SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ofka wrote:Mozna;))) tylko bardzobczesto zus kwestionuje ze zatrudnienie bylo pozorne i trzeba np. wykazac ze pracodawca mial potrzebe zatrudnic, mial srodki na to, bylo to zgodne z kwalifikacjami zatrudnionego, jego zarobki byly adekwatn. I przede wszystkim, ze faktycznie prace wykonywal.
dzieki Ofka za wyjaśnienie
I mam nadzieję że tak jak Ty tak staraczka wywalczycie swoje.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Na moim przykladzie. Jestem prawnikiem. W ciazy pracowalam na etacie. Obnizylam sobie wymiar czasu pracy do 3\4 I zatrudnilsm sie na 3 miesiace w kancelarii. Po pierwsze jest to stanowisko adekwatne do mojego zatrudnienia, po drugie zatrudnilam sie z wynagrodzeniem odpowiednim na tym stanowisku. Moj pracodawca akurat szedl sam na l4 wiec mial potrzebe zeby ktos mu pomogl, mial tez srodki na to bo akurat pozamykal pare spraw. Mialam badania lekarskie, bhp, wszystko. I tak sie dojebali.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Laura wrote:aaa no tak to już wszystko wiem
dzieki Ofka za wyjaśnienie
I mam nadzieję że tak jak Ty tak staraczka wywalczycie swoje.małaMyszka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Laura wrote:ale staraczka miała 33 dni przepracowane chyba??
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:U mnie mąż odkurza dwa razy w tygodniu, całe mieszkanie myję mopem raz w tygodniu, ale kuchnię to muszę co 2 dzień, bo chlapię wszystkim na prawo i lewo podczas gotowania. Psioszka - z toaletą mam podobnie, sedes myję co 2 dzień. A jak przychodzą zapowiedziani goście to myję przed ich przyjściem i zaraz jak wyjdą, zwłaszcza jeśli to mężczyźni;) Tylko mam dwie łazienki więc podwójne zadanie.
Kumpela mnie namówiła na sesję zdjęciową, będzie w piątek:)
Na SR jak rehabilitantka pokazywała jak wstawać po cc to mówiła, że później można spać na brzuchu bez przeciwwskazań.
Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
uciekam do kuchni do słoików i korniszonów ;-/
nie chce mi sie, ale to juz ostatni rzut
jutro tylko kiszone, a z tymi praktycznie nie ma roboty
na kolacje serwuję ryz na mleku z cynamonem :-p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 16:23
Laura, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
o do ZUSu i umów u mnie kilka księgowych naciskało żebym miała przepracowane 90 dni na tej umowie (mimo, że po 30 dniach masz już prawa) bo to zmniejsza ryzyko kontroli. Wkurzało mnie to wtedy, ale odetchnęłam z ulgą kiedy dostałam pierwsze pieniądze bez marudzenia. Nie wiem czy miało na to wpływ te 90 dni czy to że Wrocław spore miasto i może im się nie chciało.
Teraz tylko mam nadzieję, że jeśli l4 się nie czepili to i z macierzyńskim nie będzie problemu.
Ale przy kontroli to koleżanka mówiła że rzeczywiście, świadkowie, jakieś faktury, maile wszystko co pokaże że rzeczywiście pracowałaś.
Głupie to jest ogólnie, bo jak mają problem z tym że po miesiącu nabywasz prawa to niech prawo zmienią a nie się czepiają.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Miru wrote:Jeżeli miała umowę to musi być przepracowany 90 pełnych dni opłacanych. Kiedyś było tylko 30. Jeszcze rok temu.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
wiecie co prawo do chorobowego mamy po 30 dniach..
dzis szefowa miala jechac do zusu bo dopeiro dostala pismo o wglad do akt moze sie czegos dowie, nie wiem czekam..
mialam ankiete i szefowa tez. wykazala im swoje dochody i ze bylo ja stac na zatrudnienie mnie no doslownie nie maja sie o co przyczepic, jedynie nie mam zadnych faktur ani pism gdzie jest moj podpis poniewaz nie bylam do teog upowazniona, no bo jak moglam byc jesli bylam swiezym pracownikiem ?
szkoda gadac, bede walczyc o swoje prawa i sie odwolywac tam gdzie trzeba..Laura, zabka11, Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.
-
futuremama wrote:Na umowę o pracę (obowiązkowe ubezpieczenie) teoretycznie 30 dni, ale własnie ponoć się czepiają. Przy umowie zleceniu z dobrowolnymi składkami jest 90 dni
jednej dziewczynie wmowili ze maz ktory prowadzi firme od 2009 roku i ona byla tam zatrudniona- zatrudnil ja celowo dla wyludzenia kasy. tak wiec nic mnie kompletnie nie zdziwi juz.
poza tym na stronie rodzic po ludzku wyczytalam ze oni maja 2 miesiace na wyjasnienie sprawy u mnie trwalo to 3 miesiace ! tzn 3 miesiace od pierwszego pisma o wszczeciu postepowania wyjasniajacego, wczensiej zus milczal.małaMyszka lubi tę wiadomość
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.
