SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOjjj propos majtek i skarpetek... jeszcze nie wiedzialam ze jestem w ciazy - moj maz bral prysznic ja chcialam do Niego szybko dolaczyc i sie rozbieram, sedes byl otwarty i wiecie co zrobilam? Husteczki do nosa wkrzucilam do kosza na pranie a majtki i skarpetki do ubikacji :p mina meza bezcenna
Ja wole powoli kupowac sobie wyprawke, co miesiac cos. Nie mam ochoty naraz wydac gory pieniedzy i ganiac po sklepach bo jeszcze to to tamto jest potrzebne.
Nie jestem przesadna i dobrze mi z tym
Placz? No dzisiaj mam taki placzliwy dzien... maz mi wjechal troche na ambicje... w listopadzie w emocjach ciazowych tak naskoczylam na wowczas przyjaciolke ze urwalam z Nia calkowicie kontakt. Rozmawial z Nia na ten temat. I teraz mi mysli po glowie chodza zeby do Niej zadzwonic i przeprosic ale jakos nie mam odwagi tego zrobic.
Prawdopodobnie po tym co ode mnie uslyszyla nie bedzie sie do mnie do konca zycia odzywala.
No i sie przez to dzisiaj poryczalam kilka razy.
I kto zrozumie kobiete w ciazy??? Skoro my same siebie nie rozumiemy???ekropka, niecierpliwa, małaMyszka, Y, gianna88 lubią tę wiadomość
-
Andzia34 wyślij mi na priv link do swojego profilu na fb, dodam Cię do grupy
U mnie o ciąży wiedzą już wszyscy - cała rodzina i znajomi. Ubranka też już kupuję. Ale ja już po prenatalnych więc jestem spokojna
Powiedziałam sobie że jak przetrwamy pierwszy trymestr i badanie prenatalne wyjdzie ok to przestanę się aż tak bać, a zacznę porządnie cieszyć ciążą, bo jak nie teraz, to kiedy?Aga89, Cassie, niecierpliwa, małaMyszka, KasiaeN., Y lubią tę wiadomość
Julia07.2015
-
nick nieaktualny
-
Dzieki dziewczyny za wsparcie
troche sie zdrzemnelam i mi lepiej a na wieczor na poprawe humoru zaopatrzylam sie w lody bakaliowe
co do kawy to mi sie podoba sam zapach ale smak to juz bleee... jezeli chodzi o placzliwosc to ja mam ostatnio oczy na mokrym miejscu. Placze jak sie ciesze, placze jak sie zlosze i placze z bezsilnosci i jak mnie cos poruszy np widok jakiegos malego dzieckatez jestem roztargniona bardzo ostatnio nieswiadomie schowalam srubokret do llodowki
sie moj A. Wtedy ze mnie usmial.
Ja mam takie same podejscie jak Sana po prenatalnych radosc pelna para z ciazy i szal zakupowyCassie, niecierpliwa, małaMyszka, Sana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ja na razie planuję zakup śmiesznej koszulki ciążowej np. z napisem: nie, nie jestem gruba, jestem w ciąży... i gruba:)
Chce sobie kupić taką koszulkę i ubrać się w nią do pracy.. i w ten nietypowy sposób rozwiać wszelkie wątpliwości. Póki co o ciąży wie tylko dyrektorka (pracuję w szkole), a reszta tylko szepcze, że mi się przytyło:)niecierpliwa, Cassie, małaMyszka, 0na88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ale ja nie mysle o ciuszkach, a wyprawce i meblach bo jednak troszke inaczej bede planowac pokoj dla dziewczynki a inaczej dla chlopca. A co do ubranek to np dziewczynce chetnie kupie jakies rozowe body bo dlaczego nie, a z kolei dla chlopca bede szukac innych kolorow, jakos nie chce aby wszystko bylo neutralne bo i dlaczego??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2015, 19:59
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ja z urzadzaniem pokoju i zakupami czekam do momentu poznania plci , czekam jednak przez meza ktory sam chce pomalowac pokoj dla dziecka plus namalowac postaci z bajek na scianach i wszystko uzaleznia wlasnie od plci dziecka, choc ja dostalam takiego pozytywnego kopa po tych prenantalnych ze sama najchetniej ruszylabym juz na zakupy i wziela pedzel w dlonie
niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Byłam u lekarza, który pracuje klinice genetycznej. Wykrzyczano mi, że ten gin u którego byłam wczoraj to idiota i nie miał prawa oceniać karczku mojego dzidziusia w 10 tygodniu gdy mierzy tylko 35mm. Normalnie aż się pani zdenerwowała, że takie głupoty lekarze gadają... Ja mam najwyraźniej pecha, pierwsza gin do której poszła postraszyła mnie, że mam toxo - pomyliła przeciwciała z chorobą, a teraz ten ignorant... Nastawiałam się pozytywnie, wiem, że moja dzidzia będzie zdrowa. Po prostu to wiem:)
Pokój naszego dziecka będzie miało zielony - biały kolor niezależnie od płci. W kącie pokoju wstawimy dużą szafę pax by móc pochować wszystkie rzeczy dzieciątka. Chociaż na początku i tak będzie spało w naszej sypialni:)
Głodna jestem, jedziemy z mężem na burgera. Całe szczęście we Wrocławiu pod dostatkiem miejsc z bardzo dobrej jakości burgerami:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2015, 21:32
małaMyszka, 0na88, lys, Aga89, niecierpliwa, gianna88, sylwucha89, ainer85, gosia.b, Zetka, Cassie, Maniuś lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
psioszka ja myślę ze takie bóle są normalne, macica rośnie wiązadła się rozciągają, może pobolewać, kłuć, ciągnąć do pachwin itd. Co do plamienia na papierze toaletowym no to cięzko stwierdzić. Uprawialiście sex dzień wcześniej, czy coś w tym guście, może coś dzwigałaś? 2 razy tylko zaobserwowałaś te plamienie, czy później też?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2015, 22:52
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Kkarolina super meble i pościel
Aga przykro mi bardzo,głowa do góry,moze brat sobie co nieco przemysli-oby
Lolka dzięki za namiary na bloga,będę zaglądać
Cassie też mam takie podejście do zakupów i zabobonow. Tym bardziej jak się trafiają fajne okazje cenowe,czyt. Wyprzedaże to aż żal nie skorzystaćpóźniej może takich nie być
Aśka87 co za historią,masakra
Ekropka fajny pomysł z tą koszulka.A widziałaś z taki napisem?
Psioszka ciężko coś podpowiedzieć,gdyż najważniejsze byś Ty czuła się spokojna o dziesięć.Ciągnięcia w brzuchu co jakiś czas odczuwam,ale bez plamek.Natomiast raz po kochaniu pojawiła się u mnie smuzka bladorozowego śluzu,trochę się wystraszyłam,ale obserwowałam siebie i nic więcej nie było,a przy wizycie zapytałam o to dra i powiedział,że tak może być.z dzieckiem też wszystko było w jak najlepszym porządku. A nie miałaś tego właśnie po sexie lub jakimś wysiłku?
małaMyszka, Aga89, Cassie lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny,
sexu nie było, co do dźwigania to tak- mam 6kg psa, którego muszę nosić na dwór- bo schody są dla niego już przeszkodą.
Do tej pory plamień nie było, choć wciskam już głęboko ten papier i ciut tam jest tego dziwnego śluzu. Mój mąż mówi,że się nakręcam i bezsensu tak głęboko się podcieram, ehhh... Jak do poniedziałku dalej tak będzie to jadę do gin.małaMyszka lubi tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015