SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze Magda ale sytuacja.. Jesteś bardzo dzielna! Ja bym zawału dostała! Jak kiedyś dusił się pies mojej siostry to nie wiedziałam co zrobić stałam jak głupia aż moja mama podskoczyła i zaczęła działać.. a mnie sparaliżowało!!! Matko modlę się żeby nie spotkała mnie taka sytuacja z synkiem bo nie wiem co zrobię! Może instynkt mi podpowie.. Oby żadnej z nas się jednak nie zdarzały takie sytuacje!
Moja maruda już jęczy w bujaczku.. nawet kawki sobie nie zdążyłam zrobić
Miłego dnia dziewczyny!małaMyszka, magda sz, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Siedzę u fryzjera... Lalala...
Mała z tata. Zaczął się stres. Od wczoraj 1,5 kg mniej..
I od rana nonstop na kibelkuchyba pozbylam się z jelit z ostatnich paru lat
małaMyszka, mamasia, aaaaga, Paula_071, Pulpecja, magda sz, Weridiana, jasmine89, Ewa123, Maniuś, zabka11, Zetka lubią tę wiadomość
-
Dzisiaj mieliśmy pobudkę przed 5, wstaliśmy po 8 i już cycujemy.
Mąż znowu ma duszności. Wstał po 5 i się cały czas dusił. Zawsze w sezonie jesiennym tak ma. No nic, trzeba przeżyć.
Też wczoraj zrobiłam sobie dzień lenia śmierdziela i teraz się wykąpałam.
W ogóle to Wam powiem: wieczorem nakarmiłam małego. Trochę przysnął. Próbowałam go odłożyć do łóżeczka, ale się obudził. M się zaoferował, że go ponosi i ulula. Nie wiele myśląc pobiegłam do sypialni spać. I co? Ululał,ale po minucie płacz i zabawa od początku, ale M. wstał i go wziął, a ja dalej w kime. Było mi już wszystko jedno. Spisał się na medal, ululał, a ja dzięki temu po spałam bez wstawiania...
Takie coś mi się podobaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 08:38
mamasia, Paula_071, niecierpliwa, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Amberla dużo szczęscia, szalonej zabawy i upojnej nocy poślubnej, i żeby malutka była grzeczna zeby sie mamusia nie stresowała:)
Dziecko nakarmione siedzi w bujaku, mama popija kawe i je chałke z masłem:)niecierpliwa, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Amberla aby ten dzien byl rownie pieknym dniem jak narodziny Waszych corek
Tanczcie w rytm milosci, ale noc poslubna juz sobie mozecidm darowac
Apropo nocy poslubnej, gdzie moje libido sprzed miesiaca?? Znowu seks by mogl dla mnie nie istniec
Czy u Waszych dzieciaczkow tez tak mocno widac zyly na glowie i czole, bo mam wrazenie ze u Julki one wczesniej nie byly az tak widoczne??Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 10:10
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Magdasz super ze sobie poradziliscie i wszystko dobrze się skończyło. Ja raz miała tak ze młoda mi się zakrztusila i nie mogła oddechu złapać przez chwilę i juz mi zaczęła odpływac, taka wiotka się zrobila i oczy jej odlatywaly. Zawolalam A. Żeby szybko przebiegł do nas na górę (on ma ukończony kurs ratownika medycznego) a sama zaczęłam działać instynktownie -położyłam sobie mała na ręku, głowa w dół i oklepywalam plecki. To były najdłuższe sekundy w moim życiu. Po wszystkim telepalam się jak galaretka i tez się popłakałam. Zawsze warto działać instynktownie ale trzeba też zapoznać się z tym jak prawidłowo udzielać pierwszej pomocy maluchom
Lys ja na Twoim miejscu nawet chwili bym się nie przejmowala tym co mówią inni i nie zastanawiała się długo nad pomocą. Boisz się nawet na chwilę oddać mała w obce ręce - to weź Panią do sprzątania. To już mocno Cię odciazybędziesz miała posprząta e, zakupy zrobisz przez Internet i wtedy znajdziesz czas i dla małej i dla siebie
Nie pamiętam która z Was pytała o kocyk minky. Ja mam właśnie taki do wózka (50x75 ) z wypełnieniem 2 cm i jestem bardzo zadowolona. Nie jest sztywny, jest fajnie poprzeszywany wiec wypełnienie się nie zbija i mi do wózka on w zupełności wystarcza. Chodź swoją drogą taki większy tez teraz będę zamawiać ale korzystać z niego będę w domu, ewentualnie jak będzie juz bardzo zimno to Będę w wózku Natalkę kładą na kocu i później reszta ja przykryje
Amberla wszystkiego najlepszego na nowej drodze życiażeby wasza miłość do siebie była zawsze taka wielka i życzę Wam samych radosnych chwil
A teraz Wam opiszę jeden z moich najgorszych dni spędzonych z moja córcia. Nie wiem co ja wczoraj ugryzlo ale od rana wstała marudna. Najchętniej to by była tylko u mnie na rękach co próbowałam ja odłożyć żeby wziąć prysznic to był ryk. W końcu się udało to i tak w połowie jak byłam namydlona to się rozbeczala. Udało nam się wyszykowac na spacer (prawie 2 godziny później niż zwykle). Wyszłam zadowolona ze chociaż na spacerze będę miała spokój i odpoczne. Taaaa jasne marz nie ścietej głowy. Cały spacer nie spała a jak tylko na chwilę usiadłam to odrazu był ryk. Po spacerze nogi mi w tylek wchodziły ale wracał juz tatuś z pracy to liczyłam ze teraz to już na pewno odpoczne. Od 16 do 21 był ryk i pomagał tylko Cyc albo noszenie na rączkach przeze mnie. Jak ja A. Wziął na ręce to znów zaczynała płakać. Tak więc od godziny 11 do godziny 21 moje kochane dziecko spało łącznie może z pół godziny a ja miałam zapierdziel na pełnych obrotachaż się zastanawiałam co jej jest bo nigdy tak nie było ale mam nadzieję że dziś będzie trochę lepiej bo musze w końcu chalupe ogarnąć
Weridiana, lys, magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Od 6 rano była walka o kupę i w końcu się udało. Tylko czemu to tyle płaczu kosztuje moja kruszynke. Biedactwo ma popękane naczynka krwionośne pod skórą na policzkach i na powiekach od tego parcia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 12:00
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Amberla aby ten dzien byl rownie pieknym dniem jak narodziny Waszych corek
Tanczcie w rytm milosci, ale noc poslubna juz sobie mozecidm darowac
Apropo nocy poslubnej, gdzie moje libido sprzed miesiaca?? Znowu seks by mogl dla mnie nie istniec
Czy u Waszych dzieciaczkow tez tak mocno widac zyly na glowie i czole, bo mam wrazenie ze u Julki one wczesniej nie byly az tak widoczne??małaMyszka lubi tę wiadomość