SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam nawał pokarmu, cycki jak kamienie. Czekam aż Lily się obudzi na karmienie, bo prawy cyc dosłownie mi ciąży
Mamuśki, czy regularne karmienie piersią jest wystarczające do unormowania laktacji, czy trzeba coś jeszcze z tym robić?małaMyszka lubi tę wiadomość
-
witaminkab wrote:Aska tez juz zaczęłam się zastanawiać nad Krakowem, ale nie uśmiecha mi się to w ogóle. Mąż na szczyt sezonu w pracy a zanim do mnie by dojechał. No chyba że doczekam terminu to będzie na urlopie. Ale nie dość ze w szpitalu to świadomość, że nie za blisko do domu. Mam nadzieję że nie będę żałować jeśli się nie zdecyduje.
Ordynator mówił ze robią zzo z przyczyn medycznych. Ma ktoś pojęcie jakie ma być wskazania medyczne?
Wskazanie medyczne, hmmmm jakby to delikatnie ująć... kur*wski ból
A tak na poważnie, co za chamówa z tym zzo, skoro ma być dla wszystkich na życzenie, to dla wszystkich.Hermiona, magda sz, Weridiana, 0na88, witaminkab, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Aga jej to dobrze ze szybko pojechalas do szpitala. Duzo zdrowka o spokoju teraz.
Wlasnie dziwi mnie fakt ze w niektorych szpitalach nie ma zzo, przeciez mialo byc dla wszystkich...
Staraczka jak tam dzis u Ciebie? Cos czujesz? Mi wszyscy wroza ze jutro urodze, zanosze sie juz smiechem ze dobry zart. Rodzina i znajomi obstawiaja daty, wiekszosc z tych dat juz przechodzilamWeridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Iys Lily jest przesliczna, te wloski, te usteczka i ta karnacja
Dziekuje Ci, za ten opis porodu, czekalam z niecierpliwoscia. Dobrze rozumiem, ze na porodowce opieka super, szanuja zapisy z planu porodu i generalnie nie robia problemow, a juz pozniej, to jestesmy zdane same na siebie i raczej polozne nie maja za wiele czasu. Jakos to chyba przezyje. Reszta, to zapewne indywidualna kwestia. Pieknie dziekuje i sle buziaczki dla szczesliwej rodzinki
AgaSad po pierwsze gratuluje i barszo sie ciesze, ze jednak pojechalas do szpitala. To jednak swiadczy o tym, zeby niczego nie bagatelizowac. Lepiej pojechac na IP dwa razy niepotrzebnie, niz cos przeoczyc. Teraz kochana dochodz do siebie.
A co bylo wskazaniem do cc, skoro dopiero podczas zabiegu zorientowali sie, ze lozysko sie odkleja?lys, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Dzisiaj wpadlo do nas szwagrostwo, zappwiedzieli sie na urodzinki. Posiedzielismy troche, pogrilowalismy, nawet przed wieczorem zrobilo sie przyjemnie, wiaterek troche wial, wiec dalo sie wysiedziec
Dostalam super duper wentylator stojacy na pilota :p Upaly sie co prawda koncza, ale i tak jestem zachwycona. Oczywiscie juz go poskladalam i sobie wieje. Przy moim starym sprzecie, ten wymiata hehehe. Nie zalozylam tylko przedniej oslony, ale to juz jutro zrobi mezu, dzisiaj zasnal w 5 minut przed tv. Ja tez jakas padnieta jestem. Chyba czas spac.
Moj dzidzius sie rozbrykal, mam nadzieje, ze nie bedzie chciala wyjsc w nocy, jak juz niech zaczeka do rana
Dobrej nocki dziewczynki :*
Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
AgaSad- gratulacje!
Niecierpliwa- cuuudna fota Juleczki!
Przestalam odbierac telefony,bo sie zaczelo...a to kuzynka, a to kolezanka, jak widze ze ktos do mnie dzwoni to wpadam w szal, bo kazdy dzwoni tylko w jednym celu - jak tam?rodzisz?urodzilas???jak sie czujesz????
Od godz 20 przewalam sie z boku na bok, skurczy brak, ale nie mam sily isc pod prysznic...
niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Griszanka mi moja nawala w dol brzucha, moze w koncu zalapala ze wyjscie jest blizej glowki a nie stop... No niech tak dalej napiera.
Zabka trzeba dosadnie i chamsko powiedziec bo ludzie nie ogarniaja... U mnie sie uspokoilo. Podejrzewam ze wiekszosc mysli ze juz urodzilamWeridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Griszanka wrote:Iys Lily jest przesliczna, te wloski, te usteczka i ta karnacja
Dziekuje Ci, za ten opis porodu, czekalam z niecierpliwoscia. Dobrze rozumiem, ze na porodowce opieka super, szanuja zapisy z planu porodu i generalnie nie robia problemow, a juz pozniej, to jestesmy zdane same na siebie i raczej polozne nie maja za wiele czasu. Jakos to chyba przezyje. Reszta, to zapewne indywidualna kwestia. Pieknie dziekuje i sle buziaczki dla szczesliwej rodzinki
Dokładnie tak. Zarówno ja, jak i mąż byliśmy zadowoleni z opieki w szpitalu.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
lys wrote:Mam nawał pokarmu, cycki jak kamienie. Czekam aż Lily się obudzi na karmienie, bo prawy cyc dosłownie mi ciąży
Mamuśki, czy regularne karmienie piersią jest wystarczające do unormowania laktacji, czy trzeba coś jeszcze z tym robić?
