X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne SIERPNIÓWCZKI 2015
Odpowiedz

SIERPNIÓWCZKI 2015

Oceń ten wątek:
  • mamasia Autorytet
    Postów: 1889 4778

    Wysłany: 7 sierpnia 2015, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cassie_DE wrote:
    U nas wszystko ok.
    Laktacja sie rozkreca :)

    Syn wazy 3135g 47cm urodzilo sie o 8.24 :)
    Cudownie :-)

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    bzkxskf.png
  • mamasia Autorytet
    Postów: 1889 4778

    Wysłany: 7 sierpnia 2015, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś kolejny dzień naświetlania syneczka, oby juz się to zakończyło. A w ogóle dowiedzialam sie, ze ok. 20 dzieci teraz dostało w "prezencie" od szpitala zapalenie płuc ... bez komentarza

    małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość

    bzkxskf.png
  • magda sz Autorytet
    Postów: 5465 13074

    Wysłany: 7 sierpnia 2015, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamasia o ludzie jak to możliwe? wszystko przez klime czy to jakaś bakteria?

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    oc7e509.png
    ySkMp1.png
  • 5ylwia Autorytet
    Postów: 870 3745

    Wysłany: 7 sierpnia 2015, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    małaMyszka wrote:
    Skurcze się zapisują, ale są za słabe żeby nazwać je porodowymi...

    Są na poziomie 40-80% dzisiaj był jeden ponad 100
    Myszka współczuję, że masz bolesne te skurcze.. Ja też miałam ostatnio kilka ponad 100 i nawet nie poczułam.. Reszta 60-80 i też nic.. Położna stwierdziła, że powinnam się cieszyć.. Ciekawe od czego to zależy? Oby Cię w końcu złapało raz a porządnie żebyś nie musiała tak jeździć do tego szpitala bo przecież oszaleć idzie!

    małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość

  • Hermiona Autorytet
    Postów: 326 960

    Wysłany: 7 sierpnia 2015, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magda sz - Czemu właściwie tak Ci zależy, żeby szybko urodzić? Przecież dziecko musi być gotowe i wywołują dopiero jak coś jest nie tak (np. starzejące się łożysko), a nie dlatego, że 'termin' minął, bo przecież te terminy to dość umowna sprawa. Mój lekarz mówi, że w przypadku pierwszej ciąży dzieci raczej rodzą się po terminie niż przed. A sygnał do porodu organizmowi matki wysyła jakiś hormon z podwzgórza (lub innego gruczołu, nie pamiętam) dziecka. Póki to się nie stanie to można sobie myć podłogę, skakać i fikać i porodu nie będzie. No i dobrze, moim zdaniem, bo gdyby ruchy matki wywoływały poród kiedy dziecko nie jest gotowe, to by zbyt korzystne nie było.

    Bosz, co za upał. Wróciłam z wege sushi na tarasie. Wiecie, że na wysokości ósmego piętra jest chłodniej i jest jakiś wiaterek nawet? U nas na drugim stoi gorące powietrze... Jak te upały mają tak trwać, to się chyba przeprowadzę na ten taras...

    Neyla, lys, Agaata, małaMyszka, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość

    ijpbo7esx952zvu4.png
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 7 sierpnia 2015, 23:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja, jak ostatnio byłam na USG to usłyszałam, że łożysko mam III stopnia, ale że to nie ma aż takiego znaczenia, dopóki jest wydolne. Lekarz powiedział mi, że ocenianie łożyska w tych skalach to metoda z lat 80tych i nie jest już teraz aż tak bardzo aktualna. Teraz zwraca się uwagę na przepływy, prawidłową ilość wód płodowych i ogólny dobrostan płodu, bo często okazuje się, że starzejące się szybko łożysko jest jeszcze długo wydolne i to też nie jest bezpośrednim powodem do wywoływania porodu.

    Nie wiem, może ja jestem w błędzie, ale mnie takie metody "wywoływania" porodu, jak sprzątanie, mycia okien, przesilanie się itp. trochę przerażają, bo myślę sobie że np. mogłoby to doprowadzić do odklejenia się łożyska, albo czegoś takiego, a to już bardzo niebezpieczne. Nie wiem czy tak może być, ale jakoś tak mi się kojarzy.

