SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
może to surowe co napisze ale musisz wziąć się w garść. Nikt inny się Twoim dzieckiem nie zajmie, a ona teraz Cie potrzebuje najbardziej. Wyrzuć w cholere te laktator! I zacznij uczyć się karmić piersią, nikt się z tą techniką nie rodzi, trzeba to wypracować a nie wierze że u Ciebie się nie uda. Ty musisz po prostu sama zacząć chcieć. A hormony? każda ma i będzie mieć po porodzie jeszcze długo bo macierzyństwo nie jest łatwe ale nie wolno Ci się poddawać, zwłaszcza na początku. Przystawiaj dziecko do cycka do skutku, trudno że płacze, złapie raz coś wypije, złapie drugi też coś wypije, nie zagłodzisz jej! Postaraj się i daj sobie siana z tym laktatorem bo tylko się w poczucie winy wpędzasz a po 2-3 dniach mała na 100% załapie jak dobrze łapać żeby się najeść. Nie wątp w swoje dziecku już na starcie. To jest mały ssak, poradzi sobie, tylko musisz dać jej szanse!!!niecierpliwa wrote:Wiecie jak Psioszka po urodzeniu Leona pisala, o tym ze ma fatalny nastroj i wszystko jest nie tak, myslalam sobie tyle staralismy sie o ten maly cud, a ja mam sobie nie dac rady...niemozliwe. Teraz juz dokladnie rozumiem co czula Psioszka, non stop placze. Wiszenie na laktatorze mnie dobija, nic nie cieszy, poziom zmeczenia siega zenitu. Nawet kupujac herbatke laktacyjna sie poplakalam. Mam ochote spakowac sie i uciec. Nie wyobrazam sobie jak to bedzie jak maz wroci do pracy. Nawet wyjscie na spacer to jak wyprawa do Chin. Przepraszam, ze Wam tak smece, mam nadzieje, ze zadna z was tego nie doswiadczy. Serce mi peka, ze maka tak pragnie bliskosci, a ja pol dnia wisze na laktatorze ;(
małaMyszka, Neyla, Ellena lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
No, co za dzień. Nawet ksiązek w bibliotece nie mogę prologngować, bo:
Przypominamy że od poniedziałku, tj. od 3 do 15 sierpnia, Biblioteka Jagiellońska jest zamknięta. Komputerowy Katalog Zbiorów Bibliotek UJ będzie dostępny tylko do wtorku (4.08.2015) do godz. 15-stej.
małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny karmiące mm albo dokarmiajace butla, jakich butelek używacie i co polecacie, musze malej podawać miedzy piersią glukoze a butelki które mam nie sprawdzają sie , leci z nich jak z kranu..
Niecierpliwa na pewno dajesz sobie rade, nie obwiniaj sie o nic, każda z nas daje sobie rade lepiej lub gorzej, ale mamy prawo popełniać błędy i nie być doskonałe. Nie nakręca sie tym karmienie piersią, bo to pewnie pogłębia problem, sa kobiety które nie mogą karmić no i trudno. Dzielnie przetrwalas cc, mała jest zdrowa, zobaczysz bedzie tylko lepiej!
małaMyszka, niecierpliwa, zabka11 lubią tę wiadomość

-
dzieki aska za odp, jej dziecko nieduze- w piatek mialo okolo 3 kg ale cukier mojej przyjaciolce skacze nawet powyzej 10, a norme ma jesli sie nie myle do5 albo 6.Aska87 wrote:ja mam cukrzyce i mam czekać do terminu ... i teoretycznie mam próbować naturalnie chociaż może się różnie skończyć... to zależy jak dziecko jest duże
a ja zjadlam wlasnie, pikanktna zupe fasolowa(miala byc pikantna ale dodalam mniej zielonego chilli),makaron z kurczakiem i sosem smietanowym i salatke z surowych burakow, popilam sokiem. pomaranczowym - aby sie zelazo lepiej wchlanialo(dziennie pije dwa litry soku pomaranczoewgo O.O) i na deser zjem jogurt muller corner truskawkowy
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Na sr położna mówiła o właściwie 3 butelkach z których nie kapie jak z kranu i dziecko musi się trochę wysilić
dr brown
medela Habermana
http://bebito.pl/product-pol-21913-MEDELA-Zestaw-smoczka-Butelka-Habermana-i-2-smoczki.html?gclid=CjwKEAjw6IauBRCJ3KPXkNro1BoSJAAhXxpycqy5DDkKMhPEA-HV_tm_PIQ1UIQg-0920IG0DNHcNhoCJ4bw_wcB
i medela Calma
nie wiem jak to wygląda w praktyce
małaMyszka lubi tę wiadomość

