SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja byłam na ćwiczeniach i było superasnie. Ja się zmachalam a Łucja szalała z dziećmi. Pod koniec marudzila to ćwiczyłam z nią na rękach. Jak będzie miejsce to będę jeszcze chodzić z mala na zajęcia w wodzie dla niej. I myślę o aqua aerobiku dla siebie.
Madzik gratuluję! Sama coraz częściej myślę o drugim
Weridiana, Martucha86, Amberla, Maniuś lubią tę wiadomość


-
Zetka wrote:No dokładnie, tak samo się zaczęło. Ja go póki co z tych nóg ściągam. Ale co się upocę w ciągu dnia to moje. Zapytam pediatry w pn.
Cieszę się, że nie jestem sama

Jeszcze Majeczka
Kurcze, nie widzę tych Gordonkow w Gda.
Zapytam fizjo w sobotę, jak będziemy na cwiczeniach. Do głowy by mi nie przyszło, żeby go na nogi postawić czy w jakikolwiek sposób zachęcać - dzis chyba pierwszy raz dotykał ziemi wyprostowanymi nogami, nie spodziewałam się, że wpadnie na ten pomysł...
Acha i zaczyna przesuwać ręce jak stoi na czworaka i kawaleczek się przesuwa, poźniej opada na brzuch i pełza dalej. Zapieprza po mieszkaniu w takim tempie, że nie nadążam, włazi do kuchni i lazienki... Nawet nie chcę myśleć, co będzie jak zacznie raczkować na czterech, bo wtedy będzie jeszcze szybszy.
Dzisiaj też zaczął podnosić do góry jedną rękę jak jest na czworaka, wcześniej podnosił tylko jak brzuchem leżał na podłodze, a teraz kombinuje z czworaków.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2016, 19:58
Zetka, zabka11, Weridiana, Martucha86, Amberla lubią tę wiadomość
-
Aga zaraz wrzucę ten przepis z kompa.
Agata cieszę się, że smakowało. Ja tylko w takiej postaci toleruję awokado
moja już jakiś czas podnosi z 4 rączkę do góry. Tylko jeszcze nie umie dobrze lewej ręki przesuwać ale myślę, że jeszcze ma czas. Teraz stosuje taktykę pół na pół raczkuje a pół na pół pelza. I też szybka skubana, dzisiaj przewróciła na siebie ten kwiatek co był widoczny na zdjęciu. Na szczęście nic jej się nie stało, nawet się nie wystraszyła.
Wieczorem nie chciała jeść. Widzę, że ja boli i nie chce ssać
biedna próbowała ale strasznie płakała, dałam jej Nurofen i położyłam spać. Może chociaż w nocy lepiej poje. Cholera to dopiero pierwszy ząb a co będzie dalej?
AgaSad lubi tę wiadomość
-
Agaata wrote:Apaczka, a probowałaś Camilią te dziąsła posmarować?
Camilia jest tylko w kroplach. U nas nie sprawdziła się. Jakby któraś z dziewczyn z Wrocławia chciała to oddam, zużyłam 3 ampułki.
Agata, to może jednak kojec?
edit. http://www.srokao.pl/2012/04/testujemy-camilia-na-bolesne-zabkowanie.html
Madzik, gratulacje:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2016, 20:33
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula_071 wrote:Camilia jest tylko w kroplach. U nas nie sprawdziła się. Jakby któraś z dziewczyn z Wrocławia chciała to oddam, zużyłam 3 ampułki.
Agata, to może jednak kojec?
Może, zobaczymy. Rozważam to całkiem poważnie, ale póki co obawiam się, że wyrzucę pieniądze w błoto, bo w kojcu by nie miał zbytnio pola do popisu i byłby płacz, bo nuda straszna. A tak to można zwiedzać mieszkanie, firanki ciągać, przesuwać leżaczek - bujaczek, zaglądać pod kanapę, stukać ręką w radio, wchodzić pod stół itp - taki świat ciekawy
magda sz, Zetka, zabka11, Weridiana, Amberla, Maniuś lubią tę wiadomość
-
AgaSad wrote:Haha Agata rozbawilas mnie.. mam projekcje swojego Patryka bo mata juz dla niego za mała ale chwała Bogu nie opanował jeszcze szybkiego pełzania.. Hubert to już na miano Komandosa zasługuje
Ja się właśnie ostatnio zastanowiłam, że on zaczął pełzać jak miał 5 miesięcy i to dość szybko - od tego czasu nie idzie nic w domu zrobić, nie idzie go na chwilę zostawić nawet na chwilkę - ciągle za nim biegam. Ogarniam mieszkanie biegiem jak skończę mu dawać jeść i siedzi jeszcze 5 do 10 minut w krzesełku do karmienia. Reszta czasu tylko dla niego - dobrze, że chociaż na forum wtedy mogę popisać, bo bym zwariowała
AgaSad, Paula_071, zabka11, Amberla lubią tę wiadomość
-
-2 banany
-2 jajka
-ponad ½ szklanki oleju
-1,5 szklanki mąki
-7 łyżek drobnego cukru
-½ łyżeczki sody
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-200 g czekolady mlecznej
Pokroić czekoladę i banany (ja robię papkę z bananów), wszystko wymieszać. Piec 20 min w 180 st.
Jutro kupię tą Camilię, zobaczymy choc za bardzo nie wierze w homeopatię
Choć mój tata, który jest weterynarzem twierdzi, że stosują czasem leki homeo u psów i maja efekty a przecież zwierzak nie wie co dostaje i nie ma efektu placebo.
AgaSad, Paula_071, magda sz, Amberla lubią tę wiadomość
-
Dokładnie ale później było ok, owszem zdarzał się jeden czy dwa gorsze dni ale teraz to już 2 tyg jak tak jest. Ja jeszcze biorę pod uwagę refluks bo tuz przed tymi jazdami z jedzeniem dużo ulewała.niecierpliwa wrote:Apaczka, a moze ta niechec do jedzenia to niewiele ma wspolnego z zabkowaniem, przeciez juz w grudniu czy listopadzie zaczely sie pierwsze wybryki w tym temacie
-
Agaata wrote:Ja się właśnie ostatnio zastanowiłam, że on zaczął pełzać jak miał 5 miesięcy i to dość szybko - od tego czasu nie idzie nic w domu zrobić, nie idzie go na chwilę zostawić nawet na chwilkę - ciągle za nim biegam. Ogarniam mieszkanie biegiem jak skończę mu dawać jeść i siedzi jeszcze 5 do 10 minut w krzesełku do karmienia. Reszta czasu tylko dla niego - dobrze, że chociaż na forum wtedy mogę popisać, bo bym zwariowała

Możesz mieć rację. Kiedyś mi ktoś doradził właśnie by kupić kojec jak dziecko będzie zaczynało się kręcić w kółko, powoli rozkręcać. Tak, żeby je przyzwyczaić. W salonie Tomek siedzi w kojcu, ma zabawki, matę i jakoś nie protestuje za bardzo. Dzięki temu mogę zrobić parę rzeczy. A jak poświęcam mu czas to bryka po mieszkaniu (chociaż najlepsza zabawa to jedzenie dywanów i kapci).13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula_071 wrote:Możesz mieć rację. Kiedyś mi ktoś doradził właśnie by kupić kojec jak dziecko będzie zaczynało się kręcić w kółko, powoli rozkręcać. Tak, żeby je przyzwyczaić. W salonie Tomek siedzi w kojcu, ma zabawki, matę i jakoś nie protestuje za bardzo. Dzięki temu mogę zrobić parę rzeczy. A jak poświęcam mu czas to bryka po mieszkaniu (chociaż najlepsza zabawa to jedzenie dywanów i kapci).
Tak, ja raczej przegapiłam ten moment i wydaje mi się, że teraz jest już za późno. -
Bry,
Witam się dopiero teraz bo ciężki dzień, wczoraj Maja prawie nie spała, w nocy od 1 była masakra do 7 i dziś też mało spała, jestem wrakiem człowieka na kawie i ibuprormie... prawa jedynka się przebiła ale widzę że lewą widać jak się przebija. Chryste Panie...tylko tyle powiem, ryczyć nie ryczy ale jest taka pobudzona że wymiękam. Przez cały dzień zjem np. parówkę i banana i o 21 jak uda się uspać zębule to sie nawpierdzielam do porzygu, staram się rzeczy light ale i tak gówno to daje bo nie powinno się tak jeść. Od paru dni nie ma obiadu w domu, z rozpędu zrobiłam zupkę jak dla Mai... zblendowałam marchewkę, ziemniaka, selera, pietruszkę doprawiłam solą i pierzem i zjadłam
a miał być rosół heheh
Madzik powiem Ci że szczerze Ci zazdroszczę, nie potrafiłabym tak szybko zdecydować się na dziecko no bo za małe mieszkanie itp. tak naprawdę to przyziemne rzeczy i można z tym coś zrobić jak się bardzo chce. Współczuje tylko chodzenia w ciąży całe lato
napisz tylko jaki antybiotyk brałaś
ja też antyki biorę ale wolę wiedzieć jakby co. Zdrówka dla Waszej rodzinki
zabka11 lubi tę wiadomość















