SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
AgaSad ja na jarmark tak czy inaczej sie wybieram w poszukiwaniu wyjatkowej bombeczki dla mojego szkraba. Pierwsza do swiatecznej kolekcji Karolka
Ja sie przyznam jeszcze, ze w weend poleglam w walce slodycze ja 1:0. Mikolaj za duzo slodyczy nq kazdym kroku podtykal ehhhhh. Obiecuje juz do 14-tego nic.
A tak w ogole detox od slodyczy zle na mnie dziala, waga zamiast w dol, poszybowala w gore, niby tylko 0,5 kg, ale zawsze. I gdzie tu sprawiedliwosc? -
Pierwsze podejscie do marchewki skonczylo sie ta
Sukcesem jest to, ze oprocz tego, ze sie krzywila, nie wypychala jezykiem, a polykala. Wlasnie nadaje ze spaceru, bylysmy w rossmanie po kleiki i pare sloiczkow.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:45
lys, 0na88, mamasia, apaczka, Paula_071, zabka11, Laura, Maniuś, witaminkab, Amberla, Katarka, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
heheheh dziewczyny bo ja wzięłam wszystko co było na półce z cyferką 4
oczywiście nie będzie mixu, wszystko będzie stało i czekało na swoją kolej. Generalnie poluję na warzywka. Z owoców najbardziej interesuje mnie ta śliwka, bo niby działa przeczyszczająco i ciekawa jestem czy może "ruszyłaby" jakoś te leniwe jelitka mojego dziecka. Swoją drogą w tych słoiczkach to już chyba wszystko jest bo dziś widziałam słoiczek spaghetti - bodajże po 8 miesiącu.
Hahahah Aga kto wie, może właśnie schabowy będzie hitema tak na poważnie, Lily trzęsie się na mój widok z podekscytowania, tak samo na widok butelki, często mam wrażenie że mi zazdrości jak coś jem, tak jakoś dziwnie mi się wtedy wpatruje. To że chce jeść wiem na pewno, ale czy będą jej smakować nowe produkty, nie wiem.
0na88, niecierpliwa, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Lys szalona
choc ja pewnie tez zmiote z polki to co bedzie , zeby bylo w domu w razie czego
niecierpliwa super zdjecie !jak przyrzadzalas marchewke ? na parze z odrobina wody plus blender ? czy to sloiczkowa wersja ?
lys, niecierpliwa lubią tę wiadomość
-
Czesc Siostry sorki za brak odzewu ale weekend intensywny.
Widzę że temat jedzeniowy.My już 2 mące wcinamy słoiki za 2tyg wprowadzamy mięsko po 5mscu akurat.Leon je wszystko prócz szpinaku bo po tym miał śluz w kupcie.Od 3dni je nowe mleko co drugie karmienie i odpukac jest ok. Jutro Nowy owoc idzie w ruch banan.Soki wypija duszkiem. No i pediatra kazała wprowadzić gluten więc w tym tygodniu dostanie kaszke.Nie mam jak Was czytać więc z góry przepraszam że nie odnoszę się do waszych postów.Buziaki!0na88, zabka11, Paula_071, aaaaga lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
co do łyżeczek, to mam twardą
http://allegro.pl/tommee-tippee-lyzeczka-samolot-4m-i5020117225.html
i silikonową
http://allegro.pl/tommee-tippee-pierwsza-silikonowa-lyzeczka-2-szt-i5844821272.html
na chwilę obecną silikonowa lepiej nam się sprawdza -
Pulpecja wrote:Ofka nie wk.... mnie. Ja już chciałam sobie kupić, ale 15go mam urodziny i mąż mi kazal poczekać, bo może któreś dziecko mi kupi
No to czekam i przebieram nóżkami, bo juz bym przeczytala.
Przestań z tym kadrem, ja przy wzroscie 168 cm nadal ważę 78 kiloi do tego mam takie cienie pod oczami, ze na zdjęciach wyglądam na 20 lat więcej.