    Hermiona, Neyla, małaMyszka lubią tę wiadomość

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • lys Autorytet
    Postów: 5066 9158

    Wysłany: 7 sierpnia 2015, 23:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaata wrote:
    Ja, jak ostatnio byłam na USG to usłyszałam, że łożysko mam III stopnia, ale że to nie ma aż takiego znaczenia, dopóki jest wydolne. Lekarz powiedział mi, że ocenianie łożyska w tych skalach to metoda z lat 80tych i nie jest już teraz aż tak bardzo aktualna. Teraz zwraca się uwagę na przepływy, prawidłową ilość wód płodowych i ogólny dobrostan płodu, bo często okazuje się, że starzejące się szybko łożysko jest jeszcze długo wydolne i to też nie jest bezpośrednim powodem do wywoływania porodu.

    Nie wiem, może ja jestem w błędzie, ale mnie takie metody "wywoływania" porodu, jak sprzątanie, mycia okien, przesilanie się itp. trochę przerażają, bo myślę sobie że np. mogłoby to doprowadzić do odklejenia się łożyska, albo czegoś takiego, a to już bardzo niebezpieczne. Nie wiem czy tak może być, ale jakoś tak mi się kojarzy.

    Ostatnio moja gin powiedziała to samo, że to przestarzałe metody i teraz się patrzy tylko na przepływy - jak są ok to znaczy, że jest dobrze.

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    9f7jtv73juycdhvl.png
  • jasmine89 Autorytet
    Postów: 392 814

    Wysłany: 8 sierpnia 2015, 06:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ekropka wrote:
    a mi się śniło, ze urodziłam 15 -go, więc kto wie :)
    ja slyszalam ze jak pamieta sie sen to sie nie sprawdzi, takze wiesz...:d
    a ja nadal w dwupaku i postanowila. nie schizowac i jesc normalnie:)co ma byc to bedzie. a wogole dzien dobry wszystkim,jak samopoczucie?

    małaMyszka lubi tę wiadomość

  • mamasia Autorytet
    Postów: 1889 4778

    Wysłany: 8 sierpnia 2015, 06:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magda sz wrote:
    Mamasia o ludzie jak to możliwe? wszystko przez klime czy to jakaś bakteria?
    Dziewczyna,która rodZiła w boksie obok te ma dziecko z zapaleniem płuc,a myślę że to jak nie sama klima to może nie była odgrzybiona czy coś :-/ masakra

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    bzkxskf.png
  • ekropka Ekspertka
    Postów: 166 497

    Wysłany: 8 sierpnia 2015, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jasmine89 wrote:
    ja slyszalam ze jak pamieta sie sen to sie nie sprawdzi, takze wiesz...:d

    A ja Ci powiem, że rożnie z tym bywa.. nie żebym jakoś specjalnie wierzyła w sny,ale..
    Kiedy byłam w pierwszej ciąży, wszyscy dookoła mówili mi , że na pewno urodzę córeczkę, w końcu sama w to uwierzyłam i brzuszek nazwałam Marysia:) ale w nocy zawsze jak tylko śniło mi się, że rodzę dziecko, karmię, albo robiłam coś innego z własnym dzieckiem to był to chłopiec :) i co się okazało w 41 tygodniu przyszedł na świat mój pierworodny - Piotruś :)

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    myblrs2.png
    zljss1v.png
  • 0na88 Autorytet
    Postów: 2806 6791

    Wysłany: 8 sierpnia 2015, 07:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny ,

    od wczoraj jestem w domu i wreszcie moge napisac wam wiadomosc , w szpitalu z komorki nie bardzo mi to szlo wiec stwierdzilam ze poczekam z tym do powrotu .
    Pije na szybciocha kawe bo zaraz mala terrorystka sie obudzi i bedzie armagedon.
    Mam problemu z karmieniem a raczej z mala iloscia pokarmu i musze dokarmiac MM . Powalcze jeszcze pare dni i w razie czego poddaje sie - bo cycki mnie bola , dziecko i ja sie denerwujemy a efektow zero.
    Opisze wam moj porod ktore naprawde bede dobrze wspominac:

    Jak wiecie mialam preindukcje porodu ( cukrzyca , zly wynik KTG u dziecka - dzien po terminie decyzja :wywolujemy)

