SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Kwiauszek wrote:Witam Was dziewczyny:). Trafiłam na Was w tym tygodniu ivpostanowilam się odezwać
.
Tez jestem sierpniową mamusią, termin mam na 19 sierpnia, chociaż nie ukrywam,że chciałabym urodzić trochę wcześniej:)
Witamy w gronie sierpnióweczek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2015, 23:27
-
Ewa123 wrote:Mamasia a Trzebnicy nie zamykają tez przypadkiem? Albo w Oławie to było.. Nie pamiętam, ale coś kojarzę, że któraś porodowke pod Wrocławiem mieli całkiem likwidować
oby się skończyło na pierwszym
małaMyszka, Ewa123 lubią tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:U Was tez jest tak goraco? Psioszka, dobrze ze Cie nie cieli w taka duchote.
Oj tak...u mnie teraz 15stopni....ciezka nocka nas czeka....
Malamyszka- niezle zachcianki na noc
Kwiatuszek - witaj, ja mam termin na 22sierpnia :)i tez bym chciala urodzic nieco wczesniej, idealnie by bylo tak ok. 10-go;)
Ja mialam pobierany gbs z dwoch otworkow dzisiaj i nic nie placilam - wizyta na nfz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2015, 23:48
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam nowe mamusie
Moje ktg bylo nudne. Skurcze na poziomie 11 wiec ich nie ma. A maly przespal jak zwykle cale 45min
Zetka moj maly tydzien temu mial 1919g wiec jest mniejszy od Michasia.
Znam bole krzyzowe tez mnie niestetym mecza ale nie biore nic poza magnezem.
Leze i pachnechociaz w chwili obecnej jade potem bo jeszcze jest 34*C na dworze
Dobranoc!małaMyszka, Zetka, KasiaeN. lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, info dla wrocławianek - wczoraj zwiedzałam porodówkę na Klinikach i położna powiedziała mi, że jest komplet, mają full. ale w razie czego będą kłaść na oddziale obok. Wszystko przez ten Brochów, myślę że wszędzie pełno...
lys, małaMyszka, psioszka11, Ewa123, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
5ylwia wrote:Ja też nie mogę spać.. Nic mnie nie boli tylko 1000 myśli w głowie
i burczy mi w brzuchu chyba pójdę coś zjeść bo takie burczenie może denerwować małego
Mi też okropnie burczy w brzuchu... Wzięłam euthyrox i chyba skonam z głodu... Byłam tylko siusiu, a taki problem teraz, że nie ogarniam...
No i mnie zemdliło... Może jeszcze się kimnę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2015, 04:07
Laura, mamasia lubią tę wiadomość
-
Hejka...ja tez juz nie spie. Leki lykniete, siku zrobione i tez jestem glodna jak diabli. Ostatnio wszyscy skladaja mi wizyty-jakbym byla Angielska krolowa
nie mam na nic czasu, checi. Powoli zaczynam czuc jakies cosie w macicy. Podczytuje Was regularnie, bo wiem czym grozi chociazby dzien zwloki
Ja na bole plecow, biegajace nogi cwicze...o roznych porach (ostatnio nawet o 1:30 w nocy) i mi pomaga to rozluznic miesnie i moge potem normalnie spac. Niestety moj brzuch jest juz na tyle ciezki, ze strasznie wszystkie kosci mi doslownie trzeszcza jak zmieiam pozycje w nocy. Mam nadzieje, ze sie nie rozpadne
Jestem na etapie pakowania torby...i nie umiem wybrac ciuszkow dla malej do szpitala. Decyduje sie na cos i potem zmieniam...
Łoj juz blizej niz dalej
Milego dnia brzuchatki.
Kciukasy dla wizytujacych i szpitalnych mam :*bosa, mamasia, Laura, magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzien dobry,
Widze, ze problemy ze spaniem. Ja dzis tez co chwile musialam zmieniac pozycje, a jak mnie.lupie w kregoslupie - cholera wie jak sie ulozyc, zeby bylo lepiej.
Ja nie spie od 5:30, bo maz zbieral sie do pracy. Wstane o 7-mej trzeba sie podszykowac i lece do lab. To juz ostatnie wyniki przed porodem, tak sie cieszeZastanawiam sie czy moze cos zjesc jeszcze przed wyjsciem - do 8-mej padne z glodu
Iys, to rzeczywiscie za GBS zaplacilas jak za zboze, ja z karta diagnostyki placilam jakies 28 zl.
AgaSad - z tymi szpitalami, to znowu nie bedzie tak tragicznie, zebysmy musialy na korytarzu rodzic. Sama porodowka nie jest tak bardzo oblozona, co oddzial polozniczy. Jak nie maja nas gdzie polozyc po porodzie, to odsylaja nas do innego szpitala. Za to jak juz tam urodzimy, to niestety gdzies musza nas wcisnac
A z tym szpitalem pod Wroclawiem, to jakis czas temu mieli zamykac szpital w Olawie, bo mieli straszne dlugi. Jakby co w tym roku nic mu nie groziA w Trzebnicy tez byly jakkes zmiany, cos ostatnio mi sie obilo o oczy, ale dokladnie nie pamietam. Dla mnie to zdecydowanie za daleko, dlatego specjalnie sie nim nie interesuje.
Witaj Kwiatuszku
Milego dnia dziewczynki
małaMyszka, AgaSad, lys lubią tę wiadomość
-
Witajcie, noc nawet nienajgorsza, choc wieczor kiepski - poklocilam sie z mezem o kase. Ja nie wiem w jakim on swiecie zyje, ale on sobie mysli, ze jak Julka pojawi sie na swiecie to dalej bedziemy miesiecznie tyle samo odkladac na konto oszczednosciowe. Ja sie kuzwa pytam czy ja jestem wrozka????????
