SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny! U mnie noc podobna do Waszych nocy, pobudki, sikanie, skurcze i takie tam. Nic nowego
Dzisiaj o 18.30 mam wizytę, już się zaczynam lekko denerwować, czy na pewno wszystko w porządku. Mam nadzieję, że tak!
Apaczka ostatnio byłam u fryzjerki, która ma termin porodu na końcówkę września i mówiła, że jej lekarz żartował, że gorzej wybrać z terminem nie mogła, bo czas od czerwca do września to istny sajgon z porodami w Warszawie. Nie wiem, czy tak sobie gadał, czy jakoś dużo nas się rozpakowuje w wakacje po zimowych igraszkach.apaczka, Laura, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Miru tydzien tu, a w zasadzie poltora, bo gdzie tam 31.07 to ja chyba nerwicy dostane, w domu tez na pewno bym miala stresa, ale co w domu to w domu. Chociaz to ktg 2 razy dziennie mam, tak sie pocieszam
3 pozostale dziewczyny czekaja na wywolanie porodu, wiec pewnie do piatku sie rozpakuja i zas nowe
Niecierpliwa nie myśl ile jeszcze przed Tobą leżenia, bo tak naprawdę nie wiesz do końca, może krócej? Po co się nakręcasz? Myśl, że jeszcze dzisiaj i tak dzień za dniem. Powoli minie, nie ma sensu, żebyś się wkręcała w taką niecierpliwość. Pomyśl ile Euforia leżała.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Agaata wrote:Niecierpliwa nie myśl ile jeszcze przed Tobą leżenia, bo tak naprawdę nie wiesz do końca, może krócej? Po co się nakręcasz? Myśl, że jeszcze dzisiaj i tak dzień za dniem. Powoli minie, nie ma sensu, żebyś się wkręcała w taką niecierpliwość. Pomyśl ile Euforia leżała.
Eufori to bym pomnik wystawilaSpojrz na moj nick i powiedz jak ja mam sie nie niecierpliwic
apaczka, Agaata, futuremama, ekropka, magda sz, Cassie_DE, Laura, lys, 0na88, Paula_071, Weridiana, zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Hej.
Noc przespana ale o5 wstalam i o7 znow zasnęłam:)
Dzis wizyta...ciekawe co mi powie tydzień temu juz miałam urodzić s tu nadal cisza.
Trzymam kciuki za wizytujace dzisiaj.
Magda obyś wyszla!
Niecierpliwa myśl pozytywnie.
Euforia odezwała byś sie:)
Czarna gratuluje!
O płuckach nie pisze bo nie wiem...ja nigdy nie dostałam jeszcze i nie wiem co i jak.
O łożysku mój lekarz nic nie mówi.
Zapomniałam co jeszcze chciałam napisać.
Cassie_DE, niecierpliwa, Laura, sylwucha89, lys, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Agaata wrote:
Apaczka ostatnio byłam u fryzjerki, która ma termin porodu na końcówkę września i mówiła, że jej lekarz żartował, że gorzej wybrać z terminem nie mogła, bo czas od czerwca do września to istny sajgon z porodami w Warszawie. Nie wiem, czy tak sobie gadał, czy jakoś dużo nas się rozpakowuje w wakacje po zimowych igraszkach.
No nic, co tu dużo mówić, urodzić i tak trzeba, wyboru nie mamyMyślmy pozytywnie bo tylko to nam pozostało na tym etapie
Agaata, sylwucha89, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ja wiem, jaki masz nick, bo jakbyś go nie zajęła, to bym sobie taki zrobiła
Ale leżysz dopiero kilkanaście godzin, więc nie przebieraj nóżkami jeszcze
Pomyśl, że nagroda jest już naprawdę blisko
Nie ma sensu, żebyś się nakręcała, bo to gorzej i dla Ciebie i dla dziecka. To już naprawdę ostatnia prosta.
