SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Agata ja slyszalam o 4 grzmoty, myslalam ze ooo burza popada ale tylko pogrzmialo i pooszlo. W salach poporodowych nie ma klimy- przynajmniej 3 lata temu jak bylan w odwiedzinach tam to nie mieli. Tylko to byl 17 maj i wydawalo sie byc ok.
Zabka ja mam tak od tygodnia, ta opuchlizna nie schodzi nawet w nocy ani po prysznicu dlatego u mnie ta kumulacja przykrych dolegliwosci tam wykancza nie tylko fizycznie. Ledwo sie mieszcze w gumowe japonki. Co ja bym dala za taka morska bryze...
Tak podejrzewalam ze jak nie trzeba bylo to sie pchala a jak juz moze to siedzi. Domyslam sie ze nie pcha sie wlasnie przez upaly ale uwazam ze dla jej bezpieczenstwa mogliby ja sila wyciagnac bo jak mi sie cos stanie przez upaly to co wtedy z nia? Moj inkubator juz nie jest dla niej bezpiecznyWiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2015, 09:26
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:Agata ja slyszalam o 4 grzmoty, myslalam ze ooo burza popada ale tylko pogrzmialo i pooszlo. W salach poporodowych nie ma klimy- przynajmniej 3 lata temu jak bylan w odwiedzinach tam to nie mieli. Tylko to byl 17 maj i wydawalo sie byc ok.
Zabka ja mam tak od tygodnia, ta opuchlizna nie schodzi nawet w nocy ani po prysznicu dlatego u mnie ta kumulacja przykrych dolegliwosci tam wykancza nie tylko fizycznie. Ledwo sie mieszcze w gumowe japonki. Co ja bym dala za taka morska bryze...
Tak podejrzewalam ze jak nie trzeba bylo to sie pchala a jak juz moze to siedzi. Domyslam sie ze nie pcha sie wlasnie przez upaly ale uwazam ze dla jej bezpieczenstwa mogliby ja sila wyciagnac bo jak mi sie cos stanie przez upaly to co wtedy z nia? Moj inkubator juz nie jest dla niej bezpiecznymałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Magda Ty byś chciała żeby Ci w dniu terminu wywoływali a ja jeśli do tego dnia nie urodzę (jeszcze tydzień) mam się zgłosić do szpitala i będą indukować (z powodu cukrzycy) a średnio mnie to cieszy
Tym bardziej, że u mnie zwiastunów porodu wielkie 0 - nawet nie jestem spuchnięta co jest chyba jakimś ewenementem w takie upały. Chodzę sobie w sandałkach sprzed ciąży. Sama nie wiem co gorsze - indukcja w terminie czy przenoszenie - boję się, że córeczka będzie za duża bo na ostatnim usg okazało się, że waży już 3600 g a ja nie należę do dużych kobiet i nie wiem jak sobie poradzę z porodem - szacowana waga w dniu terminu ok 3800g. Gin mi powiedział, że jest 50:50 - część kobiet rodzi przed terminem, część po. Także sama nie wiem co gorsze czy lepsze.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
ja nadal puchne dziewczyny , mimo ze juz nie mam brzucha to nogi i stopy nadal mam jak banie.. przed ciaza mi to sie nie zdarzalo. Mam nadzieje ze sie ureguluje wszystko . Wiem ze wam ciezko chodzic z brzuchem w takie upaly ale w pologu tez nie jest super.
Apaczka indukcja nie jest zlami mowila ze Zoska 3500 bedzie wazyc , a przy porodzie okazalo sie ze 3140.
apaczka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Mam taką nadzieję Ona, po pierwsze, że w razie "W" źle nie będzie a po drugie, że błąd pomiaru ewentualnie jest w tą stronę a nie w drugą
Po cichu liczę, że u mnie zacznie się raz a dobrze - najlepiej w przyszły weekendHaha jeśli mogę mieć coś do powiedzenia w tym temacie
0na88, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ona niby sie puchnie do 2 tyg po porodzie takze nie martw sie to zejdzie
Apaczka wg mnie najgorsza jest kumulacja indukcja w 42 tyg. Indukcji boje sie ze wymecza mnie i nie bede miala sily przec jak kolezanka. A z przenoszeniem to jest mega stres o bezpieczenstwo dziecka, termin jutro a ja sie juz boje jak to bedzie po. Niby prawidlowa ciaza moze trwac do 42 tyg tylko wlasnie ciagle sie slyszy o powiklaniach po 40 tyg. Ja bym byla spokojniejsza jakbym miala indukcje w terminie niz takie siedzenie na bombie.0na88, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Cassie_DE wrote:Myszka trzymam kciuki!
Moj synus sobie spi ale jakos zolciutki sie zrobil.
