SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej sierpniowczki
Pogoda u nas koszmarna. Deszcz, szaro I buro. Nic sie nie chce....
Zaraz sie zbieram I jade po siostrzenice I jej synka do miasta co by jej razniej bylodo samochodu juz sie przyzwyczailam choc na ppczatku mialam wrazenie, ze czolgiem jade
Moja au pair, Natalka arazie swietnie sobie radzi. Fajna dziewczyna. Okreslilam jasno zasady I czego oczekuje I jest ok. Mam nadzieje, ze tak bedzie. Chce tez zeby czula sie u nas dobrze bo jakby nie bylo bedzie z nami mieszkala min pol roku... ale narazie dobrze sie dogadujemyLady Savage, KasiaeN., małaMyszka, Paula_071, Weridiana, mamasia, Cassie_DE, zabka11, Martucha86 lubią tę wiadomość
-
Pati Belgia wrote:Hej sierpniowczki
Pogoda u nas koszmarna. Deszcz, szaro I buro. Nic sie nie chce....
Zaraz sie zbieram I jade po siostrzenice I jej synka do miasta co by jej razniej bylodo samochodu juz sie przyzwyczailam choc na ppczatku mialam wrazenie, ze czolgiem jade
Moja au pair, Natalka arazie swietnie sobie radzi. Fajna dziewczyna. Okreslilam jasno zasady I czego oczekuje I jest ok. Mam nadzieje, ze tak bedzie. Chce tez zeby czula sie u nas dobrze bo jakby nie bylo bedzie z nami mieszkala min pol roku... ale narazie dobrze sie dogadujemy
Masz au pair? A z jakiego krajusama byłam au pair przez 4 lata, we Francji, i sobie chwalę. Przy drugim dziecku też mam zamiar jakąś zatrudnić, no chyba że nie będę pracować na uczelni, albo w szkole, tylko w Mc Donaldzie jak teraz
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
W ogóle witam się, u mnie noc przespana, chociaż mam znowu problemy z zaśnięciem, a jak już zasnę to jak kamień, nawet nie słyszałam żeby mój R do pracy wychodził
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Bry, wchodzilam z taka niecierpliwoscia na belly a tu co nuda
nie no zartuje ale Migotka moglaby sie odezwac.
Mnie cala noc bolalo cos w srodku, nie wiem czy to szyjka czy spojenie, ciezko mi okresic bo to cos w srodku i wczesniej tego nie czulam. No niech tam dzis dr popaczy i powie, swoja droga snilo mi sie ze bylam z moim gin na imprezie i sie calowalismy i takie tam..ja pierdykam nie dosc ze i tak mi glupio do niego isc to jeszcze takie sny ze juz w ogole nie spojrze mu w oczy... Chyba ide jeszcze spac zeby cos innego mi sie przysnilo i zapomnila o tym wczesniejszym snie.
Milego dnia kochane.
Ps. Mam zakwasy nawet w palcach od sprzatania, w koncu ogarnelismy wiekszosc- zostala szafa wnekowa i szafki w kuchni- dolna czesc. To jest wicie gniazda, nawet mezowi sie udziela bo nie musze mu nic mowic co ma sprzatac- wczoraj sam okna pomylZetka, małaMyszka, psioszka11, Paula_071, Weridiana, mamasia, zabka11, Maniuś, Martucha86 lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:Bry, wchodzilam z taka niecierpliwoscia na belly a tu co nuda
nie no zartuje ale Migotka moglaby sie odezwac.
Mnie cala noc bolalo cos w srodku, nie wiem czy to szyjka czy spojenie, ciezko mi okresic bo to cos w srodku i wczesniej tego nie czulam. No niech tam dzis dr popaczy i powie, swoja droga snilo mi sie ze bylam z moim gin na imprezie i sie calowalismy i takie tam..ja pierdykam nie dosc ze i tak mi glupio do niego isc to jeszcze takie sny ze juz w ogole nie spojrze mu w oczy... Chyba ide jeszcze spac zeby cos innego mi sie przysnilo i zapomnila o tym wczesniejszym snie.
Milego dnia kochane.
