SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
czekoladowa wrote:Tego niestety nikt nie wie,ale mam nadzieję że tak...Najważniejsze to brać odpowiednią dawkę leku...Mam nadzieję ,że jeszcze nie jest z późno na zwiększenie dawki
Mam nadzieję, ze szybko obniżysz tsh i wszystko będzie dobrze!walkie talkie lubi tę wiadomość
-
Ja jestem Gosia mam 24 lata, mieszkam niedaleko od Krakowa. O dziecko staraliśmy się 7 miesięcy i w końcu się udało, bez leków. Bardzo cieszymy się razem z mężem chociaż on nie wszystko chyba rozumie co się dzieje w czasie ciąży co jest normalne a co może niepokoić, ale mam nadzieje że jakos przez to wspólnie przejdziemy. Ja obecnie niestety nie pracuje, po studiach (biotechnologi)nie znalazłam pracy, a teraz w ciąży nie szukam.
Pati Belgia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny my tez wcelowalismy sie z mężem w sierpień Mam pytanie tak tylko w połowie związane z tematem, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie. Zadałam je w innym tempie ale wszędzie cisza interes rownież i Google przeszukuje Mianowicie czy w ciąży można stosować lubrykanty? Czy to nie zaszkodzi? Jak staraliśmy się o dziecko to mięliśmy żel durexa taki fioletowy. Jak powiedziałam o tym lekarzowi to kazał zapomnieć o czymś takim, bo tylko niszczymy plemniory już na początku ich wędrówki. A teraz rośnie we mnie mały człowiek i zastanawiam się czy możemy wrócić do tego żelu, bo wydaje mi się,tak trochę sucho ...
W ogóle to mąż ucieka przede mną. Powiedział dosłownie :" nie będę szturchać swojego dziecka w główkę" i nie wiem jak go przekonać, że przytulanki w ciąży są normalne:) Macie jakieś pomysły?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2014, 19:55
-
Kasiaczkowa, jak ja bym chciała się poprzytulać z mężem ... ale martwi mnie ta luteina dopochwowa. Tabletki się rozpuszczają, trochę cieknie i potem osadza się w pochwie proszek, wydaje mi się zresztą że jestem bardzo wysuszona po luteinie. No ale coś w końcu będę musiała zaradzić bo jak tak te 8 miesięcy bez przytulania
-
Właśnie pokazałam mężowi wszystkie te artykuły i nadal nic z tego ale chociaż powiedział szczerze, że ma blokadę i tyle. Raczej go siłą nie wezmę . . Z tymi chłopami to same problemy A ja od tygodnia mam taką huśtawkę nastrojów, od śmiechu po płacz 5 minut pózniej
-
qska wrote:Kasiaczkowa, jak ja bym chciała się poprzytulać z mężem ... ale martwi mnie ta luteina dopochwowa. Tabletki się rozpuszczają, trochę cieknie i potem osadza się w pochwie proszek, wydaje mi się zresztą że jestem bardzo wysuszona po luteinie. No ale coś w końcu będę musiała zaradzić bo jak tak te 8 miesięcy bez przytulania
Słońce, a długo masz brać te globulki ? globulki maja to do siebie, ze lubią wyciekać i tak śmiesznie słychać chlupanie jak już cos sie robi, co nie jest zbyt romantyczne -
Przepraszam, że jeszcze się wtrącam do Was babeczki ale chciałabym żeby omineło Was to co mnie czyli poronienie przez tarczycę (ja mam niedoczynność w hashimoto). Ponad rok temu straciłam ciążę w 7 tygodniu gdyż za późno zaczełam przyjmować euthyrox i tsh było 4,2. Dlatego bardzo dbajcie o to, bo silna tarczyca to lepsza odporność, lepszy rozwój na poziomie komórkowym i mniejsze zagrożenie poronieniem. Obecnie już jest dobrze, bo przed ciążą rok ustawiałam hormony i teraz szybko zbijam gdy coś niepokojącego się dzieje.
Trzymajcie się i walczcie o swoje maleństwa:)
P.S. W przypadku hashimotek istotne to ograniczenie pszenicy i stresu wtedy łatwiej dojść do ładu z tarczycą. Moja rada to np. iść na zwolnienie jeśli w pracy są nerwy i wysiłek.
Kropka_1 lubi tę wiadomość
-
Witam wszystkie dziewczyny, mam nadzieję ze dołączę do Waszego grona na dłużej (panicznie boję się, że dostanę @ lub na usg będzie coś nie tak...)
Może napiszę coś o sobie:
- mam 27 lat i jest to moja pierwsza ciąża
- zamin zrobiłam test to myślałam ze dostane @, bo brzuch mnie pobolewał
- 6 listopada mialam OM
- 3 grudnia wyszły 2 piekne kreseczki
- zaraz pobiegłam zrobić badzania beta hcg wyszla 573,4; progesteron 29,53 (w 3tc 6d)
- na następny dzień poszłam do gin, niestety na usg nic nie było widać (4tc) i kazał się zgłosić za 2 tyg
- powiedział że prgesteron jest ok i że nic mi nie będzie przepisywał, a na te moje delikatne bóle brzucha nic nie powiedział, kazał brać tylko folic
Wczoraj sie troche zamrtwiłam, bo wieczorem w taki nietypowy sposób bolało mnie podbrzusze tak po prawej stronie (podejrzewam ze owulacja była w prawym jajniku, bo mnie bardzo bolał, a ja należę to tych szczęśliwców ktorzy czuja kiedy maja owulację) -
czesc dziewczyny..to może jeszcze ja cos o sobie mam 28 lat i synka Marcelka który ma 2 latka o dziecko staralismy sie 6 miesięcy i udało sie tak ze zaszłam w ciąze w tym samym miesiącu co z Marcelkiem takze bedą miec razem urodziny...
dzisiaj okropnie mnie mdli strasznie nie wiem co to bedzie z synem nie miałam takich objawów..