Dzisiaj pierwszy raz moge isc od porodu pod prysznic hurra!małaMyszka lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
Magda, domyslam się, że na sali poporodowej nie będzie klimy, ze względu na noworodki, wychłodzenie i bakterie zapewne. Ale zastanawiam się, czy na porodówce i patoli jest czy nie ma, w razie W. Ja czuję jakoś dziwnie, że niedługo urodzę - nie wiem na ile sobie wkręcam a na ile to prawda, ale jakoś mam wrażenie, że to już naprawdę chwila.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Witamy sie niedzielnie!
Magda rozumiem Cie bardzo dobrze. Oby Maja zechciała juz sama wyjść
Cassie mój tez był żółty jak wychodziliśmy bilirubina 7,5 ale w domu przepajałam glukoza bo jeszcze zżółkł.
Ja nie puchnę,maly ładnie je ale potem dajemy jeszcze smoka bo nie zaśnie. Zaraz jedziemy do galerii dzieci na sale zabaw a my pochodzimy po galerii. Tam pewnie będzie chłodniej:) później do teściów na obiad:\ ciekawe co tym razem moja teściowa wymyśli bo juz dzwonila ze przeczytała w gazecie jak daliśmy na imię małemu i ze drugie jej sie nie podoba. U nas jak rejestrujemy Malego to w gazecie piszą kto się urodził...ehhh. A za tydzień moja mamuśka przyjeżdża juz się doczekać nie mogękupiłam jej piękna bransoletkę bez okazji ale ze jej sie podobała to taki prezent dostanie od nas:)
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny, jestem w wątku wrześniowym, ale mam do Was pytanie. Zauważyłam, że śluz ilościowo się nie zwiększył, ale czasem w ciągu dnia występują epizody, że jest zabarwiony na różowo. Czy też miałyście takie objaw? Wydaje mi się, że nie jest to jeszcze czop a innych objawów nie mam. Pozdrawiam i gratuluje wszystkim świeżo upieczonym mamom.
-
małaMyszka wrote:Kochana moje mięśnie macicy się prawdopodobnie skróciły. Mam piękne skurcze ale mały na nie nie reaguje a powinien na każdy skurcz odpowiedzieć spadkiem lub wzrostem tętna i wtedy jest współpraca. Jutro prawdopodobnie ordynator zadecyduje o cięciu lub wywołaniu. Raczej będzie to cięcie na które nie jestem przygotowana ale mój synuś jest zagrożony i jeśli tak ma być to jego bezpieczeństwo jest najważniejsze. Ja sobie poradzę
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Magda sz.,
Tak, miałam badanie we wtorek i w środę zauważyłam ten odcień. Napisałam do lekarza i odpisał, że zapewne jest to kwestia reakcji po badaniu, jesli się nie nasila itd. Natomiast wczoraj znowu sytuacja się powtórzyła, dlatego chciałam tutaj podpytać. -
Dziewczyny, powiem, że upaly uporczywe i męczące ale po porodzie Bardziej znośnev. Powiem nawet, że momentami w nocy było mi tak zimno ze kołdra po uszy i w Koszuli a P się topil. Tak samo u Rodziców w cieniu - ja pod kocem na leżaku a mama w kostiumie płynęła
dlatego z dwojga złego na waszym miejscu wolałabym Urodzić
my we wtorek wizyta u pediatry, zobaczymy ile Laurka Przybrała
magda sz, Paula_071, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny! Zagladm co jakiś czas ale nie ma szans żebym docztala wszystkiego bo urodziłam ssaka-pochlaniacza. Nawet do kibelka nie ma jak iść bo tylko cyca nie ma w pobliżu to awanti. Dzisiaj dla odmiany je i śpi w tym szpitalnym lozeczku. Bo do tej pory cycka traktowała jak smoka i nie było szansy ją odłożyć. Codziennie badaj jej krew i sprawdzają CRP ze względu na mój dodatki gbs. Zobaczymy co jutro powiedzą i czy nas puszcza do domu. Straszne upały są i mała jest całą w krostach i planach czerwonych, ale mówią że to normalne. Wczoraj już się zbuntowałam i mimo sprzeciwu położnych dalam małej smoka żeby chociaż iść buzie jak człowiek umyć. Dzisiaj mam cyce jak krowa, sama na siłę ją dostawiam żeby mi się zastoje nie porobily. A mała pazerna je do porzygu. Jak wrócę do domu opisze poród. Gratulacje mamuska i trzymam kciuki za rodzące i wyczekujace
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2015, 11:36
magda sz, Paula_071, zabka11, małaMyszka, Agaata, niecierpliwa, lys, Weridiana, sylwucha89 lubią tę wiadomość
-
Jezu dziewczyny nie moge, siedziec, lezec...tak mnie boli spojenie....jeszcze tak nie mialam, az promieniuje na uda.
Kazdy ruch noga to bol...
Mysle czy nie skontaktowac sie z lekarzem, bo rozumiem ze na tym etapie kosci sie luzuja i rozchodza, ale zeby uniemozliwiac funkcjonowanie w kazdej pozycji???
Co robic????az lzy mi leca jak musze sie poruszyc...małaMyszka lubi tę wiadomość