SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dla mnie wszystkie dzieciaczki są boskie po prostu są śliczne i takie kochane malutkie istotki
Ja już chcę przytulić swojego syneczka
Każde zdjęcia Waszych maleństw powoduje u mnie wzruszenieniecierpliwa, Neyla, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ewa123 wrote:Żabka coś czuję, że urodzisz dziś, trzymam kciuki
drogie mamy dziewczynek, mam pytanie o pielęgnację krocza. Moja córeczka miała między wargami sromowymi większymi i mniejszymi mnóstwo jakiegoś śluzu po urodzeniu. Położna nie kazała tego jakoś szczególnie czyścić wiec tak to sobie było, aż w końcu po iluś kapielach samo w wiekszosci się wyczyścilo. Jednak nadal jest jakaś resztka i zastanawiam się czy powinnam tam grzebać? Taka ta siuska mała, nie chciałabym jej jakoś uszkodzić wielkimi paluchami, może patyczkiem do uszu to jakoś wyczyścić? Jak Wy sobie z tym poradzilyscie?
Mi neonatolog kazała nie czyścić tego śluzu bo to naturalna ochrona. Ja nie ruszam tego. Raz trochę wytarlam bo kupa się ubrudzilo. Potem też nie będę tego ruszać. Chyba ze to będzie nie tylko ten naturalny śluz tylko czymś zabrudzone.Ewa123, niecierpliwa, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Zetka - gratulacje
Jak patrze na zdjecia waszych dzieci i na swoje to wydaje mi sie, ze jestesmy jedna wielka rodzina
Dziewczyny cesarkowe (w szpitalu tutaj mowia cesarzowe:D), jak dlugo bralyscie przeciwbolowe w kroplowce i w tabletkach? Moj maz ma teorie ze maluch to od nich jest taki spokojny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2015, 18:11
lys, Zetka, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Dziękuję
Gianna na Zaspie. Opieka ok ale podejście lekarzy masakra. Chcialam zapytać czy jakiś czas przed terminem można zrobić cc to mnie zbesztal ze nie wiadomo czy cc,nastraszył ze miednicowo mogę sn. A na drugi dzień ordynator ze cięcie. Z zaskoku, zero przygotowania, nic. Mąż poza Gdańskiem był.
Poza tym zdecydowali tak bo miejsc na PC nie było i dlatego. A Maly jeszcze z tydzień mógł powiedzieć bo niby w terminie ale położne mówiły ze taki późny wcześniak. Na szczęście jest ok. Przysypial, ssać nie chciał. Skóra taka delikatna. Leżałam z dziewczyną co córcia urodziła 3800 w dniu terminu, zupełnie inna bajka. Taka dzidzia a mon maluszek kochany.
Powodzenia!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2015, 18:20
lys, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
gratulację nowym mamusią
ja ledwo żyję dziś, całą noc skurcze, w dzień skurcze ale już nie regularne. Jeszcze niedziela i jedziemy rodzić. "Ostatnie rzeczy poprane" (no chyba że znowu mi ktoś niespodziankę zrobi i coś przyśle
hihi, Zuzi torba spakowana, no w mojej brakuje kosmetyków i jakiegoś żarełka. Miała być burza ;/ i nic. Deszczu!
Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
magda sz. dawaj zdjęcia pająka!
My dziś byliśmy w Dolince Będkowsiej na spacerze. Tzn. więcej było siedzenia na kocyku i czytania niż spacerowania, ale strasznie chciałam gdzieś nad strumyk. No to se połaziłam po lodowatym strumyku, boże, co to za ulga dla mocih spuchniętych stóp! NIby nie widać bardzo opuchlizny, ale mnie bolą od niej. Raz w życiu tak miałam jak mnie osa ukąsiła i miałam spuchniętą stopę od tego... No, na te upały to bym się najchętniej nad taki strumyk przeniosła...
test: zdjęcie
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/04a8ccc81ed5.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2015, 18:36
niecierpliwa, Lady Savage, mamasia, lys, witaminkab, zabka11, kasiuleek, Weridiana, Pati Belgia, Kkarolinaaaa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Zetka boski bobo
Zabka dasz rade, najwazniejsze ze juz siw zaczeloprzeciez juz sie nie cofnie.
Dojade do domu to wrzuce Wam tego pajaka wstretnego
Maz tak mnie wkurza ze mam ochote go udusic, obrazil sie ze nie chcialam z jego rodzicami jechac dzis nas jezioro...oststnio dowiedzialam sie jaka to ja gruba nie jestem i jak to strasznie nie wygladam od kuzynki, tak jej tesciowa powiedziala...milo. Wiec no nie bede z nimi nad zadne jezioro jezdzic, wszyscy mowia ze jak na ten tydz i upaly to wygladam super, mam lustro i wiem ze tragedii nie ma. Wiec niech tesciowa spada na drzewo. No i maz sie obrazil ze ja sie obrazilam...kurwa za przeproszeniem wieksze problemy mamy, ledwo sie trzymam psychicznie a on bedzie mi jeszcze wywody robil. Chcialam nad wisle na bulwary jechac posiedziec na lawce w cieniu to ten mnie wywiozl w jakies krzaki i sciezke rowerowa z zuzlem i cala jestem biala od tego pylu. Widok na haszcze.. zaraz wejde pod prysznic i zmyje to wszystko z siebie a jego to zabije dzis. Wszystko ale to wszystko mnie w nim wkurwia, nawet jego buty!Zetka, lys, zabka11, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny:) Baaardzo dawno nie pisałam nic, ale czytałam cały czas. Dnia 13.08.2015r. siłami natury urodziłam córeczkę Zuzannę. Moja kruszynka urodziła się 3860 i ma 57 cm długości. Chciałam dodać w tabelce na pierwszej stronie, ale coś mi nie wyszło. Pozdrawiam Was Wszystkie serdecznie i w wolnej chwili poczytam co u Was i kto jeszcze urodził w tych dniach.
