SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
chcebycmama - podobno seks działa przyspieszająco jak dziecko jest już "gotowe", a wcześniej możesz robić co chcesz
W seksie czynnikiem przyspieszającym jest po pierwsze Twoja oksytocyna - ona się wydziela nie tylko przy stymujacji sutków, ale też podczas orgazmu (głównie), orgazm to też przecież takei skurczyki. A po drugie prostaglandyny ze spermy, o ile są stosowane wewnętrznie
magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
chcebycmama wrote:WITAJCIE!
Gratuluje ślicznych dzieciaczków i czekamy na kolejne,
dziś Miru głównie za Ciebie trzymam kciuki! Po twoich stresach juz tylko radość z tulenia dzieciaczka zostanie!
Powiedzcie czy sex bez stymulacji sutkow i finishem na zewnątrz tez wywołuje poród?
chcebycmama, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Hermiona wrote:chcebycmama - podobno seks działa przyspieszająco jak dziecko jest już "gotowe", a wcześniej możesz robić co chcesz
W seksie czynnikiem przyspieszającym jest po pierwsze Twoja oksytocyna - ona się wydziela nie tylko przy stymujacji sutków, ale też podczas orgazmu (głównie), orgazm to też przecież takei skurczyki. A po drugie prostaglandyny ze spermy, o ile są stosowane wewnętrznie
. To chyba jest ok. Do tego sex chyba dobrze wpływa na szyjke macicy i pochwe - taki masażyk.
Sex tez sprawia mi przyjemność, ale głównie to dla męża.
Jak mu powiedziałam, że polog trwa 6 tygodni to zbladł...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2015, 14:05
Zetka, małaMyszka lubią tę wiadomość
Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku. -
A czy któraś z Was ma grzybicę, albo upławy?
Póki co to u mnie ok, ale czuje, ze na coś się zbiera. Zażywam lady bios.
Tak sobie myślę, że nie dość, że poród jest męczący to jeszcze takie upławy to dopiero musi być.małaMyszka lubi tę wiadomość
Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku. -
chcebycmama wrote:A czy któraś z Was ma grzybicę, albo upławy?
Póki co to u mnie ok, ale czuje, ze na coś się zbiera. Zażywam lady bios.
Tak sobie myślę, że nie dość, że poród jest męczący to jeszcze takie upławy to dopiero musi być.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
13.03 weszłam na salę operacyjna. 13.12 zobaczyłam Nathana. 3 kg 53 cm 10 pkt.
owinięte pepowina zmęczony został zabrany na 2 h na obserwacje. Poród przyjmował dr który mnie tu skierował i obiecał ze się zajmie. Trochę mi ciśnienie spadło i mieli trochę ze Mną zabawy ale ogólnie ok.
leatywa- nic strasznego.
cewnik- pieklo przy dezynfekcji.
znieczulenie- nic nie czułam zero nawet wbijania igły.
Zakładanie wenflona- masakra
Ogólnie jest cudownie. Jeszcze chwilka i małego dostane. Był się ze mną przywitać i tak słodko ruszał ustkami. No i czarnulek ♥♥♥♥♥♥magda sz, Cassie_DE, apaczka, Paula_071, zabka11, Ewa123, Andzia 34, Hermiona, Laura, AgaSad, futuremama, niecierpliwa, aaaaga, lys, małaMyszka, ekropka, KasiaeN., Neyla, Zetka, Maniuś, ainer85, Aska87, Aga89, 0na88, chcebycmama, Katarka, psioszka11, 5ylwia, witaminkab, mamasia, gosia.b, kasiuleek, Lady Savage, jesslin87, Y, bosa, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Madzik pisz jak tam sytuacja, może to tylko chwilowe.
Moja na ktg jak zwykle szalała normalnie 150-160 ale były wyskoki po 185. Ciągle zrzucała te receptory... położna mówiła że już nie ma do niej siłyLekarz kazał mi po posiłku liczyć ruchy, następne ktg w piątek a pozniej w poniedziałek.