Pulpecja lubi tę wiadomość
-
O w dupe, Maja dała mi popalić jak nigdy, zaczęło się w Zusie, musiałam dać cyca. Pośmiała sie, ubrałam ją i pojechałyśmy do Rossmana, tam ok podobało jej się, po rossmanie Lidl bo był obok. Zaczęło się przy kasie, była rozpięta więc nie musiałam ubierać ale i tak już był ryk, na przystanku była histeria a w autobusie to juz nie wiem jak to nazwać. W kazdym razie musiałam ją wyjąć z wózka i posadzić- wtedy księżna zadowolona bo równo z innymi wszystko widziała... ale zbliżał się nasz przystanek więc musiałam ją włożyć z powrotem...zaczęło się znów, ani jednej łzy ale ryk na potęge aż ludzie wstawali o co chodzi. Wysiadłyśmy tarmosiłam ją, śpiewałam ta ryczała ale dojchałyśmy pod blok. Wciągnęłam po schodach do klatki histeria. No to ją w klatce rozebrałam i na ręce. Chciałam na chwilę wsadzić do wózka zeby przypiąc stelaz, zakupy wyjąć z bagaznika- ryk. No to na raty poszłam z nią na górę zanieśc 2 siaty, pozniej z nia zeszłam po torbę kurtke i gondolę.. Akurat szły sąsiadki to ta zaczeła się śmiać, gadać do nich- te się zachwycały jaka ona super grzeczna i rozchichotana. Sąsiadki poszły, otworzyłam drzwi z małą na rękach i myślę wsadzę ją bujaka i przyniosę z klatki gondolę i zakupy, ale kutwa nie bo dzikie spazmy w bujaku...więc wyjęłam ją i na raty wniosiłam z nią rzeczy z klatki. Byłam mokra jakbym z prysznica wyszła. A ta zmęczona padła przy cycu, mam nadzieję że pośpi dłużej bo dała mi tak w czambo że mam na nią focha i brak sił na zabawę.
Lys wiem wiem, takie nasze polskie wspaniałe prawo. Jeżeli brak tych składek to poślę tu i ówdzie życzliwe donosyzabka11, Pulpecja lubią tę wiadomość
-
lys wrote:kupiłam kilka Gerbera, kilka Hippa i kilka Bobovity: ziemniaczki ze szpinakiem, zupka jarzynowa, śliwki, jabłka z morelami i bananami, banany z brzoskwiniami, gruszki williamsa, marchewka z kalarepą i ziemniaczkami, cukinia z ziemniakami, brzoskwinie, jabłko z jagodami
Ja tez juz mam kilka z hippa i z bobovityZ tej paczki z hippa mam do wykorzytsania jeszcze rabatowe kupony do rossmana na zupki.
lys lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny w pepco sa bombki duze z napisem "Moja pierwsza gwiazdka".
Tesciowa kupila dla Klary
Lyzeczke do karmienia mam z paczki od Hipp.
Lys pamietam jak mojej starszej corce podalam sliwke ze sloiczka, to ja niezle pogonilo
Co do kolejnosci wprowadzania to powinno sie zaczac od warzyw, potem owocki, a na koncu kaszki.
Odruch wycofywania jedzenia jezyczkiem u maluszkow zaniknie wraz z wiekiem, ale nie jest to jednoznaczna oznaka ich niegotowosci do jedzenia lub tego, ze im nie smakuje. Po prostu odruch, ktory musi zaniknac, a opanowac jezyczek i przezuwac dzieci musza sie dopiero nauczyc.
Pisze to z wlasnego doswiadczenia.lys, magda sz lubią tę wiadomość
-
Magda sz - zrobilam ta zupke krem z burakow- pyyyszota!!! Wciagnelam dwie porcje
Oj to faktycznie ci Maja dalado wiwatu, moze wynagrodzi Ci to wzglednie przespana nocka?
Wspolczuje sytuacji z pracodawca....mialam podobna sytuacje,takze rozumiem...
Tez placil czesc pod stolem, na szczescie dal mi wszystko na umowie od stycznia, dzieki czemu macierzynski mam normalny.ja wciaz jestem zatrudniona.a u ciebieskonczyla sie umowa i to pracodawca zwleka z papierami do zus, dobrze zrozumialam????Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2015, 17:47