X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne SIERPNIÓWCZKI 2015
Odpowiedz

SIERPNIÓWCZKI 2015

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny tych boli wlasciwych nieda sie nie rozpoznac. Bole na @ to pikus przy tych wlasciwych. One ida z brzucha lub krzyza albo z obu jednoczesnie, zginaja w pol tak ze nieda sie kroku zrobic.
    Wierzcie mi jak przyjdzie ten moment to bedziecie wiedzialy ze trzeba jechac do szpitala.

    zuzka.mom, Laura, jesslin87, zabka11, małaMyszka, aaaaga lubią tę wiadomość

  • apaczka Autorytet
    Postów: 1763 4120

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak niebolesne spięcia brzucha to chyba Braxtony, u mnie były na długo przed porodem i nic szczególnego nie oznaczały. Skurcze porodowe są jak silny ból @, który przychodzi i odchodzi falami - nie da się nie zauważyć :)

    My dzisiaj po raz 3 byliśmy na spacerku i co? Karmiłam piersią w parku :D Akurat jak zaszliśmy do parku Natalka zaczęła marudzić i płakać, usiedliśmy na ustronnej ławeczce, z jednej strony wózek, z drugiej mąż, do tego pieluszka tetrowa i daliśmy radę :) A co, facet może, za przeproszeniem szczać pod drzewem w biały dzień, a ja nie mogę nakarmić płaczącego dziecka? Było fajnie a malutka od razu spokojniejsza i spacerek można było dokończyć :)

    Laura, zuzka.mom, KasiaeN., jesslin87, magda sz, niecierpliwa, lys, zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość

    9f7jpx9i1ln9kxb1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak rozmawiam z większością znajomych, które rodziły to i tak mówiły, że sam poród przyszedł niespodziewanie i te wszystkie bóle niekoniecznie coś oznaczały więc to chyba faktycznie jak ma przyjść do przyjdzie ;)

    Laura, jesslin87, małaMyszka lubią tę wiadomość

  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy któraś z Was ma też nie jadka? Tzn mała bardzo ładnie ciągnie cyca, pokarm mam, ale chyba cholernie mało, 30 min odciągania laktatorem i tylko 10 ml :( położna była wczoraj u nas i mała spadła nam z wagi, dzień wcześniej miała 2880, a wczoraj 2840. No i mała jest tak że pociągnie 2 razy i zasypia, wykorzystałam już wszystkie dostępnie w internecie opcje jak obudzić noworodka. Nic na moją Zuzię nie działa. Co innego flacha z mlekiem modyfikowanym, jak się przyssie, to tak łapczywie pije, że oddechu złapać nie może.

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • psioszka11 Autorytet
    Postów: 1370 4811

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leon padł przed 16 zjadł 120ml mm i spał do 19:30.Super!Teraz to wykapalismy znowu dostał 120ml i zaś ryk i histeria.Moja mama go teraz próbuje uśpić choć słyszę płacz.Później moja zmiana i męża.Boże jak znowu to będzie trwało 8h to chyba padne.Dajemy mu już tylko espumisan bo wydaje mi się że nic już nie działa...Trzymajcie kciuki za wieczór i noc.Wam również spokojnej nocy życzę.

    Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość

    bl9ci09kql96ri27.png

    Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
  • psioszka11 Autorytet
    Postów: 1370 4811

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady A może masz tak jak ja miałam że się cycem nie najada i musiałam dokarmiac mm.Teraz już tylko je mm bo nie mleko było słabej jakości. Oczywiście życzę Ci żeby kp było u Ciebie lepsze i została tylko na nim.

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    bl9ci09kql96ri27.png

    Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o skurcze porodowe, to ja miałam takie uczucie jakby ktoś mi wbił nóż w podbrzusze i nim wiercił - i to przychodziło i odchodziło. Z krzyża nie czułam bólu. Na pewno nie są to bóle które można przegapić. Sory za dosłowność opisu ale tak to wyglądało. Napinanie się brzucha i b óle miesiączkowe miałam od 26 tyg ciązy, ale bóle porodowe top kompletnie nie było to.

