SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Lys, ok ale w czym właściwie jest problem, tylko z tą kupą? bo u nas jest podobnie jak u ciebie, ja raczej podążam za małą, rytm dnia to tylko taki luźny schemat, nic na siłę. W dzień zasypia u mnie na rękach, jak się uda odłożyć to fajnie, jak nie to trudno - nauczyłam się korzystać z laptopa z młodą śpiącą na mnie. Jak mam wielką ochotę się przespać to też czasami się uda ją tak zatkać cyckiem, ze prześpimy się razem na kanapie. Z tym, że moja nie ma żadnych problemów brzuszkowych, bo jeśli jest u Lily ból to wiadomo, że musicie to jakoś przetrwać, no ale dziecka z bólem też nie odłożysz do łóżeczka i nie wyjdziesz.
Weridiana, AgaSad lubią tę wiadomość
-
Lys, ja tam nie chcę się wymądrzać, ale odnośnie spacerów, to za każdym razem jak jestem u lekarki to ona pyta czy chodzimy codziennie na spacer? I zawsze mi podkreśla, że to ważne bardzo dla dziecka i żeby codziennie chodzić. Ja myślę, że 20-30 minut dziennie spacerowania pewnie by się Lily przydało.
Co do tego, że dziecko ma prawo być lulane tyle ile chce i zasypiać przy cycu jeśli tego potrzebuje, to ja się zgadzam ale po części. Na początku to jest jak najbardziej na miejscu, ale w pewnym momencie przychodzi czas wyznaczania granic i kształtowania zwyczajów - i nie mam na myśli jakichś drastycznych, twardych metod, raczej chodzi mi o przyzwyczajanie i uczenie.AgaSad, Martucha86, zabka11, Amberla lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:No zjadłabym zjdła... ale trzymam tą dietę już za parę dni będzie miesiac więc nie poddam się
wiecie co jest gorzej z każdą minutą, nie ma chleba trudno pogryzę sam czosnek
Taka mikstura rano i wieczorem. Do tego paracetamol, rumianek z miodem, cytryna również z imbirem.
-
Pulpecja z kupa jest problem zaczyna się od marudzenia i narasta pojekiwania placz i kończy się na histerii. Trwa od kilku do kilkunastu godzin. Często sprawa jest od razu jasna a często nie jestem pewna czy to kupa czy dziąsła bo ostatnio wygląda też na to ze jej dziasla dokuczają.
Tego nie przeskocze.
Problemem są noce. Jedzenie co godzinę półtorej. Rzucanie się po łóżku i jeczenie przemilcze . Od 3-4 rano cyc nawet co 20 minut albo spanie ale tylko z cycem w buzi ew przy policzku. 6-7 pobudka. Zatem ja nie śpię prawie wcale. -
Lys, a nie śpisz jak ona sobie z tym cycem w buzi śpi? Bo ja dokładnie tak robie. Ona jest wtedy spokojna, a ja mam wszystko w d... i jestem wyspana jak ma fazy na cycka co chwilę w nocy. Jak się przebudzę to tylko zmieniam stronę. wiem, ze to sprzeczne z większością teorii książkowych, ale te teorie w gruncie rzeczy też mam w d...
-
Pulpecja raz ze mam za małe cyce i musze się podpierać na łokciu żeby dziecko miało wygodny dostęp tym bardziej ze ona jest w pół śnie wiec nawet oczu nie otwiera tylko dzioba. A dwa ze ja nie usne tak bo się boje ze ja udusze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2016, 23:41
Pulpecja lubi tę wiadomość
-
Weridiana właśnie zjadłam czosnek rozgnieciony i parę kęsów chlebka troszkę czerstwego. Piję właśnie drugą herbatę z imbirem, maliną. Mleko się skończyło do kawy.
Jeszcze bym wzięła wit.c i acodin ale apteczka w pokoju małej i zbudzę zanim znajdę.
Lys jak nie spacer to ubierz ją i siebie i na balkonie trochę posiedzcie, zeby tylko swiezego powietrza złapać. Ja ostatnio nie mam siły na spacer ale staram się przynajmniej raz na dwa dni wyjść. Jutro właśnie dzień spaceru i słabo mi jak myślę o tym bo to nie spacer tylko mordęga, moje dziecko nie lubi spacerów, a jak słońce jej zaświeci w twarz to oo ludzie tragedia.. mam nadzieję że zmieni się jej jak będzie ciepło i będzie mogła chodzić na spacery tak jak lubi po domu w samych bodziakach z gołymi girkami...
A co do problemow z kupą to moja od kilku dni też się zatrzymała z kupą i właśnie o d 3-4 jest masakra, pręży się przy tym jak je, mam wrażanie że chce się zapchać żeby jakoś tą kupę popchnąć. Dziś rano zrobiła to może dziś będzie lepiej.... Tobie też tego życzę żeby dała w koncu pospać.
lys, Weridiana, zabka11, Amberla lubią tę wiadomość
-
Agata wiem ze spacery są ważne długo miałam wyrzuty ze nie chodzimy codziennie. Aktualnie staram się zebrać w sobie i wychodzić ale jestem taka zmęczona ze wiadomo... A z małą to się trzeba trochę upocic żeby ją ubrać znieść do wózka i wziąć sposobem zanim zacznie ryczec. Śpiewać robić z siebie debila zabawiać i najlepiej we dwie osoby.
