SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
A moj zawsze wstawal o 8, a dzisiaj i wczoraj pobudka o 7! Nienawdze zmiany czasu... zwlaszcza, ze moj maz wstaje dopiero kolo 9:30 wiec bedziemy sie jeszcze 2h kisic w sypialni zeby go nie obudzic (spi w salonie). No nic, zamiast godzine bedzie dwa razy dluzej ogladac ksiazeczki, bawic sie grzechotkami i czytac bajki Brzechwy. Macie inne pomysly na poranna zabawe?
Witaminkab - moj spi sam juz 2,5tygodnia. Bardzo sobie to chwaleWiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 07:32
małaMyszka lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Cześć dziewczyny, u mnie zmiana czasu chyba nic nie zmieniła, pobudki o 1.00 i 5.30 i 8.00. Wczoraj jadłam gołąbki z wloska kapusta, zupe jarzynowa z kalafiorem i napilam sie kawy ze zwyklym mlekiem, zobaczymy co to bedzie, ja ciagle nie jestem przekonana do tej diety bezmlecznej...
Moj mąż dzis pojechal sluzbowo i wroci w srode albo w czwartek poznym wieczorem...dla mnie to jakas masakra, pewnie juz wieczorem bede na maksa wykonczona po takim samotnym dniu z Hubciem, a gdzie do srody...małaMyszka lubi tę wiadomość
-
hej:) witamy sie i my:) po zmianie czasu maluch spał jak wczesniej dziś, mam nadzieje ze nic sie nie zmieni bo godzina 8 przed 8 bardzo mi odpowiada:) pranie wstawione, Szymonek tu dyskutuje twardo obok mnie, mamuśka pije kawe, zaraz snaidanko i szybkie ogarniecie domu i obiadu zeby wyrobic sie na spacer:
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Weridiana wrote:Paula ja miałam znieczulenie podczas karmienia (dentysta dobierze)
Co do karmienia, nic na sile ale ....uwaga hormony wciaz działaja I chociaz teraz sobie roznych rzeczy nie wyobrazacie to np za pol roku moga byc calkiem normalne
Zabka wydaje mi się ze Migotkaa na poprzedniej stronie podala te stronke do cwiczen?
Ja czyszcze dziasla podczas kapieli. Owijam palec gaza, mocze w czystej wodzie i tak przesuwam po dziaslach ale moja Emma to lubi
Malamyszka a moze troszke jestes zazdrosna z tesciami ze np twoi rodzice tacy nie sa, ze sie tak nie interesuja. Nie obraz sie po prostu znam taka sytuacje
u nas piekne sloneczko , noc dosyc ciezka
No ale przeżyłam, teściowie chyba niepocieszeni, że nie mieli na rękach małego. Podobno mój mąż interweniował, bo zostawił małego w gondoli na sekundę, a teściu już go gdzieś przenosił, więc usłyszeli: podkradacie - nie dostajecie. Chodzi o to, że po takim ciumkaniu i ciucianiu mały jest strasznie niespokojny. Przestraszony wręcz. Podczas karmienia wręcz siedzieli na moim mężu i prawie wyrwali mu butlę, na przemian z komentarzami: nałyka się powietrza, tak mu nie dawaj butelki, połyka powietrze, źle karmisz itp.
Chcemy żeby nauczyli się naszego trybu i tego co mały lubi a czego nie lubi. Wiem, że dziadkowie są do rozpieszczania, ale na tym etapie wolę mieć spokojne dziecko. Po ich ostatniej wizycie nie mogliśmy go wykąpać, bo był taki wrzask...
