SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
mamasia wrote:Powiedziała po fakcie"musiałam Panią naciąć,bo synek był duży i długi",a ja jej na to tylko,że czułam
a jak duzy byl synus?
Moj lekarz jest tez kosmetoginekologiem, dlatego mam nadzieje ze po porodzie bede tam ladnie wygladac.
Lys -'obudzilo Cie goroco? A ja mezowi kazalam okno zamykac tak wialo po 3.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2015, 08:47
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Mój mąż umówił się z Mają na piątek- wziął sobie nawet wolne... kto wie, może jego posłucha.. Od 5.45 miałam skurcze w miarę regularne co 20 min ale mizerne
Myszka chyba lekarka się nie pomyliła z diagnozą wczorajszączekamy na wieści
Boże słabo mi jak myślę że mam wyjść z domu na te ktg, duchota taka. Mąż mi zostawił samochód ale nie jeździłam z 2 miesiące w ogóle więc nie będę ryzykować.Tym bardziej że pod tym szpitalem zaparkować to cud a ja i moje parkowanie to hmmm dziwne że nie jestem mistrzem internetu. Liczę na klimatyzowany tramwaj.
mamasia, małaMyszka, zabka11, Weridiana, lys, Laura lubią tę wiadomość
-
Kochane jeszcze nie rodzę, ale coś czuję, że wieczorem jak nie odpuści to pojadę na SOR.
Powiem Wam, że jeśli będę mówić o porodzie, że bolało, to wrócę do dzisiejszej nocy. Nigdy się tak źle nie czułam. Do tego ja, która uwielbia chłód i umiarkowaną temperaturę, po wizycie u prezesa musiałam założyć szlafrok - mega gruby, zimowy z kapturem...
Poszłam do kuchni, zrobiłam sobie miętę, położyłam się i na godzinę przekimałam w bólach na kanapie. M. wparował do pokoju, bo się przestraszył, że mnie nie ma. Tym sposobem o 5:20 wróciłam do sypialni. Takich dolegliwości to nie pamiętam...
Najgorsze jest to, że chce iść też góra...
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Neyla wrote:A mnie mogą ciąć, boje się ze i tak bym pękła. Kol. pękła w stronę odbytu i potem się jej to strasznie podzieliło, a przy drugim porodzie nacięli i spokój miała.
małaMyszka, Neyla lubią tę wiadomość
-
zabka11 wrote:Neyla- no no no niezly jadlospis
klucia szyjki tez miewam, nieprzyjemne...
Ja na jutro wymyslilam dwusmakowa zapiekanke makaronowa- jedna z miesem mielonym, druga ze szpinakiem.
Malamyszka- daj znac co z Toba????na porodowce jestes????
Pati- jak tam skurczybyki u ciebie???
Lady- daj znac po ktg jak sie sprawy maja...
U mnie w sobote skurcze byly, w niedziele moze z dwa, do teraz cisza....ech...ciekawe kiedy Klara zechce wyjsc...prosilam ja zeby tak ok 10-go sie postarala, no to zobaczymy czy mamusi poslucha...
Co do krocza to ja przy pierwszym porodzie delikatnie peklam, ale to bylo z mojej winy, bo polozna nie kazala przec, a ja mimo to parlam...szwy mialam rozpuszczalne, peklam delikatnia w lewa strobe.teraz jesli sytuacja bedzie tego wymagsla, wole zeby mnie nacieli, bo nigdy nie wiadomo w ktora strone sie peknie....zreszta pekniecie to taka rana szarpana i dluzej sie goi niz rowne naciecie.
Ide sie ogarnac i jade do tej poloznej, plus biblioteka i zakupy.małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:a jak duzy byl synus?
Moj lekarz jest tez kosmetoginekologiem, dlatego mam nadzieje ze po porodzie befe tam ladnie wygladac.
Lys -'obudzilo Cie goroco? A ja mezowi kazalam okno zamykac tak wialo po 3.małaMyszka, Paula_071, Weridiana lubią tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:Kochane jeszcze nie rodzę, ale coś czuję, że wieczorem jak nie odpuści to pojadę na SOR.
Powiem Wam, że jeśli będę mówić o porodzie, że bolało, to wrócę do dzisiejszej nocy. Nigdy się tak źle nie czułam. Do tego ja, która uwielbia chłód i umiarkowaną temperaturę, po wizycie u prezesa musiałam założyć szlafrok - mega gruby, zimowy z kapturem...
Poszłam do kuchni, zrobiłam sobie miętę, położyłam się i na godzinę przekimałam w bólach na kanapie. M. wparował do pokoju, bo się przestraszył, że mnie nie ma. Tym sposobem o 5:20 wróciłam do sypialni. Takich dolegliwości to nie pamiętam...
Najgorsze jest to, że chce iść też góra...organizm się szykuje, moim zdaniem to dziś trafisz na porodówke jak nic
powodzenia
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
justyna14 wrote:mówiłam
organizm się szykuje, moim zdaniem to dziś trafisz na porodówke jak nic
powodzenia
M. dzisiaj mówi: Mały się urodzi, spojrzy na nas i powie: To wy tak wyglądacie?!!! Eeeeeeeee to ja wracam z powrotem!!! Jak wy tak wyglądacie, to jak ja muszę wyglądać??!!!