Ps. Mam zakwasy nawet w palcach od sprzatania, w koncu ogarnelismy wiekszosc- zostala szafa wnekowa i szafki w kuchni- dolna czesc. To jest wicie gniazda, nawet mezowi sie udziela bo nie musze mu nic mowic co ma sprzatac- wczoraj sam okna pomyl
Hehe Madziajak nie lody to całusy
Jemu to na bank się snisz po ostatnim smsie
Niecierpliwa a Ty czymś się poddenerwowalas?
A w ogóle często sprawdzacie sobie ciśnienie?
Ja wróciłam z labu, mam wnerwa na tych starszych ludzi. Wczoraj w sklepie baba bezczelnie wepchala się przede mną w kolejkę jak wyjmowalam kasę żeby płacić. A głupia ekspedientka nic i ja obsłuzyla, co prawda sprawdzała cenę i odpowiadała na jej pytania a ja stałam z synkiem jak debil i chcieliśmy tylko za wodę zapłacić. Gdyby zaczęła płacić to bym coś powiedziała. A dziś oczywiście dziad mnie nie wpuścił. Na szczęście byłam druga. Co za świat.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 08:42
małaMyszka, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Cześć!
Ostatnio nie mam na nic czasu :o
Wczoraj była u mnie moja bardzo dobra koleżanka która mieszka obecnie a Anglii, przywiozła sliczna mate edukacjyjną dla Poli
No i powiedziała mi co coś strasznego..
Były chłopak jej siostry (byli razem 4lata) zginął w wypadku w sobote..przytkało nas strasznie..
Znalismy go dobrze, mielismy do niego jechac bo jego rodzice mają osrodek wypoczynkowy i wielokrotnie zapraszał, bardzo fajny chłopak..
Nie moge uwierzyc ze nie żyje..
No ale niestety z wlasnej winy..ta droga jest straszna, bardzo kręta a on prawdopodobnie jechał 180km/h!
Patrzcie co zostalo z samochodem:
http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20150711/REG21/150719969Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 08:40
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Ja też się witam. Dzień dobry.
U nas pada od rana. Nie wiem czy iść jeszcze spać, czy co? Ale w sumie szkoda dnia trochę. Ja tez się powoli za sprzątanie biorę, ale opornie mi to idzie. U nas ogólnie hardcore jakiś, za tydzień mniej więcej kończą remont łazienki, a ja za dwa tygodnie idę do szpitala. Wszystko stoi zakryte folią, nie mam popranych rzeczy do szpitala, jak zwykle u nas wszystko na wariackich papierach.
Karolina, przykre to naprawdę, ale niestety takie rzeczy się zdarzają. Człowiek bardziej przeżywa jak to ktoś znajomy, ale za każdym takim wypadkiem kryje się czyjaś tragedia.małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Niczym sie nie zdenerwowalam kurde. Ja mierze 3 razy dziennie. Wczoraj rozmawialam z ordynatorem poloznictwa w gliwicach. Tez stwierdzil, ze cc w moim wypadku bedzie lepsze, ale kazal tez od razu stawic sie do szpitala jak skoczy cisnienie
A ja nie widze w tym semsu bo tylko i tak mnie obserwuja. Jak wypisywali mnie ze szpitala dostalam tabletki na nadcisnienie, ale ich nie bralam bo bylo ok i ustalilam z lekarka, ze tylko doraznie je bede brac, ale nie jestem do nich w ogole przekonana
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Niczym sie nie zdenerwowalam kurde. Ja mierze 3 razy dziennie. Wczoraj rozmawialam z ordynatorem poloznictwa w gliwicach. Tez stwierdzil, ze cc w moim wypadku bedzie lepsze, ale kazal tez od razu stawic sie do szpitala jak skoczy cisnienie
A ja nie widze w tym semsu bo tylko i tak mnie obserwuja. Jak wypisywali mnie ze szpitala dostalam tabletki na nadcisnienie, ale ich nie bralam bo bylo ok i ustalilam z lekarka, ze tylko doraznie je bede brac, ale nie jestem do nich w ogole przekonana
To sprawdź za godzinkę. Zrelaksuj się trochę. Może za szybko wstałas.