Liczę że w przyszły poniedziałek 3 sierpnia urodzę- marzę o tej dacie od początku ciąży. Tydzień może jeszcze wytrzymam, choć jest mi strasznie ciężko i płacze z tego wszystkiego. Ja jestem zdania że lepiej rodzić chwilę przed 40 tyg niż po, tak też tłumaczyli mi lekarze na patologii- wtedy prawie non stop ktg, łożysko stare, przepływy gorsze i większe ryzyko. Za tydzień wchodzi mi 39 więc byłoby idealnie.
Odwiedziłam koleżankę która rodziła w piątek, mieli ją dziś wypuścić ale że małej spadło trochę z 3000g do 2780 to ją trzymają. W sali 3 babki z dziećmi, mega duchota, słabo mi tam było. I jeszcze do jednej przyszedł w odwiedziny, synek kilkuletni. Ja wiem że się tęskni itp. wg regulaminu dzieci do 14 roku nie mają wstępu na oddział intensywnej opieki noworodków to bym się jako współlokatorka wkurzyła. Co innego jakby sale były jedno osobowe.
Z kolei laska z mojej sali co urodziła tydzień temu w nocy- miała w 36 tyg CC bo ciśnienie 180 na 120 przez kilka godzin się utrzymywało i nie dało rady zbić- córcia 2200 jak się urodziła i dziś wychodzą po tygzabka11, Laura, małaMyszka, Zetka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Miru wrote:13.03 weszłam na salę operacyjna. 13.12 zobaczyłam Nathana. 3 kg 53 cm 10 pkt.
owinięte pepowina zmęczony został zabrany na 2 h na obserwacje. Poród przyjmował dr który mnie tu skierował i obiecał ze się zajmie. Trochę mi ciśnienie spadło i mieli trochę ze Mną zabawy ale ogólnie ok.
leatywa- nic strasznego.
cewnik- pieklo przy dezynfekcji.
znieczulenie- nic nie czułam zero nawet wbijania igły.
Zakładanie wenflona- masakra
Ogólnie jest cudownie. Jeszcze chwilka i małego dostane. Był się ze mną przywitać i tak słodko ruszał ustkami. No i czarnulek ♥♥♥♥♥♥
No i się doczekałaśGratulacje
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
chcebycmama wrote:A czy któraś z Was ma grzybicę, albo upławy?
Póki co to u mnie ok, ale czuje, ze na coś się zbiera. Zażywam lady bios.
Tak sobie myślę, że nie dość, że poród jest męczący to jeszcze takie upławy to dopiero musi być.
No ja z grzybica to walcze juz dluugo...jak zalecze to po miesiacu znow cos sie zaczyna...ech....teraz tez juz czulam przed weekendem ze cos sie szykuje, aplikuje codziennie na noc lactovaginal i czekam do czwartkowej wizyty...
Co do seksu to u nas od poonad miesiaca nicccc..ale jak w czwartek mi ghin powie ze z mala ok i mozna, to sprobujemy, bo potem polog, wiec bedziemy po scianach chodzic....
miru- cudowne wiesci!!!!och zazdroszcze !!! Odpoczywaj i informuj nas na biezaco
Magdsa sz - widac Maya bedzie taka zywotna i przebojowa jak jej mama, skoro juz a brzuchu takie piruety wyczynia ;)a cos dostalas na ta infekcje , pieczenie????
Paula - mnie swedza i mrowienie czuje, a przy delikatnym ucisku wyplywaja kropelki wodnistej lekko lepkiej wydzieliny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2015, 14:38
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
W ciąży ani sporo przed nie miałam problemów z infekcjami czy grzybicą ani też z zapaleniem pęcherza, które dawniej często mi dokuczało. Wydaje mi się, że to zbawienne działanie probiotyków. Regularnie (choć nie codziennie, ale ok. 1 op. na miesiąc) biorę doustnie lacibios femina i często jem jogurt naturalny, czasem miesiącami codziennie. Dzięki temu mam ładną wydzielinę (cyt. z mojego gina) i odpowiednią florę bakteryjną.
Miru - GRATULACJE
Paula - Strasznie mnie często swędzą całe piersi, zwłaszcza jak chodzę w staniku. Wracam do domu, ściągam stanik i zaczynam się drapać jak piesmałaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość