SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
witaminkab wrote:Łucja kaszle bardziej a jej lekarz ma urlop. Jest inny w przychodni, ale kiepski. Musze czekać do jutra
W nocy Łuśka spala nawet nieźle za to ja obudziłam się z goroczka. I znowu siedzimy w domu.
witaminka u nas kaszel coraz czestszy , 3 dzien sie ciagnie , w nocy tez ja wybudzal - biore meza i pojdziemy do calodobowego , najwyzej ja zostane z dzieckiem na polu jak beda inne dzieci w srodku i jak nasza kolej bedzie to wpadne z nia zeby cos gorszego nie zlapala.. niech ja oslucha bo sie boje ze w cos innego sie przerodzi - pewnie to tylko katar ktory nie moge jej wyciagnac i moze jej splywa do gardla ? ale daje sol fizjologiczna , probuje odciagnac a on nie leci - ma zatkany nos , ale kataru nie moge sciagnac nawet odkurzaczem .
Najwyzej znow mnie wezma za matke wariatke - a w dupie to mam
-
Kochane czy ta palke kukurydziana to mogę mu tak dać do raczki bez obaw?bo ja to straszna panikara jestem...jak jedza awasze dzieci?nie krztuszą się?nie dlawia?
I tak samo mam biszkopciki,ale boje się,chyba jestem nie normalna
Nocka tragiczna,od drugiej pobudki i płacz non stop
Do tego i mnie cos rozkłada... -
Griszanka cieszę się, że jest trochę lepiej. Być może Karol przebył taką dość nietypową infekcję, miał kontakt z osobą kaszlącą. Ja bym zachowała czujność i jeśli takie sytuacje będą nawracały trzeba by się im głębiej przyjrzeć.
My już po spacerku, piękna pogoda dzisiaj u nas
Dziewczyny mam pytanie odnośnie kredytów hipotecznych. Szykujemy się do zakupu mieszkania a tym samym wzięcia kredytu. Jakie macie doświadczenia w tym temacie, może jakieś rady na co zwracać uwagę, czy lepiej wybrać się do doradcy kredytowego czy na własną rękę kolędować w bankach? Deweloper ma umowę z BzWbk i ponoć lepsze warunki dla kupujących u niego, nie wiem czy to dobry pomysł żeby skupić się na tym banku czy jeszcze szukać. -
Ale wam zazdroszczę, ze wasze dzieci tak ładnie jedzą. Moja nawet tej durnej pałki kukurydzianej nie chce
co za dziecko. Za to dałam jej ostatnio polizać kotleta mielonego, to myślałam, ze mi go wyrwie. Nie wiem, może jakieś pulpety, klopsy jej zrobić?
jesslin87 lubi tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:Dokładnie tak samo robię mojemu. Poducha, parapet i gapi się w okno jak zahipnotyzowany.
Ja nie polecam Aqua Parku. Syf straszny. Ja kiedyś wylądowałam z zapaleniem układu moczowego po tym basenie, ostatnio kolega złapał bakterię tam w uchu i siedział 2 tygodnie w szpitalu. -
apaczka, zrób porównanie w kilku bankach, co szkodzi. Zastanów się też na czym Ci zależy, czy np. bierzesz opcję szybszej spłaty rat, raty równe czy malejące/rosnące. Polecam kredyt w walucie w której zarabiacie. I załóż sobie konto w BIKu, żeby przypadkiem jakiś miły doradca nie wpisał Cię tam przez przypadek.
apaczka lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Apaczka, my korzystaliśmy z usług doradcy, bo nie mieliśmy doświadczenia w kredytach hipotecznych. Zaproponował nam kredyt w 3 bankach, ze wszystkich dostaliśmy pozytywną odpowiedź. My akurat mamy kredyt w euro, nie z złotówkach, ale to już 6 lat temu brany, więc warunki się zmieniły.
apaczka lubi tę wiadomość
-
niecierpliwa - ja daje gotowane owoce i miksuje , najczesciej jablka. Gruszke ciezko mi zmiksowac ona ma jakies te wlokna czy cos .. inna konsystencja mi wychodzi niz ze sloiczka.
Jutro planuje jej shake'a zrobic - mleko mm , banan i zmiksuje - zobaczymy czy to zda egzamin.
deserkow nie robie - ale widzialam gdzies w internecie przepisy na jakies kisiele czy cuda dla niemowlakow 6-miesiecznych.
z deserkow nam nestle deserek po 6-mcu smakuje bardzo - ale sklad nie jest zachecajacy.niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
niecierpliwa ja podałam wczoraj
Jabłko starłam na grubych oczkach wrzuciłam do gotującej wody pogotowałam ok minutę, odcedziłam dodałam banana i zmiksowałam, konsystencja wyszła fajna, te w słoiczkach może bardziej wodniste ale Szymko zjadł ze smakiem:)
Moja siostra sciera surowe jabłko i blenduje i mała wcina i nic jej nie jest
Ja bym chciała włąsnie podawac owocki tym bardziej ze Szymko lubi jabłko-banan najbardziej a zadne owoce typu jagoda winogrono nie lubi, a słoiczki bym brała najwyzej jak gdzies wychodze:)