    Najpierw podali mi zel do szyjki okolo godziny 13:40 - sama aplikacja nieprzyjemna - na pewno nie bolesna . Juz wlasciwie 20 minut pozniej czulam bole ciagle krzyza , podlaczyli mnie pod KTG i obserwowali jak dziecko reaguje - dziecko ok , skurcze na wysoosci 3-8 wiec zadne. Bol krzyza rosl po odpieciu od KTG moglam tylko chodzic bo siedziec nie bylam w stanie. Umeczylam sie tak do 18 bo bole przeszly jak reka odjal - kolejny krok cewnik czy balonik..jak zwal tak zwal - tego balam sie bardzo , sama nazwa brzmi okropnie. Sprawdzili szyjke , rozwarcie na luzny palec - zalozyli ten cewnik , szczerze nie wiem nawet kiedy ( widzialam tylko ze do uda plastrem przyczepili mi kawalek rurki ) potem przez ta rurke podali mi chyba sol fizjologiczna ? tego nie jestem pewna , w kazdym razie tu byl jedyny dysomfort bo czulam takie rozpieranie w w brzuchu ale trwalo to 15 sekund. Kazali sie polozyc i znow KTG - bole krzyza wrocily ale slabe , na KTG skurczy brak - zglaszalam poloznym ze jedynie bola mnie te plecy jak pytaly o skurcze ale mowily eeee ze to nie to , ze musze czuc spinanie w podbrzuszu i ze jak przyjda skurcze to na pewno bede wiedziala... godzina 21:40 uslyszalam odglos pekania ( jak balon , ale znacznie ciszej) i w tym momencie zalalam cale lozko wodami. Od razu przewiezili mnie na porodowke , skurczy nadal brak - tylko bol krzyza ktory przychodzil falami i byl znacznie mocniejszy niz te rano ale nie staly. Polozna mnie zbadala rozwarcie 3cm -4 cm , poprosilam o znieczulenie - szybko przyszedl anastezjolog wkul sie w kregoslup co chwile zabawiajac mnie razem z asystentka ( na prawde sie smialam pomiedzy skurczami). Po podaniu zzo nie czulam wlasciwie bolu - oczywiscie skurcze nadal sie nie pisaly na kTG byly na wysokosci 10 -11 . Podali mi oksytocyne , miedzyczasie przyszedl maz i kazal mi sie przespac , poki nie rodze - bol ustal wiec chcialam sie zdrzemnac po czym polozna znow przyszla do zbadania i okazalo sie ze "rodzimy 9cm".
    Bylam w szoku - nie odczuwalam bolu tego z krzyza.
    Zaczelam za to odczuwac ogromne parcie na "kupe"chcialam przec - przeszlismy w bole parte , te mimo znieczulenia byly odczuwalne - to byl ostatni etap porodu , pare razy parlam i o 00:40 na swiat przyszla Zosia. Lzy szczescia , moje i ojca i ta radosc ze urodzilam - sa nie do opisania. Po zbadaniu przy nas dali mi ja na 2 godziny , karmilysmy i przytulalysmy.

    Od kad sie urodzila nadal jestem chyba pod adrenalina bo nie czuje zmeczenia a spie po 3-4 godziny max. Przepraszam za bledy

    o to Zosia :

    @

    3 mam kciuki za mamusie! obiecuje czesciej sie odzywac! :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:29

    Lady Savage, Paula_071, futuremama, magda sz, Laura, Aga89, Martucha86, Maniuś, sylwucha89, Katarka, Aska87, witaminkab, niecierpliwa, psioszka11, kasiuleek, Pati Belgia, mamasia, lys, zabka11, Weridiana, Ewa123, małaMyszka lubią tę wiadomość

    hchys65gxjilzsx1.png

    3i49e6ydzrgzswlb.png
  • małaMyszka Autorytet
    Postów: 8937 17375

    Wysłany: 8 sierpnia 2015, 07:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadrabiam ile się da hehehe

    Witam z rana.

    Noc dosyć męcząca. Skurcze są, bo muszą być. Co prawda dzisiaj były bardzo wkurzające i odczuwalne, ale spokojnie jak na wojnie. Będą właściwe to się zacznie.

    Plamienia mam nadal, także wierzę, że coś to oznacza.

    W sumie po moich wizjach porodu pierwsza datą jaką obstawiałam był 8.8.15 bo ładnie wygląda hejhehe i plan, żeby pójść na imprezę do ciotki, zjeść konkretny obiad, napić się kawy, wciągnąć deserek, zostawić kałużę wód płodowych i pojechać na porodówkę...
    Ale już teraz nie mam takiego parcia, mały jest już donoszony, fika, wszystko jest ok więc nie będę się już nakręcać...

