SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolina zgadzam się z dziewczynami, zrób dzień przerwy i spróbuj z marchewką lub jabłkiem, moja uwielbia jabłko z bananem
Moja Laura tez się rzuciła na podłogę ze dwa razy w sklepie. Metoda nie reagować u mnie się sprawdziła. Nie zapomnę jak "ze spokojem" przeglądałam szaliki, Laura miała dwa latka, leżała na podłodze między sklepami, obserwowalam ją dyskretnie, ona mnie nie widziała. Kobiety zabijaly mnie wzrokiem , a ja nic, trwało to jakąś chwilę, podeszłam do laury i powiedziałam ze idę jeszcze dojjednego sklepu a ona może sobie jeszcze poleżeć i poszłam. Nie krzyczalam , stoicki spokój
W końcu skapitulowala i przybiegla do mnie. Powiedziałam jej wtedy ze chciałam już jechać do domu bez niej. Od tej pory nigdy już tego nie robiła. Jak podrosla to tez były fochy typu nie kochasz mnie ale to już co innego.
Amberla zdrowka młoda laskoPulpecja, niecierpliwa, magda sz, jesslin87, lys, Zetka, Paula_071, Amberla lubią tę wiadomość
-
Myszka, ja nie jestem znawczynią, ale skład ciut przydługi. No i ten olej palmowy chyba nie jest najzdrowszy.
Karolina, zgadzam się z dziewczynami, lepiej zrobić dzień przerwy jak dziecko źle zareagowalo.niecierpliwa, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
A moja Laura dzisiaj jest pierwszy raz w polskiej szkole, zobaczymy czy jej się spodoba.
Jak będzie chciała to może wybrać język polski na egzaminach w szkole średniej, fajnie by było, obowiązkowy jest angielski, matematyka, język obcy i inne przedmioty do wyboru.Pulpecja, magda sz, lys, Zetka lubią tę wiadomość
-
lys wrote:Mysza a nie wolisz zacząć od kaszki bezmlecznej zrobionej na Twoim pokarmie? Czy też od kleiku?
-
małaMyszka wrote:no właśnie nie mam pojęcia od czego zacząć. Poczekam na Ofkę jak da znać, że żyje z tego Maroka i w lutym działamy. Ale może faktycznie może kleik kukurydziany będzie lepszy
zawsze mozesz zaczac standardowo od marchewkimałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Tak, taka. Ja kupowałam na stronie producenta, ale nie wysyłają poza USA i trzeba kupować amerykańską kartą kredytową, więc musiałam posłużyć się pomocą przyjaciół, ale było dzięki temu taniej.
Ja od rana we wrednym nastroju, bo sprzątamy. I każde z nas krytykuje to drugie, że coś robi nie tak. Nie cierpię sprzątaniaTeraz montuję szafeczki i lustro w przedpokoju na odtrutkę, ale sprzątanie mi nie ucieknie...
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Byliśmy w sklepie wyprawka kupiona znalazłam łyżeczkę długa płaska nieduza twarda ale nie chamski plastik o taka
http://www.philips.pl/c-p/SCF710_00/avent-zestaw-posilkowy-dla-dziecka-lyzeczki-do-karmienia-dziecka-6-m-plus
2 szt za 25 zł około zrobię później fote to wkleje kupilam tez kleik kukurydziany i ryzowy miseczki niekapek z miękkim ustnikiem smoczek 6+ i super słonia tez wkleje pozniej bo teraz się karmimylys, mamasia, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Nie chciałabym rodzić w czasach gdzie np. nie było usg.. Kobieta na porodówce dowiadywała się, że była w ciąży z bliźniakami! Albo te historie z zamianą dzieci! W sumie nie wiadomo ile jest takich przypadków, że ktoś wychowuje się nie w swojej rodzinie!
Moja mama urodziła synka, zdrowy silny chłopak.. Pielęgniarka podczas kąpieli upuściła Adasia i niestety tego nie przeżyłnie mieści mi się w głowie co przeszła moja mama
dla mnie to niepojęte!!!
W dzisiejszych czasach jest inaczej wszystkie badania 3D, 4D, ta aparatura dla wcześniaczków albo operację dziecka w łonie matki! Kiedyś to było nie do pomyślenia.. Ale niestety mimo tego są jeszcze przypadki o których piszecie, że z cesarką czeka się na ostatnią chwilę.. -
Aga, bardzo fajna łyżeczka, poszukam takiej.
Sylwia, to przerażające co napisałaś, nie chcę nawet myśleć, co czuła i czuje Twoja mama, szok!
Ja ostatnio pomyślałam o tym, że bycie matką jest trochę przerażające, bo pomyślałam sobie, że jakby coś się stało mojemu dziecku, to ja już nie widzę dla siebie sensu życia, że nie umiałabym się podnieść itd. Nie wiem, nie chce myśleć o takich rzeczach, ale jednak coś tam w głowie mi się czasem kołacze. -
5ylwia, to straszne przeżyć coś takiego. Ja też nie wyobrażam sobie dalszego życia, gdyby coś stało się mojemu dziecku. Niestety z doświadczenia powiem, ze to nie mija wraz z wiekiem i obawiam się, że nie nadejdzie taki moment, kiedy będzie można wrzucić na luz, nawet jak dorosną. Chociaż ja oczywiście zapewniam wszystkich, ze tylko czekam aż dorosną i się powyprowadzają i zaczną się sami o siebie martwić. Z jednej strony faktycznie na to czekam, a z drugiej obawiam się tego momentu i swojej wyobraźni.
-
5ylwia, straszne. Współczuję bardzo.
Migotka, Niecierpliwa, Wy chyba najwcześniej wprowadzalyscie więc chciałam podpytać.
Jak zaczęłyscie warzywa i dziecko zjadało już pół lub cały słoiczek, to wtedy kiedy wprowadzalyscie owoce jako drugi posiłek?
Czy mięsko jak już zacznie jeść to codziennie? Czy przeplatane z posiłkiem bezmiesnym?
Glutenczy jak ugotuje manne wg tego co na opakowaniu i podam dziecku pół łyżeczki (czy łyżeczkę?) to bedzie git? Można podać samą? Czy należy do czegoś dodać?
Oczywiście inne Mamy też proszę o odpowiedź.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2016, 17:18