SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula_071 wrote:Niecierpliwa - a nie mozecie sie wtedy zatrzymac, wyciagnac z fotelika i uspokoic?
Jak zrobila to za pierwszym razem to pierw maz zjechal na pobocze i zaczela sie proba uspokajanie, nieskuteczna wiec gazu i jak najszybciej do domu. Wczoraj nawet nie probowalismy. Po wyjeciu z fotelika bylo tylko ciut lepiej. Wyla nadal, ale przynajmniej tylko wyla i juz normalnie lapala oddechy, w domu przez'15 minut jeszcze sie uspokajala, dlatego ja uwazam, ze to chodzi, o pore dnia i tego, ze ddo ciemnosci nie jest przyzwyczajona. -
Hej mamusie ,
u nas noc dramat , mala wybudzila sie z krzykiem i dlugo nie mogla zasnac.... od rana tez kiepsko bo trzyma reke w buzi i normalnie wyje jak pies , a ja po dwoch kawach siekierach ledwo na oczy patrze. Po trzeciej chyba juz zwymiotuje , wiec daje spokoj .
niecierpliwa, zabka11 lubią tę wiadomość
-
My po chrzcinach - wyszlo super. W kosciele na poczatku mszy maly troszke poplakiwal, ale to chyba przez to, ze przed bylo dosc nerwowo, ale o tym pozniej, sama ceromonia i reszta mszy super, Karolek grzeczny, usmiechniety. Za to do zdjec robil takie miny jakby chcial komus przywalic hihihi.
Imprezka w domu, pomimo ze bylo 25 osob (mialo byc wiecej, ale czesc zmozyla choroba), to moje dziecko przez pierwsze dwie godziny bylo aktywne, a reszte imprezy przespalo, budzil sie tylko na karmienie. Gwar zupelnie mu nie przeszkadzal.
Z prezentow dostal mate edukacyjna,grzechotki,ksiazeczki, lezaczek bujaczek, ubranka - jedno czerwone z napisem "Pomocnik swietego mikolaja", albumy maluszka na pierwszy rok dziecka i pieniazki - juz planuje co mu kupic - na poczatek karuzela z projektorem
Bardzo sie cieszymy z prezentow. Ciesze sie, ze nie dostal jakichs srebnych lyzeczek, smoczkow i tego typu akcesoriow, ja tam jestem prosta i lubie praktyczne prezenty, cos z czego dziecko bedzie korzystalo
aaaaga, niecierpliwa, Pulpecja, lys, Paula_071, jesslin87, Weridiana, magda sz, zabka11, Zetka, Maniuś lubią tę wiadomość
-
0na88 wrote:Hej mamusie ,
u nas noc dramat , mala wybudzila sie z krzykiem i dlugo nie mogla zasnac.... od rana tez kiepsko bo trzyma reke w buzi i normalnie wyje jak pies , a ja po dwoch kawach siekierach ledwo na oczy patrze. Po trzeciej chyba juz zwymiotuje , wiec daje spokoj .
Moze tez ja dziasla swedza? Nam kazal smarowac ta mascia
Edit mialo byc cytuj, a nie lubieNie lubie, ze Zoska nie daje pospac w nocy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2015, 09:22
0na88 lubi tę wiadomość
-
Niecierpliwa Leon je rano kleik ryżowy w południe obiadek ze słoiczka później w ciągu dnia mm ok 17-18 jabuszko w postaci soku lub przecieru i po kąpieli duża flacha z mlekiem i kleikiem lub zageszczaczem.W nocy raz na spiocha jedno mm.
niecierpliwa lubi tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Cześć dziewczyny, u nas noc beznadziejna dzisiaj pierwszy raz od dawna. Hubert budził się dwa razy, ale po drugim razie o 5.30 nie chciał zasnąć, dałam mu na trochę cyca i zasnął do 6.30, później znowu płacz więc cyc i zasnął do 8.30. Nigdy tak nie było, że co chwila płakał. Zresztą od niedzieli beznadziejne kupy, właściwie sam śluz i zielone, do tego potężne ulewanie. Jak wcześniej byłam przekonana, że Huberta jednak nic nie uczula, tak teraz mam 100% pewności, że jednak alergia jest. Zastanawiam się tylko czy to na pewno te jaja? Bo faktycznie w niedzielę rano zjadłam dwa i od tego czasu jest beznadziejnie... Do niewielkich ilości nabiału wróciłam już wcześniej i nic się nie działo, więc to chyba nie to...
-
My mieliśmy raz taką akcję w foteliku, jak wracaliśmy z wesela. Mała była glodna po prostu, a my staliśmy w korku do bramek. Akurat tam tak było, że wszystkie pasy były zamknięte, auta jechały jednym pasem i dopiero przed samymi bramkami można było się rozjechać. Nie mieliśmy więc ani gdzie zjechać ani nic. Młoda się drze, do bramek jeszcze kawałek, a nie wiadomo jak daleko za bramkami będzie można się zatrzymać. Wyciągnęłam ją, nakarmiłam, odbiłam i położyłam do fotelika tuż przed bramkami
udało się , ale stresa miałam jak cholera, bo bałabym się przy normalnej prędkości trzymać ją na rękach, a zatrzymać się nie było jak.
A może jak to o ciemność chodzi to zawieś jej jakieś lampki choinkowe na baterieniecierpliwa, 0na88, jesslin87, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Mój też nie lubi ciemności w aucie.dlatego świeci się u nad z tyłu światełko.Poza tym wytrzymuje Max 1,5h jazdy w foteliku bo jest mu niewygodnie.No i poci się w nim strasznie choć go do auta Nie ubieram grubo.
