SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
A miałam Wam napisać że dzisiaj około 1 w nocy tata z Dominisiem tak zasnęli przytuleni że spali tak do 5.30 dopóki budzik nie zadzwonił.
Obudziłam się i patrze a oni nadal śpią przytulenifajnie to wyglądało
Tata ma sposoby na synka. Jeszcze nigdy tak długo nie spał zawsze budził się raz w nocy na cyca.
Wasze dzieci też nie jedzą e nocy?
Czy trzeba wybudzać?Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Niecierpliwa dużo zdrówka dla Juleczki! !!
Lys ja podaje herbatkę koperkowa ale nie widzę jakiś większych efektów. My podajemy małe ilości 20-30 ml bo przed kąpielą jest zazwyczaj marudna a tak ja trochę oszukujenlmy i kąpiel jest przyjemna
U nas po kilku dobrych dniach dziś tragedia. Od rana mała jest marudna a o 11 to miałam istny cyrk. Wszystko było be i jednocześnie wielki ryk. Cyc, otulaczek szum tulenie nic nie pomagało uspokoić małej. Dopiero na spacerze mi zasnęła ale chyba już wstaje bo zaczyna marudzićbyleby do 16
lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Laura wrote:A miałam Wam napisać że dzisiaj około 1 w nocy tata z Dominisiem tak zasnęli przytuleni że spali tak do 5.30 dopóki budzik nie zadzwonił.
Obudziłam się i patrze a oni nadal śpią przytulenifajnie to wyglądało
Tata ma sposoby na synka. Jeszcze nigdy tak długo nie spał zawsze budził się raz w nocy na cyca.
Wasze dzieci też nie jedzą e nocy?
Czy trzeba wybudzać?
Moja zależy od dnia, jest tak że je o 1 i potem do 9 nic, nie raz je o 3 i do 9 nic a nie raz jest tak że co godzinę mi się w nocy budzi na jedzeniemałaMyszka lubi tę wiadomość
-
a ja pochwaliłam niedawno mojego synka to mi dał dziś w nocy popalić
od 1.30 do 5 nie spał, a później zasnął na mnie i gdy tylko przestałam się kiwać to zaczął się przebudzać, więc tak dygotałam do 8 i wstaliśmy (a w międzyczasie jeszcze ciumkał pierś)
nie wiem czy to jeszcze reakcja po szczepieniu, zastrzyku z hormonkiem czy może kolejny skok rozwojowy albo jeszcze co innego, ale mam nadzieję, że dziś będzie lepiej. Byliśmy też dziś u pediatry, bo ma katarek i chcieliśmy by sprawdziła osłuchowo jak u niego pod kątem wyjazdu nad morze, ale osłuchowo ok i powiedziała tylko, żeby jeszcze rozważyć wyjazd, aj... trudna decyzja, bo mąż specjalnie sobie wolne brał, a katarek u dziecka może być nawet miesiąc, zobaczymy jeszcze.
Miłego dnia! Aaa... pediatra mówiła, że może u nas się pojawić śluz w kupce, bo katarek spływa po tylnej ściance i wtedy wyłazi z kupką. U nas póki co kupy ladne, ale może dla tych mam co mają u dzieci śluzik to info się przydamałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Znowu wróciliśmy z rykiem ze spaceru.. oszaleje chyba, równo co godzinę musi być cyc bo inaczej atak histerii. Musze ściągać pokarm bo zgnijemy w tym domu!
Szumiś zamówiony bo zauważyłam że uspokaja go suszarka i szum aut..Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2015, 14:24
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
AgaSad wrote:Znowu wróciliśmy z rykiem ze spaceru.. oszaleje chyba, równo co godzinę musi być cyc bo inaczej atak histerii. Musze ściągać pokarm bo zgnijemy w tym domu!
