mieszkam w Belgii i raczej nie wrócę. Cala moja najbliższa rodzina jest tu. Mama, tata, brat, siostry z mężami i rodzinami... Nic mi więcej nie potrzeba
Weridiana, Paula_071, lys, futuremama, zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ta.... Powstaje z krwi... Ale jak alkohol pijemy to gdzie go badanie jest w stanie wykazać?! We krwi...a przecież go pijemy a nie wstrzykujemy
dla mnie jak ludzie tak piszą jak mówisz ze atakują matkę która dała mm to sekta. Podobnie jak antyssczepionkowcy. Żadne argumenty nie docierają. A jak jesteś za szczepionkami to twierdzą że jesteś oplacany przez koncerny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2015, 13:08
niecierpliwa, Paula_071, magda sz, zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
zabka11 wrote:Hejka
Zrpbilam zakupy, ogarnelam pranie, pogadalam z bratem przez tel. Teraz zasiadlam na lezaku na balkonie, poki jeszcxze jest przyjemny cien i zajadam porzeczke
Buuuuuuu wyszedl mi wczoraj hemoroid, ktorego mam po pierwszej ciazy.....dluuuugo sie nie odzywal, ale po moich mekach u prezesa dwa dni temu znow dal znac o sobie.
Co stosujecie na hemoroidy teraz???? Bo nie wiem czy czopki posterisan albo krem prictohemolan mozna?????(((( masakra.....
Ja używam czopki Proktis M i maść Posterisan.
Procto-hemolanu chyba nie wolno w ciąży używać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2015, 13:15
zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:Bez kitu jak sekta, mam nadzieje że nam nie odwalą hormony po porodzie. Ja dziś pisałam do koleżanki- jak zacznę codziennie albo nawet raz w tyg wstawiać na fejsa zdjęcia dziecka- to powiedz mi że jestem jebnięta i żebym przestała. No fajne są te zdjęcia dzieci ale kurde powiem Wam że już nie mogę się patrzeć na synka mojej koleżanki.. codziennie po kilka zdjęć- Szymonek śpi, Szymonek patrzy, Szymonek najedzony, Szymonek po kąpieli itp... ja wiem że każda mama ma fizia na punkcie swojego dziecka ale irytuje takie coś.
My ustalilismy z mezem, ze zadnych zdjec Julki nie bedziemy pokazywac na zadnych portalach spolecznosciowychChoc czy po porodzie mi nie odwali...nie wiem
Do tej pory zadnego wpisu na fb na temat ciazy, ale chetnie ogladam fotki kolezanekChoc ostatnio troche sie zniesmaczylam, dziewczyna urodzila wczesniaka, podlaczony do respiratora, wszedzie pelno rurek a ta zdjecie na fb
Martucha86, małaMyszka lubią tę wiadomość