    Mały dzisiaj płacze od 16.00, cyca dostał już 5 razy od tego czasu, przysypia na chwilę i znowu ryk. O co chodzi? To jakaś kolka, czy on się po prostu ożywia powoli?

    jesslin87, magda sz, Laura, małaMyszka lubią tę wiadomość

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • jesslin87 Autorytet
    Postów: 1299 1819

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magda sz wrote:
    Ellena ja wyszłam w niedzielę a Maja urodziła się w środę- spacerek tak ok 30min.

    Witaminka tętno mojej skakało 185-205 nawet. A jak rodziłam to też miałam wyższe crp, dostałam antybiotyk a na ktg tętno 220 plus minus 15.. przez 40 min... mieliśmy już jechać na blok i mieli mnie ciąć. Nie wiem czy opowiadałam o moim porodzie ale chyba nie.

    No to tak we wtorek na patologii miałam masaż szyjki macicy, zaczęłam mieć skurcze ale po kilku godzinach znikły.. Następnego dnia o 9 oksy, po godzinie oksy były przepustki na siku, nie chciało mi się ale myślę przejdę się bo leżenie na jednym boku nie jest fajne. Wstałam tylko z łóżka a tu leci ze mnie. Wołam położną, mówi że pęcherz jeszcze nie pękł ale ona mi pomoże :) no i przebiła mi palcem pęcherz żeby było szybciej. Po 15 min dostałam skurczy, pierwsze były takie znośne, myślałam że ciągle takie będą. Na początku co 7 pozniej co 5, co 3 min i co 2.. Po 30 min wyłam z bólu i chciałam gryzc barierkę łóżka- 3 cm rozwarcia... Przenieśli mnie za salę porodową, kazali wejść pod prysznic, przyjechał mąż i chciał mie masować ale jak tylko mnie dotykał dostawałam wkurwa. Rozwarcie 3cm ale 5mm twardej szyjki z jednej strony..dostałam 4 czopki, odstawiła oksytocynę i miałam 2h wytrzymać. W wannie ból był do przeżycia, jak w trakcie skurczu lałam wodą po brzuchu w dół. Po 40 min w wannie wpada położna na krótki zapis ktg w wannie- tętno 185 więc mam wyjść bo dzidzi jest za gorąco. No i leżenie na boku w trakcie krzyżowych.. Przy 4cm obiecała ZZO. Modliłam się więc by dotrwać do tego czasu. Godzina 15 -bada mnie no jest 5 cm luzno, szyjka całkowicie znikła, miękko. Ok 16 przyszedł anastezjolog o 16:20 ZZO zaczęło działać- kosmos, rewelacja, coś wspaniałego i nie wiem jak to jeszcze nazwać :) Na ktg skurcze max jeden po drugim a ja sobie spałam, dzwoniłam do koleżanki, przegądałam fb :) Po godzinie ZZO położna kazała wstać ale nie chodzić tylko stać trzymając się męża aby dzidzi pchnąć w kanał siłą grawitacji. No to stałam tak kolejną godzinę, kołysałam biodrami. Godzina 18 ktg puls dziecka 185-225... mąż poleciał po położną.. ta gdzieś znikła. O 18:30 przychodzi inna wraz z kilkoma lekarzami. Mierzą mi puls, przekładają na różne boki. Pobrali mi szybkie badania na cito. Czuje ból powraca z lewej strony ale w miarę do zniesienia. 18:55 no jedziemy na blok..zaczynają mnie szykować, nagle wpada nowa położna z nowej zmiany. Ma mnie przyszykować na blok. Mąż wkurwiony, chciał ich pozabijać, ja ledwo żywa że tak się męczyłam i skończy się CC..:/ no ale dzidzia najważniejsza. Nowa położna bada mnie patrzy się na to wszytko i mówi do lekarza - pełne rozwarcie, główka przyparta- próbujemy rodzić! Powiedziała - Magda to nasza ostatnia szansa, daj z siebie wszystko poród naturalny to naturalny -dasz radę! Wyobraz sobie że robisz największą kupę świata. No i w pozycji półleżącej,nogi wysoko przyparte do brzucha zaczęłam przeć ile wlezie. Nacięła mnie, powiedziała że mała ma taką czuprynę że jak ja nie wyprę to ona ją za czuprynę wyciągnie :D Przy 3 skurczu wyszła Maja rycząc na cały oddział :) nie czułam bólu, czułam że coś wyłazi ze mnie ale zero bólu :) Ja z mężem w szoku, nie wiedziałam co się dzieje, wycałowałam dzidzię, w głowie mi się kręciło bo dopiero mieli brać mnie na blok a tu sama ją wyparłam, że dałam radę i że to już za mną.
    Niestety musieli mnie łyżeczkować ale taka adrenalina że nie czułam nic, pozniej zszywanie, pierwsze karmienie..Tu mi pomogła salowa która sprzątała salę..bo wszyscy się rozeszli. 2 godz skórka do skóry i przenieśli nas na położniczy, straciłam bardzo dużo krwi, nie byłam w stanie sama przenieść się z wózka do łóżka. Przynieśli mi kanapki to jadłam je jak dzikus..Wciąż nie wierzyłam w co się dzieje...Całą noc patrzyłam się na małą i ją całowałam. Dusiła mi się więc 2 razy woziłam ją na odśluzowanie, dzięki Bogu nie zasnęłam z wymęczenia bo albo mała by się zadusiła albo zapalenie płuc murowane bo za dużo tam tego było. Położne nie mogły się nadziwić ile tego jest...No i wtedy zrozumiałam że będę się tak martwić do końca życia o tego aniołka :)

