SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Pneumo i meningo mozna włączyć przy kolejnych szczepieniach po konsultacji z lekarzem. Obydwa to zastrzyki
Co do rota to tak jak piszecie tych wirusów jest cala masa a ta szczepionka chroni przed jakąś grupa, ale dzieci szczepione lepiej znoszą chorobę w razie zakażenia.
Ja pneumo i meningo tez włączę około pół roku.
Żabka ja używam wszystkich kosmetyków sprzed ciąży, tylko piersi niczym nie smaruję.zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
hej,nie nadrobię was.
Malutki miał zapalenie krtani już jest lepiej ale nadal męczy się z katarkiem.
My już mamy opóżnienie przez choroby i chyba zaszczepimy dopiero w pażdzierniku.
Mi lekarka odradziła roto i pneu bo twierdzi że po szczepieniu dziecko na to czesciej choruje niz jak się nie zaszczepi. Więc my tylko na NFZ.
Co polecicie na zwiększenie laktacji??
Mały je z obu piersi i nadal płacze;((Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Zabka ja mam calpol, zadzialal.
pneumokoki 3 dawki , meningo menC 2dawki ale w wieku lat 13-15 podaja 3 dawke MenC.
Dodatkowo od wrzesnia wprowadzili MenB
u nas szczepionki byly 4 w tym samym dniu: (5in1)+pneumokoki+menB+rota
Migotkaa Rota jest doustnie, slodka dzieci raczej chetnie pija
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Paula spokojnie, być może to żółtaczka związana z karmieniem piersią. Część dzieci kp może być lekko żółta nawet do 3 mc życia. Taka żółtaczka nie jest groźna i nie trzeba malucha odstawiac od piersi. Oczywiście trzeba zrobić badania aby upewnić się czy nie ma infekcji itp ale jeśli Tomek ładnie rośnie i przybiera to myślę, że wszystko będzie ok.
Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Moj jest zolty i ma bilirubine 8.7, bylam w szpitalu i mowia ze na piersi jak jest to normalne.
Kochane ja sie nie zgadzam ze rozwiazaniem problemow jest zostawienie meza Madzi z dzieckiem... po pierwsze ona nie byla pewna czy on sobie poradzi a dziecko to nie poligon doswiadczalny...a po drugie co, niby nagle doczeni, przeskoczy mu klapka w mozgu, zrozumie i stanie sie wspierajacy i z szanujacy? Bzdura. W ciazybtez taki byl. Tu tylko terapia, rozmowy nic nie dadza.
Madzia teraz z perspektywy czasu patrze i to odejscie bylo najlepsze co.mi sie zdarzylo. Pamietam jak wrocilam do domu jak moj maz wyjechal do anglii, juz na stale, to miesiac nie moglam sie podniesc z lozka. Nie wszystko bylo zle, super seks, poczucie humoru wspomnienia...bylam z nim od 16 roku zycia.
Potem byl drugi zwiazek, 3 lata. Naiwnie trafilam na faceta, ktory byl kompletnie inny i nie zwrocilam uwagi ze problem jest ale inny zuprlnie. Facet okazalo sie ze jest uzalezniony od portali randkowych. Nawet nie chce wspominac. I znowu terapia, tlumaczenie, wspieranie.
I nagle sobie uswiadomilam, ze tak mi mijaja lata. Na tym ze jestem ciagle nieszczesliwa, niespelniona, dla kogos. Ze juz mam dosc. Ze ciagle wszystko sie kreci wokol zwiazkow. Ze nie wiem czego chce. Ze tak naprawde jestem kurwa sama. Ze to mi odbiera sily a nie dodaje. Wiec sie ogarnelam resztka sil. Wyprowadzilam sie. Poszlam na terapie. Rok mieszkalam bez tv, neta, sama zecsoba, spokojnie. Odpoczywalam. Obserwowalam sie. Dlaczego mi zle, co bym chciala, jak to sie stalo, ze mam ponad 30 lat i moje zycie tak wyglada. I doszlam do wniosku, ze to jest moje zycie i nigdy nie bede sie bala, czekala na cos, przejmowala. Okazuje sie ze z oierwszym.mezem walczylam, tlumaczylam, awantury, mialo byc po mojemu, bo przeciez tak jest wlasciwie, bo zasluguje. Teraz nic nie walcze. Kocham mojego drugiego meza jak nikogo. Jest dla mnie najwaznirjszy zawsze. I ja dla niego tez. Jest mi ciezko troche, bo ja dlugo bylam sama i nie czulam potrzeby bycia z kims, wrecz odwrotnie. Uwielbialam mieszkac sama. I brakuje mi tego zeby caly dzien wylaczyc tel, zaszyc sie z jakims laptopem i serialem w lozku i pic drinka:)
W kazdym razie. Odchodzilam dwa razy. I to bylo trudne. Ale ja sobie nie wyobrazam zeby moje dziecko wychowywal jakis baran, ktorego potrzeby sa wazniejsze niz jego. Balam sie najbardziej tego ze mialabym corke, ktora kiedys bedzie musiala na terapii ocierac gila tak jak ja bo tatus byl emocjonalnym, niedojrzalym popaprancem, a ona zawsze bedzie szukala.milosci i akceptacji. Sa rzeczy ktorych matka nie nauczy.