    Maniuś, zabka11 lubią tę wiadomość

    Alexander
    6 czerwca 2017, 3320, 55 cm, 10 pkt
    47d8cd3eb4.png
    Sebastian
    11 sierpnia 2015, 3370, 55 cm, 10 pkt
    967b64d0e6.png
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 8 sierpnia 2015, 07:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ekropka wrote:
    a mi się śniło, ze urodziłam 15 -go, więc kto wie :)

    To ja się dołączam do 15, mój Rafcio ma wtedy urodziny :), jeśli chodzi o sny to mi się śnił 20.

    Laura, małaMyszka lubią tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 8 sierpnia 2015, 07:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piękna Zosienka :) Gratuluje :)

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • ekropka Ekspertka
    Postów: 166 497

    Wysłany: 8 sierpnia 2015, 07:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady Savage wrote:
    To ja się dołączam do 15, mój Rafcio ma wtedy urodziny :), jeśli chodzi o sny to mi się śnił 20.


    Lady to w takim razie widzimy się na porodówce:)

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    myblrs2.png
    zljss1v.png
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 8 sierpnia 2015, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ekropka wrote:
    Lady to w takim razie widzimy się na porodówce:)

    Z miłą chęcią :P

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • Kkarolinaaaa Autorytet
    Postów: 2881 6412

    Wysłany: 8 sierpnia 2015, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry!

    Ona! Jaka piekna coreczka! No nie moge! :)) lalecza!:)

    Kolejny zly dzien (w sensie upalny). W sumie to mozemy sie cieszyc ze czerwiec i lipiec byl laskawy,ale najgorsze upaly trafily nam akurat sam samą mete. Pozazdroscic mamusiom ktore sie rozpakowaly przed tymi upalami:)

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    3i49bd3mn3g76zlc.png
  • gosia.b Autorytet
    Postów: 289 618

    Wysłany: 8 sierpnia 2015, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane ;)
    My jeszcze w szpitalu ale jutro wyjecie szwów i domek ;)
    Alicja jest przrekochana - do tej pory nie wierze ze mamy taki skarb ;)
    Co do cesarki to z perspekrtwy kilku dni musze powiedziec ze nie ma tragedii, brzuch mnie już nawet nie bolib więc chyba szybko dojde to pełnej sprawności ;) Najgorsze jest to że laktacja u mnie bardzo wolno sie rozkrecala i pewnie bym się poddała gdyby nie położna z powołania ;) teraz cycki rozpiera mleko i ból sutkow przy karmieniu ale mam nadzieje że i to szybko minie :)
    Aaa no i przeszłam mały baby blues ale to były łzy strachu pomieszane ze łzami szczęścia ;)
    Tyle u mnie, niestety nie nadrobie Was chyba nigdy :p
    Gratuluje nowym mamom no i trzymam kciuki za te nierozpakowane :)

    Laura, Maniuś, sylwucha89, Paula_071, witaminkab, Aska87, niecierpliwa, kasiuleek, Lady Savage, AgaSad, lys, zabka11, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość

    r44n84s.png

    Aniołek [*] 16.09.14 r. 12tc (9tc)

  • magda sz Autorytet
    Postów: 5465 13074

    Wysłany: 8 sierpnia 2015, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona88 piekna corka i piekny porod:) jestem w 100% przekonana teraz do zzo.

    Hermiona u mnie z 1 usg data wychodzi 4.08, ostatni okres mialam dziwny, zaczynal sie i znikal i licze go od takiego sporego krwawienia wiec z tym okresem to ciezko wyliczyc. Boje sie przenoszenia i indukcji dlatego tak bardzo chce urodzic, z reszta czuje sie tragicznie przy takiej pogodzie i szczerze mam serdecznie dosc lazenia z brzuchem. Maja to zwiercone dziecko rusza sie mega czesto i mega bolesnie to jestem w stanie zniesc ale jak przychodzi leniwy dzien i nie czuje jej o konkretnej porze to moja pikawa ledwo daje rade ze stresu. Probuje roznych rzeczy do wywolania porodu ale nic na sile, robie rzeczy ktore sprawiaja mi przyjemnosc, wiecej aktywnosci nie zaszkodzi przed porodem jedynym minusem jeet ze pogoda w tym wszystkim nie pomaga :)

    zabka11, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość

    oc7e509.png
    ySkMp1.png
  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 8 sierpnia 2015, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry Wszystkim :)

    Ona Zosia cudowna <3

    Dziewczyny Wasze Wszystkie dzieciaczki mają śliczne długie włoski :D

    Ona a napisz mi proszę jak z cukrzycą? nie masz już jej? mozesz jeść słodycze? ;)

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

‹‹ 1846 1847 1848 1849 1850 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