Czekam z niecierpliwością az będzie ciepło i nie trzeba będzie tak opatulac dzieci. -
Lys próbowałaś aplikacji https://www.youtube.com/watch?v=Nc90exlEyPI&list=RDVJWasxNuVs8&index=4 ? Ja mam na komórce kilka innych jedzcze i jak histeria to włączam i małej nie ma, hipnoza. Jest chwila żeby wymyślić plan jak dojść do domu
zabka11 lubi tę wiadomość
-
lys wrote:Pulpecja raz ze mam za małe cyce i musze się podpierać na łokciu żeby dziecko miało wygodny dostęp tym bardziej ze ona jest w pół śnie wiec nawet oczu nie otwiera tylko dzioba. A dwa ze ja nie usne tak bo się boje ze ja udusze.
Ostatnio jak młoda strasznie marudziła w nocy i nie mogla zasnąć, wszystko jej nie pasowało, to położyłam ją na swoim brzuchu. Dałam jej w takiej pozycji cyca (jeszcze slomkę powinna mieć jak do drinka)a ona próbowala ssać i jednocześnie głowę na bok sobie położyć bo była taka śpiaca. Żeby jej się tak udało to musiałabym mieć cycki do pasa chyba. Ale bujałam ją na boki na tym brzuchu i zasnęła i tak spałyśmy. A mąż się rano pyta czemu tak dziwnie z nia spałam. Myślałam, ze mu sypnę z buta.
Lys, trzymam kciuki żeby było lepiej. Ja mam podobne zasady i u mnie się to już przy trzecim sprawdza.
No i musze kończyć, bo młoda patrzy na mnie i się drzelys, Zetka, Weridiana, Amberla lubią tę wiadomość
-
a my chyba definitywnie się z cyckiem pożegnaliśmy.... nie ma szans nawet na włożenie sutka do buzi
jak już widzi cyca to wpada w histerie, którą leczy tylko butelka ehhh a do tego w zeszłym tyg przytył pół kilo w tydzień, to teraz dostaje mniejsze porcje mm no i wreszcie mamy jakis plan dnia
ale wczoraj az sie popłakałam z tym kp ehhh
normalnie jakby cycek mu krzywde robił
oj będzie mi tego brakować ale widze ze teraz dziecko radośniejsze i nawet drzemke w dzień sobie zrobi
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Asia przytulam, pewnie Ci ciężko ale z drugiej strony sam się odstawia, gorzej chyba jak trzeba dziecko odstawić z różnych przyczyn i ono chce a Ty nie możesz dać. Ja tez bym płakała, każdą z nas to czeka. Może ściągaj i dawaj mu czasem w butli dopóki nie pogodzisz się z tym? Tylko nie laktatorem tylko ręką bo więcej zejdzie. W końcu mleczka będzie mniej to nie będziesz tak o tym myśleć tylko zobaczysz inne lepsze strony medalu.
Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Matko nadrobiłam Was!!!!!!!
Męża jeszcze nie ma w domu. Na 14:20 jedziemy do kardiologa, a wieczorem on jedzie już na szkolenie do soboty!!!!
Byłam u niego dzisiaj i bardzo się ucieszył.
Lampucera to brzydka prukwa. Jeśli ktoś ją trącał kijem, to baaaaaardzo go podziwiam...
Polazła za mną do warsztatu, bo wchodziłam tylnymi drzwiami.
Mały spał, a ona: on śpi? Mówię tak, niedawno zasnął, a ona: ale on śpi?
Trzy razy pytała czy to jest jego dziecko i czy ja jestem jego żoną. Nie kurwa!
Po trzecim razie powiedziałam: tak mówią, że to jego dziecko.
Potem przeszła cały warsztat, żeby wyjść na fajkę, a wróciła od strony biura WTF?!
A i jebnęła do niego Michaś, a on tego baaaaaardzo nie lubi, jakby poleciało Misiu, to dostałaby w twarz.
No, to tyle z przygody.
Mały bardzo fajnie się zachowywał w pociągu. W drodze powrotnej dałam mu delikatne warzywka i cały przedział miał atrakcję. Śmiech dziecka przy jedzeniu to było coś heheheh
No nic muszę się zdrzemnąć, bo pewnie ok. 4 będzie mąż i wszyscy się obudzimy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2016, 02:35
5ylwia, Weridiana, Laura, mamasia, zabka11, Amberla lubią tę wiadomość
-
Lys no wiadomo teorie teoriami, każdy wychowuje jak uważa. . Ja wyznawalam zasadę ze pierwsze 3 miesiące są na maksa dla Patryka, spał jak chciał i jadł kiedy chciał. . Nosilam go, lulalam, w dzien czesto spal na rekach.. Później pomału wprowadzałam granice, z uporem maniaka odkładalam do łóżeczka aż w końcu przyzwyczaił się..no tyle ze ja wewnętrznie byłam przekonana ze tak jest ok i nie miałam wyrzutów ze odbieram mu jakiś element bliskości.. myślę że to właśnie dużo zależy od naszego nastawienia..
Kuzwa dołączam do chorych.. gardło mnie tak boli ze oszaleje, katar.. nienawidzę lutego, co roku jestem chora.. oby misiek się nie zaraziłlys, Aska87, Weridiana, jesslin87, zabka11, Amberla lubią tę wiadomość