Ale sie znowu rozpisalam;) co do ujedrniania to czaje sie na ten kolagen. Co do rota to mi.mowili ze nawet jak jest nowy szczep to przejdzie lagodniej jak sie zaszczepi. Jesli chodzi o paracetamol, to mam czopki 50.
U nas od wczoraj nie bylo kupy, dzis po czopku viburcol piekna kupka po karmieniu i spal ponad 4 h;)))
I jestem pewna ze moj pierwszy maz nie umialby sie cieszyc z pelnego pampersa tak zywiolowo jak moj obecny maz;)))i o to chyba chodzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2015, 03:05
AgaSad, apaczka, KasiaeN., Zetka, magda sz, Paula_071, zabka11, Pulpecja, aaaaga, Maniuś, Weridiana, mamasia, małaMyszka, Laura lubią tę wiadomość
-
Ofka piękny wpis☺
Mam jeszcze pytanie odnośnie viburcol bo też nam pediatra poradziła ze działa na problemy brzuszkowe i wyciszenie ale ja wyczytałam na ulotce ze jest powyżej 3 miesiąca i oczywiście bałam się dawać.. konsultowalas to może z kimś?małaMyszka lubi tę wiadomość
-
AgaSad wrote:Ofka piękny wpis☺
Mam jeszcze pytanie odnośnie viburcol bo też nam pediatra poradziła ze działa na problemy brzuszkowe i wyciszenie ale ja wyczytałam na ulotce ze jest powyżej 3 miesiąca i oczywiście bałam się dawać.. konsultowalas to może z kimś?małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Paula trzymam kciuki, zeby wyniki Tomka byly dobre i abyscie szpital omineli szerokim lukiem. Jak wczoraj bylismy w szpitalu i wisiala nad nami zostanie na oddziale, to lzy lecialy mi jak grochy. Bedzie dobrze, zobaczysz
Po kapieli wieczornej Julka wrocila do formy. Drugi lekarz, u ktorego bylismy wieczorem kazal odstawic leki, ktore przepisali w szpitalu. Powiedzial, ze mozemy tylko spekulowac jakie jest podloze tego niezytu jelita grubego. Moze to byc odczyn poszczepienny, moze to byc zwiazane z tym, ze we wtorek ja mialam biegunke i prawdopodobnie podtrulam sie salatka, mogla tez polknac jakiegos paprocha i tu tez trafil, bo we wtorek wieczorem jak Julka jadla z butli maz ja karmil i jakos nie chciala niby jesc, ja ja wzielam i zauwazylam, ze po 10 minutach ciagniecia nic z butelki nie ubywa i okazalo sie ze malusienki kawalek papierka zablokowal dziurke w smoczku i nic jej nie lecialo, ale nie wiem czy czegos nie polknela. Krew w kupie i duza ilosc sluzu jest normalna przy tego typu dolegliwosciach. Moze to trwac kilka dni, gdyby jej do poniedzialku nie przeszlo mamy przyjechac z wynikami moczu.
Dzis juz wszystko mam nadzieje wraca na wlasciwy tor. O 3.40 obudzilam ja na jedzenie, a potem sama obudzila sie o 5 i o 6.30. Teraz zjadla 2 piersi i spi, a raczej wije sie przez sen bo boli ja brzuszek. Od 2 tygodni nie miala kolki i wczoraj zaczelismy zmniejszac jej espumisan i jednak nie mozemy tego robic, bo znow ja meczy.KasiaeN., Paula_071, ainer85, 0na88, Pulpecja, Weridiana, Katarka, mamasia, magda sz, Martucha86, małaMyszka, Laura lubią tę wiadomość
-
Ciesze sie Niecierpliwa ze jest poprawa
oby tak dalej.
Wstalam rano aby nakleic ten woreczek na mocz. Umylam mu ladnie tylek - zrobil siku, trzeba przebierac i znowu myc. Umylam a maluch zrobil kupe. I znowu mycie. Ale powtarzam sobie ze to zdrowy objaw. Po zalozeniu tego woreczka nie miesci sie pampers na tylku, wiec zalozylam mu tetre (chyba moj autorski sposob zakladania, bo nie mam pojecia jak to sie robi;)). Teraz sie karmimy. Jak czesto dzieci robia siku?