Psioszka powiem Ci, ze troche zdziwilam sie decyzja Twojego lekarza, nie wiem na ile wplyw na nia mial wynik ktg, a na ile reszta, ale mialam juz ktg 6 razy'plus 5 w szpitalu i na kazdym praktycznie mal5 ma skoki tetna do 180, glownie przy'ruchach. Pytalam o to wielu lekarzy (bo moja twierdzila, ze ok - ja niekoniecznie) i wszyscy jak jeden maz mowia, ze zapisy sa bardzo dobre i tylko nie podobaja sie lekarzom 2 zapisy, na ktorych mala ciagle spala, bo dla nich taki zapis, gdzie tetno jest rownomierne jest zawezony i te wlasnie musialam powtarzac. Wczoraj tez mialam ktg i z racji tego, ze moja lekarka na urlopie w jej gabinecie na zastepstwie inna i tez tetno oscylowalo w okolicy 150-160, a pare razy skoczylo do 180. Pokazalam jej wszystkie wczesniejsze zapisy i ona tez twierdzila, ze nie ma do czego sie przyczepic - wiec chyba takie skoki sa normalne...psioszka11, mamasia, magda sz, małaMyszka, AgaSad lubią tę wiadomość
-
Zetka wrote:Ja dalej nie śpię.. Masakra. Jakie ciśnienie jest niebezpieczne? Teraz miałam 120/90. Ale czuje takie kołatanie serca i uderzanie do głowy.
Moja lekarka juz sie mnie czepia jak to pierwsze mam powyzej 130. Wczoraj wieczorem tez mialam takie kolatanie i zmierzylam, a tu 90/60małaMyszka lubi tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Witajcie, noc nawet nienajgorsza, choc wieczor kiepski - poklocilam sie z mezem o kase. Ja nie wiem w jakim on swiecie zyje, ale on sobie mysli, ze jak Julka pojawi sie na swiecie to dalej bedziemy miesiecznie tyle samo odkladac na konto oszczednosciowe. Ja sie kuzwa pytam czy ja jestem wrozka????????
Psioszka powiem Ci, ze troche zdziwilam sie decyzja Twojego lekarza, nie wiem na ile wplyw na nia mial wynik ktg, a na ile reszta, ale mialam juz ktg 6 razy'plus 5 w szpitalu i na kazdym praktycznie mal5 ma skoki tetna do 180, glownie przy'ruchach. Pytalam o to wielu lekarzy (bo moja twierdzila, ze ok - ja niekoniecznie) i wszyscy jak jeden maz mowia, ze zapisy sa bardzo dobre i tylko nie podobaja sie lekarzom 2 zapisy, na ktorych mala ciagle spala, bo dla nich taki zapis, gdzie tetno jest rownomierne jest zawezony i te wlasnie musialam powtarzac. Wczoraj tez mialam ktg i z racji tego, ze moja lekarka na urlopie w jej gabinecie na zastepstwie inna i tez tetno oscylowalo w okolicy 150-160, a pare razy skoczylo do 180. Pokazalam jej wszystkie wczesniejsze zapisy i ona tez twierdzila, ze nie ma do czego sie przyczepic - wiec chyba takie skoki sa normalne...
Witam się Siostry,
noc kiepska- strasznie było mi gorąco, musiałam wypić pół butelki wody. Po wczorajszych reprymendach o moim byciu kaktusem, to jak nigdy butelka przy łóżku już mnie nie opuści
Niecierpliwa- ja wszędzie pod tym ktg i na skierowaniu mam zapisane- że to tachykardia- groźna dla dziecka, więc myślę,że o to chodzi. Poza tym moja gin chucha i dmucha na nas- my od ivf chodzimy do niej, cały czas do kliniki, więc może woli zapobiegać. Z jednej str to się cieszę, że tak postępuje, wolę to niż jakieś zaniedbanie.
Swoją drogą to wczoraj też wpłaciłam na Kajtka- motylka kasę, a wieczorem dostałam smsa ,że uzbieraliśmy całą kwotę. Strasznie się cieszę,że są jeszcze ludzie ,którym się chce pomagać.
mamasia, Paula_071, małaMyszka, AgaSad lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
psioszka11 wrote:Witam się Siostry,
noc kiepska- strasznie było mi gorąco, musiałam wypić pół butelki wody. Po wczorajszych reprymendach o moim byciu kaktusem, to jak nigdy butelka przy łóżku już mnie nie opuści
Niecierpliwa- ja wszędzie pod tym ktg i na skierowaniu mam zapisane- że to tachykardia- groźna dla dziecka, więc myślę,że o to chodzi. Poza tym moja gin chucha i dmucha na nas- my od ivf chodzimy do niej, cały czas do kliniki, więc może woli zapobiegać. Z jednej str to się cieszę, że tak postępuje, wolę to niż jakieś zaniedbanie.
Swoją drogą to wczoraj też wpłaciłam na Kajtka- motylka kasę, a wieczorem dostałam smsa ,że uzbieraliśmy całą kwotę. Strasznie się cieszę,że są jeszcze ludzie ,którym się chce pomagać.
Tak, to jest w sumie dobre podejscie. Lepiej tak niz zlekcewazycJa po pierwszym ktg, gdzie tych skokow bylo dosc duzo tez musialam powtarzac i jak lekarka wypowiedziala to slowo tachykardia to wariowalam, ale potem sie okazalo, ze taka jej uroda, ze jak sie bierze do kopania i fikolkow to wklada w to cala swoja energie
Psioszka to jak duzo bylo tych skokow i z jakiego poziomu??Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2015, 07:02
małaMyszka lubi tę wiadomość