SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
hej! a moje dziecko zwykle rano budzi sie w poprzek łóżeczka a dziś sam siebie przeszedł i głowa w nogach nogi na klinie
dobrze ze spi w spiworku
niecierpliwa, AgaSad lubią tę wiadomość
-
W nst roku mamy 5 wesel, z tego 1 wesele jest brata rodzonego mojego meżą, a reszta wesel to rodzina i znajomi. Pola pójdzie tylko na wesele swojego wujka(bedzie miała rok i 2 miesiace), na pare godzin, później bedzie z kimś siedziala, wiec wydumałam ze uszyjemy sobie sukienki
ja bym mogła ją założyc na 3 wesela bo na 3 weselach bedą zupelnie inni goscie i nie bede sie powtarzac:P
No i znalazłam!
0na88, Maniuś, mamasia, magda sz, Pulpecja, witaminkab, zabka11, Paula_071, AgaSad, Laura, Amberla, Zetka, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
hehe mi tez sie marzy zebysmy mialy dwie takie same sukienki - choc u nas z weselami narazie przycichlo.
a mam pytanie :
Co roku z mezem i z grupka znajomych wyjezdzalismy na ferie do Zakopanego ( no , pod Zakopane - w kazdym razie w gory) i tu pytanie.. ferie nam wypadaja w tym roku w Styczniu chyba druga polowa.. mala bedzie miala 5,5 miesiaca . Myslicie ze jest sens jechac ? czy to bedzie mordega dla mnie i dla dziecka ?
maz sie napalil a ja jestem przerazona , samym pakowaniem wanienki , ubran - jak wozek poradzi sobie po sniegu , i tym ze dziecko nie bedzie przeciez jeszcze siedziec. Doradzcie mi
-
W poradni laktacyjnej bylysmy w sumie 3 razy, jej ostatnia rada byla taka, zeby sciagac i podawac butelka, nie widze sensu zeby znowu tam isc, bo problem jest raczej gdzie indziej. Zamowilam to mleko, ktore polecila gastrolog, to bardziej kaloryczne. Nie mam juz sily na to. Odkad tylko wstala to placz, histeria. Byla glodna, butelke zaciagala i ryk, potem dawalam lyzeczka to myslalam, ze ja polknie tak sie trzesla. Chyba szybciej zaczniemy rozszerzac diete.
-
0na88 wrote:hehe mi tez sie marzy zebysmy mialy dwie takie same sukienki - choc u nas z weselami narazie przycichlo.
a mam pytanie :
Co roku z mezem i z grupka znajomych wyjezdzalismy na ferie do Zakopanego ( no , pod Zakopane - w kazdym razie w gory) i tu pytanie.. ferie nam wypadaja w tym roku w Styczniu chyba druga polowa.. mala bedzie miala 5,5 miesiaca . Myslicie ze jest sens jechac ? czy to bedzie mordega dla mnie i dla dziecka ?
maz sie napalil a ja jestem przerazona , samym pakowaniem wanienki , ubran - jak wozek poradzi sobie po sniegu , i tym ze dziecko nie bedzie przeciez jeszcze siedziec. Doradzcie mi
A ile to km od Was?
My jedziemy z Polą w kwietniu, na naszą rocznice slubu w góry, od nas to ok 700km, Pola akurat bedzie miała 8 miesiecy(ona ur.21 sierpnia, slub bralismy 21 kwietnia:P).
Ja tam bym pojechala, my z Polą co raz gdzies jezdzimy, a to do znajomych,rodziny, restauracje, galerie itp. wiec jest przyzwyczajona do "turystyki"w rodzinie sie smieją ze Pola to mała turystka bo co raz zaliczna nowe miejsca, dzieki temu sie przyzwyczaiła i wszędzie czuje sie dobrze:)
-
a co do sukienek dla mamy i córeczki to zazdroszczę
u nas z synkiem to nie wyjdzie
ale super to wygląda... u nas jest nawet taka wypozyczalnia https://www.facebook.com/SukienkowyRaj/timeline
-
a i przyłączam sie do problemów z karmieniem cycem
dawniej cyc działał jako uspokajacz na każdy płacz a teraz to cyc powoduje wrzaski i krzyki
stał się wrogiem
za to butelka najlepszy przyjaciel a ze moje cycki są anty laktatorowe to ostatnio młody coraz więcej mm zjada
no i przyrosty nam spadajazwykle miał 250-300g tygodniowo teraz ledwo 90
jutro mamy kolejne podejscie do szczepienia mam nadzieje ze przez to znowu nam nie przełożą
-
Ona, ja nie wiem czy bym pojechała i to nawet nie chodzi o Huberta, bo tu bym jakoś dała radę - ale zimą w górach nie bardzo jest co robić z takim małym dzieckiem. Na zewnątrz za dużo nie pobędziesz, w knajpie to ile można siedzieć, no więc zostaje pokój? To dla mnie bez sensu trochę. My byśmy chcieli pojechać w maju nad morze.
