SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Bryyy,
Noc taka jak ostatnio, kto mi odda moje dziecko, bo zamienili... Maja odkryła co to pisk i piszczy od rana a mi glowa peka.
Ona88 moi znajomi jadą na sylwestra do Zakopca, Maja będzie wtedy miała 4 i pół miesiąca ale ja nie jadę. Wyhujali nas bo mieliśmy iść gdzieś na sale w mieście moich rodziców- miałabym z kim małą zostawić, ale raptem wyjeżdząja wiec czeka na sylwester z jedynką, bo sami z mężem raczej na salę nie pojdziemya do Zakopca nie ma mowy odległość 600km to jest nic bo mała będzie spać ale korki na zasranej Zakopiance, no i Maja byłaby tylko na mojej głowie, inni podpici nie patrzyliby że dziecko śpi itp. problem z wyjściem do restauracji bo nie zawsze da się z wózkiem wejsc itd. Chyba że to taki familijny sylwester miałby być że kilka rodzin z dziećmi to trochę inne podejście ludzi. Ja wiem po swoich bezdzietnych znajomych że nie mają pojęcia jak to jest mieć dziecko, nie raz jak u nas są to są tak głośno że Maja się wybudza, wszyscy sie do niej pchają- ona niby nie płacze ale pozniej te napięcie wychodzi w nocy.
Dziecko śpi mogę w końcu zjeść śniadanko, pojdziej jedziemy do oficjalnej dziupli złodziei- Zusu, musze świadectwo pracy dowiezc bo kaski mi nie wysyłają.
A jutro idę do fryzjera!!!nie bardzo jest już z czego ścinać bo połowa włosów mi wyleciała ale zawsze ktoś się pobawi moimi włosami
Koleżanka będzie się zajmować Mają a kolega mnie zetnie.
0na88, zabka11, niecierpliwa, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, a ja diety nie stosuje od daaaawna, nie szczepiłam na rota, Hubert coś tam je, póki co nie zastrajkował - czasem tylko się rzuca przy piersi, ale mimo wszystko coś wysysa - a i tak z przyrostami różnie. Więc Niecierpliwa, tu się zgadzam - to nie matematyka
Wiem, że jest stres, jak nie idzie jak w zegarku, ale co można zrobić? Nic w sumie na ten moment, sondą dzieci nie nakarmimy, żeby więcej przybierały
niecierpliwa, 0na88, apaczka, Pulpecja lubią tę wiadomość
-
mój Synuś robi postepyw jedzeniu, dzis do marchewki i dyni dodaliśmy ziemniaczka i tak mu smakowało że zjadł z 8 łyzeczek:) chyba będzie ziemniakolubny po tatusiu haha
ja myśle ze niektóe dzieci nie potrzebuja tyle jedzenia, przykład u nas w rodzinie, wczoraj byłam u siostry o godzinie 15.20 to podawałam juz Szymonowi trzecia butle z mm 180 ml plus do poludnia dziabnął zupke, a jej córa do tego samego czasu zjadła 2x60ml, to moze Wasze dzieciaki tez nie maja takiego zapotrzebowania na jedzenie, nie wiem ..
Dobra spadam gotować żurek poki mały spi:)Pulpecja, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Żabka krem z buraków mniamm zjadłabym, wczoraj w Kerfie czaiłam się już na buraki ale mąż powiedział że chciały zupę na mięsie zjeść
ale w sobotę zrobię krem bo chodzi za mną ciągle, tym razem zrobię z 20 buraków i zamrożę. Nie da się ukryć że trochę trwa zrobienie tej zupki bo buraki pieką się 1-1,20 h. umyć je obrać, plus bulion, pokroić buraki, poczekac az wystygnie żeby zmiksować no zupka jest naprawdę warta zachodu
Ja biorę antyki Desette mono w zeszłym tyg zaczełam opakowanie, miałam miesiąc przerwy po łyżeczkowaniu. No póki co jest ok. Na razie nie krwawie, ale podobno tak jest że pierwsze 2 opakowania można krwawić - ja krwawiłam choćtak czy siak bym krwawiła bo to było z macicy.
zabka11 lubi tę wiadomość
-
Spaaaaać!!
młody budził się tej nocy 6 razy, oj niegrzeczna byłam w tym roku skoro Mikołaj taki prezent mi naszykował
może Gwiazdka będzie lepsza:)
Maniuś śliczny chłopczyk:)
Ona ja myślę że pewnie z ogarnięciem wyjazdu dałabyś radę ale ja najbardziej obawiałabym się pogody, bo oczywiście jak będzie słonko i nawet mróz to sobie poradzicie, chodniki czy Krupówki na pewno są odśnieżane i posypane ale co jak będzie wiało (a wiadomo jak tam potrafi wiać) i sypało.. nie ruszysz się za bardzo z takim maluchem.. a jeżeli już zdecydujesz się na wyjazd to naprawdę ustal sobie z mężem zmianę nad małym żeby właśnie nie było tak że on szaleje na desce a Ty wrócisz jeszcze bardziej umęczona.. w tym czasie mogłabyś skoczyć sobie np choćby na basenik - o ile lubisz..