-
Wzięłam się za naprawianie kolejnego ciuszka Zuzi, tym razem padło na pajacyk, myślę wyhaftować go też haftem kaszubskim, akurat poprzykrywa mi plamki
Laura, Pati Belgia, Weridiana, mamasia, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
ZUS wymyśla swoje prawa. Mój mąż miał papiery od kilku neurochirurgów odnośnie jego kręgosłupa i niezdolności do pracy (chcieli żeby poddał się operacji) a ZUSowski lekarz stwierdził że nic mu nie jest i może pracować. Także nic mnie nie zdziwi. Odwoływaliśmy się i było ok
Póki co słyszę same pozytywne historie, że się czepiają ale w końcu i tak wypłacają więc trzymam kciukistaraczka24, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Kkarolinaaaa wrote:Jejuś nie mam kiedy Was nadrobić u mnie ciągle coś siedzieje, przyjechałą koleżanka z anglii,dzisiaj rodzina z trójmiasta, nie mam kiedy usiasc i was poczytac
jutro bede nadrabiac
Jak ja bym chciala byc tak "zabiegana" zeby te 2 tygodnie szybko minely, bo tak tylko siedze i odliczam, rozmyslam.
W ogole nic mi nie smakuje, na obiad zrobilam zurek, ani jajko mi nie smakowaly, ziemniaki w gebie rosly, teraz chodzilo za mna cos slodkiego to stwierdzilam, ze zrobie budyn i co podziubalam pare lyzeczek i stwierdzilam, ze za slodkietak sie zaslodzilam, ze bym przegryzla orzeszka w pikantnej skorupce, ale isc mi sie nie chce i leje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 17:01
Lady Savage, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Staraczka przypadkiem polubilam Twojj post jak "bieglam" na tramwaj. Jade wlasnie na wizytke.
Strasznie wspolczuje Ci nerwow, walcz ile sie da, to tak nie moze byc ze kobieta zostake bez niczego z dzieckiem, niech sie ciesza ze w ogole chcemy rodzic dzieci w tym posranym pod tym wzgledem kraju.
Matko kochana jak szrpoty w tym tramwaju dobrze ze pan ustapil mi miejce bo bym poleciala z duchoty.Laura, futuremama, Lady Savage, psioszka11, zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
futuremama - moja mama miala tak samo jak twoj maz, ma rente na kregoslup i od psychiatry bo choruje na nerwice lekowa ( ale wczensije tylko kregoslup) i lekarz stwierdzil ze jest w pelni prawna i moze pracowac skoro nie poddala sie operacji. odwolywala sie mama az do sadu czyli dwa razy i po roku jej sedzina przyznala rente i dostala 200 zl odsetek.......... a ich nie interesowalo ze rok nie miala za co zyc. masakra..
kkarrrooolinaaa cviesz sie goscmi poki masz sile bo ja to juz sil nie mam ;/
niecierpliwa masz jak ja, siedze cale dnie sama w domu i rozmyslam, od paru dni to jestem tak leniwa ze nic nie robie kompletnie..dzis mialam mega ochote na cos slodkiego a w domu pusto jesli chodzi o slodycze, wiec mowie upieke muffinki, patrze nie mam papierkow bo sie skonczyly, wiec upieklam z tego przepisu poprostu ciasto w keksowce
jest pyszne !!
niecierpliwa lubi tę wiadomość
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.
-
magda sz wrote:Staraczka przypadkiem polubilam Twojj post jak "bieglam" na tramwaj. Jade wlasnie na wizytke.
Strasznie wspolczuje Ci nerwow, walcz ile sie da, to tak nie moze byc ze kobieta zostake bez niczego z dzieckiem, niech sie ciesza ze w ogole chcemy rodzic dzieci w tym posranym pod tym wzgledem kraju.
Matko kochana jak szrpoty w tym tramwaju dobrze ze pan ustapil mi miejce bo bym poleciala z duchoty.Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.
-
Caly paradoks polega na tym, ze do 15 mimo, ze jestem sama i robie tylko jakies drobne zakupy i obiad to ten czas mi jakos fajnie leci, a po 15 wraca maz i potem mi ten czas sie ciagnie jak flaki z olejem, lezymy przed telewizorem jak dwie foki, bo nic sie nie chce.
Tak mnie teraz naszlo, ze pewnie za pare tygodni bede marzyc o tym aby tak bezczynnie polezec przed tvWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 17:14
zabka11, Zetka lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Caly paradoks polega na tym, ze do 15 mimo, ze jestem sama i robie tylko jakies drobne zakupy i obiad to ten czas mi jakos fajnie leci, a po 15 wraca maz i potem mi ten czas sie ciagnie jak flaki z olejem, lezymy przed telewizorem jak dwie foki, bo nic sie nie chce
Niecierpliwa, u mnie odwrotnie. Czas, kiedy mąż jest w pracy mija mi wolno, później już jakoś mi raźniej. Niestety on wraca dopiero około 18.00. A dzisiaj to w ogóle pojechał do Poznania i wraca dopiero jutro, a ja kisnę sama w domu. Mam nadzieję, że to już ostatni jakikolwiek wyjazd przed porodem, bo jakoś się denerwuję, jak go nie ma na miejscu.Zetka lubi tę wiadomość