Pulpecja, Ty masz cesarka ustalona za 2tyg?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 08:51
niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
cześć i czołem
Miru uffff w koncu ktos madry podjal decyzje juz teraz spokojnie no stress i czekaj na synusia
nocka standard co tu duzo pisac
maly od wczoraj wieczorem leniwy chyba mój nastrój mu sie udziela bo najchetniej to bym nic nie robila juz zapowiedzialam T ze obiadu nie ma
musze tylko pralke wstawic
moi rodzice dzisiaj z urlopu wracaja chyba sie do nich w weekend wybierzemy
ide sobie jajówe na sniadanie zrobic
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Ofka wrote:Zjadlam mala miseczke platkow z mlekiem, doslownie dwie lyzki salatki z tunczykiem i na obiad losos bez tluszczu, 3 ziemniaki, salata....juz potem nic. Dwa razy bylam w toalecie. Jakim cudem mam poltora kg wiecej niz wczoraj wieczorem na wadze....Jezu. co ja taK tyje;((((
najgorszy zestaw... są bardzo tłuste niestety...
-
Mi też się nic nie chce. Wczoraj miałam intensywnie, bo i ze 2 godz spacer, wcześniej lekarz, potem obiad i juz nie miałam siły ogarnąć kuchni i burdel został. Mąż jak wrócił to zjedliśmy i szedł z Jasiem na rower. I mówi ze mam nic już nie robić. A Jasiek do mnie "mamo, masz nie wstawać. Jak wrócimy, ma być taki sam syf jak jest teraz"
) ma 5,5 roku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 09:04
Pulpecja, gianna88, ainer85, małaMyszka, aaaaga, magda sz, maaadzik1207, Paula_071, sylwucha89, Laura, lys, witaminkab, Weridiana, futuremama, Katarka, Amberla, mamasia, Aga89, Cassie_DE, zabka11, Y, Maniuś, kasiuleek, Martucha86, gosia.b lubią tę wiadomość
-
Zetka wrote:To sprawdź za godzinkę. Zrelaksuj się trochę. Może za szybko wstałas.
Pulpecja, Ty masz cesarka ustalona za 2tyg?
25. 07 mam wizytę i dostanę skierowanie do szpitala, bo w moim przypadku lepiej żebym była pod obserwacją w razie rozpoczęcia się akcji porodowej (żebyśmy w domu za późno nie zareagowali) i wtedy od razu cesarka, a jak nic się jie będize działo to termin cc na sucho ustalą już w szpitalu.
Zetka, małaMyszka, Weridiana, Cassie_DE lubią tę wiadomość
-
Ofka wrote:wazecsie za kazdym razem w kiblu, mam schize...
Jak sobie przedwczoraj pomyślałam ile i co będę jadła karmiąc piersią, to wpierdzieliłam na zapas bób, pół paczki chipsów, koktajl z jagód, kupiłam sobie kit kata i chałwę...Zetka, Laura, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Pulpecja, już sobie przypomniałam. No to chyba lepiej mieć termin umówiony, mniej stresu.
Dziewczyny, z tym karmieniem to naprawdę nie ma takiego koszmaru jeśli chodzi o dietę. Wiadomo nue za ostre, troszje bardziej lekkostrawne, ale z tego co pamiętam to nawet smażone jadłam. Będzie dobrze, naprawdę.małaMyszka, Weridiana, Cassie_DE lubią tę wiadomość
-
Hej ho!
Ja też podczytywałam Was od rana z myślą o nowych porodach a tu cisza
Ja już po śniadaniu, mam dziś w planach przebrać pościel i ugotować obiad i chyba tyle bo po zdjęciu brudnej pościeli i włożeniu jej do pralki juz jestem zmęczona
Potem chyba posiedzę przy kompie i dokończę projekt mojej ciążowej fotoksiążki
Ta pogoda jest beznadziejna.Mogłoby być chłodno i słonecznie jednocześnie a nie tak szaro,buro i ponuro!
Miłego wtorku!małaMyszka, Zetka, Weridiana, mamasia, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Zetka, jasne, że lepiej mieć umówiony termin. No ale trudno, jakoś to przezyję. Mój lekarz stwierdził, że jak z blizną będzie ok i z dzieckiem to nawet 31.07 mnie potnie jeszcze przed swoim urlopem. (I na to liczę) Jak nie, to trzeba będzie trochę poleżeć, albo pobiegać po schodach, zeby się coś zaczęło, to nie będą mieli wyjscia.
małaMyszka, Zetka lubią tę wiadomość