Aaa sesję zdjęciową zrób może np. przed szpitalem? Może jakiś kawałek zieleni się znajdzie?
niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry. My w domu ale z silnymi nerwami. Próbuje Was doczytać, jeszcze 20stron
Mam problemy z tym ciśnieniem ciągle. Brałam dopegyt w szpitalu 2x1 ustabilizowalo się ale jak wróciłam do domu to takie nerwy jak odebrałam wynik i te d-dimery wysokie ze to ciśnienie mimo leków 140/90 i w tych okolicach. I takie kołatanie serca. Lekarz mój wczoraj kazał mi jechać znów niezwłocznie na IP. Pojechałam, badał mnie lekarz który dzień wcześniej mnie wypisywać z Patologiizwiększył tabl do 3x1 powiedział ze mogę nawet 4x1 no i ze takie ciśnienie jest ok. Ze dopiero hak cały dzień będzie około 150 i więcej to wtedy. Ze niebezpieczne jest 160.
I do domu.
A ja się strasznie denerwuje ze to ciśnienie dziecku szkodzi. Ktg było ok. Wydaje mi się ze Mały mniej ruchliwy choć się rusza. Oszaleje normalnie. Albo rycze albo się telepie. Czy wysokie ciśnienie obniża albo podwyższa tętno dziecka?
Prawo miałam 140/92 a po godzinie 117/85. Czy takie skoki są niebezpieczne?
Czy któraś z Was ma problemy z ciśnieniem? Jakie macie w ogóle ciśnienie?
Co do cesarki to u nas nie umawiają, tylko czekają na rozpoczęcie akcji. Pytam bo Michaś ciągle główka u góry.
Gianna, Sławek tylko we wtorki i to na wieczór.
Nie wiesz czy mogę się normalnie na Piecewska na ktg umówić jak lekarza nie będzie?
Idę czytać dalej może się trochę uspokojeWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2015, 09:13
Laura, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
eee tam to chyba ich takie gadanie. jak leżałam na patoli chyba w kwietniu, to też był nawał, bo rzekomo wakacyjne dzieci się rodziły. Muszą ponarzekać na nawał pracy tak jak my narzekamy na łażenie w ciąży
kurde czekam i czekam na kase z zusu a tu cisza....w zeszłym miesiącu miałam zwolnienie do 25.06, a 19.06 kasa już była. Sprawdzam sto razy dziennie, bo chce mojemu Piotruli jechać ten prezent kupić, a tu pusto.... Ciekawe czy dziady czekają az urodze?? zwolnienie mam do 30.07.Agaata, Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
apaczka wrote:No nic, co tu dużo mówić, urodzić i tak trzeba, wyboru nie mamy
Myślmy pozytywnie bo tylko to nam pozostało na tym etapie
A tak swoją drogą, to moja koleżanka jest w 39 tc i wybrała Szpital Praski. Otworzyli nową porodówkę, była pooglądać i mówiła, że warunki są świetne. Położna powiedziała, że w innych szpitalach warszawskich na porodówkach jest hurt a u nich detal, bo zwykle mają 1-2 porody jednocześnie. Dla mnie trochę za daleko i nie wiem za bardzo nic o tym szpitalu, ale może to dla kogoś ciekawa alternatywa.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
gianna88 wrote:Ale ekstra rodzic w takim szpitalu jak Ty Karolina - zazdraszczam
Bez masówki, położne będą mogły Wam poświęcic czas a i na pewno Cię nie odeślą ze szpitala z powodu braku miejsc - super!
Wzięłam się za tę torbę, coś tam poukładałam na kupki nawet, ale same dylematy mam robiąc to... chyba nie dam rady i poczekam na koleżankę która ostatnio rodziła - niech mi pomoże ;P w ogóle w ciąży jestem tak mało decyzyjna, że aż mnie to wkurza... mam nadzieję, że wróci do normy po porodzie wszystko.
A Wy Lys i Niecierpliwa jakieś postępy poczyniłyście?
Zetka, nie martw się tymi zastrzykami, będziesz je brała i wszystko będzie ok
A pytałaś albo mówił Ci nasz lekarz czy masz jakieś badania powtórzyc do porodu? Bo mi nic nie mówił, a ja ostatnio się nie zapytałam nawet
Aaa i czy pytałaś kiedy ma dyżury oprócz wtorków?