Temperatura mu nie urosla, do 6 rano spal ladnie, a potem zaczal charczec. Ale nie widze jakis wiekszych objawow infekcyjnych. Mam nadzieje ze ta pediatra troche nad wyrost potraktowala katar, charczenie i jego zolty odcien. Tomek tez jest tylko na piersi, nigdy mu nie dawalam butli. A charczenie ma od dnia urodzin.
I jeszcze musze leciec do przychodni po karte szczepien, na wypadek gdybyśmy jednak jutro szczepili w luxmedzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2015, 08:07
niecierpliwa, Weridiana, mamasia, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Niecierpliwa to dobre wieści:-) czy jak Twoja Julka ma ból brzuszka z powodu kolki to je wtedy pierś? Bo u nas masakra od wczoraj, po południu płacz, przeszło dopiero jak ciasno owinęliśmy.Wtedy zasnęła a jak się obudziła to ładnie zjadła i znów płacz i podkurczanie nóżek. Zasnęła i spala 4h a później w nocy od nowa to samo, jest głodna a nie chce ssać
pobudki co 1h. Nad ranem wzięliśmy ją do nas i spała ale bardzo niespokojnie.
niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Niecierpliwa super ze jest poprawa. Paula moj tez jest zolty jak chinczyk, harcze od urodzenia.
Niestety maz zapomnial przywiezc katarka meczylam sie frida.
Dziewczyny ktorym dokuczaja hemoroidy, lepiej cos? U mnienostatnio na tydzienbol zelzal, od paru dni znowu noz w dupie, przeciwbolowe biore, kibla sie boje. Smaruje miodem i olejem lnianym, znowu od dzis czopki na recepre i cyklo3 forte moze da mi troche ulgi. Chodzic niemoge myslalam ze ze spaceru nie wroce wczoraj. Boli jak leze nawet, chociaz ciut mniej. Bylam u fryzjera wczoraj, kolezanka spacerowala z malym, wiercilam sie na fotelu jakbym miala owsiki w dupie, gdybym mogla tobym sie zesrala z bolu, ale nie moge bo bym umarla.
niecierpliwa, Zetka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
U mnie narazie lepiej , ale dlugo po porodzie sie z hemoroidem meczylam tak ze wolalabym drugi raz rodzic niz isc na kibel... zywnie darlam sie i plakalam z bolu na kiblu . Nie wiem czy one bola jak wychodza czy jak sie chowaja , w kazdym razie narazie jest dobrze ale z tego co wiem to za jakis czas znow sie to powtorzy
nie znam sie kompletnie na hemoroidach ale z tego co wiem to gowno znow zacznie bolec po jakims czasie.
Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
apaczka wrote:Niecierpliwa to dobre wieści:-) czy jak Twoja Julka ma ból brzuszka z powodu kolki to je wtedy pierś? Bo u nas masakra od wczoraj, po południu płacz, przeszło dopiero jak ciasno owinęliśmy.Wtedy zasnęła a jak się obudziła to ładnie zjadła i znów płacz i podkurczanie nóżek. Zasnęła i spala 4h a później w nocy od nowa to samo, jest głodna a nie chce ssać
pobudki co 1h. Nad ranem wzięliśmy ją do nas i spała ale bardzo niespokojnie.
Tak piers traktuje jak ukojenie, a mnie wtedy cholera bierze, bo wygina sie i prezy jak paragraf i takie karmienie to udreka. Dzis juz karmimy sie 4 raz, chyba nadrabia wczorajszy postapaczka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa super ze wszystko u was ok .
Ja ide dzis na szczepienie z mala 6w1 + te dodatkowe pneumo itd..
boje sie jak mala zareaguje po szczepieniu - tej goraczki wlasnie czy innego dziadostwa. Nie czytam nawet w internecie o szczepieniach co ludzie pisza bo za glowe sie mozna zlapac .niecierpliwa, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Witam mamusie
Mamusie mam pytanie, u nas w mieszkaniu jest 22 stopnie, w nocy 20-21 mój mowi że za wcześnie żeby grzać, mnie jest rano zimno i śpię w skarpetkach, małą kładę już w śpiworku i kołdra na nią. Jak sądzicie zostać tak czy namówić go by grzał. Jeszcze powiem że w dwóch innych pokojach, nie zrobionych jest o dwa stopnie mniej jak tutaj (w salonie)małaMyszka lubi tę wiadomość