Weridiana, magda sz lubią tę wiadomość
-
Hej u nas zmiana czasu nic nie zmieniła no może tylko to że Artur padl wczoraj spac w 5 minut po zjedzeniu
Ktoś pytał o smoczki my w sobotę zmieniliśmy z 0-2 na 2-6 różnią się tylko wielkością wg mnieKwiauszek, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Hej, my też się witamy. U nas też po zmianie czasu podobnie, jak do tej pory. Moja córcia uwielbia spać rano. Budzi się na karmienie około 6, około 8:30 - 9 i dalej śpi tak do 11. Dopiero potem robi się aktywna. Więc u nas spacer najwcześniej koło południa.
Wspołczuję wam dziewczyny, których dzieci mają problem z brzuszkiem. Moja ostatnio wieczorami ma takie chwile, że płacze. Nie jest to chyba brzuch, bo jest miękki, ale z drugiej strony puszcza bąki i się drze. Trwa to krótko zazwyczaj a i tak już mam myśli, ze może odpuszczę to karmienie piersią, bo może to przeze mnie, przez coś, co zjadłam. Nienawidzę tej niepewności, chciałabym, żeby już była starsza, żeby to się wszystko unormowało. U mnie to tylko jakieś chwilowe przejścia, a jeśli wy macie tak cały czas, to naprawdę czapki z głów, ze dajecie radę.
aaaaga, małaMyszka, niecierpliwa, lys lubią tę wiadomość
-
No ja też nie lubię tego ciumkania i zdrabniania wszystkiego zawsze poprawiam tesciow i mame jedynie Moj Tata nie ciuciuje
Teść myślał że mnie zlapie na ciucianiu bo powiedziałam do synka misiu i wytknal mi to a ja mu odpalilam ze to nie jest ciucianie tylko zdrobnienie jak juz i chyba niedźwiedź do syna nie będę wolala a i tak do konca dnia niedzwiedz mówiliśmy z mężem dla zartu
Dziewczyny nie rozumiem tego ze nie nosicie dziecka w ogóle??? To jest wykonalne? Nasz to niestety już się chyba nauczyl ze najlepiej jest na raczkachmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
aaaaga nie ze wogole, ale jak sobie lezy spokojnie, albo lezy i gada to po co go brac na raczki? dla babci przyjemności? tylko potem ja nie mam takiej przyjemnosci w domu jak chce cos zrobic a on sie prezy, mój poki co jest przyzwyczajony lezec na lozku albo w bujaku jak idziemy do kuchni, jak karmie to jest na raczkach, jak odbijam, jak ma czkawke i gdy jest straszna maruda bo spiacy noi gdy potrzebuje bliskosci w ciagu dnia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 09:20
małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Migotkaa wrote:Niecierpliwa, uśmiech dziecka bezcenny! Zycze aby jak najczesciej sie usmiechała do mamusi
Mój Szymonek uwielbia jezdzić autem, wsiada, 2 min i spi zawsze hehe:)
Powiem Wam, że lubie moja tesciową, ona uwielbia Szymka ale troche zaczyna mnie to denerwować jak go co chwila tak ciuchta, mówi tak zmiekczająco "niunia moja", "Szymunia", "Symuś",wie, że nie nosimy go na rekach to tylko patrzy żebym nie widziała i juz jest"chodz chwilke do babci" ale jak zaczyna sie drzeć to jest "o jezu mama masz bo sie zlosci", jak daje mu butle to potrafi stac naprzeciwko i patrzec i gadać do niego, jak śpi to musi mu rece całować i ściskać, rozumiem że pierwszy wnuk, nie chce odbierać jej tego szczescia ale chyba może mnie to irytować hm ? wiem, niesprawiedliwa jestem:) -
witaminkab wrote:Dziewczyny jak to było z tym kciukiem?
witaminkab, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
U nas odpukac wymioty nie wrocily. Albo pomogl nam dicoflor, albo to byl jakis jednodniowy incydent, bo np zjadlam cos, co malemu nie podeszlo.