    PS. Ogólnie poród wspominam dobrze, nie krzyczałam, nie przeklinałam, nie jęczałam, nawet się nie spociłam :) Na zdjęciach chwilę po wyglądam lepiej niż w ostatnie upały :) Mąż był przekonany że będzie lament i przedstawienie a tu się zdziwił jaką ma twardą żonę.


    Magda swietna relacja az sie poplakalam

    Tez bym juz chciala :(

    magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość

    74diqps6a69lyc94.png
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    psioszka11 wrote:
    Lady A może masz tak jak ja miałam że się cycem nie najada i musiałam dokarmiac mm.Teraz już tylko je mm bo nie mleko było słabej jakości. Oczywiście życzę Ci żeby kp było u Ciebie lepsze i została tylko na nim.

    Chce bardzo karmić piersią, ale jak ma się mała męczyć, i niedojadać i spadać z wagi, to już wolę by jadła to modyfikowane mleko, niż nie jadła nic. Wizytę u pediatry mam za tydzień, a położna środowiskowa ma przyjechać w poniedziałek. Mam nadzieję że mała sie do tego czasu nie zagłodzi.

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    psioszka11 wrote:
    Leon padł przed 16 zjadł 120ml mm i spał do 19:30.Super!Teraz to wykapalismy znowu dostał 120ml i zaś ryk i histeria.Moja mama go teraz próbuje uśpić choć słyszę płacz.Później moja zmiana i męża.Boże jak znowu to będzie trwało 8h to chyba padne.Dajemy mu już tylko espumisan bo wydaje mi się że nic już nie działa...Trzymajcie kciuki za wieczór i noc.Wam również spokojnej nocy życzę.


    U nas to samo. Ryk od 17. Maz stwierdzil, ze moze z piersi sie nie najada i dalam butle z odciagnietym, zjadla 60ml zasnela u mnie na ramieniu i jak ja odlozylam znowu ryk. Teraz moja mama probuje ja uspic, ale sie drze. Od 14 spala moze 30 minut w porywach.

    małaMyszka, psioszka11 lubią tę wiadomość

  • magda sz Autorytet
    Postów: 5465 13074

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agata moja tak samo...od 16 cyc co chwilę, zasnęła pół godziny temu po kąpieli i ssanku...ciekawe na ile.