No właśnie z badań kazał póki co tylko mocz. Pobrał paciorkowca mimo tego że miałam na czystość pochwy w szpitalu. Mówili że to Paciorkowiec ślę na wyniku jest czystość pochwy i nie wiem. Wizytę mam 3.08 a od 2.08 mam ciążę donoszona wiec pewnie uważa że dotrzymami może wtedy zleci badania. W szpitalu na pewno zrobili mi morfo, mocz, hbs i te d-dimery.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
ainer85 wrote:eee tam to chyba ich takie gadanie. jak leżałam na patoli chyba w kwietniu, to też był nawał, bo rzekomo wakacyjne dzieci się rodziły. Muszą ponarzekać na nawał pracy tak jak my narzekamy na łażenie w ciąży
kurde czekam i czekam na kase z zusu a tu cisza....w zeszłym miesiącu miałam zwolnienie do 25.06, a 19.06 kasa już była. Sprawdzam sto razy dziennie, bo chce mojemu Piotruli jechać ten prezent kupić, a tu pusto.... Ciekawe czy dziady czekają az urodze?? zwolnienie mam do 30.07.ainer85, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
U mnie ze spaniem też problemy. Najgorsze jest właśnie przekręcanie, bo jest to mega wysiłek a z moją zgagą i mdłościami to już w ogóle dramat. No i niestety skurcze budzą w nocy nie tylko mnie, ale też małego najwidoczniej.
Okazało się że mąż też nie śpi jak zabity (zawsze tak było) a nadzoruje stan brzuszka - rano tylko mi mówi ze za każdym razem jak dotykał to był twardy.
Ja nigdy w szpitalu nie leżałam, a tu proszę jeszcze perspektywa leżenia na korytarzuPodziwiam Was dziewczyny i tak jesteście dzielne że znosicie te fanaberie które Was tam spotykają.
Zetka im bardziej się denerwujesz że ciśnienie dziecku szkodzi to ono tym bardziej będzie skakać. Błędne kołoSpróbuj znaleźć coś co Cię uspokaja, pomoże Tobie i maluszkowi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2015, 09:19
Zetka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Hej ho!
Ja podobnie jak maaadzik, noc przespana, obudziłam się o 5, zastanawiałam się co zrobić , zjadłam kanapkę i poszłam się znów położyć, tak że wstałam przed 8.00. Zrobiłam śniadanie, wstawiłam zupę, nastawiłam pranie i zastanawiam się co zrobić na drugie.
Psioszka dzielna kobieto, gratulacje!!!!! :)Buziaki dla Leona i uściski dla Ciebie i męża!
O 14.30 wizyta + KTG, już nie mogę się doczekać bo od wczoraj Marta się mało rusza. Mam nadzieję, ze to przez pogodę częściowo albo, ze ma już za mało miejsca i wszystko jest w porządku.
No nic, idę zjeść śniadanie, miłego dnia kochane!!!!!!niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:Poczekaj na mnie!!!! Ja mam wizytę w czwartek to może też będę miała takie wieści i razem będziemy siedziały na bombce...
Ogólnie dopadł mnie gorszy dzień (pewnie zasługa nieprzespanej nocy) martwię się, że Oli waży tylko 2300.. Chociaż liczę na błąd pomiaru! Muszę jeszcze wytrzymać. Za tydzień w czwartek mam prywatną wizytę na lepszym sprzęcie i wtedy będę spokojniejsza.. O 12 idę na KTG zobaczymy co tam się dzieje
Za resztę dziewczyn trzymam kciuki!niecierpliwa, lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ellena wrote:Ja po usg . Mlody wazy 2600 tyle prawie co jego starszy brat w podobnym okresie (2700). Wiec ryzyko ze bedzie taki sam duzy wzrasta z wizyty na wizyte. W czwartek mam wizyte u nowego lekarza prowadzacego w medicover. Jak on mi nie da skierowania na cc to w piatek mam wizyte juz w prywatnym gab ubginki ktora mi prowadzila ciaze w medicover ale odeszka stamtad. A 27.07 mam wizyte u lekarza w szpitalu w ktorm chcialabym miec cc wykonane.
Mam zas do was pytanie.