Szumiś zamówiony bo zauważyłam że uspokaja go suszarka i szum aut..Agaata, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Dałabym ale akurat dziś kręcilismy się blisko domu, ciche spokojne uliczki i ni ch ani jednej ławki.. a wogole to mam mega problem z dawanie cyca na zewnątrz bo mam małe cycki i kurde te bluzki di karmienia nie sprawdzają się a dziś to musiałabym się cała rozebrać żeby dostał..
Pulpecja, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
My własnie wróciliśmy ze spaceru, byliśmy dwie godzinki, Młody jeszcze dosypia w wózku a ja mam czas spokojnie zjeść kanapki i posiedzieć w necie. Dzisiaj byłam na wizycie poporodowej, wszystko zagojone, można współżyć, ale jeszcze się mam oszczędzać. Do współżycia Hydrożel koniecznie, bo jest sucho z powodu braku chyba estrogenów, co jest normą.
Dziewczyny, jak czytam, że Wy robicie obiady w domu to jak słowo daję nie wiem kiedy macie na to czas... Ja ogarniam dziecko, spacer, pranie i czasem zmywarkę wyładuję/załaduję, ale to nie zawsze. Obiadami i generalnie jedzeniem oraz sprawami wszelkich zakupów zajmuje się mąż, ja w tym nie biorę udziału. Jeśli kupię coś w necie i trzeba mi to odebrać, to też załatwia to mąż. Młodego kąpiemy zawsze razem. Jak mąż jest po pracy, to nie ma zadnego problemu z tym, żeby Huberta przewinął albo coś przy nim zrobił. W nocy staram się go nie budzić, ale często przewija go około 1 nocy, jak Młody się budzi na pierwsze karmienie. Ostatnio też nad ranem zabiera go do siebie do łóżka i razem dosypiają, jeśli Hubert nie chce spać sam. Jak ja siedzę i karmię, to zawsze mam zrobioną herbatkę i kanapkę. NIe wiem jakbym miała sobie poradzić bez niego.
Niecierpliwa, trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Dacie radę, tylko spokojnie!!!
AgaSad, Maniuś, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
A oto i moj 5cio tygodniowy Skarbus
zapatrzony w rodzicielke
Niecierpliwa trzymam kciuki za Juleczke &&&Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 10:50
Zetka, lys, AgaSad, apaczka, Laura, mamasia, Paula_071, KasiaeN., Weridiana, Ewa123, Lady Savage, Martucha86, zabka11, ainer85, Katarka, Pati Belgia, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
U nas obiadami zajmuje sie ja po prostu lepiej gotuje moj slubny owszem zrobi obiad ale zazwyczaj sa to sadzone hehe prasuje on i potrafi wstawić pralke i rozwiesic poskladac pranie zakupy robi on jak przychodzi z pracy przejmuje w 80% opieke nad mlodym wiec spoko kapiemy co 2 dzien razem W tyg nie wstaje w nocy do syna w weekendy tak na pierwsze karmienie zawsze czasami na drugie tez ogolnie potrzebowal jakies 2 tyg na ogarniecie nowej sytuacji i zmiane przyzwyczajen i też uwielbiam na moich mężczyzn patrzec szczególnie jak T przeprowadza z mlodym męskie rozmowy ❤
Maniuś, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Nie wiem jak u Was ale u nas hitem jest kręcąca się karuzela z melodyjką. Dzisiaj odpaliliśmy i mały zauroczony i tak się śmieje do tych kręcących się maskotek, że padamy ze śmiechu.. pewnie taka z projektorem to już wogóle jest czaderska:)
Mój M też mi gotuje i robi wszystkie zakupy, czasem obiad jest o 15 a czasem o 18 zależy jak ma czas ale i tak doceniam że chociaż to mam z głowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2015, 15:34
Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ja to nawet gotuje dwa obiady, dla sibie i dla meza inny ze względu na te diete matki karmiącej. Ale tylko 2 danie jest inne, zupa ta sama. Moj maz jest niegotujacy, a ja nieprasujaca. I ja robie zakupy, bo tak mi wygodniej niz tlumaczyc mezowi co i jak. Chociaz glownie zamawiamy z almy czy tesco.
Amberla, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r.