A odnośnie dzieci dwujęzycznych to kiedyś pracowałam we Włoszech u rodziny z 2 dzieci, on Włoch ona Amerykanka, dzieci oczywiście dwujęzyczne ale np chłopczyk bardzo długo nie mówił, ona nawijała do niego po ang on po włosku a on nic, aż pewnego dnia zaczął używać i jednych i drugich słów, przeplatać i to było takie niesamowite bo z matką rozmawiał po ang a z ojcem po włosku:) natomiast dziewczynka od początku używała jednych i drugich słów ale strasznie miksowała, wiedziała że ja mówię tylko po ang to często mówiła do mnie po włosku i musiałam kilka razy jej powtarzać żeby powiedziała to po ang, czasem nawet mówiła coś po włosku, ja mówię powiedz po angielsku a ona po angielsku "przecież mówię po angielsku" i dalej powtarzała po włosku.. oj świetne były te dzieciaki:)
Zawsze chciałam żeby moje dziecko mówiło płynnie po ang ale myślę że jeszcze mamy na to czas, nie puszczam mu żadnych bajek, kołysanek w tym języku, myślę że jak zacznie uczyć się w wieku przedszkolnym to też opanuje język na zadowalającym poziomie..
Ja miałam pierwszy kontakt z ang dopiero w liceum i opanowałam jedynie do poziomu certyfikatu FCE, próbowałam zdawać na kolejny poziom ale zabrakło mi kilku procent i później już nie chciało mi się w to bawić.. wiedziałam że nigdy nie opanuję do perfect tego języka a jest wystarczający aby się dogadać choć teraz prawie nie mam kontaktu i wiele zapomniałam niestety..
Wogóle teraz są takie możliwości, języki w przedszkolach, dostęp do tv anglojęzycznej, dzieci są trochę skazane na ten język a nie jak w moich czasach słyszało się ang od wielkiego dzwona:)
Trzeba pomału zbierać się na spacer, wczoraj byliśmy prawie 3 godz a spał może z 40 min.. oby dziś było lepiej:)
0na88, Pulpecja, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Widze ze Was zarazilam endomondo
ja jestem na prawde w szoku ze tylke km dziennie robie
niedlugo pewnie opony w wozku beda do wymiany po takich przebiegach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2015, 12:35
Pulpecja, witaminkab lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa, apaczka współczuję problemów z karmieniem, wierzę że jest to przejściowe i za chwilę dzieciaczki przestaną się buntować i zaczną jeść. Poza tym dobre samopoczucie dzieci też o czymś świadczy, gdyby były głodne/niedożywione to nie byłyby pogodne, tylko raczej zmęczone bądź rozdrażnione, markotne, płaczliwe itd
Migotka super, że Szymek tak ładnie je nowe pokarmydobrze Wam idzie to rozszerzanie diety
Ona88 ja bym nie pojechała na taki wyjazd, raz że moje dziecko jest "ciężko-obsługowe", a dwa mąż by się bawił, a ja bym się tylko bardziej styrała
Co do języków, to moja córa siłą rzeczy będzie minimum dwujęzyczna, a jak się uda to trzyjęzyczna. Ja do niej mówię po polsku, mąż będzie do niej mówił po francusku, a że między sobą komunikujemy się po angielsku no to mała nie ma wyboru i musi to ogarnąć
Byłyśmy rano na usg główki i usg brzuszka. Oba usg w porządku, na szczęście torbiel w mózgu się zmniejsza a wszystkie przestrzenie płynowo - mózgowe są ok. W usg brzuszka widać było duże zagazowanie w jelitach, co utrudniało oceną narządów, ale wszystko wydaje się być ok. Wychodzi na to, że obfite ulewanie i wymioty są od tych nagromadzonych gazów. Czyli jednak tylko czas nam pomoże z brzuszkiem i kupami.
0na88, apaczka, Paula_071, magda sz, mamasia, Maniuś, AgaSad, Martucha86, witaminkab, Zetka, Amberla lubią tę wiadomość
-
Kkarolinaaaa wrote:Dzien dobry!
Ja za to dumam czy Pola nie wazy zbyt duzo..tydzien temu miala 7100 ? Juz sporo dni jest na samej piersi,nie.dokarmiam bo przybylo mi mleka,samo z siebie,Pola zje,a ja jeszcze potrafie zdoic troche.
Kurcze przeciez nie bede glodzic.dziecka,ale jak za bardzo bedzie przybierala na wadze to tez nie dobrze..
SpokoMoja 4 dni temu ważyła 7620
magda sz lubi tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:A dokarmiasz mm czy udalo Ci sie zostac tylko na piersi?
Wroclawskie dziewczyny - 14.12. Godzina 13 przy Teatrze lalek pasuje wszystkim?
Tak, jak ostatnio pisałam próbowałam karmić co 2h 60 ml mm + pierś przez kilka minut, no i źle szło, bo albo wszystko mm ulewała, albo w ogóle nie chciała jeść z butelki, albo była szarpanina, bo wyrywała mi butelkę itd
Na chwilę obecną karmię głównie piersią i jak jest potrzeba to podaję raz dziennie butelkę mm z 60 lub 90 ml mm. W praktyce wychodzi na to że raz na dwa/trzy dni dostaje to mm. Niestety wytrzymuje bez jedzenia w dzień max 1h, a w nocy max 2h. Karmienie to u nas nadal ciężki temat.
Postaram się zjawić, ale wszystko zależy od małej złośnicy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2015, 13:27
-
Karolina, wg mnie to jest 75 centyl, dla wzrostu i wagi są osobne centyle.
albo 90, bo ja chyba trochę slepa jestem / właśnie wstałam z drzemki z córeczką
moja się utrzymuje na razie w 75, zobaczymy jak będzie dalej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2015, 14:28