Iys moze nie wystarczyc , chociaz to boli staraj sie odciagnac trochę pokarmu tak aby wlasnie piersi nie byly jak karmienie, chociaz trochę je zmiekczyc. Ja w pierwszej ciąży nabawilam sie tak zapalenia. Nawal dosc szybko mija (1-2 doby, ) oczywiście najlepszy laktator to dziecko ale walcz z kamieniami
Ja wkladalam piersi do miski z goraca woda, aby trochę rozszerzyc kanaliki , masowalam i dopiero odciagalam - u mnie trwalo to dobe, a pokarm lecial bardzo powoli , jednak trochę je zmiekczylam i z kazdym dniem bylo lepiej i bez laktatora. Brodawki tez musza sie przyzwyczaic, dzidzius musi dobrze chwycic z otoczka. Nawet jak czujesz jakby igly wbijali to przetrzymaj bo to tez chwilowe , pozniej karmienie nie boli (prawidlowe)
trzymam kciukiPaula_071, Hermiona, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ciocie już jest na świecie Oliwierek urodzony dziś o 23.50, 2950, 51 długi..
Poród tragiczny.. Ale widok takiego skarba bezcenny! Kocham go nad życie!!!lys, Weridiana, kasiuleek, zabka11, psioszka11, mamasia, niecierpliwa, Maniuś, magda sz, Paula_071, maaadzik1207, Laura, aaaaga, 0na88, Aska87, witaminkab, Neyla, Lady Savage, Martucha86, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Griszanka miałam skierowanie na cc z powodu ułożenia pośladkowego ale termin był na 18.08. Jak mnie zbadał dr to stwierdził że coś zaczyna się dziać i zostawiają mnie na oddziale. Przy kolejnym badaniu juz na sali babka mówi ze szyjka wysoko, zamknięta i jedyne co to jest skrzep krwi, wyleciał jeszcze trochę ale powiedziała ze to na pewno nie czop. Wiec stwierdzili ze nie będą czekać tylko do cięcia. Wszystko przebiegło błyskawicznie bo dziś chyba z 10 cesarek mieli jak nie więcej. Jedna babka mi zakładała cenie, druga bandazowala nogi a trzecia kazała wypełniać papiery. Na sali operacyjnej tez każdy coś chciał i juz byłam tak przerażona ze zaczelam się modlić. . Znieczulenie wogole nie bolało, po 10 minutach usłyszałam płacz synka..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2015, 02:00
Weridiana, gosia.b, zabka11, magda sz, Paula_071, Laura, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Weridiana wrote:Iys moze nie wystarczyc , chociaz to boli staraj sie odciagnac trochę pokarmu tak aby wlasnie piersi nie byly jak karmienie, chociaz trochę je zmiekczyc. Ja w pierwszej ciąży nabawilam sie tak zapalenia. Nawal dosc szybko mija (1-2 doby, ) oczywiście najlepszy laktator to dziecko ale walcz z kamieniami
Ja wkladalam piersi do miski z goraca woda, aby trochę rozszerzyc kanaliki , masowalam i dopiero odciagalam - u mnie trwalo to dobe, a pokarm lecial bardzo powoli , jednak trochę je zmiekczylam i z kazdym dniem bylo lepiej i bez laktatora. Brodawki tez musza sie przyzwyczaic, dzidzius musi dobrze chwycic z otoczka. Nawet jak czujesz jakby igly wbijali to przetrzymaj bo to tez chwilowe , pozniej karmienie nie boli (prawidlowe)
trzymam kciuki
Hmmm tylko ze ja nie kupiłam laktatora. Lily je cały czas na zmianę raz z jednej raz z drugiej piersi. Pokarm normalnie leci. Te okłady będę robić i mam nadzieje ze to razem z moim ssakiem wystarczy.Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
O tym łożysku powiedzieli jak pobierali krew pepowinowa, nagle zaskoczenie ze leci ciemna, zaczęli wyciągać łożysko i lekarz zaczął komentować ze tego to się nie spodziewał.. uff dobrze ze szybko podjęli decyzję o tym cc..
Na sali jak w piekarniku.. spróbuję sie kimnac. Dziękuję wszystkim za gratulacje. Trzymajcie się cieploWeridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
lys wrote:Hmmm tylko ze ja nie kupiłam laktatora. Lily je cały czas na zmianę raz z jednej raz z drugiej piersi. Pokarm normalnie leci. Te okłady będę robić i mam nadzieje ze to razem z moim ssakiem wystarczy.
Ja mam podobno waskie kanaliki ale skoro u ciebie ladnie leci to tak jak mowisz przystawiaj czesto.
A z tymi masazami to mozesz piersi wygrzac w tej wodzie i "wycisnac" trochę pokarmu poprzez masaz , powinno wystarczyclys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
AgaSad wrote:O tym łożysku powiedzieli jak pobierali krew pepowinowa, nagle zaskoczenie ze leci ciemna, zaczęli wyciągać łożysko i lekarz zaczął komentować ze tego to się nie spodziewał.. uff dobrze ze szybko podjęli decyzję o tym cc..
Na sali jak w piekarniku.. spróbuję sie kimnac. Dziękuję wszystkim za gratulacje. Trzymajcie się cieplo
Aga az dreszcze przechodza ale wazne ze wszystko dobrze sie skonczylo
Dziewczyny ide spac, trzymajcie sie i calusy dla slicznych bobaskow :-*Maniuś, małaMyszka lubią tę wiadomość