-
jasmine89 wrote:dzieki aska za odp, jej dziecko nieduze- w piatek mialo okolo 3 kg ale cukier mojej przyjaciolce skacze nawet powyzej 10, a norme ma jesli sie nie myle do5 albo 6.
a ja zjadlam wlasnie, pikanktna zupe fasolowa(miala byc pikantna ale dodalam mniej zielonego chilli),makaron z kurczakiem i sosem smietanowym i salatke z surowych burakow, popilam sokiem. pomaranczowym - aby sie zelazo lepiej wchlanialo(dziennie pije dwa litry soku pomaranczoewgo O.O) i na deser zjem jogurt muller corner truskawkowy
no jak cukier skacze to wywołują poród wcześniej podobno...
mi się cukry unormowały więc mam czekać cierpliwie
Laura, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:U mnie już co 12 min.
Była koleżanka, która 1 grudnia powiedziała mi że przez przypadek zaciążyła, a 2 grudnia ja miałam test pozytywny, także jesteśmy na terminie, ona już w zasadzie po.
No i tak siedzimy i gadamy, nagle widzę, że coś jej niewygodnie. Pytam: masz skurcze?
a ona że nie wie...
No i dalej siedzimy, ja obserwuję i ją i zegarek...
mówię, boli cię? A ona - no tak mnie coś zakuło - na co ja mówię, Ania masz skurcze co 10 min. widzę przecież. Ja mam co 15, a ty co chwilę się delikatnie układasz inaczej...
Ale jajca - jedziemy chyba razem rodzić...
Ja chciałabym też rodzić z koleżanką z roku, ona termin ma na 18 a ja na 20
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Niecierpliwa kochana a może karmić tylko MM? Ja wiem że bardzo byś chciała karmić piersią ale po co taki stres...Ja powiem szczerze że pewnie na Twoim miejscu przeszła bym na MM i miałabym więcej czasu dla dziecka i nie stresowałabym się, moze spróbuj.niecierpliwa wrote:Wiecie jak Psioszka po urodzeniu Leona pisala, o tym ze ma fatalny nastroj i wszystko jest nie tak, myslalam sobie tyle staralismy sie o ten maly cud, a ja mam sobie nie dac rady...niemozliwe. Teraz juz dokladnie rozumiem co czula Psioszka, non stop placze. Wiszenie na laktatorze mnie dobija, nic nie cieszy, poziom zmeczenia siega zenitu. Nawet kupujac herbatke laktacyjna sie poplakalam. Mam ochote spakowac sie i uciec. Nie wyobrazam sobie jak to bedzie jak maz wroci do pracy. Nawet wyjscie na spacer to jak wyprawa do Chin. Przepraszam, ze Wam tak smece, mam nadzieje, ze zadna z was tego nie doswiadczy. Serce mi peka, ze maka tak pragnie bliskosci, a ja pol dnia wisze na laktatorze ;(
No trudno nie każdej matce wychodzi karmienie piersią i duzo dzieci zostało wychowanych na MM
Nie przejmuj się jak przejdziesz na MM na pewno wszystko się zmieni i będziesz cieszyć się czasem spędzonym z maleństwem
małaMyszka, niecierpliwa, 5ylwia, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Na pewno niecierpliwa wszystkie te nasze "wymądrzania" Cię denerwują, ale moim zdaniem nie powinnaś się poddawać i warto jeszcze popracować nad KP, czy odciąganiem. Nie okłamujmy się, nigdy MM nie zastąpi mleka matki.
I mała zagrzewka do walki:
Nie od razu Rzym zbudowano.
Początki są trudne.
Po każdej burzy wychodzi słońce.
I na koniec ostanie: Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz.
justyna14, jasmine89, małaMyszka, niecierpliwa, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość

-
cokolwiek wybierzesz niecierpliwa bedzie dobrze:)masz dosyc odciagania - przestan. dzieci na mm przeciez tez rosna. chcesz karmic mlekiem z piersi musisz sie zaprzec bo jak to lys napisala poczatki nie sa latwe. i nikt nie ma pawa ci powiedziec ze podjelas zla decyzje, ty jestes mama i decyzja nalezy do ciebie. ja planuje piersia ale nie rozumiem tego terroru ze TRZEBA! czasem sie nie da albo czasem po prostu sie nie ma na to checi, trzymam kciuki i bedzie dobrze. dasz rade ze wszystkim. powtorze sie ale poczatki nie sa latwe, pozniej ci pojdzie wszystko z gorki. nie jestes sama
małaMyszka, niecierpliwa, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Wracamy po drzemce 2 godzinnej, tym razem bez snów o porodzie
ale ładną niespodziankę widziałam na wkładce właśnie
aż tyle czopsona to nigdy nie było, z tego wynika że szyjka pracuje. Dziś zrobiłam kilka przysiadów szukając koca i narzuty w Pepco, czułam jak normalnie mi główka wychodzi, mega opór a teraz ten czop więc hmm przysiady może pomogą
zrobię kilka.
Niecierpliwa chyba większość mamusiek przechodzi załamanie, ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat bo jak widzisz u mnie załamanie że jeszcze nie urodziłam. Nie miej do siebie wyrzutów sumienia, to powinno przejść niebawem. Pamiętam jak rozmawiałyśmy o czerwcówkach że jak one takie rzeczy mogą pisać- my optymistki że u nas tak nie będzie- prawda jest taka że nie da się na to przygotować ani zabezpieczyć, trzeba to przejeść i tyle. Dużo siły kochana :* U Psioszki chyba już spoko?
Lady Savage, małaMyszka, niecierpliwa, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Niecierpliwa - a nie mieszkanie też z mamą? Nie może Ci pomóc z gotowaniem obiadów chociaż, żeby Cię odciążyć jak mąż wróci do pracy? Trzymam kciuki żeby Ci się to wszystko poukładało z karmieniem.
Odebraliśmy dziś samochód z salonu:) Cudo! Śmiejemy się, że mały czekał na niego, żeby nie jechać starym autem do porodu. Ale lepiej, żeby poczekał do poniedziałku.
małaMyszka, niecierpliwa, Weridiana, zabka11, mamasia lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r.
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH






9 