Magda_sz Tobie kibicowałam mocno, żeby już a widzę ciągle razem.
Pozdrawiam Was serdecznie. Teraz zmykam do malutkiej uczyć się siebie nawzajem.magda sz, niecierpliwa, Neyla, Lady Savage, mamasia, Hermiona, Laura, Maniuś, Zetka, lys, witaminkab, zabka11, kasiuleek, Weridiana, Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Meggi wielkie gratulacje
Ja już się pogodziłam że jednak czeka mnie to czego się bałam. Czas stawić temu czoła...
Macie tu zdjęcie spidera- średnica ok. 8-10 cm rozwarcia z nogami
Podejrzewam że to samica bo pod doniczką były części innych pająków, a samica zjada samce
wrzucam linka żeby nie straszyć
http://naforum.zapodaj.net/40d3647b2497.jpg.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2015, 19:04
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Kochane mam do Was prośbę- w poniedziałek zgłaszam się do szpitala, nie biorę lapka więc nie będę miała jak wpisać nowych urodzonych na 1 stronę. Mam nadzieję że najpózniej będę w domu w piątek już z Mają
więc kto mógłby przez te kilka dni spisywać nowe maluszki? Może ktoś kto ma termin na koniec sierpnia i raczej nic się nie zapowiada że nagle pojdzie na porodówkę?
najlepiej do tego pliku wtedy wszystko w jednym miejscu będzie
https://docs.google.com/document/d/1yDHz5macoI84jxeBbkfZ8GFlPonkluT7o9pxVvjcSJU/edit
To która chętna?małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:Zetka - gratulacje
Jak patrze na zdjecia waszych dzieci i na swoje to wydaje mi sie, ze jestesmy jedna wielka rodzina
Dziewczyny cesarkowe (w szpitalu tutaj mowia cesarzowe:D), jak dlugo bralyscie przeciwbolowe w kroplowce i w tabletkach? Moj maz ma teorie ze maluch to od nich jest taki spokojny.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGratuluje dziewczyny
Zetka z jednego watku tutaj przyszlysmy i tego samego dnia mialysmy cc
Paula w kroplowce dostalam 2x a w tabletkach co 6godz do 3ciej doby. W domu nie bralam nic.
Dzieci po cc sa ogolnie spokojniejsze niz po sn.Zetka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:Kochane mam do Was prośbę- w poniedziałek zgłaszam się do szpitala, nie biorę lapka więc nie będę miała jak wpisać nowych urodzonych na 1 stronę. Mam nadzieję że najpózniej będę w domu w piątek już z Mają
więc kto mógłby przez te kilka dni spisywać nowe maluszki? Może ktoś kto ma termin na koniec sierpnia i raczej nic się nie zapowiada że nagle pojdzie na porodówkę?
najlepiej do tego pliku wtedy wszystko w jednym miejscu będzie
https://docs.google.com/document/d/1yDHz5macoI84jxeBbkfZ8GFlPonkluT7o9pxVvjcSJU/edit
To która chętna?
No to co madziu? Wygląda na to że razem wylądujemy na porodówce w ponmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:Lady chyba tak
choc Ty pewnie bedziesz pierwsza bo cc sa zwykle rano a ja dopiero o 10 mam sie zglosic o nie wierze ze w pon cos zrobia, predzej we wtorek:/
Ja nie mam mieć ccnajpierw mają mi balonik założyć, bo ja się nie zgodziła na cc, chyba że jest zagrożenie dla mnie i dla dziecka, powiedzieli że nie, więc jestem umówiona na balonik
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Zetka wrote:Kochane, przepraszam ze się nie odzywałam. Wylądowałam na tej patologii, mega doła miałam. 6.08.2015 lekarz na obchodzie mi powiedział ze będę tu do porodu (tp 23.08), ryczałam dzień cały. Następnego dnia na obchodzie inny lekarz pyta jak się czuje, czy jadłam no i ze ciąża donoszona i ze dzisiaj możemy rozwiązać ciążę. To był 37t+5d. To był szok. Chcialam żeby Michaś jeszcze kilka dni posiedział ale taka masakra była z tymi lekarzami, ja byłam w szoku ze po prostu uwierzyć nue mogłam. Mąż ledwo zdążył, jak mnie cięli to nawet nie wiedziałam czy on zdążył na czas. A on akurat wbiegł na kilka sekund jak Małego wyciągnęli i zaczął płakać
Tak więc Michaś urodzony 7.08.2015r 3080g i 54cm
Cesarka to dla mnie masakra, wolałabym cztery razy naturalnie urodzić
Generalnie wróciłam do domu w pn, cały czas ryczałam, już chciałam nie karmić aż przyszedł nawał we wtorek. Ale doła miałam, sama z dwójką dzieci bo mąż w pracy. Bolało jak cholera. Na szczęście przyszła super położna i jakiś od tego czasu poszło. Mały wisi na cycku jedno karmienie to 1-1,5h. Czasami mi się wydaje ze sciemniala bo już zasypia a jak się obudzi na odbicie to znów paluszki do buzi. Ale chyba się najedź, bo w siódmej dobie juz wrócił do wagi urodzeniowej.
A oto on
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/928056c14e2f.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c4955beb8ad1.jpg
Wszystkim Mamusiom serdecznie gratulujęZetka, małaMyszka lubią tę wiadomość