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    oc7e509.png
    ySkMp1.png
  • magda sz Autorytet
    Postów: 5465 13074

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady ja wybudzam małą jak ją przewijam i kładę zimną chusteczkę pod dupkę- tylko uwaga wtedy dzidzia sika :) próbuj tego. Ja miałam te same problemy na początku, teraz w drugą stronę- dzidza nie chce spać :)

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    oc7e509.png
    ySkMp1.png
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magda sz wrote:
    Agata moja tak samo...od 16 cyc co chwilę, zasnęła pół godziny temu po kąpieli i ssanku...ciekawe na ile.

    My jeszcze nawet nie wykąpaliśmy, bo jest tak objedzony, że wolę trochę zaczekać, nie kąpię go bezpośrednio po jedzeniu. O 20.00 zasnął, więc nie wiem o której nam ta kąpiel wyjdzie...

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magda sz wrote:
    Lady ja wybudzam małą jak ją przewijam i kładę zimną chusteczkę pod dupkę- tylko uwaga wtedy dzidzia sika :) próbuj tego. Ja miałam te same problemy na początku, teraz w drugą stronę- dzidza nie chce spać :)

    Próbowałam :( i na moją to nie działa.

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • magda sz Autorytet
    Postów: 5465 13074

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady to póki co dokarmiaj mm, może się unormuje, u mnie progres od 2 dób dopiero wcześniej podobnie do Ciebie miałam. Moja też jak się ją rozbierze dostaje czkwawki z wychłodzenia po kilku min i się budzi.

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    oc7e509.png
    ySkMp1.png
  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pisałam do mojej położnej że mam coraz częściej te bóle @ i napisała że maluszek przygotowuje się do porodu :)
    Wow jeszcze 5 stron mam.
    Chyba jutro na noc pojedziemy rodzić ;)

    jesslin87, małaMyszka lubią tę wiadomość

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • apaczka Autorytet
    Postów: 1763 4120

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady moja też krótko ssie - ok 5 - 10 minut ale za to częściej. I też po tych kilku minutach zasypia, rzadko udaje się ją dobudzić ale ładnie przybiera. Ja bym Ci radziła udać się do poradni laktacyjnej, my byliśmy i uważam, że warto zanim ktoś Ci wmówi, że masz mało wartościowe mleko i chcąc karmić piersią zdecydujesz się na mleko modyfikowane. Pew nie córeczka słabo przybiera bo za krótko ssie, może w poradni znajdą sposób na Twoją małą.

    mariooola3, małaMyszka lubią tę wiadomość

    9f7jpx9i1ln9kxb1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laura wrote:
    Pisałam do mojej położnej że mam coraz częściej te bóle @ i napisała że maluszek przygotowuje się do porodu :)
    Wow jeszcze 5 stron mam.
    Chyba jutro na noc pojedziemy rodzić ;)

    Mam podobnie więc jest to jakaś dobra wiadomość :)

    Laura, jesslin87, małaMyszka lubią tę wiadomość

  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zuzka.mom wrote:
    Mam podobnie więc jest to jakaś dobra wiadomość :)
    Zuzka dla nas bardzo dobra :)
    To co rodzimy jutro? ;)
    No ja muszę i chcę, bo tylko 5 stron mi zostało a już dawno mówiłam że rozpakuje się na 2000 :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2015, 21:05

    jesslin87, małaMyszka lubią tę wiadomość

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 26 sierpnia 2015, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    apaczka wrote:
    Lady moja też krótko ssie - ok 5 - 10 minut ale za to częściej. I też po tych kilku minutach zasypia, rzadko udaje się ją dobudzić ale ładnie przybiera. Ja bym Ci radziła udać się do poradni laktacyjnej, my byliśmy i uważam, że warto zanim ktoś Ci wmówi, że masz mało wartościowe mleko i chcąc karmić piersią zdecydujesz się na mleko modyfikowane. Pew nie córeczka słabo przybiera bo za krótko ssie, może w poradni znajdą sposób na Twoją małą.

    Byłam w szpitalu w poradni laktacyjnej 2 razy, i moja mała faktycznie krótko ssie, tzn przy cycu jest godzinę czasem 2 ale z tego może possie 5-10 min ;/ wczoraj położna mi kazała ją zmuszać, no ale jak ja ją mam zmuszać?

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
‹‹ 1990 1991 1992 1993 1994 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