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Agata to może być jajo
u nas też po nim kiepsko, a ja na domiar złego jadłam jeszcze cisto w pt wieczorem. Za jakiś czas może się odważę spróbować nabiał bo może to od początku było jajo. Po marchewce były u nas zielone kupy.
My się właśnie bujamy na piłce, Natalka śpi a mama ogląda serial Breaking Badniecierpliwa, zabka11 lubią tę wiadomość
-
moja spi w aucie tylko jak auto jedzie .. jak stoimy to jest tragedia - czasem jak gdzies jedzemy i czekaja na mnie w aucie to maz w kolko jezdzi po parkingu bo inaczej to by darla sie strasznie. Na swiatlach jak stoimi i zadne auto za nami nie stoi to maz cofa i podjezdza do przodu i tak ile sie da... wyglada jak czub - no ale czego sie dla dziecka nie robi
Pulpecja, niecierpliwa, apaczka, magda sz, jesslin87, 5ylwia, Aga89, zabka11 lubią tę wiadomość
-
ona88, o mało się kawą nie zachłysnęłam
wyobraziłam sobie to cofanie i podjeżdżanie na światłach, masakra co się wymyśla, żeby dziecko nie wyło. Auto powinno mieć funkcję bujania na światłach.0na88, niecierpliwa, jesslin87, zabka11 lubią tę wiadomość
-
0na88 wrote:moja spi w aucie tylko jak auto jedzie .. jak stoimy to jest tragedia - czasem jak gdzies jedzemy i czekaja na mnie w aucie to maz w kolko jezdzi po parkingu bo inaczej to by darla sie strasznie. Na swiatlach jak stoimi i zadne auto za nami nie stoi to maz cofa i podjezdza do przodu i tak ile sie da... wyglada jak czub - no ale czego sie dla dziecka nie robi
U nas tak samo auto musi jechać bo inaczej histeria. Mąż jeszcze musi gozowac jak stoimy żeby słyszał odgłos silnika.No masakra z tymi dziećmi.niecierpliwa, 0na88, jesslin87, zabka11 lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
0na88 wrote:moja spi w aucie tylko jak auto jedzie .. jak stoimy to jest tragedia - czasem jak gdzies jedzemy i czekaja na mnie w aucie to maz w kolko jezdzi po parkingu bo inaczej to by darla sie strasznie. Na swiatlach jak stoimi i zadne auto za nami nie stoi to maz cofa i podjezdza do przodu i tak ile sie da... wyglada jak czub - no ale czego sie dla dziecka nie robi
Moj na swiatlach buja autem na prawo i lewoWyglada to pewnie jakby para napalencow odwalala dzika orgie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2015, 09:45
0na88, jesslin87, Aga89, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Mnie Pola zadziwia ... od początku jak tylko sie urodziłą budzi się raz w nocy,jest tak ze idzie spać (juz tak na dobre) ok 22, 4-5 cycek,7-8 pobudka. Jak ciąga cycka to od razu jak zje zasypia, odkładam ją do łóżeczka i tak do rana, jeden raz było tak ze nie mogla zasnąć. Teraz od rana była aktywna, bawiłą sie na macie i dopiero zobnaczyłam ze spi na niej, przelozyłam ją do chustawki bo nie moglam patrzeć ze biedactwo spi na ziemi
Mysle ze to ze Ona jest tak grzeczna, bo jej płaczu prawie w ogole nie slychac, to dlatego jest takim pulpecikiembo jednak Ona wiecznie spokojnie leży,spokojnie spi, dużo rusza nóżkami raczkami,łapie za zabawki,ale jednak mysle ze dzieciaczki w momencie histerii spalaja sporo kcal (?) Ponoć ja byłam identyczna, miałąm wszystko w dupce
byle najedzona:P
W wózku nigdy mnie sie nie rozplakala, a chodze z nią codziennie na spacery, robimy ok 7km.
Wkłądamy ja do fotelika i od razu zasypia,a jak sie przebudzi to i tak nie krzyczy.
Do tej pory nikomu jej za bardzo nie zachwalałam, bo myslałąm sobie nie bede zapeszac..
Mój pyzonik- zawsze jak mówie do niej "mama" to się cieszy
Dobrze..moze jak bede jej tak wkrecać te mama to bede miała tą satysfakcje jak to bedzie jej pierwsze słowo
https://youtu.be/3hbC772FQtA
Sołtys
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2015, 09:47
niecierpliwa, Pulpecja, lys, Martucha86, 0na88, apaczka, magda sz, Paula_071, Neyla, 5ylwia, jesslin87, Weridiana, zabka11, Laura, mamasia, AgaSad, witaminkab, Zetka lubią tę wiadomość
-
5ylwia wrote:Hej, tydzień mnie nie było, mąż miał urlop i zamiast mieć więcej czasu na przyjemności takie jak forum było odwrotnie
Czytałam Was przy nocnych randkach z laktatorem
Został mi tylko dzisiejszy dzień do nadrobienia więc się biorę, a Was zostawiam z moim 3 miesięcznym śmieszkiem
https://drive.google.com/file/d/0B5rmQqpWpAD_S21yR0pJdnk3cWJiTTJ0azlac3Q2RDZ5Y200/view?usp=sharing
P.S mam cudownego mężaPrzez ten tydzień pomył okna i wypucował mieszkanie aż lśni
pomiędzy sprzątaniem bawił się z synem
Ale mega sie smieje !Moja Pola chyba ze 3 razy tak w glos sie zasmiała, a tak to z piskiem tylko
-
Karolina u mnie to samo, wózek od poczatku uwielbia, fotelik to tylko 2 min aktywny a potem kimono haha, fajna kluseczka z Poli, a jak moj szymonek ogladał hih chyba sie mu spodobała:D
u nas otrafi sie rozesmiac w głos, ja normalnie płacze zawsze, eh matka...