niecierpliwa, 0na88 lubią tę wiadomość
-
0na88 wrote:do Zakopca mam 1,5 godziny wiec tym akurat sie nie martwie , tylko tym ze moj maz bedzie sie raczyl piwkiem z sokiem w drewnianych knajpach z kolegami a ja bede umordowana jak kon po westernie
Zawsze lepsze to niz w domuSpacerki,widoki, klimat,gofry na Krupówkach mm
Ale to Ty musisz czuć sie na siłach, ja jestem taka ze mi nigdy nic nie jest przeszkodą zeby gdzieś jechac, niespokojna dusza ze mnie, wiec ja tam bym i z 5,5miesiaczna Polą jakbym miała tak blisko to na 100% bym pojechała. Przemyśl to dobrze
a znajomi mają dzieci ?
-
Kkarolinaaaa wrote:Zawsze lepsze to niz w domu
Spacerki,widoki, klimat,gofry na Krupówkach mm
Ale to Ty musisz czuć sie na siłach, ja jestem taka ze mi nigdy nic nie jest przeszkodą zeby gdzieś jechac, niespokojna dusza ze mnie, wiec ja tam bym i z 5,5miesiaczna Polą jakbym miała tak blisko to na 100% bym pojechała. Przemyśl to dobrze
a znajomi mają dzieci ?
nie maja dzieci - wiec bylabym jedyna matka polka na wyjezdzie , mojemu mezowi chyba wydaje sie ze to bedzie tak jak wczesniej , pilo sie od rana na stoku, w poludniu w knajpach obiad + znow alkohol, zjezdzalo na desce a wieczorami znow kolacja i piwo...
nie , mi tez sie to juz nie widzi .
-
Witam w poniedzialek
ona88 ja bym pojechała, ale wcześniej ustaliłabym z mężem pewne zasady dotyczące opieki nad dzieckiem.
Agata,to chyba Ty pisalaś, ze nie dałabyś rady wybudzić dziecka na karmienie. U mnie tez by to nie przeszło. Jak sama się nie zbudzi, to znaczy, ze nie jest głodna, a wtedy nie będzie ssała choćbym pękła.
Karolina,ja chcę uszyć trzy takie same sukienki na komunię starszej córkiczyli mała będzie miała niecałe dwa latka, też mi się to podoba
-
hej mamusie:) u nas cos nocka niespokojna, mały sie przeokropnie krecił. po 22 przez sen sie mu ulało, maz akurat wszedł i duza kałuza, z tego wszystkiego wzięłam go sobie do łózka i spalismy razem, i dobrze bo bym chyba musiala z 20 razy wstawać
Aa i wiecie co, zamiast spać wczoraj w nocy to zapaliłam lampke i patrzyłam na mojego syna jaki to najpiekniejszy prezent mikołajowy!
Ona ja wyraże swoją opinie, ja bym nie pojechała, mój Szymonek za tydzień skończy 5 miesięcy i chociaż jest grzecznym dzieckiem to ja bym się nie odważyła akurat w zimę, gdyby to byla inna pora roku to jak najbardziej:) Jak będzie waliło śniegiem to nie ukrywajmy cięzko będzie sie poruszac wózkiem po zaspach, aa i to ciągłe ubieraanie, rozbieranie to chyba masakra, przyznajmniej dla mojego dziecka0na88 lubi tę wiadomość
-
Dzwoniłam do Piątkowskiej. Powiedziała, że to się nazywa "strajk przy piersi" i się zdarza nie do końca wiadomo dlaczego. Być może szczepienie na rota, być moze taki etap rozwoju. Trzeba próbować karmić sposobem, na rekach chodząc itp. Może jeszcze potrwać z 2 tygodnie
A Natalka ma humor jak rzadko, smieje się, guga...no ideał :)Udało mi się troszkę ją podkartmić ale to tyci tyci. I zrobiła już dzisiaj drugą kupę. Kurna, czym ona to robi jak ledwo je...
Pulpecja, Agaata, niecierpliwa, magda sz, Paula_071 lubią tę wiadomość