Bo u mnie jest teraz 35t2d a Mlody jest miednicowo ulozony. Zastanawiam sie czy to juz nie jest bezwzgledne wskazanie do cc ? Czy ktoras ma/ miala na tym etapie ciazy takie ulozenie i ma cc ??
Skierowania nie mam ale w szpitalu powiedzieli ze raczej cc.
Nie umawiają na termin tylko przyjechać jak skurcze. Chyba ze długo nie ma to wtedy 3dni przed terminem cc.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Kosmos... Dzis juz nie widzom przeciwskazac by przyspieszac rozwiazanie.pytalam sie czy leki nie szkodzom to dr mi powiedzialam ze w ulotce napisane jest ze nie szkodzi.. Kuzwa nawet usg nie kwapiom sie zrobic
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
zetka ja leżałam dwa razy na patologi z ciśnieniem. Tylko ja miałam takie ataki, wszystko cacy raptem robiło i się słabo i zaczynałam się telepać i ciśnienie mi podskakiwało do 155/100 tętno 110. Obserwowali mnie i robili badania i wyszło, że to na tle nerwowym. Kazali łykać neopersen na uspokojenie. Nie łykałam,bo jak dowiedziałam się że wszystko ze mna ok i to tylko sprawa psychiczna to starałam się nad tym panować i nie panikowac jak coś się zaczynało dziać
za to tydzień temu wstałam z bólem głowy, zmierzyłam ciśnienie i miałam ok 140/90. A tak to normalnie się czułam, i tak pół dnia mi się utrzymywało podwyższone. Piłam dużo wody i łyknęłam magnez. Później wieczorem podczas leżenia zmierzyłam profilaktycznie i tez miałam 140/90 i puls 100. A czułam się dobrze, ale łyknęłam sobie nospe, bo w szpitalu mówili, że nospa obniża troszkę ciśnienie. Następnego dnia znowu te ciśnienie było dziwnie podniesione, ale już wieczorem bylo ok i do tej pory też jest ok. Nie wiem skąd one się wzięło, ale podejrzewam że to ta zmiana pogody, bo to były pierwsze dni upałów u nas. Nie było to na tle nerwowym bo czułam się normalnie (bez omdlewania i innych dupereli) tylko ciągle czułam jak mi serce szybciej pracuję. Do szpitala nie jechałam, bo mi też gadali żeby jechać jak będzie wyższe a nie 140/90. Bardziej się własnie martwiłam o małą, ale nie jestem opuchnięta, wieć stwierdziłam ze to raczej nie zatrucie. Miałam iść w pon na badanie moczu ( czy nie ma białka) ale jak mi przeszło to nie szłam. Wyczytałam też, że nadciśnienie jest wtedy jak się właśnie podwyższone utrzymuje parę godzin. Czyli np po 6 godzinach masz dalej wysokie. Wydaje mi sie że po troszę głowa też robi swoje, bo strach o dziecko robi swoje.Zetka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Niecierpliwa przynajmniej poznasz cały personel :p
Ty wyluzuj bo Jula będzie taka sama niecierpliwa jak Ty to ci współczuję
Widzisz terminów się nie zmienia :p tak w poniedziałek byłoby po a tak dopiero do pt następnegono ale w niedziele wracam pani dr to może się zlituje. ..
zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Lady Savage jak twoje cukry? nadal skaczą?
Dostałaś insulinę?
Jakie skoki miałaś jak byłaś w szpitalu?
Kurna ja zjadłam na sniadanie dwie kromki chleba z pasztetem lekko posmarowałam tylko i cukier miałam 134. I sobie mówię po co był mi ten pasztet??małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzetka ja nie mam problemow ze skokami cisnienia ale ze skokami pulsu.
Przed ciaza bralam betablokery na regulacje, bez lekow wstawalam rano z lozka z pulsem 140 w zwyz.
Leki musialam odstawic bo moglyby zatrzymac serduszko dziecka.
Teraz moj standardowy puls 98, powyzej 110 juz mna telepie i mam mroczki przed oczami.
Wg lekarza wszystko jest ok mimo ze ja sie z tym dobrze/pewnie nie czuje.
Pod tym jednym wzgledem nie mam do lekarza zaufania.Zetka, małaMyszka lubią tę wiadomość