Hahhahahaaahahjustyna14, Neyla, zabka11, Aga89, Weridiana, lys, Zetka lubią tę wiadomość
-
No i wrocilam...bez usg i bez ktg bo nie mialam terminu wyznaczonego!!!tylko ze jak ostatnim razem poszlam zrobic termin to kazali mi od razu zostac wiec stwierdzilam ze i tym razem tez tak bedzie...tym sposobem mam przyjsc za tydz. o 10.30...ciekawe czy dotrwam...
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
mamasia wrote:3830gr i 59cm
Wow, duzy synusgratulacje!
MalaMyszka - ja tez tak mialam w piatek, myslalam ze zwymiotuje na pielegniarke jak mi zakladala wenflon. Ale po nafaszerowaniu organizmu magnezem wiekszosc dolegliwosci minelo (bol okresowy, biegunka, chcec zwymiotowania, dreszcze).mamasia, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Ja dzisiaj o 14;50 mam wizyte, ciekawa jestem jak u mnie sytuacja wygląda i ciekawe na kiedy umówie sie na ktg i usg...moze od razu mi zrobią..
na wadze +11,5 tempo przyrostu zwolniło
Chce dzisiaj na obiad zrobic coś, czego nie bede mogla jeść karmiąc ;p
Coś niezdrowego mi się che..dawno nie jadlam zadnego syfu typu pizza,lasagne itp. wiec cos takiego bym machneła..ale nie chce sie robic ;p chociaz moze byc zacisneła dupe i zrobila pizze..mniam..małaMyszka, Neyla lubią tę wiadomość
-
Najbardziej cehaujowa noc od wielu tygodni polozylam sie po 22 i tak sie krecilam do prawie 4 no masakra nie wiedzialam jak lezec brzuch bolal w pewnym momencie nie wiedzialam czy to maly sie tak wypial czy taki mam skurcz wstawalam simu co 30 min do lodowki napic sie zimnej wody co chyba 10 min pot po dupie ciurkiem lecial przysnelam do 5 i sie obudzialm tak mnie jelita skrecilu ze musialam usiasc na tronie a tam ciezka sprawa bylo tak goraco ze wsadzilam glowe pod zimna wode i z mokrymi wlosami sie polozylam zasnelam do 7nmaz wstawal do pracy i od tamtej pory probiwalam zasnac no ni huhu jestem zmeczona obolala zla spocona zrezygnowana
Do doooopymałaMyszka, lys lubią tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:Wow, duzy synus
gratulacje!
MalaMyszka - ja tez tak mialam w piatek, myslalam ze zwymiotuje na pielegniarke jak mi zakladala wenflon. Ale po nafaszerowaniu organizmu magnezem wiekszosc dolegliwosci minelo (bol okresowy, biegunka, chcec zwymiotowania, dreszcze).
Nie jadłam niczego co by mogło zaszkodzić. Kilka skwareczek z boczku, jajco i ziemniaki a na kolację sałatka z tuńczykiem i to też jakieś 3 godz. przed snem, więc bez szans żeby się coś nie ułożyło. Obkupiliśmy się w słodkie i niezdrowe żarcie a i tak zjedliśmy na spacerze po dwa cookies choco milki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2015, 09:17
Neyla lubi tę wiadomość
-
u mnie noc minęła błogo mimo kilku wycieczek na siku i tego ciepła masakrycznego w domu... niestety mój biedny mąż budził się co chwilę, sprawdzając co u mnie, czy już rodzę czy nie hehe
Poszliśmy wczoraj wieczorem na spacer nad morze i co chwilę miałam takie bolesne kucia w pochwie, że musiałam aż stanąc... wracając doszedł ból okresowy brzucha... ale wróciliśmy, wzięłam prysznic, położyłam się i przeszło trochę... a mąż biedny liczył, że może w nocy się zacznieniestety rano już zero dolegliwości
Myszka oj coś czuję, że serio pora na Ciebie teraz3mam kciuki!
na obiad dziś risotto choc gotowac mi się mega nie chce... w domu prawie 26 stopnimałaMyszka, Zetka lubią tę wiadomość
-
Kkarolinaaaa wrote:któras z was pisała kiedys o lasagne z bierdonki albo lidla, która to ta dobra ;p? to kupie gotowa lasagne:P
Ja wczoraj kupiłam w Lidlu, czeka na swoją kolej w lodówce
Wczoraj stwierdziłam że zaplanuje obiady na cały tydzień żeby nie wychodzić codziennie z domu przy tych upałachmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Witam się ze szpitala. W pn lekarz zadecydował ze mam się stawić we wtorek z powodu tego ciśnienia znowu. Tak więc jestem od wczoraj. Miałam kryzys, ryczałam cały wieczór i pół nocy.
Zaraz Was doczytam, choć widzę ze 20stron od pnmałaMyszka, Weridiana, lys lubią tę wiadomość