W weekend towarzystwo mojemu dziecku nie odpowiadalo. Kiedy bylismy we trojke bylo super, jak pojawial sie ktos wiecej bylo straszne marudzenie. W sobote bylismy we Wroclawiu, zaliczlismy lekarza, zakupy i spacer po parku szczytnickim. Bylo przepieknie. Taka zlota jesien moglaby trwac, az do pierwszych sniegow. Prawie caly dzien spedzilismy na powietrzu, po poludniu zamotalam malego w chuste i skosilam trawe, maz w tym czasie ogarnial zwierzaki.
W domu nie zrobilismy zupelnie nic - szkoda bylo tak pieknego dnia.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Hejka. U nas zmiana czasu dała się odczuć...dzieć już od 5 na "nogach". O 4 już stękała z zamkniętymi oczami...jak tylko podeszłam, to oczy jak 5 zł i piękne uśmiechy. I jak tu jej nie kochać. No i się od tej 5 na kocu bawiłyśmy. A teraz zasnęła sama w swoim łóżeczku (!!!) jupii.
U nas w Ełku takie oto bodziaki dostaje się przy rejestracji dziecka:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9835c3c8a592.jpg
A tak dzisiaj się nosimy
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/57ba1c56aaf5.jpg
Miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 09:48
Maniuś, Weridiana, witaminkab, mamasia, małaMyszka, apaczka, magda sz, jesslin87, lys, sylwucha89, Katarka, Paula_071, Martucha86, zabka11 lubią tę wiadomość
-
A ja mam do Was pytanko, szczegolnie do tych ktore pieka slodkosci. Stwierdzilam, ze sama upieke tort na chrzciny, tyle, ze nie chce mi sie bawic z lukrem plastycznym. Ozdoby kupie gotowe na Alledrogo, wiec z tym luzik. A jak myslicie dobrze bedzie wygladalo jak obloze/obleje go lukrem krolewskim (taki jak do pierniczkow)? Myslicie, ze uda sie zrobic to ladnie i w miare precyzyjnie?
Ludzie juz nie wiedza ile brac za te torty 200-300 zl, sama jak zrobie pietrowy, to wyjdzie max 50-60 zl. Wole za reszte cos dziecku kupic.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Griszanka wrote:A ja mam do Was pytanko, szczegolnie do tych ktore pieka slodkosci. Stwierdzilam, ze sama upieke tort na chrzciny, tyle, ze nie chce mi sie bawic z lukrem plastycznym. Ozdoby kupie gotowe na Alledrogo, wiec z tym luzik. A jak myslicie dobrze bedzie wygladalo jak obloze/obleje go lukrem krolewskim (taki jak do pierniczkow)? Myslicie, ze uda sie zrobic to ladnie i w miare precyzyjnie?
Ludzie juz nie wiedza ile brac za te torty 200-300 zl, sama jak zrobie pietrowy, to wyjdzie max 50-60 zl. Wole za reszte cos dziecku kupic.
Ja też zawsze smam piekę (masy cukrowej nie lubię) i ja robię masę ze śmietany kremówki z białą czekoladą i żelatyną i tym przekładam i obkładam tort. PALCE LIZAĆ.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Griszanka wrote:A ja mam do Was pytanko, szczegolnie do tych ktore pieka slodkosci. Stwierdzilam, ze sama upieke tort na chrzciny, tyle, ze nie chce mi sie bawic z lukrem plastycznym. Ozdoby kupie gotowe na Alledrogo, wiec z tym luzik. A jak myslicie dobrze bedzie wygladalo jak obloze/obleje go lukrem krolewskim (taki jak do pierniczkow)? Myslicie, ze uda sie zrobic to ladnie i w miare precyzyjnie?
Ludzie juz nie wiedza ile brac za te torty 200-300 zl, sama jak zrobie pietrowy, to wyjdzie max 50-60 zl. Wole za reszte cos dziecku kupic.
Ja też chcę sama upiec tort na chrzciny.
Griszanka jak znajdziesz przepis to podrzuc. Kiedy chrzciny? My 20.12.małaMyszka lubi tę wiadomość
Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku.